- Legia Warszawa szybko objęła prowadzenie w finale Pucharu Polski.
- Kontrowersyjna decyzja sędziów VAR anulowała drugiego gola dla Legii.
- Rzut karny dla Legii został obroniony przez bramkarza Pogoni Szczecin.
- Decyzje sędziów wpłynęły na przebieg meczu i wzbudziły wiele emocji.
W finale Pucharu Polski Legia Warszawa szybko objęła prowadzenie, jednak kontrowersje związane z decyzjami sędziów z VAR-u zdominowały przebieg meczu z Pogonią Szczecin.
Początek meczu
W 14. minucie Legia Warszawa zdobyła pierwszą bramkę, którą strzelił Luquinhas po podaniu Ryoyi Morishity. Chwilę później, Steve Kapuadi trafił do siatki, co początkowo wydawało się, że podwyższa prowadzenie na 2:0.
Decyzje sędziów
Jednak sędzia Szymon Marciniak, po uznaniu gola, skonsultował się z VAR-em, w którego rolę wcielili się Piotr Lasyk i Marcin Borkowski. Po obejrzeniu powtórek, Marciniak podjął decyzję o anulowaniu bramki.
Kontrowersje i rzut karny
W wyniku analizy VAR-u, sędzia przyznał rzut karny dla Legii, który jednak obronił Valentin Cojocaru. Decyzje sędziów wzbudziły wiele emocji, a kluczowa okazała się chronologia zdarzeń, ponieważ faul miał miejsce przed rzekomym przewinieniem.
Podsumowanie
Początek finału Pucharu Polski był pełen zwrotów akcji i kontrowersji, które z pewnością wpłynęły na dalszy przebieg meczu. Legia Warszawa, mimo początkowego prowadzenia, musiała zmierzyć się z trudnościami wynikającymi z decyzji sędziów.