Bogdanka LUK Lublin zaskoczyła wszystkich, awansując do finału PlusLigi kosztem Jastrzębskiego Węgla. W euforii po tym sukcesie, gwiazda drużyny, Wilfredo Leon, podzielił się swoimi przemyśleniami na temat osiągnięcia, które miało miejsce w ostatnich dniach.
Nieoczekiwany zwrot akcji
Przed rozpoczęciem sezonu niewiele osób wierzyło, że Bogdanka LUK Lublin zdoła zajść tak daleko. Mimo spektakularnego transferu Leona, drużyna wydawała się nie mieć wystarczającej siły rażenia, aby konkurować z najlepszymi. Lublinianie zakończyli rundę zasadniczą na czwartym miejscu, a Jastrzębski Węgiel dominował, zajmując pierwszą lokatę po 30 kolejkach.
Finał w zasięgu ręki
W pierwszym półfinałowym meczu Bogdanka pokazała, że nie zamierza ułatwiać mistrzom Polski drogi do finału. Sensacyjne zwycięstwo 3:1 dało im nadzieję na dalszy sukces. W rewanżu jednak Jastrzębski Węgiel zdołał się odkuć, wygrywając 3:1, co doprowadziło do decydującego starcia.
Triumf po tie-breaku
W trzecim, ostatnim meczu, Bogdanka ponownie zaskoczyła. Po emocjonującym tie-breaku, lublinianie pokonali Jastrzębski Węgiel, co oznaczało historyczny awans do finału PlusLigi. Wilfredo Leon skomentował ten sukces, mówiąc: „Zwycięstwo z Jastrzębskim Węglem to dla nas wielki sukces. To pierwszy raz w historii naszego klubu, kiedy udało się tak daleko dotrzeć.”
Walka o złoto
Teraz Bogdanka LUK Lublin stanie do walki o złoty medal z Aluron CMC Wartą Zawiercie. Dla lublinian to pierwszy finał w historii klubu. Z kolei Jastrzębski Węgiel ma przed sobą szansę na brąz z PGE Projektem Warszawa oraz udział w finale Ligi Mistrzów. Leon dodał: „Teraz muszą powalczyć o Ligę Mistrzów, bo mają jeszcze jedno trofeum do wygrania.”