Agent Dołu to powieść z gatunku fantastyki naukowej, napisana przez polskiego autora Marcina Wolskiego w 1988 roku. Fabuła koncentruje się na humorystycznym przedstawieniu rywalizacji między agentami wywiadów piekła i nieba.
Dzieło zyskało uznanie krytyków i recenzentów. Wolski dodał do książki nowe rozdziały w 1996 i 2009 roku, które jednak zostały przyjęte z mniejszym entuzjazmem.
Historia wydań
Powieść miała swoją premierę w 1988 roku (Wydawnictwo Literackie), w serii „Fantastyka Polska”, a następnie była wznawiana dwukrotnie (w 1996 i 2009, SuperNowa). W kolejnych edycjach autor wzbogacił ją o nowe rozdziały: w wydaniu z 1996 roku pojawił się nowy rozdział „Diabelska dogrywka”, natomiast w edycji z 2009 roku znalazły się rozdziały „Agent góry” oraz „Czarci pomiot”. Ostatnie z tych opowiadań zostało również opublikowane w „Nowej Fantastyce” w tym samym roku.
W 1991 roku książka została przetłumaczona na język rosyjski (Агент низа) i nominowana do nagrody Wielkiego Pierścienia.
Fabuła
Meff Fawson, amerykański mężczyzna polskiego pochodzenia, był zwykłym człowiekiem, który lubił się bawić. Pracował w notowanej na giełdzie firmie jako specjalista ds. opakowań. Jego życie zmieniło się, gdy, skuszony łatwym zyskiem, przyleciał do Polski. Tam, od swojego krewnego, diabła Boruty, dowiedział się, że jest ostatnim przedstawicielem diabelskiego rodu, potomkiem Mefistofelesa, Mefistem XII, a jego matka, Abigail, była potomkinią jednej z czarownic spalonych w Salem. Aby wypełnić swoją misję związaną z końcem świata, Meff poszukuje innych „uśpionych” agentów Dołu: Drakulę, barona Frankensteina, wilkołaka, topielicę oraz gnoma-półdiablęcia o imieniu Mister Priap. Razem planują wprowadzenie ludzkości w stan Rozwiązania Ostatecznego, walcząc jednocześnie z anielskimi siłami. Akcja toczy się w różnych miejscach na Ziemi, a bohaterowie w pewnym momencie spotykają nawet UFO. Zmagania toczą się nie tylko między nimi, ale także z ludźmi, którzy okazują się trudniejsi do kontrolowania przez siły niebiańskie i piekielne. Na koniec powieści okazuje się, że koniec świata – Apokalipsa – został spowodowany przez ludzi, co zniweczyło plany zarówno Piekła, jak i Nieba.
Odbiór
I wydanie
W 1989 roku książkę zrecenzował Maciej Parowski dla „Fantastyki”, oceniając ją pozytywnie i zaznaczając, że lektura sprawia przyjemność. Zdefiniował ją jako pozycję „satanistyczną” (w kontekście obecności Szatana) oraz kabaretową, łączącą żarty teologiczne z tradycją polskiego kabaretu. Parowski zauważył, że Wolski połączył tematy religijne z konwencją horroru oraz szpiegowską i sensacyjną powieścią faktów, co zaowocowało „diabelskim Dniem Szakala z anielską puentą” i „Apokalipsą na wesoło”. Opisał również powieść jako „żartobliwy traktat teologiczny… zakamuflowane wyznanie wiary [lub] jej odzyskania”, choć zauważył, że jest przeładowana „żartami nie najwyższej próby”. Podkreślił również polski charakter powieści, widoczny w „tradycji przedstawiania Diabła jako istoty przebiegłej, ale niemądrej, niby perfidnej, ale zawsze w końcu do ogrania”.
Dla „Nowych Książek” książkę zrecenzował Jacek Natanson, który wysoko ocenił powieść, podkreślając jej humor, płynną akcję oraz plastyczne opisy. Zwrócił uwagę na umiejętne połączenie różnych stylów i gatunków oraz refleksje autora na temat współczesnych problemów.
II wydanie
W 1996 roku książkę zrecenzował Romuald Pawlak dla „Fenixa”. Stwierdził, że była to jedyna książka w serii „Fantastyka Polska”, która wzbudziła żywe emocje czytelników, z powodu oryginalnej tematyki religijnej i umiejscowienia akcji w Polsce. Tematyka religijna została przedstawiona w sposób neutralny. Pawlak uznał, że głównym motywem powieści jest władza i jej korupcyjny wpływ na ludzi, w tym na głównego bohatera, który przeistacza się z przeciętnego człowieka w „prawdziwego neoszatana”, czerpiącego przyjemność z czynienia zła. Docenił także odautorskie komentarze i dygresje dotyczące demokracji, chociaż zauważył, że niektóre nawiązania były zbyt „doraźne” i upolitycznione. Mimo słabszego nowego rozdziału, uznał książkę za „dobrą, atrakcyjnie napisaną, dowcipną, kultową, z powalającą puentą, wartą przeczytania”.
III wydanie
W 2009 roku Konrad Wągrowski zrecenzował książkę dla fanzinu Esensja. Ocenił, że jest to typowy przykład twórczości Wolskiego, pomimo że jako wczesna pozycja nie jest wtórna, a stała się wzorem dla późniejszych dzieł. Zauważył, że książka przez lata cieszyła się zasłużonym szacunkiem fanów. Wągrowski wskazał na silne powiązanie protagonisty z Piekłem, interesujące postacie poboczne oraz fabułę z zaskakującym zakończeniem. Docenił również styl autora. Krytycznie ocenił natomiast późniejsze rozdziały z wznowień, określając „Diabelską dogrywkę” jako „kiepski paszkwil na najsłynniejszą rodzimą aferę agenturalno-teczkową”, a „Agenta Góry” jako interesujący, ale słabo zakończony. Ostatnie opowiadanie, „Czarci pomiot”, uznał za „kompletną żenadę”, a książkę w całości ocenił na 7/10, natomiast nowe rozdziały na 3/10. W 2011 roku Wągrowski powtórzył swoją ocenę, wskazując na „żałosne” nowe rozdziały.
W tym samym roku Przemysław Zawrotny zrecenzował książkę dla „Lampy”, opisując ją jako satyryczno-fantastyczną. Zauważył, że oryginalne wydanie, związane z negacją istnienia zjawisk nadnaturalnych i metafizycznych, świetnie pasowało do sytuacji polityczno-światopoglądowej końca lat 80. Docenił satyryczne przedstawienie absurdalnego południowoafrykańskiego kraju-dyktatury z fikcyjną religią. Krytykował „popkulturowy bigos” postaci oraz nawiązania do geopolitycznych realiów w późniejszych rozdziałach, które uznał za nieudane. Nowe opowiadania uznał za bardziej wulgarne, choć nie stwierdził, by były lepsze lub gorsze. Podsumowując, ocenił książkę jako „miłą”, ale niezapadającą w pamięć.
Dla serwisu Poltergeist (polter.pl) Bartosz Szczyżański ocenił III wydanie książki jako wartą polecenia, uznając oryginalną powieść za „przewspaniałą satyrę, która zachowała świeżość aż do dziś”, ale nowsze rozdziały za znacznie słabsze. „Diabelską dogrywkę” skrytykował jako mało zabawną, „Agenta Góry” ocenił jako nudnego, a „Czarci pomiot” jako lepsze od dwóch poprzednich, ale wciąż słabsze od oryginalnej powieści. W podsumowaniu przyznał książce 5,5/10.
Analiza
Wolski określił Agenta Dołu jako swoje debiutanckie dzieło, chociaż niektórzy krytycy i recenzenci mają inne zdanie na ten temat.
Natanson zauważył, że powieść jest trudna do zaklasyfikowania gatunkowo i nie jest ani powieścią naukowo-fantastyczną, ani fantasy, zawiera za to elementy grozy, kryminału oraz powieści szpiegowskiej. Wojciech Orliński w 2005 roku sklasyfikował ją jako fantastykę religijną, opisując ją jako przedstawienie „wojny aniołów i diabłów w stylu szpiegowskim”. Bohdan Trokha w 2020 roku określił powieść jako satyryczną.
Trokha dostrzegł w dziele „swobodną literacką adaptację motywu mitologii millenarystycznej”. Zauważył również, że powieść krytykuje rozpoczynającą się transformację ustrojową, wykorzystując motywy fantastyczne jako sposób na uniknięcie cenzury. Sam Wolski w 2011 roku opisał temat przewodni książki jako „mechanizm zanurzania się człowieka w diabelstwie”, inspirowany obrazem syndromu kolaboracji i zdrady końca lat 80. Natanson zdefiniował powieść jako klasyczną opowieść o walce dobra ze złem, ale w ujęciu ironicznym i pesymistycznym, przesiąkniętą czarnym humorem.
Główny bohater, Fawson, jest przykładem antybohatera.
W innych mediach
W 1988 roku fragmenty powieści zostały zaadaptowane do słuchowiska radiowego.
W 2007 roku reżyser Łukasz Palkowski wyraził chęć stworzenia filmu na podstawie tej książki (projekt został rozpoczęty, a na ten cel przyznano fundusze z PISF).
Uwagi
Przypisy
Bibliografia
Wojciech Sedeńko, Marcin Wolski, Encyklopedia Fantastyki, 2012