- Karol Nawrocki jest kandydatem PiS na prezydenta Polski.
- W mediach pojawiły się kontrowersje dotyczące jego umowy z panem Jerzym.
- Nawrocki zobowiązał się do opieki nad panem Jerzym w umowie.
- Niejasności dotyczące mieszkania podważają wersję Nawrockiego.
- Przyszłość Nawrockiego w kampanii wyborczej jest zagrożona.
W ostatnich dniach kampanii wyborczej w Polsce, kandydat Prawa i Sprawiedliwości na prezydenta, Karol Nawrocki, znalazł się w centrum kontrowersji związanej z jego zobowiązaniami wobec pana Jerzego, starszego mężczyzny, od którego przejął mieszkanie w Gdańsku. Po ujawnieniu przez dziennikarzy Interii umowy, w której Nawrocki zobowiązał się do opieki nad panem Jerzym, pojawiły się pytania o jego dotrzymywanie obietnic. W obliczu sprzecznych informacji, które pojawiły się w mediach, sytuacja staje się coraz bardziej skomplikowana.
Niejasności dotyczące mieszkania
Karol Nawrocki, który początkowo twierdził, że posiada tylko jedno mieszkanie, został skonfrontowany z faktami, które podważyły jego wersję wydarzeń. Dziennikarze odkryli, że mieszkanie, które Nawrocki nabył, było wcześniej własnością pana Jerzego, który z powodu złego stanu zdrowia trafił do domu opieki społecznej. W umowie, którą udało się zdobyć dziennikarzom, Nawrocki zobowiązał się do opieki nad mężczyzną, co w świetle obecnych okoliczności budzi wątpliwości.
Sprzeczne oświadczenia
W obliczu rosnącej krytyki, Nawrocki unikał rozmów na temat umowy, a jego sztab próbował zdementować zarzuty. Przemysław Czarnek, poseł PiS, zapewniał, że Nawrocki zapłacił panu Jerzemu pełną kwotę 120 tysięcy złotych za mieszkanie. Jednak w jednym z wywiadów Nawrocki zasugerował, że przekazanie całej kwoty mogłoby zagrażać życiu pana Jerzego, co dodatkowo komplikuje sprawę. „Nie idźmy w tym kierunku, żeby pokazać wszystkie przelewy” – dodał, co może sugerować brak dokumentacji potwierdzającej transakcję.
Reakcje polityków
W obronie Nawrockiego stanęli niektórzy politycy Prawa i Sprawiedliwości. Henryk Kowalczyk, poseł tej partii, stwierdził, że Nawrocki „postąpił wyjątkowo empatycznie” i „wszystkie warunki dochowuje”. Z kolei Zbigniew Ziobro przekonywał, że pan Jerzy obiektywnie zyskał na tej transakcji. Jednak te zapewnienia nie zmieniają faktu, że pan Jerzy znalazł się w trudnej sytuacji, a Nawrocki nie wywiązał się z obietnic opieki.
Obietnice i rzeczywistość
W umowie, którą podpisał Nawrocki, zawarte są szczegółowe zobowiązania dotyczące zapewnienia panu Jerzemu utrzymania, w tym wyżywienia, odzieży oraz opłacenia mediów. Nawrocki przyznał, że „opiekował się starym, schorowanym człowiekiem”, jednak nie potrafił wskazać konkretnego momentu, w którym odwiedzał pana Jerzego. „Nie wiedziałem, że pan Jerzy trafił do DPS-u” – stwierdził, co podważa jego wcześniejsze zapewnienia o regularnej opiece.
Przyszłość sprawy
W miarę jak kampania wyborcza nabiera tempa, sprawa Karola Nawrockiego i pana Jerzego staje się coraz bardziej kontrowersyjna. W obliczu rosnącej liczby pytań i wątpliwości, jakie pojawiają się w mediach, przyszłość kandydata na prezydenta może być zagrożona. Wiele osób oczekuje teraz wyjaśnień oraz dowodów na to, że Nawrocki rzeczywiście dotrzymał swoich zobowiązań. Jak na razie, sytuacja pozostaje niejasna, a obie strony mają wiele do udowodnienia.