Adam Pohl
Adam Pohl (znany jako Wincenty, ur. 10 grudnia 1895 w Mosinie, zm. 28 lipca 1954 w Śremie) był polskim piekarzem, leśnikiem, powstańcem wielkopolskim, żołnierzem Armii Krajowej oraz ofiarą komunistycznych represji.
Życiorys
Pochodził z rodziny, w której ojcem był urzędnik miejski Edward Pohl (burmistrz Kórnika), a matką Maria z Gierlińskich (córka powstańca styczniowego). Ukończył naukę zawodu piekarza i cukiernika. Był aktywnym członkiem Towarzystwa Gimnastycznego „Sokół”.
Służył w armii pruskiej w rejonie Alzacji i Lotaryngii, jednak pod koniec I wojny światowej, w momencie wybuchu powstania wielkopolskiego, udało mu się dotrzeć do Wielkopolski i wstąpić do Kompanii Kórnickiej, z którą brał udział w wyzwalaniu Śremu. Za swoje zaangażowanie w powstanie został odznaczony Krzyżem Waleczności Ochotnika Wojsk Wielkopolskich, Medalem Niepodległości oraz Odznaką Pamiątkową Wojsk Wielkopolskich.
Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, pracował jako piekarz oraz w sektorze bankowym. Był właścicielem hotelu i restauracji, a także burmistrzem Nowego Tomyśla. W 1934 roku osiedlił się w Poznaniu i podjął pracę jako kasjer w Dyrekcji Lasów Państwowych. Do 1939 roku pracował w Nadleśnictwie Sieraków, gdzie pełnił funkcję sekretarza. Po wybuchu II wojny światowej ewakuował się, jednak już we wrześniu 1939 roku wrócił do Sierakowa, gdzie został aresztowany przez Niemców jako zakładnik. Udało mu się uciec do Drawska, gdzie znalazł zatrudnienie u Niemca Hassego w tartaku.
W Drawsku zaangażował się w działalność konspiracyjną. Był współzałożycielem dwóch organizacji niepodległościowych: „Władysław Sikorski” oraz „Puszcza Międzychodzka”, które z czasem weszły w struktury Armii Krajowej. Pełnił rolę dowódcy pionu administracji cywilnej Obwodu Czarnkowskiego AK. W sierpniu 1944 roku został wywieziony na przymusowe roboty przy budowie fortyfikacji w okolicach Włocławka. W styczniu 1945 roku wrócił do Drawska, gdzie po ucieczce Niemców natychmiast rozpoczął organizowanie polskiej administracji terenowej oraz zapewnianie pomocy humanitarnej i medycznej, początkowo dla wysiedlonych Niemców, a później dla przybywających Polaków i osadników. Zainicjował także lokalną straż obywatelską.
Po powrocie do rodzinnej Mosiny stał się celem szykan ze strony Urzędu Bezpieczeństwa Publicznego z powodu swojej przynależności do Armii Krajowej. W 1953 roku został aresztowany na dworcu w Szczecinie. Poddano go przesłuchaniom i torturom w miejscowym więzieniu, co znacząco pogorszyło jego stan zdrowia. Mimo intensywnego leczenia w szpitalu w Śremie, zmarł w 1954 roku. Został pochowany na cmentarzu parafialnym w Mosinie.
Rodzina
Jego żoną była Helena z Jaworskich (ur. 1895). Miał trzech synów: Marcelego (ur. 1922), Józefa (1927-1992) oraz Zygmunta (ur. 1933), a także czterech braci: Józefa, Jana, Mariana i Stanisława, który zginął w walkach powstańczych pod Zbąszyniem. Cała rodzina kierowała się wartościami patriotycznymi i angażowała się w działalność podziemną.