Kryzys w budownictwie: miliardowe długi i presja na małe firmy

Kryzys_w_budownictwie__miliardowe_długi_i_presja_n

W sektorze budowlanym w Polsce narasta poważny kryzys finansowy, który coraz bardziej zagraża stabilności całej branży. Zaległości finansowe po terminie przekraczają już 5,8 miliarda złotych, a dane z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy BIK wskazują na rosnące problemy z terminową spłatą zobowiązań. W praktyce oznacza to, że duże firmy często unikają regulowania swoich długów, przerzucając ciężar finansowy na mniejszych podwykonawców, którzy z kolei borykają się z poważnymi problemami płynnościowymi.

  • Zaległości finansowe sektora budowlanego w Polsce przekraczają 5,8 mld zł, z dużymi firmami przerzucającymi koszty na mniejszych podwykonawców.
  • Małe firmy mają poważne problemy z płynnością, pogarszane przez wzrost stóp procentowych i utrudniony dostęp do kredytów.
  • Branże budowlana i transportowa są najbardziej narażone na zatory płatnicze i niedobór wykwalifikowanych pracowników.
  • Coraz więcej firm monitoruje kontrahentów i zgłasza niesolidnych partnerów do baz dłużników, aby ograniczyć ryzyko zadłużenia.
  • Brak interwencji rządu grozi falą bankructw w sektorze MŚP, a wielu przedsiębiorców planuje inwestycje za granicą.

Sytuację dodatkowo pogarsza wzrost stóp procentowych oraz utrudniony dostęp do kredytów, co stawia małe przedsiębiorstwa na krawędzi bankructwa. Eksperci zwracają uwagę, że branże budowlana i transportowa są szczególnie narażone na zatory płatnicze oraz niedobór wykwalifikowanych pracowników, co potęguje istniejący kryzys. W obliczu tych wyzwań coraz więcej firm decyduje się na monitorowanie swoich kontrahentów i zgłaszanie niesolidnych partnerów do baz dłużników, aby uniknąć narastających zadłużeń.

Skala problemu i aktualne dane o zaległościach w sektorze budowlanym

Według najnowszych danych z 12 października 2025 roku, zaległości finansowe sektora budowlanego po terminie sięgają ponad 5,8 miliarda złotych, co jednoznacznie wskazuje na poważny kryzys w tej branży. Informacje pochodzą z Rejestru Dłużników BIG InfoMonitor oraz bazy BIK i potwierdzają, że sytuacja finansowa firm budowlanych jest wyjątkowo trudna.

Problem ma dwie strony – z jednej strony duże przedsiębiorstwa często unikają spłaty swoich zobowiązań, a z drugiej – mniejsi podwykonawcy, którzy otrzymują przeterminowane płatności, mają trudności z terminowym regulowaniem własnych należności. To zjawisko prowadzi do narastającego efektu domina w całym łańcuchu dostaw i usług budowlanych.

Dodatkowo, w pierwszym kwartale 2025 roku branża budowlana stanowiła ponad 50% klientów faktoringowych, co świadczy o nasilających się problemach z płynnością finansową w tym sektorze. Standardowe terminy płatności w branży budowlanej często sięgają 60, a nawet 90 dni, co dodatkowo obciąża mniejsze firmy, które muszą radzić sobie z wydłużonym okresem oczekiwania na zapłatę.

Problemy małych firm i podwykonawców – przyczyny i skutki finansowe

Małe firmy coraz częściej decydują się na zgłaszanie niesolidnych kontrahentów do baz dłużników, aby ograniczyć narastający efekt „kuli śniegowej” zadłużenia i chronić swoją płynność finansową. Takie działania mają na celu zwiększenie transparentności rynku oraz wymuszenie terminowych płatności.

Wzrost stóp procentowych oraz utrudniony dostęp do kredytów znacząco pogarszają sytuację finansową podwykonawców. Coraz więcej z nich może stanąć na progu bankructwa, co stanowi poważne zagrożenie dla całego sektora budowlanego. Dodatkowo, branże budowlana i transportowa borykają się z brakiem wykwalifikowanych pracowników, co powoduje opóźnienia realizacji zleceń oraz nasilenie zatorów płatniczych.

Badanie „Skaner MSP” z trzeciego kwartału 2025 roku, przeprowadzone na próbie 500 firm, potwierdza powszechność problemów z odroczonymi płatnościami i rosnącymi zobowiązaniami wśród mikro, małych i średnich przedsiębiorstw. Wyniki wskazują, że trudności z utrzymaniem płynności finansowej są szeroko rozpowszechnione i dotykają wielu podmiotów w różnych branżach.

Warto również zwrócić uwagę na sytuację firm wynajmujących pojazdy, których długi sięgają 251 milionów złotych. Aż 14,7% przedsiębiorstw z tej grupy ma problemy finansowe, co wskazuje na szerszy problem z płynnością w różnych sektorach gospodarki.

Perspektywy i reakcje przedsiębiorców oraz ryzyko upadłości

Eksperci podkreślają, że w obecnej sytuacji przedsiębiorcy powinni szczególnie uważnie monitorować swoich kontrahentów oraz regularnie analizować przepływy pieniężne. Jednym z ważnych narzędzi jest wskaźnik płynności bieżącej – jego wartość powyżej 1 oznacza zdolność firmy do pokrycia bieżących zobowiązań. Takie działania mogą pomóc w uniknięciu poważnych problemów finansowych.

Brak skutecznej interwencji ze strony rządu może spowodować falę bankructw w sektorze małych i średnich przedsiębiorstw, co dodatkowo osłabi polską gospodarkę. Wiele dużych firm już zgłosiło plany redukcji zatrudnienia, a ponad 77 tysięcy pracowników w Polsce może wkrótce stracić pracę. To z kolei obciąża rynek pracy i ma negatywny wpływ na sektor budowlany.

Ponadto blisko połowa polskich przedsiębiorców planuje inwestycje za granicą, co może oznaczać odpływ kapitału i dalsze osłabienie krajowego rynku. Taka tendencja stanowi dodatkowe wyzwanie dla polskiej gospodarki i wymaga uważnej obserwacji ze strony decydentów oraz środowiska biznesowego.

Sektor budowlany stoi dziś przed poważnymi wyzwaniami finansowymi, które wymagają szybkiej reakcji zarówno ze strony przedsiębiorców, jak i państwa. Uważne sprawdzanie kontrahentów, skracanie terminów płatności oraz wsparcie dla małych firm mogą pomóc zatrzymać narastający kryzys. Jeśli nie podejmiemy tych działań, grozi nam fala bankructw, która mocno uderzy nie tylko w branżę, ale i w całą gospodarkę oraz rynek pracy.

Subskrybuj
Powiadom o
guest
0 komentarzy
Najstarsze
Najnowsze Najwięcej głosów
Opinie w linii
Zobacz wszystkie komentarze
Przeczytaj u przyjaciół: