Decydujący moment w finale Pucharu Króla
W nocy z soboty na niedzielę, o godzinie 0:38, kibice byli świadkami niezwykłej chwili, która zadecydowała o losach finału Pucharu Króla. Mecz pomiędzy FC Barceloną a Realem Madryt zbliżał się do końca, a obie drużyny wydawały się być gotowe na emocjonujący konkurs rzutów karnych. Jednak w tym kluczowym momencie, wszystko zmieniło się za sprawą fatalnego podania Luka Modrića.
Wielka niespodzianka na boisku
Doświadczony chorwacki pomocnik, zamiast wykazać się ostrożnością, zdecydował się na ryzykowne podanie w poprzek boiska. Jules Koundé, obrońca Barcelony, błyskawicznie wyczuł intencje Modrića i przejął piłkę. Fran García, który miał szansę na interwencję, wydawał się zaskoczony i nie zdołał zareagować. Koundé, nie wahając się, oddał potężny strzał zza pola karnego, który pokonał Thibaut Courtois i zapewnił zwycięstwo Barcelonie.
To był niezwykły moment, nie tylko dla samego Koundé, który zdobył czwarty gol w tym sezonie, ale także dla całego zespołu, który po zaciętej walce wygrał 3:2 w dogrywce. Warto zauważyć, że obrońcy rzadko zdobywają bramki, co czyni ten gol jeszcze bardziej wyjątkowym.
Przebieg emocjonującego meczu
Spotkanie rozpoczęło się obiecująco dla Barcelony, gdy Pedri otworzył wynik. Jednak Real Madryt, znany z niezwykłej determinacji, szybko odpowiedział dzięki bramkom Kyliana Mbappe i Aureliena Tchouameniego, przejmując prowadzenie. W dramatycznym zwrocie akcji, Ferran Torres doprowadził do remisu 2:2, co wprawiło kibiców w euforię i sprawiło, że dogrywka była nieunikniona.
Ostatecznie, to jednak Koundé zapisał się w historii tego finału, stając się bohaterem wieczoru i zapewniając Barcelonie trofeum w niezwykle dramatycznym stylu. Mecz zakończył się na kwadrans przed pierwszą w nocy, ale emocje z pewnością będą towarzyszyć kibicom jeszcze przez długi czas.
- Kluczowy moment: Gol Koundé w dogrywce
- Przebieg meczu: Barca 1:0, Real 2:1, ostatecznie 3:2
- Bohaterowie: Koundé, Pedri, Mbappe, Tchouameni