- Lądownik Kosmos 482 ma spaść na Ziemię w nocy z 9 na 10 maja 2025 roku.
- POLSA monitoruje sytuację i ostrzega przed potencjalnym zagrożeniem.
- Deorbitacja może być niebezpieczna, mimo że kosmiczne śmieci zazwyczaj nie stanowią zagrożenia.
- Trajektoria przelotu Kosmos 482 przebiega blisko Polski, w okolicach Wrocławia.
- Ekspert uspokaja, że orbita obiektu może się jeszcze zmienić.
W nocy z 9 na 10 maja 2025 roku na Ziemię ma spaść lądownik Kosmos 482, który znajduje się na trasie przelotu nad Polską. Eksperci, w tym popularyzator astronomii Karol Wójcicki, alarmują o potencjalnym zagrożeniu związanym z deorbitacją obiektu. Polska Agencja Kosmiczna (POLSA) wydała specjalny komunikat, w którym informuje o monitorowaniu sytuacji oraz przewidywanym czasie wejścia lądownika w atmosferę ziemską. W związku z tym, władze apelują o zachowanie ostrożności.
Deorbitacja Kosmos 482
Karol Wójcicki, autor profilu „Z głową w gwiazdach”, zwraca uwagę, że deorbitacja Kosmos 482 może być niebezpieczna, mimo że zazwyczaj kosmiczne śmieci nie stanowią większego zagrożenia. „Półtonowy lądownik został zaprojektowany tak, aby przetrwać wejście w ekstremalnie gęstą atmosferę Wenus”, co sugeruje, że może on dotrzeć na Ziemię w całości. „Istnieje więc duże prawdopodobieństwo, że ziemska atmosfera nie zrobi na nim większego wrażenia” – dodaje Wójcicki.
Komunikat POLSA
Polska Agencja Kosmiczna poinformowała, że „cały obiekt lub jego fragmenty mogą dotrzeć do powierzchni Ziemi”. Według wstępnych wyliczeń, moment wejścia w atmosferę przewiduje się na noc z 9 na 10 maja 2025 roku, z oknem niepewności szacowanym na około 13-17 godzin. „Zakres okna niepewności wynika z wykorzystania do predykcji trajektorii lotu obiektu różnych modeli obliczeniowych oraz informacji wejściowych” – wyjaśnia POLSA. Agencja monitoruje obiekt od dwóch tygodni i zapowiada bieżące informowanie o zmianach w prognozach.
Przelot nad Polską
Wójcicki wskazuje, że najbardziej prawdopodobny moment deorbitacji to 10 maja o godzinie 6:28 czasu polskiego. Wówczas sonda ma znajdować się w okolicach Wysp Kanaryjskich, kierując się na północny wschód w stronę Europy. „Teoretycznie przez kolejnych 10 minut będzie ona przelatywała nad Hiszpanią, Francją, Niemcami, Czechami, aż w końcu dotrze nad Polskę” – informuje popularyzator astronomii. Przelot nad Polską przewidywany jest między godziną 6:36 a 6:37.
Potencjalne zagrożenie
Karol Wójcicki zwraca uwagę, że trajektoria przelotu Kosmos 482 przebiegać ma na osi: Wrocław-Piotrków Trybunalski-Biała Podlaska. „Oznacza to, że znajdujemy się niebezpiecznie blisko potencjalnego miejsca deorbitacji” – podkreśla. Mimo to, ekspert uspokaja, że orbita obiektu wciąż dynamicznie się zmienia, co może wpłynąć na moment wejścia w atmosferę oraz trajektorię przelotu nad Europą. „Sondu może jeszcze spowolnić i nieco przesunąć moment wejścia w atmosferę, co znacząco zmieni trajektorię jej przelotu nad Europą – i tak najpewniej się stanie, więc nie ma powodów do niepokoju” – dodaje Wójcicki.