Adolf Gustaw Amort, znany pod pseudonimem „Murdelio” (urodzony 17 października 1831 w Sanoku, zmarł ?) – był oficerem, uczestnikiem powstania styczniowego oraz urzędnikiem.
Życiorys
Urodził się 17 października 1831 w Sanoku jako syn Jana Nepomucena Amorta, który był kupcem i zmarł w 1832 roku w wieku 34 lat, oraz Franciszki z domu Korczyńskiej. Ochrzczony 22 października 1831 przez ks. Jana Grabowskiego, otrzymał imiona Gustaw Adolf Amort. Miał troje rodzeństwa ze strony ojca: Helenę Franciszkę (1828-1838), Jana Nepomucena (1830-1831), Teresę Sabinę (pogrobowiec, ur. i zm. 1832) oraz nieślubnego brata Karola (1833-1834). Wraz z rodziną mieszkał w Sanoku w różnych domach, które miały numery konskrypcyjne 87 (stan na 1828), 86 (na początku lat 30.), 55 (1833) oraz 197 (1836). W dorosłym życiu znany był jako Adolf Gustaw Amort. Istnieją różne teorie, że był spolonizowanym Serbem lub Węgrem. Całe życie pozostawał wyznania rzymskokatolickiego.
Służba wojskowa
Amort pełnił służbę jako oficer w Armii Cesarstwa Austriackiego, gdzie był związany z 9 pułkiem piechoty w Stryju. Od około 1852 roku był kadetem (Cadet), a następnie, od około 1855 roku, awansował na podporucznika 2 klasy (Unterleutnant 2. Classe) i w końcu, od około 1859 roku, na porucznika (Oberleutnant). W 1859 uczestniczył w kampanii włoskiej. Po wybuchu powstania styczniowego w 1863 roku przyłączył się do polskiej strony jako były oficer armii austriackiej, służąc w stopniu majora i posługując się pseudonimem „Murdelio”. Pełnił funkcję naczelnika oraz organizatora oddziału Kajetana Cieszkowskiego ps. „Ćwiek”, uznawanego za faktycznego dowódcę tej jednostki. Brał udział w bitwach pod Kowalami, Lublinem, Wirem (gdzie odniósł poważne rany w rękę), Puławami i innych. Wyróżnił się podczas walk pod Depułtyczami 5 sierpnia 1863, gdzie również odniósł ranę w rękę. Imię Adolfa Amorta ps. „Murdelio” pojawia się wielokrotnie w wspomnieniach powstańca Stefana Brykczyńskiego.
W 1866 roku był rotmistrzem wolnych ułanów, które sformował hr. Kazimierz Starzeński w Ropczycach (tzw. „Krakusi”, którzy zostali wcieleni do 1 Galicyjskiego pułku ułanów). Następnie został oficerem cesarskiej i królewskiej armii oraz mianowany rotmistrzem 2 klasy 22 lipca 1866. W latach 1870-1876 był oficerem rezerwy 3 pułku ułanów w Przemyślu, gdzie stacjonowała kadra uzupełniająca tej jednostki.
Praca i działalność
Osiedlił się w Przemyślu, gdzie pracował zawodowo oraz angażował się społecznie i politycznie. Od 1871 do 1899 roku, jako oficer w stanie nieczynnym, pełnił funkcję kasjera Kasy Oszczędności w Przemyślu (założonej w 1865). W 1897 roku jego pensja wynosiła 2100 zł. W trakcie swojej pracy był postrzegany jako człowiek honorowy i zaufany przez dyrekcję, otrzymując pochwały od przełożonych. W mieście cieszył się szacunkiem i uznaniem z uwagi na swoją przeszłość wojskową oraz działalność publiczną. Był powoływany na arbitra w sprawach o charakterze honorowym, chociaż przed 1899 rokiem był karany za występki przeciwko bezpieczeństwu czci.
17 sierpnia 1885 roku wstąpił w skład Komitetu dla Wygnańców z Prus w Przemyślu. Od 1887 do 1889 roku był prezesem wydziału Polskiego Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół” w Przemyślu (wybrany 22 listopada 1888), a 4 czerwca 1898 roku został członkiem wydziału. W tym roku pełnił rolę gospodarza przemyskiego gniazda oraz był zastępcą przewodniczącego oddziału kolarzy TG „Sokół”. W latach 1889-1891 był naczelnikiem ochotniczej straży pożarnej w Przemyślu, dowodząc akcjami gaśniczymi w czasie pożarów. Po tym okresie nadal pełnił tę funkcję (1892/1893), ponownie wybierając się 8 września 1895 roku. Podczas wizyty cesarza Franciszka Józefa I w Przemyślu 7 września 1889 roku dowodził strażą honorową oraz ochotniczą strażą pożarną, dbając o porządek. Był członkiem Towarzystwa Bursy przemyskiej, w którym 15 września 1890 roku został wybrany do komisji lustracyjnej. W 1892 roku wszedł w skład komisji kontrolującej przy Towarzystwie Dramatycznym w Przemyślu. W październiku 1895 roku przystąpił do oddziału Towarzystwa Szkoły Ludowej w Przemyślu.
Był również członkiem rady miejskiej w Przemyślu, wybieranym w 1890 roku (zasiadając w Sekcji II finansowej i przemysłowej), w 1893 roku, a w 1895 roku został członkiem komitetu wyborczego, ponownie wybierany na radnego w 1897 roku. Pasjonował się myślistwem, a decyzją rady miejskiej z 19 listopada 1891 roku został dzierżawcą polowania w miejskim lesie. W 1893 roku, jako radny, kandydował do Rady c. k. powiatu przemyskiego. Z ramienia rady miejskiej do 1899 roku zasiadał w komitecie zarządzającym funduszem rzemieślników.
Skazanie za defraudację
20 maja 1899 roku został aresztowany pod zarzutem defraudacji, czyli sprzeniewierzenia środków finansowych, które miały miejsce w czasie sprawowania przez niego funkcji kasjera Kasy Oszczędności w Przemyślu. Osadzono go w areszcie przy C. K. Sądzie Obwodowym w Przemyślu. Nieprawidłowości wykrył dr Skórski 11 maja 1899 roku, a potwierdziło je przeprowadzone 17 maja skontrum kasy, które wykazało nieprawidłowości na łączną sumę 71 000 zł. (publicznie ogłoszono, że straty wyrządzone przez kasjera wyniosły 77 529 zł. 90 ct.). Już przy ujawnieniu defraudacji Amort przyznał się do winy, tłumacząc, że przyczynił się do tego niepomyślny przebieg jego inwestycji giełdowych. Część szkody (ponad 20 000 zł.) pokrył, przekazując połowę swojej realności na rzecz kasy. 5 września 1899 roku rozpoczął się proces przed trybunałem przysięgłych w Przemyślu, w którym Adolf Amort został oskarżony o kradzieże z § 171 u. k. dokonane w latach 1872-1892 (na kwotę 59 130 zł.) oraz o sprzeniewierzenia z § 153 u. k. (na kwotę około 8000 zł.) i oszustwa z § 197 u. k. (na kwotę 1500 zł.). W złożonych wyjaśnieniach przyznał się do wielu manipulacji i przywłaszczeń w kasie instytucji w czasie, kiedy dyrektorem był Frankowski. Na sali sądowej nie czuł się winny, twierdząc, że nie miał zamiaru wyrządzenia szkody, a powstałe braki w kasie zamierzał wyrównać z majątku swojej zmarłej żony. Zgodnie z § 179 u. k. groziła mu kara od 5 do 10 lat ciężkiego więzienia. Jego obrony podjął się dr Edward Sumper-Solański. Wyrokiem z 7 września 1899 roku Adolf Amort został uznany za winnego oszustwa i skazany na trzy lata ciężkiego więzienia, z jednorazowym miesięcznym postem. Dodatkowo został zobowiązany do pokrycia kosztów postępowania karnego oraz do zapłaty poszkodowanej Julii Durbak odszkodowania w wysokości 1000 zł. Ewentualne żądanie Kasy Oszczędności od Amorta mogło być realizowane na drodze cywilnej. Równocześnie został uniewinniony od oskarżenia o kradzież i sprzeniewierzenie. Oskarżenie i skazanie Amorta wzbudziło zdziwienie w społeczności Przemyśla, gdzie cieszył się opinią człowieka nieskazitelnego, a sprawa była szeroko komentowana w prasie ogólnopolskiej. 28 listopada 1899 roku Amort, jako skazaniec, został przetransportowany w grupie więźniów z Przemyśla do zakładu karnego we Lwowie. Z informacji z marca 1902 roku wynika, że odbywał karę w więzieniu Brygidki we Lwowie.
Życie prywatne
Był żonaty z Emilią (zmarłą przed 1899 rokiem). Para nie miała dzieci i mieszkała w Przemyślu w domu pod numerem 115. Adolf Amort posiadał także realność przy ulicy Długiej.
W 1907 roku planowano budowę siedziby komendy korpusu c. k. armii na terenie prywatnym znanym jako „Amortówka”. 18 października 1909 roku Kasa Oszczędności nabyła na publicznym przetargu grunty „Amortówki”, co miało na celu pokrycie dawnych strat. Na początku 1910 roku ogłoszono konkurs na parcelację „Amortówki” przez Dyrekcję Kasy Oszczędności w Przemyślu. W 1911 roku grunty „Amortówki”, nadal będące w rękach Kasy Oszczędności, były przedmiotem sprzedaży.
Przypisy