Kardynał z Kenii krytykuje Watykan za wykluczenie z konklawe
Kardynał John Njue, duchowny z Kenii, otwarcie wyraził swoje niezadowolenie z decyzji Watykanu dotyczącej jego wykluczenia z konklawe. 79-letni purpurat nie pojawi się na wyborze nowego papieża, co według oficjalnej informacji ma być spowodowane problemami zdrowotnymi. Njue jednak zaprzecza tym doniesieniom, twierdząc, że jest w pełni sił i nie rozumie, dlaczego nie został zaproszony do udziału w tak ważnym wydarzeniu.
Wątpliwości kardynała i reakcje Watykanu
Kardynał Njue w wywiadzie dla lokalnej gazety podkreślił, że nie otrzymał oficjalnego zaproszenia na konklawe, co w jego ocenie jest niezgodne z praktykami obowiązującymi w Kościele. „Zazwyczaj wszyscy purpuraci dostają zaproszenia, a w moim przypadku tak się nie stało” — mówił duchowny. Jego słowa wzbudziły kontrowersje i przyciągnęły uwagę mediów na całym świecie.
Na reakcję Watykanu nie trzeba było długo czekać. Rzecznik Matteo Bruni wyjaśnił, że zasady dotyczące uczestnictwa kardynałów w konklawe są ściśle określone, a brak zaproszenia nie jest przeszkodą w udziale w głosowaniu na nowego papieża. Warto zauważyć, że obaj kardynałowie wykluczeni z konklawe, Njue i Antonio Canizares Llovera, są krytykowani przez niektóre środowiska za brak transparentności w tym procesie.
Wiek i przyszłość kardynała Njue
W kontekście kontrowersji wokół udziału kardynała Njue w konklawe, warto również przypomnieć, że jego wiek był tematem dyskusji już w ubiegłym roku. Początkowo podawano, że urodził się w 1944 roku, jednak po weryfikacji jego daty urodzenia, ustalono, że jest to rok 1946. Oznacza to, że w styczniu 2026 roku osiągnie 80 lat, co może wpłynąć na jego przyszłe możliwości uczestnictwa w podobnych wydarzeniach.
Sprawa kardynała Njue pokazuje, jak skomplikowane i kontrowersyjne mogą być wewnętrzne rozgrywki w Kościele katolickim. Niezależnie od wyników konklawe, jego głos i doświadczenie będą miały znaczenie dla przyszłości Kościoła, a jego krytyka może skłonić do refleksji nad przejrzystością i sprawiedliwością w podejmowaniu decyzji w Stolicy Apostolskiej.