- W 2024 roku w Berlinie skradziono ponad 24 tys. rowerów o wartości około 33 mln euro.
- Głównymi sprawcami kradzieży są wschodnioeuropejskie grupy przestępcze, które transportują rowery do Polski.
- Dziennik "Der Tagesspiegel" apeluje o wprowadzenie kontroli na granicy z Polską w celu zwalczania kradzieży.
- Rower w Berlinie jest kluczowym środkiem transportu, a problem kradzieży nie jest wystarczająco traktowany przez władze.
Niemiecka prasa wzywa do wprowadzenia kontroli na granicy z Polską w celu zwalczania kradzieży rowerów, które są masowo wywożone do Polski przez zorganizowane grupy przestępcze. W 2024 roku w Berlinie skradziono ponad 24 tys. rowerów o wartości około 33 mln euro.
Skala problemu kradzieży rowerów w Niemczech
Według informacji przekazanych przez berliński „Der Tagesspiegel”, w 2024 roku w Berlinie odnotowano ponad 24 tys. przypadków kradzieży rowerów. Ich łączna wartość wynosi około 33 mln euro. Dziennik zwraca uwagę, że liczba niezgłoszonych kradzieży może być znacznie wyższa.
Metody działania przestępców
W artykule podkreślono, że za kradzieżami rowerów stoją głównie wschodnioeuropejskie grupy przestępcze. Ich łupem padają m.in. rowery elektryczne, które kosztują często kilka tysięcy euro. „Rowery transportowane są następnie furgonetkami przede wszystkim do Polski i sprzedawane w Europie Wschodniej” – czytamy w gazecie.
Apel o działania ze strony władz
Dziennik apeluje do polityków, aby poważnie zajęli się problemem kradzieży rowerów, zwracając uwagę na fakt, że zorganizowane grupy przestępcze są odpowiedzialne za ten proceder. „Dlaczego transportery jadące z Berlina nie są celowo sprawdzane na granicy z Polską?” – pytają autorzy tekstu.
Rola rowerów w życiu mieszkańców Berlina
Rower w Berlinie to nie tylko przedmiot służący rekreacji, ale także jeden z głównych środków transportu dla mieszkańców. „Walka z ich kradzieżą nie wydaje się być w centrum uwagi policji ani władz” – ocenia „Tagesspiegel”.