Małe gospodarstwa nie przetrwają. Nie ma dla nich miejsca

  • Jurij Drobiazko podkreśla znaczenie dużych gospodarstw rolnych dla przyszłości ukraińskiego rolnictwa.
  • Krytyka systemu wsparcia dla małych gospodarstw, które są "sztucznie utrzymywanymi bytami".
  • Drobiazko ocenia, że Zielony Ład UE może zaszkodzić ukraińskiemu rolnictwu.
  • Przewiduje wzrost agroholdingów o powierzchni 10-20 tysięcy hektarów kosztem małych gospodarstw.
  • Wskazuje na brutalny rynek w Ukrainie w porównaniu do stabilności rolnictwa w UE.

W rozmowie w podcaście „Latifundist – wszystko o agrobiznesie” Jurij Drobiazko, współwłaściciel ukraińskiego agroholdingu ATK Agro-Terra-Kontinent, podkreśla znaczenie dużych gospodarstw rolnych w kontekście przyszłości ukraińskiego rolnictwa oraz wpływ Ukrainy na politykę rolną Unii Europejskiej.

Wizja rolnictwa w Ukrainie

Jurij Drobiazko, właściciel jednego z największych agroholdingów w Ukrainie, zwraca uwagę na konieczność przekształcenia małych gospodarstw w większe przedsiębiorstwa. W jego ocenie, małe gospodarstwa są „patologiczną naroślą” na rynku, które nie są w stanie przetrwać w obecnych warunkach ekonomicznych. Drobiazko porównuje je do lombardów, które funkcjonują na granicy opłacalności, co prowadzi do braku inwestycji w przyszłość.

Krytyka systemu wsparcia

Drobiazko krytykuje systemowe wsparcie dla małych gospodarstw, twierdząc, że „gospodarstwo jako klient dotacji nie ma prawa trwać”. Podkreśla, że rolnictwo powinno opierać się na własnych dochodach, a nie na pomocy finansowej. W jego opinii, gospodarstwa, które potrzebują stałych dopłat, są „sztucznie utrzymywanymi bytami”, które upadną, gdy zabraknie publicznych funduszy.

Zmiany klimatyczne a rolnictwo

Drobiazko odnosi się także do polityki klimatycznej Unii Europejskiej, krytykując Zielony Ład. Uważa, że ograniczenia dotyczące stosowania pestycydów i nawozów są nieadekwatne do realiów ukraińskiego rolnictwa. „Jeśli Zielony Ład wejdzie w życie w takim kształcie, w jakim planują to w Brukseli, europejskie rolnictwo po prostu się rozłoży” – stwierdza.

Różnice między Ukrainą a UE

W ocenie Drobiazko, rolnicy w Unii Europejskiej funkcjonują w bardziej stabilnym środowisku, z systemowym wsparciem i regulacjami. W przeciwieństwie do tego, na Ukrainie panuje „brutalny rynek”, w którym „kto sobie nie poradzi, ten odpada”. Taka sytuacja może wpłynąć na przyszłość ukraińskiego rolnictwa, zwłaszcza w kontekście ewentualnego przystąpienia do Unii Europejskiej.

Przyszłość małych gospodarstw

Drobiazko prognozuje, że w miejsce małych gospodarstw pojawią się agroholdingi o powierzchni 10-20 tysięcy hektarów. „Administracyjne zatrzymywanie tego procesu tylko przedłuża agonię” – podkreśla. W jego opinii, zmiany cywilizacyjne oraz realia rynkowe wymuszają na ludziach migrację do miast w poszukiwaniu lepszych warunków życia.
Drobiazko zwraca uwagę, że przyszłość rolnictwa w Ukrainie, a być może także w Polsce, może być kształtowana przez logikę dużych agroholdingów, co rodzi pytania o przyszłość małych gospodarstw w kontekście unijnych regulacji.

Źródło: topagrar
Subscribe
Powiadom o
guest
1 Komentarz
najstarszy
najnowszy oceniany
Inline Feedbacks
View all comments
Aramis
Aramis
1 godzina temu

Juryj,Deobiazko,nie,powinien,wypowiadać,sie,odnosnie,rolnictwa,europejskiego,Poniewazprodukty,ukrajnskie,nie,znajdą,sie,rynku,,UEponiewaz,nie,spełniają,kryteriowktore,wspólnota,narzuciła,panstwom,czlonkowskim