Była wiceprezydent USA, Kamala Harris, w swoim pierwszym dużym wystąpieniu po przegranej w wyborach w listopadzie, skrytykowała prezydenta Donalda Trumpa. Wygłosiła mowę podczas gali z okazji 20-lecia organizacji Emerge America, która szkoli kobiety demokratyczne do ubiegania się o stanowiska publiczne. Harris podkreśliła, że administracja Trumpa stworzyła „największy kryzys gospodarczy wywołany przez ludzi w nowoczesnej historii prezydentury”.
- Kamala Harris skrytykowała prezydenta Donalda Trumpa za kryzys gospodarczy wywołany przez jego administrację.
- Podczas gali Emerge America, Harris podkreśliła porzucenie najwyższych ideałów Ameryki przez administrację Trumpa.
- Harris zauważyła, że strach może być zaraźliwy, ale również odwaga jest zaraźliwa.
- Była wiceprezydent wyraziła podziw dla Amerykanów, którzy sprzeciwiają się działaniom obecnej administracji.
- W swoim wystąpieniu Harris odnosiła się do krytyki ze strony demokratów, w tym Cory'ego Bookera i Bernie'ego Sandersa.
Silne słowa o kryzysie
Harris stwierdziła, że „zamiast administracji dążącej do realizacji najwyższych ideałów Ameryki, jesteśmy świadkami całkowitego porzucenia tych ideałów”. Jej wystąpienie miało miejsce dzień po tym, jak Trump obchodził 100 dni na stanowisku, co Harris skomentowała słowami: „Zostawię to innym do oceny”.
Odważne przesłanie o strachu
Była wiceprezydent zauważyła, że administracja Trumpa liczy na to, że „strach może być zaraźliwy”. Podkreśliła, że „strach nie jest jedyną rzeczą, która jest zaraźliwa, odwaga też jest zaraźliwa”. Jej słowa spotkały się z aplauzem zgromadzonej publiczności.
Inspiracja od Amerykanów
Harris wyraziła podziw dla odwagi Amerykanów, którzy mówią „nie” na działania obecnej administracji, takie jak naruszanie nakazów sądowych czy zatrzymywanie obywateli bez należytej procedury. Wspomniała o krytyce ze strony demokratów, wymieniając nazwiska takich polityków jak Cory Booker, Bernie Sanders czy Alexandria Ocasio-Cortez.
Problemy z polityką gospodarczą
Podczas swojego wystąpienia Harris odnosiła się także do „lekkomyślnych taryf” wprowadzonych przez administrację Trumpa, które jej zdaniem „szkodzą pracownikom i rodzinom” oraz „paraliżują amerykańskie firmy”. Podkreśliła, że obecna polityka nie przynosi obiecywanych korzyści, a zamiast tego „ukierunkowuje się na karanie tych, którzy mówią prawdę”.
Metafora z życia wzięta
Harris przytoczyła obraz słoni w ogrodzie zoologicznym w San Diego, które zbliżyły się do siebie podczas trzęsienia ziemi, jako „potężną metaforę” dla Amerykanów. Podkreśliła, że w obliczu kryzysu nie należy się rozpraszać, lecz jednoczyć.
Przyszłość w niepewności
Na zakończenie swojego wystąpienia Harris zaznaczyła, że nie ma wszystkich odpowiedzi, ale Amerykanie są „wszyscy w tym razem”. Choć nie odnosiła się do swoich przyszłych planów politycznych, kontynuuje zbieranie funduszy, współpracując z komitetem, który obejmuje Harris for President, Krajowy Komitet Demokratyczny oraz stanowe partie demokratyczne.