Adam Worth
Adam Worth, właściwie Adam Werth, znany również pod pseudonimem Henry J. Raymond (ur. 1844, zm. 8 stycznia 1902) był amerykańskim przestępcą, który stał się pierwowzorem profesora Moriarty’ego.
Życiorys
Urodził się w 1844 roku w Królestwie Prus jako syn biednego żydowskiego krawca. W wieku pięciu lat wyjechał z rodziną do Stanów Zjednoczonych, gdzie w wieku 14 lat rozpoczął swoją przestępczą karierę. W 1861 roku przeniósł się do Nowego Jorku i znalazł pracę jako sprzedawca, szybko jednak zaczął kraść pieniądze z kasy, co zostało szybko odkryte przez właściciela.
Uciekając przed konsekwencjami, zaciągnął się do federalnej armii w czasie wojny secesyjnej, gdyż obie strony potrzebowały żołnierzy i nie sprawdzały ich przeszłości. W krótkim czasie awansował na sierżanta, a w sierpniu 1862 roku został ranny w bitwie nad Bull Run. W wyniku pomyłki lekarzy uznano go za poległego, co skłoniło Wortha do zarabiania na procedurach poboru do wojska. Obie strony wojny stosowały pobór, ale możliwe było zwolnienie z niego w zamian za przedstawienie zastępcy. Worth zarabiał, wielokrotnie występując jako zastępca rekruta, po czym zawsze dezerterował przy pierwszej okazji.
Po dwóch latach takiej działalności, która mogła skończyć się karą śmierci, postanowił zrezygnować i wrócić do Nowego Jorku. Początkowo utrzymywał się z kradzieży kieszonkowych, a wkrótce założył gang rabunkowy. Został jednak aresztowany po napadzie na furgon bankowy Adam Express i skazany na trzy lata w Sing Sing. Po kilku tygodniach udało mu się uciec i nawiązać współpracę z Fredericką Mandelbaum, właścicielką sklepu wielobranżowego i największą paserką w Nowym Jorku, która opiekowała się bezdomnymi dziećmi i uczyła je kradzieży.
W 1869 roku, razem z Maximiliano Schoenbeinem, przeprowadził akcję odbicia kasiarza i pianisty Charlesa Bullarda z więzienia za pomocą podkopu. Od tego momentu nawiązał bliską współpracę z Bullardem, a wspólnie zrabowali milion dolarów z Boylston Bank w Bostonie. Obawiając się pojmania przez detektywów z Agencji Pinkertona, uciekli do Europy, gdzie wcześniej przetransferowali część zrabowanych pieniędzy. Tam przyjęli fałszywe tożsamości, a Worth posługiwał się nazwiskiem bankiera Henry’ego J. Raymonda, które było identyczne z imieniem i nazwiskiem założyciela New York Times. Przez kilka lat, razem z Bullardem, żył w trójkącie z barmanką Kitty Flynn, z którą miał dwie córki.
W 1871 roku obaj przenieśli się do Francji i otworzyli luksusową restaurację American Bar w Paryżu, serwującą m.in. egzotyczne amerykańskie koktajle. Z czasem stała się ona przykrywką dla kasyna oraz działalności paserskiej. American Bar przyciągał arystokratów, wpływowych polityków oraz osoby z paryskiego półświatka. Gdy w 1873 roku do Paryża przybył William Pinkerton i odwiedził ich lokal, wspólnicy postanowili sprzedać restaurację i wrócić do Wielkiej Brytanii.
Worth nabył willę w Londynie i z pomocą kilku dawnych wspólników, w tym Bullarda, kontynuował działalność przestępczą. Produkował fałszywe czeki i podrobione dokumenty, organizował włamania do banków oraz rabunki zamożnych obywateli, korumpując policjantów, urzędników i konwojentów bankowych. Dzięki długiemu łańcuchowi pośredników, zarówno zleceniodawcy, jak i wykonawcy nie znali ani Wortha, ani Bullarda. W rezultacie, choć Scotland Yard potrafił ustalić sprawców wielu przestępstw, nie mógł niczego udowodnić ich mocodawcom.
Worth nabył także jacht parowy, którym podróżował z wspólnikami, rabując banki w portowych miastach Ameryki Południowej i Indii Zachodnich. W Kingston, stolicy Jamajki, dokonali kilku włamań do banków w krótkim czasie, a dzięki szybkości jachtu zdołali uciec przed brytyjskimi kanonierkami. Ostatnim przystankiem była Kapsztad, gdzie ukradli nieoszlifowane diamenty o wartości pół miliona funtów, co pozwoliło mu po powrocie do Londynu założyć firmę zajmującą się handlem brylantami, sprzedając je po dumpingowych cenach. W latach 80. pod nazwiskiem Henry’ego Raymonda ożenił się z Louise Margaret Bolzhan, z którą miał syna Henry’ego oraz córkę Beatrice. Jego żona długo nie miała pojęcia o prawdziwej tożsamości oraz profesji męża. Gdy jego brat John został aresztowany w Paryżu, Worth przeznaczył znaczne sumy na jego wykupienie z brytyjskiego więzienia, do którego trafił po deportacji.
W 1890 roku Bullard zerwał współpracę z Worthem i założył własny biznes. Ponieważ nie potrafił tak dobrze planować swoich działań jak Worth, w 1892 roku został schwytany w Belgii podczas próby obrabowania banku. Worth udał się do Liège, aby go uwolnić, jednak Bullard zmarł w więzieniu z powodu choroby alkoholowej. Worth postanowił dokończyć napad swojego zmarłego wspólnika i zorganizował zasadzkę na furgon odbierający pieniądze z banków. Z braku czasu wynajął miejscowych do stania na czatach, lecz ci uciekli na widok policji, a on sam został złapany na gorącym uczynku.
W 1893 roku proces zakończył się skazaniem Wortha na siedem lat więzienia, ponieważ napad w Liège był jedynym przestępstwem, które udało się udowodnić. W 1897 roku wyszedł na wolność przedterminowo za wzorowe zachowanie, jednak w międzyczasie jego podwładni podzielili jego syndykat, a żona, dowiedziawszy się prawdy o nim, trafiła do zakładu psychiatrycznego. Dzieci zabrał do Ameryki jego brat John, więc Worth wyruszył za nimi. W Chicago spotkał się z Williamem Pinkertonem, który pośredniczył w transakcji zwrotu skradzionego lata temu przez Wortha portretu. Za 25 tysięcy dolarów znaleźnego Worth, wraz z dziećmi, powrócił do Londynu, gdzie prowadził życie emeryta.
Zmarł 8 stycznia 1902 roku i został pochowany na cmentarzu Highgate. Jego syn Henry stał się jednym z najlepszych detektywów w Agencji Pinkertona.
W 1891 roku sir Arthur Conan Doyle postanowił zakończyć przygody swojego literackiego bohatera Sherlocka Holmesa, potrzebując postaci, która dorównałaby Holmesowi pod względem intelektu. Oficer Scotland Yardu, sir Robert Anderson, podczas rozmowy z Conan Doyle’em nazwał Wortha Napoleonem kryminalnego podziemia, co sprawiło, że Worth stał się pierwowzorem profesora Moriarty’ego.