W czasach PRL-u, kiedy ludzie marzyli o luksusie, a codzienność jawiła się jako niekończąca się walka o podstawowe dobra, istniały miejsca, które dla wielu były niczym więcej jak odległym marzeniem. Mowa o Pewexach – specyficznych sklepach, w których można było zdobyć dobra z zachodu, ale tylko za dewizy. Były to jednak nie tylko sklepy, ale i symbol czasów, w których żyli Polacy.
Pewex – raj dla nielicznych
Pewex, czyli Przedsiębiorstwo Eksportu Wewnętrznego, powstało z inicjatywy ekipy Gierka i miało na celu wyciągnięcie od obywateli walut dewizowych. Ale jak to wyglądało w praktyce? Oto kilka faktów:
- Asortyment: Pewexy oferowały wszystko, od importowanej żywności, alkoholi, zabawek (w tym kultowych klocków Lego) po elektronikę i samochody.
- Waluta: Zakupy w Pewexach można było robić tylko za zagraniczne waluty wymienialne, co sprawiało, że były to miejsca zarezerwowane dla wybrańców.
- Ceny: Towary w Pewexie były zdecydowanie droższe, nawet kilkukrotnie. Dla wielu Polaków były to marzenia nieosiągalne.
Samochody z Pewexu – luksus na kółkach
Nie ma co ukrywać, że to właśnie samochody były kwintesencją luksusu. Oto jak przedstawiały się ceny:
Model | Cena w $ | Przeciętna pensja (w zł) | Czas pracy na zakup (w latach) |
---|---|---|---|
Polski Fiat 126p | 1700 | 7700 | 4 |
Dacia 1300 | 3000 | 7700 | 6 |
Volkswagen Golf | 6000 | 7700 | 12 |
Volvo 240 | 10000 | 7700 | 17 |
Te liczby mówią same za siebie. Nawet najtańszy samochód, jakim był Maluch, kosztował fortunę, a pensje robotników ledwo wystarczały na podstawowe potrzeby. Oczywiście, można było kupić używane Fiaciki za nieco mniej, ale to wciąż było ogromne obciążenie dla domowego budżetu.
Luksus w PRL – smutna opowieść
Warto jednak zauważyć, że luksus w PRL miał swoją gorzką stronę. Dla wielu Polaków to nie była tylko kwestia pieniędzy, ale także dostępu. Jak podkreśla Aleksandra Boćkowska w swoim reportażu, luksus w tamtych czasach to była opowieść o smutku, biedzie i braku wolności. Oto, co można o tym powiedzieć:
- Brak dostępu: Luksus był zarezerwowany dla nielicznych, a większość obywateli musiała zadowolić się tym, co miała.
- Walka o podstawowe dobra: W kraju, gdzie półki sklepowe świeciły pustkami, posiadanie nawet najprostszych towarów było wyzwaniem.
- Deficyt: Ludzie musieli kombinować, by zdobyć dewizy, często korzystając z czarnego rynku.
W Polsce Ludowej luksus nie był pojęciem powszechnym. Był to raczej przywilej, zarezerwowany dla tych, którzy potrafili manewrować w zawirowaniach ówczesnej rzeczywistości. Dziś, wspominając tamte czasy, warto zadać sobie pytanie: co właściwie znaczył luksus w PRL, i czy kiedykolwiek będzie można go w pełni zrozumieć?