Legia Warszawa zakończyła swoją przygodę w Lidze Konferencji, ale nie w stylu, który można by określić mianem porażki. W ćwierćfinale ci, którzy wydawali się być na straconej pozycji, zdołali zaskoczyć wszystkich, odnosząc historyczne zwycięstwo na angielskiej ziemi. Mowa oczywiście o meczu z Chelsea na Stamford Bridge, gdzie Wojskowi wygrali 2:1. To był moment, który na zawsze zapisze się w annałach klubu, jako pierwsza wygrana Legii w Anglii w europejskich pucharach.
Wielka walka na Stamford Bridge
Po porażce 0:3 w Warszawie, mało kto dawał Legii jakiekolwiek szanse na awans. Jednak podopieczni Goncalo Feio postanowili stawić czoła faworyzowanej Chelsea z Premier League i zagrali mecz, który przeszedł do historii. Już w 10. minucie Tomas Pekhart wykorzystał rzut karny, dając Legii prowadzenie. I choć w 33. minucie Marc Cucurella wyrównał, to w drugiej połowie Legia jeszcze raz zaskoczyła rywala.
Kluczowe momenty meczu
- 10. minuta: Rzut karny dla Legii, Pekhart strzela gola.
- 33. minuta: Równanie stanu przez Cucurellę.
- 53. minuta: Steve Kapuadi strzela głową po rzucie rożnym, Legia prowadzi 2:1.
- 74. minuta: Gol George’a, ale spalony ratuje Legię.
Choć Chelsea próbowała odpowiedzieć i stworzyła kilka sytuacji, Legia zdołała obronić swoje prowadzenie. Zwycięstwo 2:1, choć nie oznaczało awansu, stanowiło ogromny sukces w kontekście całych rozgrywek.
Legia w europejskich pucharach
Sezon w Lidze Konferencji był dla Legii wyjątkowy. Rozpoczęli go z imponującą serią dziesięciu gier bez porażki, co pozwoliło im na awans do fazy pucharowej. Rywalizacja z norweskim Molde FK, z którym mieli do wyrównania rachunki po ubiegłorocznym odpadnięciu, zakończyła się sukcesem dzięki dramatycznemu zwycięstwu w dogrywce. W ćwierćfinale Legia zastała Chelsea, a mimo że nie udało się przejść dalej, to wyniki wciąż są powodem do dumy.
Co dalej dla Legii?
Legia Warszawa może być zadowolona ze swojego występu w Lidze Konferencji. Zainkasowali prawie 8,8 miliona euro premii od UEFA, a ich gra pokazuje, że polski futbol ma potencjał do rywalizacji z czołowymi europejskimi drużynami. Na pewno Legioniści wrócą silniejsi i z jeszcze większym apetytem na dalsze sukcesy w Europie.
Przyszłość rozgrywek w Europie
W międzyczasie Chelsea, która marzy o skompletowaniu wszystkich trofeów, musi zmierzyć się teraz z Djurgården, a następnie w finale z Betisem lub Fiorentiną. Niezwykle emocjonujące mecze czekają nas w najbliższych tygodniach. Finał Ligi Konferencji zaplanowany jest na 28 maja we Wrocławiu, gdzie emocji na pewno nie zabraknie.
Legia Warszawa udowodniła, że potrafi walczyć z najlepszymi i że jest gotowa na kolejne wyzwania w europejskim futbolu. Czas na nowe cele i nowe historie do opowiedzenia.