W Białej Podlaskiej doszło do incydentu związanego z usunięciem flagi Ukrainy z budynku Urzędu Miasta przez Grzegorza Brauna, kandydata na prezydenta Polski. Przewodniczący struktur Konfederacji Nowej Nadziei w Białej Podlaskiej, Paweł Borysiuk, podkreślił, że organizacja odcina się od działań Brauna, ale popiera postulat o niewywieszaniu flagi Ukrainy. Incydent miał miejsce po wiecu wyborczym, a flaga wisiała na urzędzie od lutego 2022 roku.
- Grzegorz Braun usunął flagę Ukrainy z budynku Urzędu Miasta w Białej Podlaskiej po wiecu wyborczym.
- Flaga wisiała na urzędzie od lutego 2022 roku, czyli od momentu inwazji Rosji na Ukrainę.
- Paweł Borysiuk, przewodniczący Konfederacji Nowej Nadziei, odciął się od działań Brauna, ale poparł postulat o niewywieszaniu flagi.
- Prezydent Michał Litwiniuk określił incydent jako „haniebny happening” i zapowiedział ponowne zawieszenie flagi.
- Borysiuk zapowiedział, że w przypadku ponownego zawieszenia flagi złoży petycję do prezydenta.
Incydent z flagą
W środę, po wiecu wyborczym, Grzegorz Braun usunął flagę Ukrainy z budynku Urzędu Miasta. Flaga wisiała tam od momentu inwazji Rosji na Ukrainę. Młody mężczyzna wszedł na drabinę, zdjął flagę i przekazał ją europosłowi, który zapowiedział, że przekaże ją do konsulatu Ukrainy. Braun określił swoje działanie jako „debanderyzację urzędu w Białej Podlaskiej”.
Reakcje lokalnych polityków
Prezydent Michał Litwiniuk z Platformy Obywatelskiej określił incydent jako „haniebny happening” i zapowiedział, że flaga ponownie zawiśnie na fasadzie ratusza. W jego ocenie, usunięcie flagi sprawia satysfakcję proputinowskiej propagandzie. Borysiuk skrytykował prezydenta, twierdząc, że nie zna on nastrojów społecznych w mieście.
Apel o niewywieszanie flagi
Borysiuk apeluje o niewywieszanie flagi Ukrainy ponownie, argumentując, że najlepszym gestem solidarności jest pomoc Polaków. Zaznaczył, że w przypadku ponownego zawieszenia flagi, złoży petycję do prezydenta. „Będziemy działać wszelkimi metodami zgodnymi z prawem” – zapewnił.
Opinie mieszkańców
W tłumie, który pomagał Braunowi, był m.in. Jacek Dobrzyński, który podkreślił, że nie należy do żadnej partii. Zauważył, że incydent był spontaniczną akcją i wyraził nadzieję, że władze miasta spełnią oczekiwania mieszkańców. Inny mieszkaniec, Adam, który zorganizował drabinę dla Brauna, stwierdził, że polskie urzędy nie powinny mieć flag obcych państw dłużej niż trzy dni, a stałe wywieszanie flagi Ukrainy nie ma podstawy prawnej.