AGM-45 Shrike

AGM-45 Shrike

AGM-45 Shrike to pierwszy amerykański naddźwiękowy pocisk przeciwradarowy klasy powietrze-ziemia, zaprojektowany w celu niszczenia radarów przeciwnika, w szczególności systemów obrony przeciwlotniczej, poprzez naprowadzanie na źródła sygnałów emitowanych przez stacje radiolokacyjne. Pocisk ten został zastąpiony przez nowocześniejszy AGM-88 HARM. W Izraelu opracowano wersję, która mogła być odpalana z wyrzutni naziemnych umieszczonych na podwoziu czołgu M4 Sherman, znaną jako Kilszon (hebr. trójząb).

Historia

Prace nad Shrikiem rozpoczęły się w 1958 roku w należącym do amerykańskiej marynarki wojennej ośrodku badawczo-rozwojowym Naval Air Weapons Station China Lake w Kalifornii. Decyzję o rozpoczęciu prac nad pociskiem przeciwradarowym podjęto z powodu szybkiego rozwoju radzieckich rakietowych systemów przeciwlotniczych. Główne zagrożenie stanowiły systemy średniego zasięgu S-75 (w kodzie NATO: SA-2 Guideline), które stopniowo wprowadzano do radzieckich sił zbrojnych. Pocisk ten otrzymał oznaczenie ASM-N-10.

Konstruktorzy zdecydowali się wykorzystać pocisk, który był już w użyciu przez amerykańskie siły zbrojne. Wybrano pocisk powietrze-powietrze AIM-7C Sparrow z półaktywnym naprowadzaniem, który był opracowany zaledwie kilka lat wcześniej. Budowa ASM-N-10 była w dużej mierze podobna do AIM-7C, ale posiadał mniejszy silnik i krótsze tylnie stery, a jego głowica bojowa była znacznie większa. Amerykanie zmodyfikowali system naprowadzania, aby mógł śledzić fale radiowe emitowane przez stację naprowadzania pocisków SNR-75 (w kodzie NATO: Fan Song) z kompleksu S-75.

W połowie 1963 roku pocisk został przemianowany na AGM-45A Shrike i rozpoczęto produkcję seryjną pierwszej wersji AGM-45A-1, przeznaczonej dla marynarki wojennej i sił powietrznych USA. Shrike został wprowadzony do służby dwa lata później.

Debiut bojowy AGM-45A miał miejsce w 1965 roku podczas wojny w Wietnamie, gdzie po raz pierwszy użyła go US Navy na samolotach uderzeniowych Douglas A-4 Skyhawk.

Rok później, 18 kwietnia 1966 roku, pociski AGM-45 zostały po raz pierwszy wykorzystane przez samoloty F-105F/G Thunderchief z grupy Wild Weasel amerykańskich sił powietrznych. W czasie tej operacji Thunderchief wykonywały zadanie zwalczania systemów przeciwlotniczych przeciwnika – SEAD (Suppression of Enemy Air Defenses). Celem była bateria armat przeciwlotniczych kierowana przez stację radiolokacyjną SON-9. Pocisk Shrike został wystrzelony w kierunku sygnału emitowanego przez radar. Operator uzbrojenia na pokładzie Thunderchiefa stracił pocisk z pola widzenia, gdy ten wleciał w gęstą mgłę, ale wkrótce potem radar przestał działać, co uznano za skuteczne zniszczenie.

Jednak AGM-45 nie był konstrukcją idealną. W pierwszej wersji AGM-45A silnik rakietowy pracował maksymalnie dziesięć sekund, a resztę drogi pocisk pokonywał w locie ślizgowym. Załogi maszyn Wild Weasel oraz ich przeciwnicy szybko zdali sobie sprawę z ograniczeń tego pocisku.

Atak pociskiem Shrike polegał na wystrzeleniu go w wiązkę radarową z wysokości, która pozwalała na skierowanie go w stronę celu pod kątem 30°. W wersji AGM-45A oraz jej modyfikacjach pocisk był w stanie razić cele oddalone o maksymalnie 16 kilometrów, pokonując tę odległość w ciągu 50 sekund. Operatorzy systemów przeciwlotniczych Wietnamu Północnego szybko nauczyli się skutecznie przeciwdziałać AGM-45. Pilot atakującego samolotu musiał lecieć bezpośrednio na cel. Po wykryciu atakującego samolotu radary były wyłączane, co uniemożliwiało użycie pocisków Shrike. Dodatkowo operatorzy włączali radary na krótsze okresy czasu.

Amerykanie zaczęli stosować bezzałogowe samoloty Ryan 147 jako wabiki, które miały imitować amerykańskie samoloty w celu zmuszenia operatorów systemów przeciwlotniczych do aktywacji stacji radiolokacyjnych, co pozwalało na ich wykrycie przez samoloty walki radioelektronicznej. Następnie pozycję zgłaszano grupom zwalczania wrogiej obrony przeciwlotniczej, w tym Thunderchiefom USAF uzbrojonym w pociski Shrike.

Taktyka ataku uległa zmianie po wprowadzeniu w latach 1966–1967 nowocześniejszych pocisków AGM-78 Standard ARM, które mogły być odpalane z większej odległości i pozwalały na atak pod różnymi kątami, a nie tylko w kierunku wiązki radarowej. Dodatkowo pociski Standard ARM były szybsze niż pociski systemu S-75 Dźwina. Mimo to, nawet po wprowadzeniu nowych pocisków, Shrike były nadal używane z powodu dużej różnicy w cenach. Koszt pocisku Standard ARM wynosił około 200 tysięcy USD, podczas gdy Shrike kosztował jedynie 7000 USD. Niskie koszty sprawiły, że prostsze AGM-45 były używane znacznie częściej niż bardziej zaawansowane pociski. Od kwietnia do października 1972 roku odpalono w sumie 678 AGM-45 oraz tylko 230 AGM-78, z czego wiele z nich wystrzelono prewencyjnie, aby zmusić wietnamskie radary do przerwania pracy, zanim zdążą namierzyć wartościowe cele, takie jak bombowce B-52 Stratofortress.

W latach 70. XX wieku opracowano nową wersję pocisku Shrike, oznaczoną jako AGM-45B. Nowa wersja wykorzystała podzespoły pocisku przeciwlotniczego AIM-7F Sparrow, w tym nowy silnik rakietowy Aerojet MK 78. Dzięki temu zasięg pocisku wzrósł ponad dwukrotnie, osiągając maksymalnie 40 kilometrów. AGM-45B otrzymał również większą głowicę bojową, co zmniejszyło narażenie załóg samolotów SEAD uzbrojonych w AGM-45B na ogień wrogiej obrony przeciwlotniczej. Niemniej jednak, AGM-45 nie był ulubionym wyborem pilotów ze względu na ograniczenia związane z koniecznością wystrzeliwania ich dokładnie w wiązkę radaru (tolerancja +/− 3°) oraz brak możliwości zapamiętania ostatniej znanej pozycji radaru w momencie utraty sygnału. W takich przypadkach Shrike przemieszczał się jak pocisk balistyczny i często nie osiągał celu. Jego skuteczność szacowano na około 25%.

Pociski Shrike, przekazane przez US Navy, zostały użyte przez Brytyjczyków podczas wojny o Falklandy-Malwiny, gdzie wyposażono w nie bombowce Avro Vulcan biorące udział w operacji Black Buck. Izrael również wykorzystywał AGM-45 podczas wojny Jom Kipur, gdzie opracowano wersję do odpalania z wyrzutni naziemnych na podwoziu czołgu M4 Sherman, znaną jako Kilszon. W tych działaniach pociski okazały się mało skuteczne, głównie z powodu korzystania przez Egipt z nowocześniejszych systemów 2K12 Kub (w kodzie NATO: SA-6 Gainful), które nie były rozpoznawane przez system naprowadzania pocisków Shrike.

Produkcję AGM-45 Shrike zakończono w 1982 roku, w wyniku czego wyprodukowano łącznie 18 500 pocisków. Ostatnie użycie miało miejsce podczas I wojny w Zatoce Perskiej. W 1992 roku pociski te zostały wycofane z uzbrojenia amerykańskich sił zbrojnych.

Konstrukcja i wersje produkcyjne

Pociski Shrike produkowano w dwóch głównych wersjach: AGM-45A oraz AGM-45B. Obie wersje miały podwarianty, z systemem naprowadzania dostosowanym do różnych pasm pracy radarów E/F/G/I, oznaczonymi symbolami od AGM-45A-2 lub AGM-45B-2 do AGM-45A-10 lub AGM-45B-10 (z wyjątkiem wersji -5 i -8). Główne różnice między wersjami A i B polegały na zastosowaniu różnych silników rakietowych. Wersje A były napędzane silnikami Rocketdyne Mk 39 Mod 0 (czasami również Aerojet Mk 53 Mod 1), natomiast wersje B korzystały z silników Aerojet Mk 78 Mod 0.

AGM-45 mógł być przenoszony przez samoloty A-4 Skyhawk, A-6 Intruder, A-7 Corsair II, F-105 Thunderchief, F-4 Phantom II, F-16 Fighting Falcon oraz izraelskie IAI Kfir. Pociski te zintegrowano również z brytyjskimi bombowcami Avro Vulcan.

Kilszon

Izraelczycy również wykorzystywali pociski AGM-45, znane w Izraelu jako Agrof (hebr. pięść). Na podstawie doświadczeń z wcześniejszych wojen, postanowiono opracować lądową wyrzutnię pocisków przeciwradarowych. Pierwszym systemem antyradiolokacyjnym był Potifar, którego zasadniczą część stanowiła wyrzutnia dwóch pocisków AGM-45, skonstruowana przez IAI. Projekt został jednak porzucony z powodu krótkiego zasięgu systemu – niespełna 11 kilometrów. W 1974 roku powrócono do pomysłu stworzenia lądowej wyrzutni i ponownie użyto amerykańskich pocisków AGM-45.

Pocisk zdecydowano się umieścić na samobieżnej wyrzutni zbudowanej na podwoziu czołgu M50 Sherman. Czołg pozbawiono wieży, a zamiast tego zamontowano prowadnicę dla pocisku AGM-45. Modyfikacji uległa także konstrukcja samego pocisku, do którego dodano dodatkowy silnik rakietowy, co pozwoliło na zwiększenie skutecznego zasięgu pocisku do 60 kilometrów. Silnik wynosił Shrike’a na odległość kilkudziesięciu kilometrów, po czym się odłączał, a następnie AGM-45 działał już autonomicznie, szukając celu. Po pozytywnych testach, Kilszony zostały przyjęte do służby w siłach zbrojnych.

Przypisy

Bibliografia

Paweł Pokrzywiński: Izraelskie systemy przeciwradarowe. Dzikie Łasice na twardym gruncie. konflikty.pl, 2024-01-18. [dostęp 2024-01-21].

Łukasz Golowanow: F-105 Thunderchief. Wietnamski koń roboczy US Air Force. konflikty.pl, 2018-11-03. [dostęp 2024-01-25].