- Na rynku środków ochrony roślin obserwuje się stabilizację cen.
- Rolnicy mogą napotkać trudności z wycofywaniem popularnych środków chemicznych.
- Koncerny inwestują w droższe rozwiązania biologiczne jako alternatywę.
- Nowe produkty wspierają rolników w ochronie upraw i regeneracji gleby.
- Rynek stoi przed wyzwaniami, ale także nowymi szansami dla rolników.
Na rynku środków ochrony roślin w Polsce obserwuje się stabilizację cen, z jednoczesnym spadkiem kosztów niektórych substancji czynnych. Eksperci wskazują, że mimo obniżek, rolnicy mogą napotkać trudności związane z wycofywaniem popularnych środków chemicznych. Wartość rynku środków ochrony roślin w sezonie 2023/2024 wyniosła ponad 4 miliardy złotych, co oznacza wzrost o około 13 procent w porównaniu do poprzedniego roku. Wzrost ten dotyczy różnych segmentów, takich jak fungicydy, herbicydy i insektycydy, jednak eksperci podkreślają, że sytuacja jest skomplikowana i wymaga dalszej analizy.
Obniżki cen substancji czynnych
Maciej Mora, dyrektor Działu Chemia Osadkowski Sp. z o.o., zauważa, że niektóre substancje czynne potaniały, co jest korzystne dla rolników. Przykłady obniżek cen dotyczą substancji, które wcześniej były kluczowe w strategiach ochrony roślin. Mora podkreśla, że mimo korzystnych informacji dla rolników, sytuacja na rynku jest złożona. – Dane dotyczące zużycia są bardzo ciekawe i rosnące, ale w przypadku sprzedaży ostatnich kwartałów minionego roku firmy nie mogą się pochwalić wzrostami – mówi ekspert.
Wyzwania związane z wycofywaniem substancji
W obliczu rosnącego zainteresowania rozwiązaniami biologicznymi, Mora zwraca uwagę na problem związany z kończącymi się rejestracjami substancji czynnych. W tym roku na rynku znikną takie substancje jak metrybuzyna, tritosulfuron czy dimetomorf. – To będzie miało swoje konsekwencje w nadchodzących latach, bo nie jest tak łatwo je zastąpić – obawia się dyrektor Mora. W związku z tym, rolnicy mogą napotkać trudności w ochronie swoich upraw, co może wpłynąć na dalsze zmiany na rynku.
Inwestycje w rozwiązania biologiczne
W odpowiedzi na wycofywanie substancji chemicznych, koncerny inwestują w rozwiązania biologiczne, które, choć skuteczne, są zazwyczaj droższe. Mora podkreśla, że w magazynach może zabraknąć takich środków, co stawia rolników w trudnej sytuacji. – Pewnie będzie nam systematycznie ubywać chemicznych środków ochrony roślin, a w to miejsce przybywać produktów biologicznych – mówi Mora. Warto zauważyć, że rolnicy muszą być świadomi zmieniającego się rynku i dostosować swoje strategie ochrony upraw do nowych warunków.
Nowości w ofercie dla rolników
Firma Osadkowski wprowadza na rynek nowe produkty, które mają na celu wsparcie rolników w ochronie ich upraw. Wśród nowości znajdują się preparaty mikrobiologiczne oraz mieszanki poplonowe, które odpowiadają na potrzeby gleby. Marcin Kaczmarek, dyrektor Działu Doradztwa i Rozwoju, wskazuje na zalety takich produktów, które mogą pomóc w regeneracji gleby i poprawie jej struktury. – Ciekawym produktem w naszej ofercie jest SOILUP, czyli mieszanki poplonowe skomponowane z myślą o potrzebach gleby – zaznacza Kaczmarek.
Podsumowanie sytuacji na rynku
Podsumowując, rynek środków ochrony roślin w Polsce stoi przed wieloma wyzwaniami, ale także szansami. Obniżki cen niektórych substancji czynnych mogą być korzystne dla rolników, jednak wycofywanie popularnych środków chemicznych stawia ich w trudnej sytuacji. Inwestycje w rozwiązania biologiczne mogą przynieść nowe możliwości, ale wymagają także dostosowania strategii ochrony upraw. Eksperci podkreślają, że przyszłość rynku będzie zależała od umiejętności adaptacji rolników do zmieniających się warunków oraz od innowacji w dziedzinie ochrony roślin.