- Kościół pw. św. Marii w Dolton popadł w ruinę i wymaga odbudowy.
- Wnętrze kościoła jest zniszczone, a dach ma dużą dziurę.
- Lokalna społeczność zaczyna dostrzegać potrzebę rewitalizacji obiektu.
- Joe Hall planuje różne inicjatywy na rzecz odbudowy kościoła.
- Historia Leona XIV może ożywić zainteresowanie lokalnym dziedzictwem.
Kościół pw. św. Marii w Dolton, na przedmieściach Chicago, w którym w młodości służył do mszy obecny papież Leon XIV, popadł w ruinę. Obiekt, który przez wiele lat był miejscem spotkań lokalnej społeczności, obecnie jest w opłakanym stanie. Dziura w dachu, zniszczone wnętrza oraz nieodpowiednie użytkowanie przestrzeni przez bezdomnych to tylko niektóre z problemów, z jakimi boryka się ta historyczna świątynia. Właściciel nieruchomości, Joe Hall, zaprasza do odkrycia zapomnianych miejsc związanych z młodością papieża, które mogą stać się inspiracją do odbudowy i rewitalizacji lokalnej społeczności.
Historia kościoła pw. św. Marii
Kościół pw. św. Marii został zbudowany w 1956 roku i przez wiele lat pełnił funkcję ważnego miejsca kultu dla mieszkańców Dolton. W ostatnich latach jednak jego znaczenie zaczęło maleć, a obiekt przestał pełnić swoją religijną rolę. Wraz z okolicznymi budynkami, w tym szkołą, w której uczył się młody Robert Prevost, kościół został wystawiony na aukcję. Dziś, po latach zaniedbań, jego stan jest alarmujący, a mieszkańcy zaczynają dostrzegać potrzebę jego odbudowy.
Obecny stan kościoła
Wnętrze kościoła jest w tragicznym stanie. Szyba w dużym oknie na froncie budynku jest rozbita, a ściany pokryte są graffiti. W zakrystii pozostały jedynie puste szafy po ornatach, a w dachu znajduje się duża dziura, która nie została zabezpieczona. Joe Hall, właściciel nieruchomości, podkreśla, że kościół przetrwał wiele katastrof naturalnych, w tym tornada i powodzie, co świadczy o jego odporności. „Zawsze mieliśmy plany, by przywrócić mu dawny blask” – mówi Hall, wskazując na różne programy pomocowe, które prowadzi w okolicy.
Reakcje lokalnej społeczności
Choć jeszcze niedawno kościół nie miał dla mieszkańców większego znaczenia, sytuacja zaczyna się zmieniać. Coraz więcej osób interesuje się zrujnowanym obiektem, a lokalna społeczność zaczyna dostrzegać potrzebę jego odbudowy. Mieszkańcy Dolton wyrażają nadzieję, że Leon XIV, który w młodości spędzał czas w tych okolicach, odwiedzi kiedyś miejsca związane z jego dzieciństwem. „Kościół musi zostać odbudowany” – mówią niektórzy z nich, podkreślając znaczenie tego miejsca dla lokalnej tożsamości.
Dom rodzinny Leona XIV
Kilka minut drogi od kościoła znajduje się dom, w którym wychowywał się obecny papież. Dziś jest on w rękach innej rodziny, jednak również to miejsce przyciąga uwagę mediów. W ostatnich dniach przed dawnym domem Roberta Prevosta pojawiły się ekipy reporterskie, a policja ustawiła znaki zakazu zatrzymania, aby zapewnić mieszkańcom nieco spokoju. Wzmożone zainteresowanie historią Leona XIV oraz jego korzeniami może przyczynić się do ożywienia lokalnej społeczności i zwiększenia świadomości na temat jej dziedzictwa.
Przyszłość kościoła i lokalnej społeczności
Przyszłość kościoła pw. św. Marii oraz całej okolicy zależy od zaangażowania mieszkańców oraz lokalnych władz. Właściciel nieruchomości, Joe Hall, zapowiada różne inicjatywy, które mają na celu przywrócenie kościołowi dawnej świetności. W planach jest m.in. utworzenie banku żywności, który ma nosić imię papieża. Mieszkańcy Dolton mają nadzieję, że ich wspólne działania przyczynią się do rewitalizacji tego ważnego miejsca, które nie tylko przypomina o przeszłości, ale także może stać się centrum życia społecznego w przyszłości.