Stosowana przez Donalda Trumpa taktyka spalonej ziemi, którą dla pewności posypuje solą, a następnie próbuje na nowo przeobrazić w kwitnące ogrody, przyprawia inwestorów o szybsze bicie serca. Co zrobić, by w czasach niepewności nie zwariować, a zarobić? Clue to przetrwanie tego trudnego czasu z „dobrymi” akcjami, a pozbycie się w odpowiednim momencie „tych złych”. O strategiach odpowiada wicedyrektor działu analiz XTB Michał Stajniak.
Chaos na giełdzie i memy
„Po co tyle tego nałożyłeś. To cła, a nie bigos” – ten mem z Magdą Gessler, który sztorcując Donalda Trumpa, stał się viralem w sieci, w doskonały sposób odzwierciedla obawy inwestorów. W miarę jak zmieniają się decyzje administracji amerykańskiej, giełdowi gracze z zapartym tchem monitorują najnowsze tweety przedstawicieli rządu. W obliczu chaosu wprowadzanego przez Trumpa, inwestorzy muszą odnaleźć spokój i przemyśleć swoje strategie. Warto zadać sobie kilka kluczowych pytań, które pozwolą podjąć trafne decyzje dla portfela.
Warren Buffett i jego strategia
Warren Buffett, jedna z największych ikon inwestycyjnych, od miesięcy spienięża swoje akcje, jednocześnie zapewniając, że jego firma Berkshire Hathaway wciąż preferuje inwestycje w akcje, a nie gotówkę. W kontrze do niego stoi Michael Burry, który zwiększył swoje zaangażowanie w chińskich spółkach. Jednak żadna z tych strategii nie uchroniła ich przed tzw. „Dniem Wyzwolenia”, kiedy to 500 najbogatszych ludzi świata straciło łącznie 536 miliardów dolarów – największa dwudniowa strata w historii według indeksu miliarderów Bloomberga.
Zmiany na rynku
Indeks S&P 500 zaliczył momentami spadek o ponad 20%, ale w dniu, kiedy to miało miejsce, zaobserwowano również wyraźne odbicie. Michał Stajniak zauważa, że obecny ruch można uznać za korektę, po której może nastąpić odbicie lub początek większego rynku niedźwiedzia. W obliczu tak dużej nieprzewidywalności polityki Trumpa, nikt nie jest w stanie niczego zagwarantować. Mimo to, statystyki pokazują, że akcje w dłuższym okresie przynoszą lepszą średnią stopę zwrotu niż obligacje czy lokaty.
Jak inwestować w niepewnych czasach?
Każdy inwestor wie, że najlepiej kupować na dołku. Średni czas korekty trwał w ostatnich latach od 70 do 75 dni. Indeks VIX, znany jako indeks strachu, osiągnął ostatnio poziom 65, co wskazuje na dużą niepewność. Warto zauważyć, że w trakcie kryzysu finansowego w 2008 roku indeks ten sięgnął niemal 90 punktów, a w czasie pandemii wyniósł około 85 punktów. Ostatnie wyniki pokazują, że inwestorzy na Wall Street są nastawieni negatywnie i chronią się przed dalszymi spadkami.
Wskaźniki i analiza rynku
- Wskaźnik ceny do zysków spadł z około 28 punktów do 23 punktów, co oznacza, że zbliża się do średniej.
- Indeks ceny do prognozowanych zysków spadł z 26 do poziomu 20, co sugeruje, że akcje nie są już drogie, ale też nie są bardzo tanie.
W obliczu cła i zmieniającej się sytuacji rynkowej, inwestorzy muszą dostosować swoje strategie. Jak zauważa Buffett: „Interesują nas wyniki spółki, a nie wyniki giełdy. Jeżeli nasze przewidywania względem danej spółki są słuszne, rynek w końcu zacznie zgodnie z nimi reagować.” Warto pamiętać, że rynkowy pesymizm może być sprzymierzeńcem inwestora, podczas gdy powszechny optymizm to jego wróg. Philip Fisher dodaje, że nie należy oceniać akcji na podstawie dotychczasowych poziomów ich cen.
Wnioski na przyszłość
Jak podkreśla Michał Stajniak, wyceny akcji wróciły do neutralnych poziomów, jednak przed nami wciąż wiele niewiadomych. Dlatego decyzje inwestycyjne powinny uwzględniać ryzyko i odzwierciedlać długoterminowy plan, a nie jedynie krótkoterminowe wahania. W końcu, jutro Donald Trump może zmienić zdanie o 180 stopni. Inwestowanie jest ryzykowne. Inwestuj odpowiedzialnie.