W świecie technologii, gdzie sztuczna inteligencja wydaje się nie mieć granic, dwie potężne firmy – Alphabet, właściciel Google, oraz Nvidia – postanowiły postawić na nowego gracza na rynku: Safe Superintelligence (SSI). To startup, który założył Ilya Sutskever, znany ze swojego wkładu w OpenAI, i który w ostatnich miesiącach zdobył uwagę nie tylko inwestorów, ale i mediów. SSI, wyceniane na 32 miliardy dolarów, jest jednym z najgorętszych projektów w obszarze AI, a jego ambicje są równie imponujące, co jego właściciele.
Inwestycje w przyszłość AI
Alphabet ogłosił, że zaczyna współpracować ze SSI, sprzedając im dostęp do swoich jednostek przetwarzania tensorowego (TPU) – wyspecjalizowanych chipów, które wcześniej były zarezerwowane wyłącznie do użytku wewnętrznego. To znaczący krok, który pokazuje, jak Google dostosowuje swoją strategię, by dotrzymać kroku rosnącemu zapotrzebowaniu na moc obliczeniową w projektach AI.
Dlaczego SSI?
Dlaczego inwestorzy tak chętnie stawiają na SSI? Oto kilka powodów:
- Wizjonerskie podejście: Ilya Sutskever, jako współzałożyciel OpenAI, ma na swoim koncie ogromne osiągnięcia i innowacyjne myślenie.
- Modele AI na TPU: SSI stawia na jednostki TPU, które są bardziej wydajne w specyficznych zadaniach związanych z AI, w przeciwieństwie do popularnych GPU.
- Strategia rozwoju: SSI ma na celu nie tylko rozwój modeli AI, ale także ich komercjalizację, co przyciąga uwagę dużych graczy rynkowych.
Rywalizacja na rynku chipów AI
W międzyczasie Nvidia, która dotychczas dominowała na rynku chipów AI, zaczyna odczuwać presję ze strony nowych graczy, takich jak Amazon, który wprowadza własne procesory o nazwie Trainium i Inferentia. Amazon już ogłosił, że Anthropic, konkurent OpenAI, będzie rozwijać swoją technologię na tych chipach. To pokazuje, że rywalizacja w sektorze AI staje się coraz bardziej zacięta, a stawka rośnie.
Co to oznacza dla przyszłości AI?
Przemiany te mogą mieć ogromny wpływ na sposób, w jaki rozwijane są systemy AI na całym świecie. W miarę jak inwestycje w AI rosną, a technologia staje się coraz bardziej dostępna, możemy spodziewać się, że na horyzoncie pojawią się nowe, innowacyjne rozwiązania. Jednak z każdym krokiem w przód, rośnie również ryzyko, że rywalizacja między USA a Chinami w dziedzinie AI może przybrać niezdrowy obrót.
Chińska konkurencja
OpenAI ostrzega, że chińska sztuczna inteligencja, reprezentowana przez Deep Seek, zaczyna doganiać amerykańskie osiągnięcia. W obliczu tego zagrożenia, firma sugeruje wprowadzenie nowej polityki, która miałaby na celu wspieranie innowacji w USA i ograniczenie wpływu chińskich technologii. W liście do administracji Trumpa, OpenAI podkreśla, że Chiny mają przewagę dzięki wsparciu państwa i szybkiej mobilizacji zasobów.
Amerykańska odpowiedź
W odpowiedzi na rosnącą konkurencję, OpenAI proponuje strategię, która mogłaby obejmować:
- Rozluźnienie ochrony prawnoautorskiej: Ułatwienia dla amerykańskiego sektora AI, by mogli szybciej wprowadzać innowacje.
- Wsparcie dla demokratycznych wartości: Promowanie użycia demokratycznych systemów AI na całym świecie.
- Koordynowanie globalnych zakazów: Wspólne działanie krajów w celu ograniczenia wpływu chińskich technologii AI.
Podatek cyfrowy w Polsce
Na krajowym podwórku, temat podatku cyfrowego również nabiera na znaczeniu. Resort cyfryzacji podjął prace nad nowym podatkiem, który ma objąć wielkie platformy. Wicepremier Krzysztof Gawkowski zapowiada, że konsultacje z rynkiem są w toku, a propozycja ma być gotowa do 2025 roku. Pomysł cieszy się poparciem niektórych partii, ale już wzbudza kontrowersje i obawy dotyczące relacji z USA.
Co dalej?
Bez względu na to, co przyniesie przyszłość, jedno jest pewne – rywalizacja w dziedzinie sztucznej inteligencji nabiera nowego wymiaru. Czy SSI zdoła przebić się przez dominację Nvidii i Amazona? Jakie będą konsekwencje dla rynku chipów? A co z Polską, która stara się znaleźć swoje miejsce w tym globalnym wyścigu? Odpowiedzi na te pytania z pewnością przyniesie przyszłość, która w świecie AI jawi się jako pełna niespodzianek i wyzwań.