- Pszczyńskie kryterium uliczne odbędzie się w dniach 6-7 maja 2025 roku.
- Trasa wyścigu liczy 60 km, a zawodnicy pokonają łącznie niespełna 160 km.
- Organizatorem wydarzenia jest Bogdan Szczygieł, który planuje jubileuszową, 50. edycję wyścigu.
- Kryterium Asów powróciło do kalendarza imprez w 2022 roku po 22-letniej przerwie.
- Prezes Śląskiego Związku Kolarskiego wyraził dumę z reaktywacji wyścigu, podkreślając jego prestiż.
W dniach 6-7 maja 2025 roku odbędzie się pszczyńskie kryterium uliczne, w którym wezmą udział kolarze z różnych krajów, w tym Filipińczycy. Trasa wyścigu liczy 60 km, a zawodnicy pokonają łącznie niespełna 160 km. Meta zlokalizowana jest w Wilkowicach, koło Bielska-Białej.
Organizacja wyścigu
Wydarzenie zostało zorganizowane przez Bogdana Szczygła, dyrektora imprezy, który podkreślił, że jego celem jest zorganizowanie jubileuszowej, 50. edycji wyścigu w przyszłym roku. „Zależy mi na tym, aby za rok odbyła się jubileuszowa, 50. edycja. Urodziłem się w 1960 roku, kiedy wyścig już był rozgrywany. Nie spodziewałem się, że kiedyś będę jego organizatorem. Ludzie wokół mnie napędzają i tworzy się historia” – stwierdził Szczygieł.
Historia kryterium
Kryterium Asów powróciło do kalendarza imprez w 2022 roku po 22-letniej przerwie. Pierwsza edycja odbyła się w 1954 roku. Pomysł reaktywacji wyścigu zrodził się w głowie byłego kolarza i trenera Bogdana Szczygła, który obecnie pełni funkcję wiceprezesa Śląskiego Związku Kolarskiego oraz szefa fundacji Gwardia Katowice, organizującej imprezę.
Wymagający tor
Henryk Krawczyk, który jako jedyny w historii wygrał kryterium cztery razy, podkreślił, że trasa jest bardzo wymagająca. „Było bardzo trudno, ale ja zawsze lubiłem takie ściganie po ulicach miast” – zaznaczył Krawczyk.
Znani uczestnicy
W historii kryterium wyróżniają się również Zygmunt Hanusik, olimpijczyk z Meksyku (1968) oraz mistrz Polski z 1970 roku, a także Dariusz Zakrzewski, uczestnik mistrzostw świata w 1983 roku, którzy trzykrotnie wygrali tę imprezę.
Przyszłość kryterium
Prezes Śląskiego Związku Kolarskiego, Kacper Gronkiewicz, wyraził dumę z reaktywacji wyścigu, podkreślając jego prestiż. „Nigdy nie miałem, niestety, okazji w tym wyścigu wystartować. Kiedy ja się ścigałem, akurat impreza się nie odbywała. To dla nas prestiż i powód do dumy, że kryterium się znów odbywa na naszym terenie” – powiedział Gronkiewicz.