Alojzy Piontek

Alojzy Piontek

Alojzy Piontek, właściwie Alojzy Piątek (ur. 23 listopada 1934 w Chorzowie, zm. 29 października 2005 w Zabrzu), był górnikiem w kopalni „Mikulczyce-Rokitnica” w Zabrzu. Stał się jednym z dziewiętnastu górników, którzy zostali zasypani podczas katastrofy górniczej, która miała miejsce 23 marca 1971 roku, w wyniku zawału chodnika w pokładzie 508, na głębokości 780 metrów pod ziemią.

W ciągu kilku godzin po katastrofie uratowano ośmiu górników, a z pozostałych jedenastu Alojzy Piontek jako jedyny przeżył. W zawalonym chodniku o długości 72 metrów został przygnieciony styliskiem od łopaty. Udało mu się przepiłować je blaszką od lampki górniczej na kasku i przeczołgał się do nieprzysypanej niszy, gdzie przetrwał ponad sześć i pół doby, pijąc własny mocz. Ekipy ratownicze dotarły do niego rankiem 30 marca; do tego czasu odnaleziono już zwłoki ośmiu górników, a mało kto wierzył, że jeszcze ktoś z pozostałych trzech może żyć. Krótko po odnalezieniu Piontka, który spędził 158 godzin w zawale, wydobyto ciała ostatnich dwóch górników.

Uratowanie Alojzego Piontka nazwano „cudem w Zabrzu”, ponieważ był to pierwszy udokumentowany przypadek w historii górnictwa, w którym zasypany górnik przetrwał tak długi czas w małej przestrzeni, bez dostępu do żywności i wody, i doczekał się ratunku. Od tego momentu jego historia była przytaczana podczas każdej akcji ratunkowej w górnictwie, jako dowód na to, że należy prowadzić poszukiwania do końca z nadzieją na uratowanie górników. Alojzy Piontek stał się osobą publiczną i powszechnie rozpoznawalną. Po wypadku przeszedł na rentę z powodu objawów pylicy oraz urazu psychicznego; nigdy więcej nie zjechał pod ziemię, ale brał udział w licznych spotkaniach, wspominając to dramatyczne wydarzenie.

O Alojzym Piontku powstał film dokumentalny „Czarne słońce”, nakręcony w 1971 roku przez śląskiego reżysera Antoniego Halora. Poświęcono mu także książkę autorstwa Janusza Roszki pt. „Zawał”, a nawet komiks „508, alarm”. W ostatnich latach życia Alojzy Piontek zmagał się z ciężką chorobą pylicy i zmarł w wieku 70 lat. Został pochowany na cmentarzu w zabrzańskiej Rokitnicy.

Po jego śmierci w polskim górnictwie miała miejsce podobna, skuteczna akcja ratunkowa, kiedy to po wypadku w kopalni „Halemba” uratowano górnika Zbigniewa Nowaka, który samotnie przetrwał 111 godzin w zawale.

== Uwagi ==

== Przypisy ==

Przeczytaj u przyjaciół: