Afera wizowa to polityczny skandal w Polsce, który pojawił się latem 2023 roku. Dotyczy on domniemanej korupcji związanej z przyznawaniem wiz do Polski przez urzędników Ministerstwa Spraw Zagranicznych oraz służby konsularnej.
Kontekst
Polska jest jednym z 27 krajów wchodzących w skład Strefy Schengen (obejmującej 23 państwa członkowskie Unii Europejskiej oraz Islandię, Liechtenstein, Norwegię i Szwajcarię). Na mocy umowy ze Schengen polityka wizowa jest ustalana na poziomie paneuropejskim i obowiązuje wszystkie państwa będące sygnatariuszami. W związku z brakiem kontroli granicznych pomiędzy państwami członkowskimi, wiza wjazdowa do jednego z krajów Strefy Schengen umożliwia pobyt lub przejazd do innych krajów w tej strefie (z pewnymi ograniczeniami prawnymi).
Powstanie afery
Z informacji przekazywanych przez media wynika, że tzw. „afera wizowa” miała polegać na „ręcznym kierowaniu” przyznawaniem wiz imigrantom z Afryki oraz Azji Południowo-Wschodniej. Posłowie Platformy Obywatelskiej, Jan Grabiec i Marcin Kierwiński, po zakończeniu kontroli, poinformowali, że od początku 2021 roku w polskich konsulatach wydano ponad ćwierć miliona wiz imigrantom z tych regionów.
Jak podał dziennik Rzeczpospolita, do polskich konsulatów docierały z Ministerstwa Spraw Zagranicznych listy nazwisk osób, którym przyznawano wizy wjazdowe do Polski. Imigranci z tymi wizami mieli przybywać do Polski, a następnie udawać się do Stanów Zjednoczonych i innych krajów globalnej północy, podszywając się pod turystów lub ekipy filmowe z Bollywood, co wskazywałoby na brak kontroli w procesie wydawania wiz. Za wizę oraz transfer do Stanów Zjednoczonych imigranci mieli płacić nawet 45 tysięcy dolarów.
Ujawnienie afery
31 sierpnia 2023 roku premier Mateusz Morawiecki odwołał Piotra Wawrzyka z pozycji sekretarza stanu w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, podając jako przyczynę „brak satysfakcjonującej współpracy”. W kolejnych dniach w mediach zaczęły pojawiać się informacje sugerujące, że odwołanie Wawrzyka mogło mieć związek z nieprawidłowościami w przyznawaniu wiz imigrantom z Afryki i Azji Południowo-Wschodniej, co doprowadziło do wszczęcia śledztw przez Prokuraturę Krajową, Centralne Biuro Antykorupcyjne oraz Centralne Biuro Śledcze. Wawrzyk miał rzekomo koordynować ten proces z Edgarem Kobosem, swoim współpracownikiem.
Z informacji podanych przez Stanisława Żaryna, pełnomocnika rządu ds. bezpieczeństwa przestrzeni informacyjnej RP, wynika, że pierwsze sygnały o nieprawidłowościach były znane służbom państwowym już w lipcu 2022 roku, a śledztwo w tej sprawie rozpoczęto w marcu 2023 roku. Polskie służby miały także poinformować wywiad Stanów Zjednoczonych o nielegalnych działaniach.
Reakcje organów państwa
14 września 2023 roku prezes Najwyższej Izby Kontroli, Marian Banaś, ogłosił rozpoczęcie doraźnej kontroli w Ministerstwie Spraw Zagranicznych, nazywając aferę jedną z największych w historii III RP.
15 września 2023 roku marszałek Senatu Tomasz Grodzki wygłosił orędzie w mediach publicznych, w którym poruszył temat naruszenia reputacji Polski na arenie międzynarodowej, wzywając prezydenta Andrzeja Dudę, premiera Morawieckiego, wicepremiera Jarosława Kaczyńskiego, ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua oraz ministra spraw wewnętrznych i administracji Mariusza Kamińskiego do wyjaśnienia procederu. Oskarżył ich partyjnych kolegów o współorganizację i czerpanie z tego korzyści majątkowych. Orędzie Grodzkiego spotkało się z krytyką, m.in. ze strony ministra sprawiedliwości Zbigniewa Ziobry oraz wspierających rząd mediów, w tym TVP Info.
Dzień później marszałek Sejmu Elżbieta Witek wygłosiła swoje orędzie, krytykując politykę migracyjną Unii Europejskiej i oskarżając Grodzkiego o agitację wyborczą oraz kłamstwa. W swoim wystąpieniu zaatakowała również byłego premiera Donalda Tuska, nawiązując do kryzysu migracyjnego na włoskiej wyspie Lampedusa. Komentatorzy polityczni zarzucali jej prowadzenie kampanii wyborczej oraz agitację referendalną w kontekście nadchodzących wyborów parlamentarnych.
Po wybuchu afery, media publiczne, takie jak stacja telewizyjna TVP Info oraz program informacyjny TVP Wiadomości, często oskarżane o stronniczość na rzecz rządu, unikały szerokiego informowania o sprawie. Z czasem zaczęły ograniczać się do krótkich komunikatów o nieprawidłowościach w MSZ, twierdząc, że afera wizowa nie dotyczy rządu Zjednoczonej Prawicy, lecz jest problemem Platformy Obywatelskiej.
Minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau zaprzeczał istnieniu afery wizowej, nazywając ją świadomym kłamstwem opozycji. Prezydent Andrzej Duda w wywiadzie z Marcinem Wroną, który odbył się pod koniec września 2023 roku, zaznaczył, że o aferze wizowej dowiedział się „na pewno nie przed kilkoma tygodniami”.
19 grudnia 2023 Sejm RP powołał Komisję Śledczą do zbadania legalności, prawidłowości oraz celowości działań związanych z legalizacją pobytu cudzoziemców na terenie Polski w okresie od 1 stycznia 2019 r. do 20 listopada 2023 r.
Z raportu NIK, opracowanego na podstawie kontroli w MSZ, prowadzonej do lipca 2024 roku, wynika, że w ostatnich latach rządów PiS wydano 366 tys. wiz dla obywateli państw muzułmańskich i afrykańskich, często bez odpowiedniego sprawdzenia, na polecenie polityków PiS. Wskazano, że kolejni ministrowie spraw zagranicznych – Witold Waszczykowski, Jacek Czaputowicz, Zbigniew Rau i Szymon Szynkowski vel Sęk – nie sprawowali należytego nadzoru nad procesem wizowym. Ponadto, kontrolerzy NIK sugerują, że mechanizm wpływania na decyzje polskich konsulów miał charakter nietransparentny i korupcjogenny.
Konsekwencje
14 września 2023 roku przekazano opinii publicznej, że w sprawie afery postawiono zarzuty siedmiu osobom, a trzy z nich zostały tymczasowo aresztowane. W kwietniu 2023 roku Edgar Kobos został aresztowany na trzy miesiące.
W nocy z 14 na 15 września 2023 roku były wiceminister spraw zagranicznych Piotr Wawrzyk trafił do szpitala z „zadrapaniami na nadgarstkach”. Prawdopodobnie usiłował lub symulował samobójstwo, co może potwierdzać pozostawiony przez niego list pożegnalny. Według doniesień medialnych, Wawrzyk miał w liście napisać, że „nie zrobił nic złego, chciał pomagać ludziom bez względu na barwy polityczne i zapłacił za to najwyższą cenę”, a także, że „nie jest łapówkarzem”.
We wrześniu śledztwem prokuratury krajowej i CBA objętych było 268 wniosków o przyspieszenie wydania wiz w polskich placówkach dyplomatycznych w Hongkongu, Tajwanie, Zjednoczonych Emiratach Arabskich, Indiach, Arabii Saudyjskiej, Singapurze, Filipinach i Katarze. Opozycja jednak twierdziła, że nieprawidłowości dotyczą setek tysięcy wydanych pozwoleń; portal OKO.press, nie podważając istnienia nieprawidłowości w przyznawaniu wiz, stwierdził natomiast, że liczby osób, które miały z nich skorzystać, są zawyżane, krytykując jednocześnie opozycyjnych polityków za szerzenie niechęci wobec imigrantów.
Reakcje międzynarodowe
Niemcy
W odpowiedzi na aferę wizową rzecznik niemieckiego MSW stwierdził, że Berlin oczekuje, iż polskie władze wyjaśnią sprawę jak najszybciej. 19 września 2023 roku minister spraw wewnętrznych Niemiec Nancy Faeser rozmawiała na ten temat ze swoim polskim odpowiednikiem Mariuszem Kamińskim, a także wezwała polskiego ambasadora w Berlinie Dariusza Pawłosia, który spotkał się z sekretarzem stanu Berndem Krösserem.
23 września kanclerz Niemiec Olaf Scholz podczas konferencji prasowej wezwał rząd Polski do podjęcia działań w związku z tą sytuacją, grożąc możliwością przywrócenia kontroli granicznych na granicy polsko-niemieckiej.
Unia Europejska
19 września 2023 roku niemiecki tabloid Bild poinformował, że unijna komisarz do spraw wewnętrznych Ylva Johansson w liście do polskiego ministra spraw zagranicznych Zbigniewa Raua domaga się pełnego wyjaśnienia skandalu, dotyczącego nawet 350 000 wydanych wiz. Komisarz wyznaczyła 3 października jako ostateczny termin odpowiedzi na pytania zawarte w jej liście. Wiceszef MSZ Paweł Jabłoński odpowiedział na list 22 września, określając aferę wizową jako celowe działanie mające na celu zdyskredytowanie działań rządu w kontekście zbliżających się wyborów parlamentarnych. Powiadomił również, że postępowanie prokuratury dotyczy 268 wniosków wizowych. Tego samego dnia rzeczniczka Komisji Europejskiej Anitta Hipper przekazała korespondentowi telewizji TVN24 w Brukseli, że list polskiego wiceministra nie jest wystarczający, ponieważ nie odpowiada na wszystkie pytania zadane przez komisarz Johansson. 3 października na forum Parlamentu Europejskiego odbyła się debata poświęcona polskiej aferze wizowej zatytułowana „Korupcyjna sprzedaż na dużą skalę wiz Schengen”. W trakcie debaty wiceprzewodniczący Komisji Europejskiej Margaritis Schinas stwierdził, że „domniemane przypadki nadużyć i korupcji w polskim systemie wizowym są niezwykle alarmujące” i ponownie zaapelował do polskiego rządu o odpowiedzi na wszystkie 11 szczegółowych pytań przedstawionych w liście z 19 września.
Podczas debaty w PE na temat afery wizowej w Polsce 14 lutego 2024 roku Henrik Nielsen z departamentu Komisji Europejskiej odpowiedzialnego za migrację i sprawy wewnętrzne zapowiedział przeprowadzenie kontroli niektórych polskich konsulatów w celu oceny funkcjonowania strefy Schengen oraz systemów zabezpieczeń przed możliwością korupcji i oszustw.
Afryka
Niewielkie protesty przeciwko korupcji podczas procesu przyznawania wiz miały miejsce przed polskim konsulatem w Kampali w Ugandzie.
Raport Komisji Śledczej
3 grudnia 2024 roku sejmowa komisja śledcza ds. afery wizowej przyjęła raport końcowy. W dokumencie zarzucono rządowi Zjednoczonej Prawicy brak strategii migracyjnej, wydawanie poleceń przez wysokich urzędników MSZ, które ograniczały rolę konsulów oraz stosowanie pozaprawnych tzw. szybkich ścieżek. Komisja skierowała 11 zawiadomień do prokuratury dotyczących osób, które jej zdaniem działały na szkodę interesu publicznego. Zawiadomienia te obejmowały m.in. Mateusza Morawieckiego, Zbigniewa Raua, byłego wiceministra rolnictwa Lecha Kołakowskiego, jego współpracownika Macieja Lisowskiego, Mariusza Kamińskiego, byłą minister rozwoju Jadwigę Emilewicz, byłego szefa CBA Andrzeja Stróżnego, byłą pełnomocniczkę premiera do spraw GovTech Justynę Orłowską, byłego dyrektora generalnego Służby Zagranicznej Macieja Karasińskiego oraz dyrektorów Departamentu Konsularnego MSZ: Marcina Jakubowskiego i Beatę Brzywczy.
Według komisji były minister spraw zagranicznych Zbigniew Rau nadużył swoich uprawnień przy przyjęciu koncepcji rozwoju Centrum Decyzji Wizowych i Centrum Informacji Konsularnej. Nie dopełnił także obowiązków nadzoru w MSZ, co umożliwiło działanie w ramach ministerstwa osobom uczestniczącym w nielegalnym handlu wizami. Nie sprawował również odpowiedniego nadzoru nad procesem tworzenia projektu rozporządzenia, który miał na celu uproszczenie dostępu do wiz dla obywateli 21 krajów. Komisja stwierdziła, że Zbigniew Rau, Mateusz Morawiecki oraz Jadwiga Emilewicz nadużyli swoich uprawnień i nie dopełnili obowiązków, wdrażając bez podstawy prawnej program Poland.Business Harbour, który zakładał uproszczoną procedurę wizową dla specjalistów w branży IT.
Jedno z zawiadomień do prokuratury dotyczy byłych szefów MSWiA Mariusza Kamińskiego oraz Andrzeja Stróżnego. Komisja wskazała, że po uzyskaniu informacji o przestępczym procederze w lipcu 2022 roku, Kamiński zaniechał koordynacji działań służb specjalnych – Agencji Wywiadu oraz Centralnego Biura Antykorupcyjnego, które miały wiedzę o nielegalnych działaniach w MSZ. Kamiński „co najmniej do końca kwietnia 2023 roku nie przeciwdziałał udziałowi Piotra Wawrzyka w posiedzeniach Komitetu Rady Ministrów do spraw Bezpieczeństwa Narodowego i Spraw Obronnych w zastępstwie ministra Zbigniewa Raua”.
Komisja ustaliła także, że od 12 listopada 2019 roku do 20 listopada 2023 roku wydano ponad 3 miliony 610 tysięcy wiz, w tym prawie 377 tysięcy wiz Schengen oraz 2 miliony 872 tysięcy krajowych wiz pracowniczych. Stanowiło to 47,7% wszystkich wiz wydanych w Unii Europejskiej.
Przypisy