Afera Rywina
Afera Rywina, znana także jako aferą Rywingate, to jedna z największych, lecz nie do końca wyjaśnionych spraw korupcyjnych w III Rzeczypospolitej.
Podstawą tego skandalu były działania rządu Leszka Millera (koalicja SLD-UP z PSL) z początku 2002 roku, dotyczące nowej ustawy o radiofonii i telewizji. W projekcie ustawy przewidziano przepis antykoncentracyjny, który miał zabraniać posiadania przez jedną firmę ogólnopolskiego dziennika oraz stacji telewizyjnej. Taki zapis bezpośrednio dotyczył spółki Agora, właściciela „Gazety Wyborczej”, która planowała zakup udziałów w telewizji Polsat. Zarząd Agory starał się o usunięcie tych zapisów z projektu ustawy.
11 lipca 2002 roku producent filmowy Lew Rywin spotkał się z Wandą Rapaczyńską, prezes Agory, a następnie 22 lipca z redaktorem naczelnym „Gazety Wyborczej”, Adamem Michnikiem, i zaproponował im ofertę korupcyjną. W zamian za wprowadzenie oczekiwanych przez nich modyfikacji w ustawie oczekiwał 17,5 miliona dolarów dla osób, które reprezentował, a dla siebie stanowiska prezesa Polsatu. Adam Michnik nagrał rozmowę z Rywinem, a następnie udał się do kancelarii premiera, gdzie doszło do spotkania z premierem Millerem i Rywinem. Na tym spotkaniu Rywin wskazał Roberta Kwiatkowskiego, prezesa TVP, jako swojego mocodawcę.
Leszek Miller i Adam Michnik nie ujawnili opinii publicznej propozycji korupcyjnej przedstawionej przez Lwa Rywina. Po raz pierwszy sprawę opisali Robert Mazurek i Igor Zalewski w tygodniku „Wprost” na początku września 2002 roku, jednak ich publikacja nie wywołała większego zainteresowania. Aferę nagłośniła dopiero publikacja 27 grudnia 2002 roku w „Gazecie Wyborczej”, autorstwa Pawła Smoleńskiego, zatytułowana „Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika”, oraz upublicznienie stenogramu rozmowy między Michnikiem a Rywinem.
10 stycznia 2003 roku, na wniosek opozycji, utworzono komisję śledczą pod przewodnictwem Tomasza Nałęcza, która miała zbadać okoliczności afery. Jej prace trwały do 5 kwietnia 2004 roku. Ustalenia komisji doprowadziły do skazania Lwa Rywina na 2 lata więzienia za pomoc w płatnej protekcji. Drugą osobą skazaną była Janina Sokołowska, była szefowa Departamentu Prawnego Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji, która otrzymała rok więzienia w zawieszeniu na trzy lata oraz zakaz pełnienia funkcji związanych z tworzeniem prawa przez trzy lata.
Afera miała poważne konsekwencje na polskiej scenie politycznej. Popularność SLD-UP oraz premiera Leszka Millera znacznie spadła, a także ucierpiała reputacja prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego oraz innych osób związanych z tą sprawą. W Polsce umocniło się przekonanie, że kraj ten jest skorumpowany.
Podłoże afery
Osobą, która złożyła ofertę korupcyjną, był Lew Rywin. Jako producent filmowy i prezes firmy Heritage Films, która odpowiadała za produkcję takich filmów jak „Lista Schindlera” czy „Pan Tadeusz”, stał na czołowej pozycji w polskim przemyśle filmowym. Heritage Films była największą firmą w tej branży w Polsce, współprodukując ponad 80 filmów. W latach 1998-2001 firma osiągała znaczące zyski. W 2002 roku trwające prace nad nową ustawą o radiofonii i telewizji wprowadzały przepis zabraniający jednoczesnego posiadania ogólnopolskiego dziennika oraz stacji telewizyjnej, co stanowiło istotny problem dla Agory, która planowała zakup Polsatu lub drugiego programu TVP w przypadku jego prywatyzacji.
11 lipca Lew Rywin miał spotkanie z Wandą Rapaczyńską, prezes Agory, w kawiarni hotelu Bristol, gdzie otrzymał notatkę zawierającą oczekiwania Agory odnośnie nowelizacji ustawy medialnej. Kolejne spotkanie miało miejsce 15 lipca, podczas którego Rywin, powołując się na rozmowę z Leszkiem Millerem, zadeklarował, że ustawa wejdzie w życie w formie proponowanej przez Agorę, jeśli:
- Agora przekaże 17,5 miliona dolarów (około 73 mln złotych według ówczesnego kursu)
- „Gazeta Wyborcza” przestanie krytykować rząd;
- Po przejęciu Polsatu przez Agorę, Lew Rywin zostanie prezesem tej stacji;
Tego samego dnia Adam Michnik skontaktował się z Leszkiem Millerem z prośbą o przesunięcie terminu przyjęcia ustawy przez rząd. 16 lipca zapis blokujący zakup przez Agorę Polsatu został usunięty, ale następnego dnia został przywrócony. 18 lipca Michnik spotkał się z Millerem i przedstawił mu propozycję Rywina. Premier zaproponował konfrontację z Rywinem i Michnikiem w kancelarii, zaprzeczając przy tym, że ma jakiekolwiek związki z ofertą korupcyjną.
22 lipca Adam Michnik miał spotkanie z Lwem Rywinem, podczas którego rozmowa miała miejsce na tarasach siedziby Agory oraz w gabinecie Michnika. Fragment tej nagranej rozmowy stał się bezpośrednią przyczyną wybuchu afery. Po rozmowie z Rywinem Michnik skontaktował się z premierem. Tego samego dnia miała miejsce zaplanowana konfrontacja w kancelarii premiera, gdzie Rywin zaprzeczył, że wysłał go Miller, wskazując Roberta Kwiatkowskiego jako swojego mocodawcę.
W dniu następnym, podczas posiedzenia Rady Ministrów, rząd przyjął korzystną dla Agory poprawkę do ustawy medialnej, choć znalazły się w niej zapisy umożliwiające rządowi blokowanie transakcji medialnych. W nocy z 23 na 24 lipca Adam Michnik informował Jerzego Urbana o propozycji korupcyjnej złożonej przez Rywina. Tego samego dnia Jerzy Urban spotkał się z Rywinem, który prosił o radę oraz próbował przekonać Urbana, aby ten został mediatorem między nim a Michnikiem. Rywin deklarował, że jest gotów „paść na kolana” przed Michnikiem, byle tylko ten nie ujawniał publicznie całej sytuacji.
26 lipca rząd skierował do Sejmu korzystną dla Agory autopoprawkę do projektu ustawy medialnej, a dwa dni później Lew Rywin wręczył prezydentowi Aleksandrowi Kwaśniewskiemu list, który napisał trzy dni wcześniej.
Ujawnienie informacji o propozycji w mediach
1 sierpnia Jerzy Urban w artykule „Pytanie o męskość premiera”, skierowanym do Leszka Millera, pisał między innymi:
W artykule jednak nie padły nazwiska Rywina ani Michnika.
Szczegóły sytuacji ujawnili Robert Mazurek i Igor Zalewski w rubryce „Życie koalicji” w tygodniku Wprost. Według „Wprost” przed pierwszym spotkaniem z Millerem Michnik skontaktował się z Dariuszem Szymczychą z Kancelarii Prezydenta, Krzysztofem Janikiem, szefem MSWiA, oraz Jerzym Koźmińskim, byłym ambasadorem Polski w USA. W kolejnych dniach Monika Olejnik w programie „Kropka nad i” pytała ministra sprawiedliwości Grzegorza Kurczuka o sprawę, a minister obiecał się nią zająć, czego jednak nie uczynił. To zaniechanie było później wielokrotnie podnoszone przez opozycję jako dowód matactw ze strony prominentnych polityków SLD, którzy chcieli zablokować rozwikłanie sprawy. „Życie Warszawy” zapytało Rywina o notatkę we „Wprost”, na co odpowiedział, że prowadził rozmowy handlowe, które zostały przeczytane w sposób, który nie był zgodny z rzeczywistością.
We wrześniu „Rzeczpospolita” wspomniała o sprawie w artykule „Wielkie pieniądze i wielka polityka w cieniu ustawy o RTV”, nie podając jednak nazwiska Rywina, a Agora odmówiła komentarza. 21 września Janina Paradowska, przeprowadzając wywiad z Leszkiem Millerem dla „Polityki”, poruszała sprawę korupcyjnej propozycji Lwa Rywina. Po autoryzacji wywiadu przez premiera, na prośbę Adama Michnika, Paradowska usunęła z wywiadu wątki dotyczące Rywina.
27 grudnia 2002 roku w „Gazecie Wyborczej” opublikowano artykuł „Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika”, w którym upubliczniono także (początkowo niepełny, jak się później okazało) stenogram rozmowy między Michnikiem a Rywinem. Trzy lata po tej publikacji Paweł Smoleński przyznał się do błędów popełnionych przy pisaniu tego artykułu w miesięczniku „Press”.
Powołanie komisji śledczej
10 stycznia 2003 roku Sejm, na wniosek PiS, powołał komisję śledczą w celu zbadania ujawnionych w mediach zarzutów dotyczących korupcji podczas nowelizacji ustawy o radiofonii i telewizji. Już przed pierwszym posiedzeniem, 13 stycznia, „Rzeczpospolita” opublikowała pierwsze wyniki własnego śledztwa dziennikarskiego. 5 dni później, w artykule „Rozmowa Rywina z Michnikiem – pełen zapis”, ujawniono, że „Gazeta Wyborcza”, publikując artykuł „Ustawa za łapówkę, czyli przychodzi Rywin do Michnika”, pominęła istotne fragmenty rozmowy, które mogłyby źle wpłynąć na reputację redaktora naczelnego – Adama Michnika. Pominięte fragmenty stały się powodem przesłuchania Michnika przez komisję śledczą. W celu wyjaśnienia wątpliwości co do roli Agory i „Gazety Wyborczej”, kierownictwo obu podmiotów zorganizowało wspólną konferencję prasową.
Pierwsze posiedzenie sejmowej komisji śledczej miało miejsce 14 stycznia, podczas którego dokonano wyboru prezydium: przewodniczącym został Tomasz Nałęcz (UP, od kwietnia 2004 SDPL), a zastępcami Bohdan Kopczyński (LPR do 14 lutego 2003, potem niezrzeszony) i Bogdan Lewandowski (SLD, od marca 2004 SDPL).
31 stycznia osoby związane z polskim kinematografią w liście otwartym apelowały o poszanowanie praw Lwa Rywina. Ich przeciwnicy twierdzili, że był to wyraz błędnie rozumianej solidarności grupowej wobec osoby, z którą wielu sygnatariuszy listu łączyły więzy zawodowe.
Działalność komisji śledczej
Intensywne prace komisji śledczej rozpoczęły się na początku lutego 2003 roku. Po kolejnych posiedzeniach, 3 i 4 lutego, oraz 8, 10 i 12 lutego przesłuchiwano redaktora Adama Michnika. 12, 15 i 19 lutego przesłuchiwano prezesa Agory Wandę Rapaczyńską, natomiast od 19 do 21 lutego przesłuchiwano prezesa zarządu Telewizji Polskiej Roberta Kwiatkowskiego. 19 lutego komisja wystąpiła z wnioskiem o możliwość wcześniejszego przesłuchania głównego podejrzanego, Lwa Rywina. Jego pełnomocnicy zwrócili się o odsunięcie z prac komisji posłów Zbigniewa Ziobry i Piotra Smolany, argumentując ich osobiste zaangażowanie w sprawę. Posłowie ci złożyli wcześniej zawiadomienia do prokuratury o popełnieniu przestępstwa przez Leszka Millera (Ziobro) i Adama Michnika (Smolana). 21 lutego rozpatrzono ten wniosek, a kolejnego dnia został on odrzucony. 22 lutego przed komisją stanął Lew Rywin, który przedstawił oświadczenie mające dowodzić jego niewinności. Postawił zarzuty Michnikowi o zmanipulowanie jego wypowiedzi i odmówił odpowiedzi na wszystkie pytania komisji. Tego dnia odbyła się również konferencja prasowa, na której Michnik udzielał odpowiedzi na zarzuty Rywina.
25 lutego z komisji postanowił odejść poseł Piotr Smolana, a 26 lutego poseł Ryszard Kalisz. 28 lutego brakujące miejsca w komisji uzupełniły Renata Beger (Samoobrona) i Anita Błochowiak (SLD).
W marcu i kwietniu przesłuchano Piotra Niemczyckiego (1 i 4 marca), wiceprezesa Agory i zastępcę redaktora naczelnego „Gazety Wyborczej”, Helenę Łuczywo (4 marca) oraz Leszka Millera (28 kwietnia). Podczas przesłuchania Millera doszło do spięcia z przesłuchującym go Zbigniewem Ziobro. Padły wówczas słowa, które obrażały obie strony, w tym inwektywa Millera pod adresem Ziobry „Pan jest zerem”.
Do końca 2003 roku przesłuchiwano następujące osoby:
- Jarosława Sellina, członka Krajowej Rady Radiofonii i Telewizji – 13 i 14 maja
- Stanisława Sołtysińskiego, przewodniczącego Rady Nadzorczej Agory – 15 maja
- Grzegorza Kurczuka, ministra sprawiedliwości – 15 i 16 maja
- Jarosława Pachowskiego, prezesa zarządu Polkomtel – 17 maja
- Jerzego Wenderlicha, przewodniczącego sejmowej Komisji Kultury i Środków Przekazu – 27 maja
- Danutę Waniek, przewodniczącą KRRiT – 28 maja
- Rafała Skąpskiego, podsekretarza stanu w Ministerstwie Kultury – 29 maja
- Pawła Smoleńskiego, redaktora „Gazety Wyborczej” – 30 maja
- Dariusza Szymczychę, sekretarza stanu w kancelarii prezydenta – 31 maja
- Macieja Kosińskiego, dyrektora generalnego do spraw programowych TVP – 3 czerwca
- Lecha Kaczyńskiego – 4 czerwca
- Leszka Millera (ponownie) – 16 czerwca
- Marka Sowę, prezesa United Pan-Europe Communications – 17 czerwca
- Andrzeja Barcikowskiego, szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego – 17 czerwca
- Cezarego Banasińskiego, prezesa UOKiK – 1 lipca
- Aleksandra Proksę, prezesa Rządowego Centrum Legislacji – 2 lipca
- Tomasza Łopackiego, głównego specjalistę w Departamencie Prawno-Legislacyjnym Ministerstwa Kultury – 16 lipca
- Iwonę Galińską, zastępcę dyrektora Departamentu Prawnego KRRiT – 16 lipca
- Bożenę Szumilewicz, głównego legislatora w Rządowym Centrum Legislacyjnym – 17 lipca
- Janinę Sokołowską, dyrektora Departamentu Prawnego KRRiT – 17 lipca (ponownie)
- Roberta Kwiatkowskiego – 18 lipca (ponownie)
- Martynę Jońską, głównego legislatora w Rządowym Centrum Legislacyjnym – 19 lipca
- Ewę Ziemiszewską, dyrektora Departamentu Prawno-Legislacyjnego w Ministerstwie Kultury – 19 sierpnia, ponownie 18 listopada
- Beatę Hebdzyńską, wiceprezes Rządowego Centrum Legislacji – 20 sierpnia
- Ewę Gościcką, byłą wicedyrektor Departamentu Legislacyjnego w Rządowym Centrum Legislacji – 21 sierpnia
- Wandę Marciniak, byłą prokurator Prokuratury Okręgowej w Warszawie – 4 września
- Annę Wojciechowską, byłą dziennikarkę Polskiej Agencji Prasowej – 5 września
- Aleksandrę Jakubowską – 22 i 23 września, ponowne przesłuchania: 8 i 9 października, 7 i 21 listopada
- Andrzeja Celińskiego – 24 września
- Helenę Łuczywo – 7 października (ponownie)
- Adama Michnika – 21, 22 i 24 października (ponownie)
- Wandę Rapaczyńską – 5 i 6 listopada (ponownie)
- Ewę Lewszuk – 6 listopada
- Andrzeja Titkowa – 6 listopada
- Andrzeja Zarębskiego, byłego członka KRRiT – 18 listopada (ponownie)
- Antoniego Bajerę – 18 listopada
- Aleksandra Proksę – 19 listopada
- Marka Wagnera, szefa Kancelarii Prezesa Rady Ministrów – 20 listopada
Ponadto dokonano konfrontacji świadków:
- 19 lipca Bożeny Szumilewicz oraz Tomasza Łopackiego; Bożeny Szumilewicz oraz Iwony Galińskiej; Bożeny Szumilewicz oraz Janiny Sokołowskiej
- 9 października Heleny Łuczywo i Aleksandry Jakubowskiej
Odbywały się również posiedzenia poświęcone bieżącym sprawom: 11 i 24 lipca, 11 i 17 września, 4 listopada oraz 2 grudnia.
Raport komisji i konsekwencje afery
Dyskusje nad sprawozdaniem komisji trwały 19 marca i 2 kwietnia 2004 roku. Na ostatnim posiedzeniu komisji, 5 kwietnia 2004 roku, uchwalono raport przygotowany przez Anitę Błochowiak, stwierdzający, że nie istniała żadna „grupa trzymająca władzę”, a Lew Rywin działał samodzielnie. Raport został przyjęty głosami posłów Sojuszu Lewicy Demokratycznej, Samoobrony RP oraz niezrzeszonego Bohdana Kopczyńskiego. Nieobecny był poseł Polskiego Stronnictwa Ludowego, Józef Szczepańczyk, a pozostali posłowie z Socjaldemokracji Polskiej, Prawa i Sprawiedliwości oraz Platformy Obywatelskiej głosowali przeciwko projektowi.
Grupa posłów, w tym przewodniczący komisji, odcięła się od raportu i przygotowała mniejszościowe wersje, które stwierdzały, że jednak taka grupa istniała, przedstawiając swój własny scenariusz wydarzeń. 28 maja 2004 roku na posiedzeniu plenarnym Sejmu większość posłów niespodziewanie poparła najradykalniejsze sprawozdanie przygotowane przez posła Zbigniewa Ziobrę. Opozycja, w nieobecności części posłów SLD, zaproponowała głosowanie nad mniejszościowymi wersjami raportów. W ostatnim głosowaniu „Samoobrona” zaskakująco oddała głosy na raport Ziobry, który uzyskał 190 głosów przy wymaganej bezwzględnej większości 188.
24 września 2004 roku Sejm potwierdził (231 za, 169 przeciw, 2 wstrzymujące) przyjęcie raportu Zbigniewa Ziobry jako ostatecznego raportu komisji śledczej. Raport ten zawierał najdalej idące oskarżenia wobec czołowych osób w państwie, postulując postawienie przed Trybunałem Stanu m.in. prezydenta Aleksandra Kwaśniewskiego i premiera Leszka Millera. Jednak po przejęciu władzy przez Prawo i Sprawiedliwość i objęciu stanowiska ministra sprawiedliwości przez Zbigniewa Ziobrę, żaden z tych wniosków nie został zgłoszony.
26 kwietnia 2004 roku Lew Rywin został nieprawomocnie skazany przez Sąd Okręgowy w Warszawie na dwa i pół roku więzienia oraz 100 tysięcy złotych grzywny. Sąd zmienił kwalifikację czynu z płatnej protekcji na oszustwo. 10 grudnia 2004 roku warszawski Sąd Apelacyjny, rozpatrując apelację od wyroku, ponownie zmienił kwalifikację prawną czynu, uznając, że Lew Rywin był pośrednikiem osób, które pragnęły złożyć Agorze propozycję korupcyjną. Sąd obniżył przy tym wyrok do dwóch lat więzienia oraz 100 tys. zł grzywny. Wyrok ten jest prawomocny.
2 września 2008 roku portal tvp.info podał, że w mieszkaniu rzekomo należącym do Włodzimierza Czarzastego znaleziono ciało Janiny Sokołowskiej, legislatorki KRRiT skazanej w procesie Rywina. Informację o użyczeniu przez Czarzastego mieszkania Sokołowskiej przekazali mediom jej rodzice. Tomasz Nałęcz skomentował, że wyjątkowe związki między zmarłą a Czarzastym były widoczne podczas obrad komisji. Zarówno Włodzimierz Czarzasty, jak i prokuratura zaprzeczyli, że mieszkanie należy do Czarzastego.
Zobacz też
Przypisy
Bibliografia
- Antoni Dudek: Historia polityczna Polski 1989-2005. Kraków: Arcana, 2007. ISBN 83-89243-29-6.
- System Rywina, czyli druga strona III Rzeczypospolitej, „Świat Książki”, Presspublica, Warszawa 2003, ISBN 83-7391-259-2
- G. Haber, Afera Rywina a procesy zachodzące w medioświecie III Rzeczypospolitej, „Dyskurs”, nr 4/2006, s. 60-70, ISSN 1773-8735