Alonso de Hojeda (znany również jako Alonso de Ojeda, urodzony w 1468 roku w Cuenca, Hiszpania, zmarł w 1515 roku w Santo Domingo, Dominikana) – hiszpański żeglarz, gubernator i konkwistador, który badał wybrzeża Gujany, Wenezueli, Kolumbii oraz wyspy Indii Zachodnich. Był europejskim odkrywcą Jeziora Maracaibo.
Wczesne życie
Alonso de Hojeda urodził się w Torrejoncillo del Rey w 1468 roku (niektórzy badacze wskazują na rok 1466) w rodzinie szlacheckiej o ograniczonych zasobach. W młodości był paźem u księcia Medinaceli, don Luisa de la Cerdy. Był także blisko spokrewniony z członkiem Trybunału Inkwizycji o tym samym imieniu oraz siostrzeńcem archidiakona katedry sewilskiej Juana Rodrigueza de Fonseki, który stał się przewodniczącym Rady Indii i wspierał młodego Hojedę. W czasie wojny przeciwko Emiratowi Grenady Hojeda wykazał się odwagą oraz umiejętnościami wojskowymi, będąc zręcznym w posługiwaniu się różnymi rodzajami broni. W 1493 roku podobno zeskoczył z dzwonnicy Giraldy katedry w Sewilli na drzewo rosnące w pobliżu, aby udowodnić swoją odwagę. Mimo jego okrutnego, aroganckiego i kłótliwego charakteru, był także osobą głęboko religijną, przestrzegającą zasad katolicyzmu.
Uczestnictwo w drugiej wyprawie Kolumba do Indii
Dzięki protekcji arcybiskupa de Fonseki, Hojeda w 1493 roku dołączył do floty Kolumba podczas jego drugiej wyprawy do, jak wówczas sądzono, Azji. Głównym celem wyprawy było założenie kolonii zajmującej się rolnictwem i handlem, lecz większość uczestników, w tym Hojeda, była głównie zafascynowana poszukiwaniem złota. W marcu koloniści założyli miasto Isabela na Hispanioli, a Hojeda objął dowództwo nad oddziałem wojskowym towarzyszącym wyprawie. Odkrył złoża złota, a w marcu 1494 roku powierzono mu dowództwo nowo powstałego fortu Santo Tomás. Wykorzystując nieobecność Kolumba, który wyruszył na poszukiwanie Chin, Hojeda rozpoczął grabieżcze wyprawy przeciwko lokalnym plemionom Indian, co zapoczątkowało długotrwały konflikt z tubylczą ludnością Hispanioli. Hojeda powrócił do Hiszpanii prawdopodobnie w 1496 roku.
Pierwsza ekspedycja do Wenezueli
Po powrocie do Hiszpanii, z pomocą de Fonseki, Królowie Katoliccy zlecili Hojedzie nową wyprawę badawczą do Ameryki. Wyruszył 18 maja 1499 roku na czele trzech karaweli, podróżując z Juanem de la Cosa oraz włoskim nawigatorem Amerigo Vespuccim. Wyprawa początkowo skierowała się wzdłuż zachodnich wybrzeży Afryki, a następnie do Wysp Zielonego Przylądka, po czym kontynuowała podróż na zachód. Vespucci oddzielił się od głównej floty, kierując się do Brazylii, podczas gdy Hojeda popłynął na północ. Dotarł do lądu w rejonie ujścia rzek Essequibo i Orinoko, podróżując wzdłuż wybrzeża amerykańskiego, odwiedzając wyspę Trynidad i szukając przejścia do Indii. Odkrył wyspę Curaçao, nazwaną Wyspą Gigantów, ponieważ napotkani tam Indianie byli wyjątkowo wysocy. Kolejnymi miejscami na trasie wyprawy były Aruba oraz Wyspy Ptasie.
W Zatoki Wenezuelskiej Hojeda spotkał Indian z plemienia Wayuu, którzy zamieszkiwali palafity (domy na palach). Vespucci skojarzył to z Wenecją, co dało początek nazwie Wenezuela (mała Wenecja). 24 sierpnia 1499 roku ekspedycja dotarła do jeziora Macaraibo, pierwotnie nazwanego jeziorem św. Bartłomieja. Po kilku dniach wyprawa wróciła do Hispanioli z niewielką ilością pereł, złota i niewolników. Mimo że ekspedycja nie przyniosła wielkich zysków, była to pierwsza europejska eksploracja wybrzeży Wenezueli. Juan de la Cosa sporządził pierwszą mapę wybrzeża, a Vespucci miał szansę na opisanie Nowego Świata. 5 września 1499 roku Hojeda dotarł do portu na Hispanioli, gdzie spotkał się z wrogim przyjęciem ze strony Kolumba i jego zwolenników, którzy kwestionowali legalność wyprawy Hojedy. Po przybyciu ponownie włączył się w walki, które trwały od 1494 roku, a po opuszczeniu Hispanioli zaatakował mieszkańców Wysp Bahama, biorąc wielu do niewoli. Alonso wrócił do Hiszpanii w czerwcu 1500 roku (lub, jak sądzą niektórzy historycy, w listopadzie 1500 roku), a z 300 członków załogi przeżyło jedynie 50, którym podzielono niewielki zysk z wyprawy.
Druga wyprawa do Wenezueli
Pomimo niepowodzenia pierwszej wyprawy, Hojeda postanowił zorganizować drugą ekspedycję do Wenezueli, uzyskując na to poparcie pary królewskiej 8 czerwca 1501 roku. Został mianowany gubernatorem, co dało mu prawo do zakupu kolonii na odkrytych terenach, choć zalecano mu unikanie Parii. Hojeda skontaktował się z andaluzyjskimi kupcami – Juanem de Vengarą oraz Garcią de Camposem, którzy wydzierżawili mu cztery karaweli.
Hojeda wyruszył w styczniu 1502 roku, podążając tą samą trasą co podczas pierwszej wyprawy. Ominął zatokę Parii, ale lądował na wyspie Margarita, gdzie próbował zdobyć złoto od tubylców. Kontynuował podróż wzdłuż wybrzeża Wenezueli aż na półwysep Paraguan. W dniu 3 maja 1502 roku założył kolonię Santa Cruz na półwyspie Guajira, która była pierwszą hiszpańską osadą na terytorium Kolumbii oraz na kontynencie południowoamerykańskim.
Jednak kolonia nie przetrwała nawet trzech miesięcy z powodu ataków tubylców, a Hojeda miał również problemy wewnętrzne z załogą. Popadł w konflikt z Vengarą i Camposem, którzy go uwięzili i opuścili kolonię z częścią łupów. Hojeda został uwięziony do 1504 roku, kiedy to został uwolniony dzięki interwencji arcybiskupa de Fonseca. Zobowiązano go do spłacenia wysokiej rekompensaty, co pozbawiło go znacznej części majątku. Druga wyprawa do Wenezueli zakończyła się więc wielką porażką.
Trzecia wyprawa do Nowej Andaluzji
Po wyjściu z więzienia, Alonso de Hojeda spędził cztery lata na Hispanioli, a niektórzy historycy twierdzą, że powrócił do Hiszpanii. W 1508 roku dowiedział się, że król Ferdynand poszukuje kogoś, kto przeprowadzi akcję kolonizacyjną na obszarach między Cabo Gracias a Dios (dzisiejsza granica Hondurasu i Nikaragui) a Cabo de la Vela (dzisiejsza Kolumbia). O stanowisko konkurował z Diego de Nicuesą. Ponieważ obaj mieli swoje zasługi, Ferdynand postanowił podzielić teren na dwie części: Verangue na zachodzie i Nową Andaluzję na wschodzie, przydzielając Hojedzie tę drugą.
Obaj gubernatorzy zostali wysłani do Santo Domingo, aby przygotować swoje wyprawy. Flotylla Hojedy była mniejsza od bogatszej floty Nicuesy i liczyła cztery statki oraz 300 ludzi, w tym Francisco Pizarra, przyszłego konkwistadora Peru. Hernan Cortes miał również wziąć udział w wyprawie, lecz uniemożliwiła mu to choroba. Z uwagi na spory o granice obu gubernatorstw, Juan de la Cosa zdecydował, że granicą będzie rzeka Atrato. Wyprawa wyruszyła 10 listopada 1509 roku. Hojeda poprosił pisarza Juana Lopeza de Palaciosa Rubiosa o sporządzenie proklamacji, w której Indianie dobrowolnie oddawali się pod hiszpańską władzę bez użycia siły.
Ekspedycja wylądowała w Bahii de Calamar w dzisiejszej Kolumbii. Przy pomocy tłumacza, Hojeda wygłosił Indianom treść swojej proklamacji, co jedynie ich zdenerwowało. W obawie o swoje bezpieczeństwo, Hojeda zaczął obdarowywać tubylców prezentami. Z czasem Hiszpanie zaczęli napady na wioski, rabunki oraz porywanie Indian na niewolników, a także dopuszczali się licznych morderstw. Hojeda pokonał tubylców w rejonie nadmorskim, a następnie rozpoczął penetrację dżungli, aby znaleźć niedobitków. W gęstym lesie został zaskoczony przez grupę Indian, która wymordowała większość jego oddziału. De la Cosa zginął, broniąc Hojedy, który uciekł z jednym hiszpańskim żołnierzem, podczas gdy reszta poległa. Wkrótce przyszedł Nicuesa z posiłkami, pomagając Hojedzie i dozbrajając jego ludzi.
Nicuesa udał się do swojego gubernatorstwa, podczas gdy Hojeda z załogą kontynuował podróż wzdłuż Nowej Andaluzji. 20 stycznia 1510 roku założył osadę San Sebastián de Urabá, która była jedynie fortem. Z powodu braku żywności, niekorzystnych warunków klimatycznych oraz ciągłych ataków tubylców, Hojeda został ranny w nogę zatrutą strzałą. Nie doczekał się obiecanej pomocy od Martina Fernandeza de Enciso, więc osadził na czele fortu Francisco Pizarra, obiecując, że wróci z posiłkami po pięćdziesięciu dniach. Niestety, nie dotarł, więc Pizarro opuścił San Sebastián z dwoma brygadami i siedemdziesięcioma ludźmi. Enciso przybył niedługo później z opóźnioną pomocą, udzielając jej nielicznej grupie, która pozostała. Tubylcy następnie spalili opuszczony port.
Dalsze losy Hojedy
Alonso de Hojeda nie dotarł do Santo Domingo po wyruszeniu z San Sebastián. Jego siedemdziesięcioosobowa załoga została przechwycona przez pirata Bernardino de Talaverę, a ekspedycja rozbiła się na wybrzeżach Kuby po potężnym huraganie. W trakcie pieszej wędrówki w stronę Hispanioli, połowa załogi zmarła z głodu i wyczerpania. Hojeda posiadał jedynie obraz Matki Boskiej, na którym przysiągł, że wybuduje kościół w pierwszej wiosce, do której dotrze. Kiedy ekspedycja dotarła do osady Cueybá, Hojeda postawił tam małą świątynię z grupą ludzi oraz piratem Talaverą. Stamtąd uratował go Pánfilo de Narváez, z którym uczestnicy niefortunnej wyprawy udali się do Jamajki, a potem na Hispaniolę, gdzie Hojeda dowiedział się o losach San Sebastián. Talavera został aresztowany za piractwo.
Hojeda zrezygnował z dalszego pełnienia urzędów gubernatorskich po nieudanej wyprawie. Ostatnie pięć lat swojego życia spędził w Santo Domingo, gdzie zmarł w 1515 roku. Tam również został pochowany.
Przypisy
Bibliografia
Francisco López de Gómara, Historia General de las Indias, Saragossa 1553.
Enciclopedia Ilustrada Cumbre, Tomo 10, strona 231, México: Editorial Hachette Latinoamérica, S.A. de C.V 1993 ISBN = 970-611-125-5
B. de las Casas, Historia de las Indias (pięć tomów, Madryt, 1875–76)
Sir Arthur Helps, The Spanish Conquest in America, (nowa edycja, cztery tomy, Nowy Jork, 1900–04)
Jakow Swiet, Kolumb, (Warszawa 1979)