Afera Pegasusa

Afera Pegasusa to skandal polityczny w Polsce związany z używaniem oprogramowania szpiegującego o nazwie Pegasus do monitorowania polityków oraz działaczy opozycyjnych w okresie rządów Prawa i Sprawiedliwości.

Tło

Pegasus jest oprogramowaniem szpiegującym stworzonym przez izraelską firmę NSO Group, które można zainstalować na urządzeniach z systemami iOS i Android. Po zainfekowaniu urządzenia, Pegasus uzyskuje dostęp do wszystkich jego funkcji, w tym lokalizacji, rejestru połączeń, zapisanych haseł, a także do rejestrowania dźwięku, co w praktyce umożliwia podsłuchiwanie. Program ma także dostęp do danych przesyłanych przez inne aplikacje, takie jak Messenger.

W Polsce kontrola operacyjna podlega uprzedniej kontroli sądowej – w większości przypadków decyzję o użyciu podsłuchu podejmuje sąd. W sytuacjach „niecierpiących zwłoki”, które mogłyby prowadzić do „utraty informacji lub zatarcia dowodów przestępstwa”, uprawnione instytucje mogą samodzielnie zarządzać kontrolą operacyjną, ale muszą jednocześnie złożyć wniosek do sądu, który ma pięć dni na rozpatrzenie sprawy. Szef ABW ma prawo zarządzić podsłuchiwanie obcokrajowców w celu „rozpoznawania, zapobiegania lub zwalczania przestępstw o charakterze terrorystycznym” bez udziału sądu. Kontrola sądowa nad operacjami inwigilacyjnymi jest często określana jako iluzoryczna, gdyż w latach 2010–2020 sądy odrzucały jedynie 0,5% wniosków o kontrolę operacyjną. Sędziowie mają ograniczone możliwości weryfikacji danych zawartych w wnioskach składanych przez służby.

Podsłuchiwanie konkretnej osoby wiąże się również z monitoringiem jej rozmówców.

Zakup i użycie

W 2018 roku raport Citizen Lab ujawnił, że operator o nazwie roboczej ORZELBIALY rozprzestrzeniał Pegasusa, korzystając z sieci komórkowych takich jak Polkomtel, Orange Polska, T-Mobile Polska, PROSAT, Vectra oraz Netia. Metoda działania Pegasusa nie wymaga zgody operatorów telekomunikacyjnych na korzystanie z ich sieci. W 2018 roku Najwyższa Izba Kontroli w komunikacie wykazała, że Centralne Biuro Antykorupcyjne (CBA) otrzymało 25 mln zł od Ministerstwa Sprawiedliwości z Funduszu Sprawiedliwości. W 2019 roku dziennikarze z programu Czarno na białym powiązali tę kwotę z zakupem oprogramowania do inwigilacji przez jedną z warszawskich firm informatycznych. Rzecznik Praw Obywatelskich zwrócił się o wyjaśnienia do sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych oraz premiera, na co sekretarz Kolegium ds. Służb Specjalnych określił te zarzuty jako bezpodstawne, nie odnosząc się jednak do samego zakupu Pegasusa przez CBA. 16 października 2019 roku odbyło się zamknięte posiedzenie sejmowej Komisji ds. Służb Specjalnych w sprawie zakupu Pegasusa, jednak komisja nie wydała żadnego komunikatu dla mediów.

W 2020 roku dziennikarze „Rzeczypospolitej” ustalili, że system Pegasus został wykorzystany do zatrzymania byłego ministra Sławomira Nowaka. Z uwagi na jego pracę w sztabie wyborczym opozycyjnego kandydata na Prezydenta RP, Rafała Trzaskowskiego, wzbudziło to obawy o możliwość inwigilacji sztabu wyborczego. Minister koordynator Służb Specjalnych Mariusz Kamiński nie potwierdził użycia Pegasusa, zaprzeczając inwigilacji sztabu opozycji. W lipcu 2021 roku, w związku z aferą dotyczącą inwigilacji prezydenta Francji, opublikowano listę stron internetowych potencjalnie wykorzystywanych do rozprzestrzeniania Pegasusa, w tym dwa polskie adresy: e-monitoring-przesylek oraz e-prokuror.info.

Reakcje

Sprawa zakupu i użycia systemu Pegasus przez CBA wywołała w Polsce ożywioną debatę na temat skuteczności systemu nadzoru nad służbami specjalnymi. W 2019 roku, z inicjatywy Rzecznika Praw Obywatelskich, zespół ekspertów, w skład którego weszli przedstawiciele organizacji pozarządowych, byli politycy oraz funkcjonariusze, przygotował raport Osiodłać Pegaza, który wskazywał na przestarzały polski system nadzoru i postulował stworzenie niezależnego organu kontroli. Kontrowersje związane z ujawnieniem przez Citizen Lab informacji o zakupie i używaniu Pegasusa w czasie rządów Prawa i Sprawiedliwości doprowadziły do powołania nadzwyczajnej komisji senackiej ds. nielegalnej inwigilacji 12 stycznia 2022 roku.

Zgodnie z końcowym raportem komisji, użycie Pegasusa w Polsce miało miejsce w „stopniu niezwykle agresywnym”, a jego zakup i wykorzystanie uznano za nielegalne oraz stanowiące „rażące naruszenie norm konstytucyjnych”. Komisja skierowała wnioski do prokuratury wobec osób związanych z nabyciem i użytkowaniem oprogramowania. Wśród nich znaleźli się m.in.: Mariusz Kamiński, Bogdan Święczkowski, Ernest Bejda, Michał Woś oraz Piotr Patkowski.

Citizen Lab potwierdziło pięć przypadków użycia Pegasusa w Polsce; według tego laboratorium oprogramowanie to było stosowane wobec Krzysztofa Brejzy, Romana Giertycha, Ewy Wrzosek (prokurator i krytyczka zmian w sądownictwie), Michała Kołodziejczaka oraz Tomasza Szwejgierta (dziennikarz i współautor książki o ministrze Mariuszu Kamińskim). Amnesty International również potwierdziło, że Pegasusa użyto przeciwko Krzysztofowi Brejzie, który miał być inwigilowany w trakcie kampanii wyborczej w 2019 roku. Oprócz tego, potwierdzono także próby zainfekowania telefonów Ryszarda Brejzy (prezydent Inowrocławia i ojciec Krzysztofa) oraz Magdaleny Łośko (asystentka Krzysztofa Brejzy).

W 2022 roku w Parlamencie Europejskim powołano komisję śledczą do zbadania stosowania oprogramowania Pegasus oraz podobnych narzędzi szpiegowskich. Według końcowego raportu tej komisji, użycie Pegasusa należy postrzegać jako część kryzysu praworządności związanej z rządami Prawa i Sprawiedliwości, które wykorzystały to oprogramowanie do nadzoru nad opozycją i krytykami rządu dla celów politycznych, a dane uzyskane dzięki Pegasowi służyły do atakowania opozycji w mediach publicznych.

17 stycznia 2024 roku Sejm RP powołał komisję śledczą ds. czynności operacyjno-rozpoznawczych z użyciem Pegasusa, której prace obejmują okres od 16 listopada 2015 do 20 listopada 2023. Przewodniczącą komisji została Magdalena Sroka.

20 lutego 2024 roku Prokurator Generalny Adam Bodnar powołał zespół śledczy do zbadania legalności, prawidłowości i celowości działań operacyjno-rozpoznawczych z wykorzystaniem Pegasusa. 18 marca 2024 roku kierownik zespołu wszczął śledztwo w sprawie przekroczenia uprawnień i niedopełnienia obowiązków przez funkcjonariuszy publicznych. W maju 2024 roku Adam Bodnar złożył wniosek o uchwałę w sprawie uchwały immunitetu Michała Wosia z uwagi na jego rolę w zakupie Pegasusa.

Zgodnie z informacjami przekazanymi przez ministra koordynatora służb specjalnych Tomasza Siemoniaka, ponad 500 osób zostało objętych inwigilacją przez Pegasusa. Oprócz wymienionych wcześniej osób, które miały potwierdzone przypadki użycia Pegasusa przez Citizen Lab lub Amnesty International, do Prokuratury wezwano jako świadków również generała Waldemara Skrzypczaka, prezydenta Sopotu Jacka Karnowskiego oraz polityka Prawa i Sprawiedliwości Marka Suskiego.

Od września 2021 roku NSO Group, producent Pegasusa, odmówił przedłużenia licencji subskrypcyjnej na to oprogramowanie, co uczyniło jego dalsze użycie przez polskie służby niemożliwym.

Przypisy