85 Pułk Strzelców Wileńskich
85 Pułk Strzelców Wileńskich (85 pp) – jednostka piechoty Wojska Polskiego w II Rzeczypospolitej.
Pułk został utworzony w grudniu 1918 roku jako Wileński pułk strzelców. W trakcie wojny z bolszewikami w latach 1919–1920, wchodził w skład 1 Dywizji Litewsko-Białoruskiej. W lutym 1919 roku uczestniczył w zdobywaniu Słonimia oraz Baranowicz. W czasie Bitwy Warszawskiej wyróżnił się podczas szturmów na Radzymin, zdobywając to miasto. W bitwie nad Niemnem, jako część Grupy Manewrowej, brał udział w przejściu przez Litwę na tyły wojsk sowieckich, zmierzając w kierunku na Lidę, gdzie, wspólnie z mińskim pułkiem strzelców, próbował zatrzymać natarcie 20 pułków z 3 Armii Sowieckiej.
W dniach 8-15 października 1920 roku, pułk brał udział w „buncie” dowodzonym przez gen. Lucjana Żeligowskiego.
W okresie międzywojennym, pułk stacjonował w Nowej Wilejce, będąc częścią 19 Dywizji Piechoty. Święto pułku obchodzono 15 sierpnia, ku czci dwudniowych walk pod Radzyminem, będących częścią Bitwy Warszawskiej.
Pułk w walce o granice
Samoobrona Wileńska
W drugiej połowie 1918 roku, grupa oficerów, dowodzona przez kpt. Stanisława Bobiatyńskiego, zainicjowała konspiracyjną organizację wojskową na Wileńszczyźnie. Po odzyskaniu przez Polskę niepodległości, organizacja ta została włączona do Samoobrony Litwy i Białorusi. W Wilnie utworzono trzybatalionowy pułk, który wraz z jednostką z Lidy stworzył Brygadę Samoobrony. Celem jej działań było opanowanie Wilna. Działania rozpoczęto 1 stycznia, jednak już 4 stycznia, słabo uzbrojeni Polacy, pod naporem bolszewickiego 146 pułku strzelców, musieli wycofać się z miasta. Większość z nich została rozbrojona przez Niemców i przewieziona do Łap, gdzie zaczęła tworzyć się Dywizja Litewsko-Białoruska. 17 grudnia 1918 roku rozpoczęto formowanie Wileńskiego pułku strzelców, a 19 grudnia wydano pierwszy rozkaz dzienny pułku. Na początku stycznia 1919 roku utworzono I batalion mjr. Bobiatyńskiego i część II batalionu.
Pułk w walce o kresy północno-wschodnie
W lutym 1919 roku, zorganizowany I batalion został przetransportowany na front nad Zaliwiankę. Współpracując z innymi oddziałami Dywizji Litewsko-Białoruskiej, miał na celu powstrzymanie bolszewickich jednostek oraz niedopuszczenie do zajęcia terenów opuszczanych przez niemieckie wojska Ober-Ostu.
Batalion wileński obsadził odcinek linii rzeki Zelwianki, od wsi Koszele do Różany, utrzymując łączność z I batalionem mińskiego pułku z lewej oraz oddziałami rotmistrza Władysława Dąbrowskiego z prawej. Ugrupowanie batalionu składało się z: sztabu batalionu, 2 kompanii i kompanii karabinów maszynowych zlokalizowanej w Różanie, 1 kompanii w Koszelach i Pawłowiczach, 3 kompanii w Zapolu i Ostrowie, a 4 kompanii wysuniętej do Kossowa.
Walki rozpoczęły się pod koniec lutego. Batalion stoczył starcie z III Brygadą bolszewickiej Zachodniej Dywizji Strzelców. Polakom udało się odrzucić nieprzyjaciela za Szczarę i opanować Słonim, gdzie przeszli do obrony, trwając w niej przez cały marzec.
16 kwietnia, o świcie, batalion w składzie grupy płk. Aleksandra Boruszczaka, rozpoczął ofensywę, a dwa dni później zajął Skwarczyce i Małachowice.
Wkrótce po tym, nieprzyjaciel rozpoczął odwrót, a słaby opór obrońców umożliwił batalionowi mjr. Bobiatyńskiego łatwe zajęcie Baranowicz, co zaowocowało nadaniem im przydomka „żelaznego”.
Po zdobyciu Baranowicz, batalion przeszedł na „linię starych okopów niemieckich” i 24 kwietnia zorganizował obronę w rejonie Wielkich Horodyszcz, gdzie toczył boje z czerwonoarmistami aż do końca czerwca. Od 27 maja, pozycje obronne I batalionu wsparł w pełni sformowany II batalion wileńskiego pułku, dowodzony przez kpt. Stanisława Wojtkiewicza, a dowodzenie pułkiem przejął płk Edward Adamski.
Na początku lipca, oddziały Frontu Litewsko-Białoruskiego rozpoczęły ofensywę. Tworzące III Brygadę Litewsko-Białoruską pułki strzelców: wileński i miński, nacierały w kierunku na Słuck. Na początku sierpnia przełamały obronę bolszewickich 65. i 71 pułków strzelców, forsując Łań. 10 sierpnia, III Brygada Litewsko-Białoruska zajęła Słuck, zabezpieczając południowe skrzydło zgrupowania uderzeniowego, które dążyło do osiągnięcia dogodnej rubieży do obrony linii Berezyny.
Po zakończeniu działań ofensywnych, Wileński pułk strzelców przeszedł do odwodu i do 22 października kwaterował w Nowych Dorohach. Tam nastąpiła reorganizacja Dywizji Litewsko-Białoruskiej, w wyniku której pułk, wraz z Mińskim pułkiem strzelców, utworzył I Brygadę Litewsko-Białoruską pod dowództwem płk. Bolesława Freja.
Pod koniec października, pułk ponownie wszedł do walki. 31 października jego II batalion zdobył przyczółek mostowy w Mościszczach, gdzie strzelcy wileńscy odparli kontratak bolszewickiego 462 pułku strzelców, kontynuując natarcie. 2 listopada pułk sforsował Berezynę. Wspólnie z mińskim i grodzieńskim pułkiem strzelców, 13 pułkiem piechoty oraz 13 pułkiem ułanów, wsparci przez baterie 3 pułku artylerii polowej, ruszyli w kierunku Lepla.
5 listopada, Polacy zdobyli miasto.
Przez całą zimę, aż do kwietnia 1920 roku, Wileński pułk strzelców rotacyjnie obsadzał pozycje obronne pod miastem. W tym czasie na froncie panował względny spokój. Pułk uzupełniał braki materiałowe i szkolił się. 28 kwietnia do pułku dołączył świeżo sformowany III batalion.
W grudniu 1919 roku, batalion zapasowy pułku stacjonował w Wilnie.
Pułk w działaniach odwrotowych
Na litewsko-białoruskim teatrze konfliktu, front biegł wzdłuż Dźwiny i Berezyny. Na Polesiu wyszedł nad Dniepr, a w maju sięgał po Rzeczycę.
Na mocy rozkazu Naczelnego Dowództwa z 1 kwietnia, zreorganizowano struktury Wojska Polskiego. Zlikwidowano Front Litewsko-Białoruski, a na jego bazie utworzono trzy armie, które podlegały bezpośrednio Naczelnemu Wodzowi. 1 Armia gen. Stefana Majewskiego była rozwinięta od Dźwiny po Borysów, 4 Armia gen. Stanisława Szeptyckiego wzdłuż Berezyny po Polesie, a 7 Armia gen. Gustawa Zygadłowicza osłaniała front od strony Litwy.
Po stronie przeciwnej operowały wojska Frontu Zachodniego dowodzone przez Michaiła Tuchaczewskiego.
14 maja 1920 roku, rozpoczęła się bolszewicka ofensywa. 15 Armia gen. Augusta Korka rozpoczęła działania ofensywne na odcinku polskiej 1 Armii oraz walczącej w jej składzie 1 Dywizji Litewsko-Białoruskiej. Po zaciętych walkach, Wileński pułk strzelców wycofał się z Lepla. Następnego dnia stoczył ciężki bój pod Pysznem, a zagrożony okrążeniem, przeszedł na II linię obrony.
Między 16 maja a 3 czerwca, pułk prowadził działania opóźniające. Wziął również udział w zwrocie zaczepnym 1 Armii i Armii Rezerwowej.
Następnie przeszedł do odwodu armii, koncentrując się w rejonie Tumiłowicz.
23 czerwca bronił pozycji wzdłuż Czernicy, przez dwa dni odpierając ataki nieprzyjaciela.
4 lipca, rozpoczęła się ofensywa wojsk Michaiła Tuchaczewskiego nad Autą i Berezyną. Pułk strzelców wileńskich stoczył zacięty bój pomiędzy jeziorami Miadzidoł i Mieżusol.
W kolejnych dniach, pułk cofał się ku Niemnowi, gdzie podjęto próbę powstrzymania nieprzyjaciela. W wyniku przełamania linii obrony na odcinku wielkopolskich 15. i 17 Dywizji Piechoty, pułk nadal się cofał. 24 lipca, wraz z całą dywizją, został odcięty i zmuszony do przebijania się. Do 12 sierpnia toczył walki nad Orlanką, Nurcem oraz Bugiem, ponosząc dotkliwe straty.
Później, pułk został skierowany do obrony na przedpolach Warszawy.
Walki pułku na przedpolach stolicy
W pierwszej połowie sierpnia, Wojsko Polskie szykowało się do decydującego starcia z Armią Czerwoną. 1 Armia gen. Franciszka Latinika przyjęła na siebie obronę przedmościa Warszawy. 1 Dywizja Litewsko-Białoruska, 12 sierpnia, stanęła w odwodzie w okolicy Turowa i Nadarzyna. Z powodu przełamania obrony 46 pułku piechoty pod Radzyminem, już nocą z 13 na 14 sierpnia, pułk został skierowany na zagrożony odcinek. 14 sierpnia walki toczyły się ze zmiennym powodzeniem.
Następnego dnia, o świcie, wileński pułk, wzmocniony „marszówkami” 19. i 35 pułku piechoty, zaatakował Radzymin. W wyniku zaciętych walk na bagnety, udało mu się wedrzeć do miasta.
Jednak bolszewickie kontrataki okazały się na tyle skuteczne, że pułk musiał opuścić zdobyte pozycje.
Wilniacy powtórzyli uderzenie wieczorem, a wspólnie z innymi jednostkami, wykonali zadanie, zdobywając Radzymin.
Do 19 sierpnia, wileński pułk odpierał ataki bolszewików, a następnie został skierowany do działań osłonowych w Puszczy Białowieskiej. Tam, 8 września, stoczył zwycięski bój o wieś Wiejki.
Działania pułku w okresie bitwy niemeńskiej
Zwycięstwa nad Wisłą, Wkrą i Wieprzem, prowadzone działania pościgowe doprowadziły 2. i 4 Armię nad granicę z Prusami Wschodnimi. Naczelne Dowództwo WP postanowiło zmienić dotychczasowy kierunek natarcia obu związków operacyjnych z północnego na wschodni. 27 sierpnia rozpoczęto przegrupowanie. 2 Armia gen. Edwarda Rydza-Śmigłego otrzymała rozkaz zajęcia pozycji w rejonie Białegostoku, z odpowiedzialnością za teren na północ od Hajnówki, 4 Armia gen. Leonarda Skierskiego miała przejąć odpowiedzialność za odcinek frontu od Hajnówki do Włodawy, przechodząc spod Łomży do rejonu Brześcia.
29 sierpnia podjęto intensywne przygotowania do operacji zaczepnej przeciwko wojskom Frontu Zachodniego.
Plan operacji zakładał skupienie głównego wysiłku na lewym skrzydle 2 Armii i uderzenie przez Niemen w kierunku na Lidę. 4 Armia miała wykonać uderzenie pomocnicze z Polesia w kierunku Baranowicz.
1 Dywizja Litewsko-Białoruska, wraz z 1 Dywizją Piechoty Legionów, 2. i 4 Brygadą Jazdy, tworzyły Północną Grupę Uderzeniową, której zadaniem było oskrzydlenie przeciwnika.
Po odrzuceniu przez 1 Dywizję Leg. wojsk litewskich w rejonie Sejn, Dywizja Litewsko-Białoruska skoncentrowała się najpierw w pobliżu Druskiennik, a następnie kontynuowała marsz w kierunku na Wasiliszki. Opanowanie Wasiliszek zablokowało drogę odwrotu wycofującym się z Grodna oddziałom sowieckim.
Od 27 września, I Brygada Litewsko-Białoruska blokowała drogę oddziałom trzech sowieckich dywizji, które przebijały się w kierunku Lidy. W rejonie Lebiody, pułki wileński i miński znacząco opóźniły odwrót 3 Armii Władimira Łazariewicza. Ponosiąc duże straty w Krwawym Borze, przyczyniły się do rozbicia wojsk bolszewickich przez oskrzydlające je oddziały 1 Dywizji Piechoty Legionów. Osłabiony Wileński pułk strzelców został skierowany do Lidy, gdzie pozostał do podpisania rozejmu.
Mapy walk pułku
Na Litwie Środkowej
Pod koniec wojny polsko-bolszewickiej, kiedy wojska polskie przechodziły do kontrofensywy znad Niemna, do Polski stopniowo wracały ziemie utracone wcześniej na rzecz Armii Czerwonej. Jednak wszelkie działania mające na celu opanowanie Wilna drogą oficjalną były niemożliwe z powodu międzynarodowych zobowiązań rządu polskiego, takich jak układ w Spa oraz naciski ministerstwa spraw zagranicznych Wielkiej Brytanii. W tej sytuacji marszałek Józef Piłsudski zaczął rozważać konieczność przeprowadzenia „nieoficjalnej” akcji wojskowej.
20 września, Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego wezwało gen. Lucjana Żeligowskiego do Kwatery Głównej w Białymstoku. Żeligowski, w towarzystwie swojego adiutanta por. Stanisława Łepkowskiego, zjawił się dopiero 30 września. W trakcie rozmowy marszałek otwarcie zasugerował, że w interesie Polski leży wywołanie w Wilnie powstania miejscowej ludności, co miałoby uświadomić zachodniej dyplomacji, że miasto zamieszkane jest przez Polaków, którzy nie mogą i nie chcą żyć pod władzą litewską ani bolszewicką.
8 października, o godzinie 6:00, rozpoczął się marsz oddziałów gen. Żeligowskiego na Wilno. Ich trzon stanowiła 1 Dywizja Litewsko-Białoruska. Już następnego dnia przełamano słaby opór Litwinów i opanowano Wilno. Jednym z pierwszych oddziałów, które weszły do miasta, był wileński pułk strzelców. W kolejnych dniach pułk kontynuował natarcie w kierunku Rykont, a 18 października opanował rubież Krasne–Rykonty.
Do 21 listopada 1920 roku, czyli do podpisania rozejmu, odpierał ataki wojsk litewskich i niewielkimi siłami prowadził wypady przed przedni skraj obrony. Później, wprowadzono dyżury rotacyjne: jeden batalion pozostawał „w linii”, inny stanowił odwód dowódcy pułku, a trzeci odpoczywał w Wilnie.
Po zakończeniu działań wojennych, Wileński pułk strzelców wszedł w skład Wojsk Litwy Środkowej, a po jej przyłączeniu do Polski, w skład Wojska Polskiego.
1 października 1921 roku pułk otrzymał numer 85 i włączono go do 19 Dywizji Piechoty.
Bilans działań
W walkach o granice zginęło 13 oficerów oraz 218 szeregowych pułku. 55 oficerów i żołnierzy zostało odznaczonych Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari, 56 Krzyżem Zasługi Wojsk Litwy Środkowej, a 265 Krzyżem Walecznych. Pułk wziął do niewoli 916 jeńców i zdobył między innymi 12 dział, 73 ckm oraz 2 lokomotywy.
Za wszystkie wyczyny wojenne, 19 kwietnia 1922 roku sztandar pułku został udekorowany Srebrnym Krzyżem Orderu Virtuti Militari, a 15 sierpnia pułk otrzymał nazwę 85 pułku Strzelców Wileńskich.
Kawalerowie Virtuti Militari
Kawalerowie Krzyża Zasługi Wojsk Litwy Środkowej
Pułk w okresie pokoju
W okresie międzywojennym, 85 pułk piechoty stacjonował w Okręgu Korpusu Nr III w Nowej Wilejce pod Wilnem, wchodząc w skład 19 Dywizji Piechoty.
Zgodnie z rozkazem wykonawczym Ministerstwa Spraw Wojskowych do Departamentu Piechoty, wprowadzono organizację piechoty na stopie pokojowej PS 10-50 z 1930 roku. W Wojsku Polskim wprowadzono trzy typy pułków piechoty. 85 pułk piechoty zaliczono do typu III, o stanach zbliżonych do wojennych i przewidywano go do działań osłonowych w czasie wojny. Corocznie otrzymywał około 1010 rekrutów, a jego obsadę stanowiło 68 oficerów oraz 2200 podoficerów i żołnierzy.
85 pp w kampanii wrześniowej
Mobilizacja
85 pułk piechoty mobilizował podczas mobilizacji alarmowej w grupie czerwonej w garnizonie Nowa Wilejka.
Mobilizacja alarmowa rozpoczęła się w 85 pp 24 sierpnia, a mobilizacja powszechna 31 sierpnia 1939 roku. Mobilizacja personalna była szybka i sprawna, jednak mobilizacja materiałowa, szczególnie koni, uprzęży i taboru, przebiegała słabo, a wozy i konie często były nieodpowiednie. 26 sierpnia o godzinie 23:00 odbyła się przysięga wojskowa całego pułku w obecności kapelana ks. W. Zięby. 27 i 28 sierpnia dokonywano przesunięć personalnych, prowadzono szkolenie, zgrywano pododdziały, usuwano braki w wyposażeniu. 28 sierpnia rozpoczęto załadunek pododdziałów pułku do transportów kolejowych, które odjechały trasą przez: Mołodeczno, Wołkowysk, Białystok, Warszawę, Łowicz do Jackowic. 29 sierpnia przybyły pododdziały pułkowe i I batalion, 30 sierpnia II batalion oraz dowództwo z pozostałymi pododdziałami pułkowymi, a 1 września o godz. 19:05 III batalion. Z stacji w Jackowicach pododdziały pułku kierowane były do Jacochów, 15 km na południe od Łowicza. 85 pułk Strzelców Wileńskich, w składzie 19 DP, został skierowany do północnego zgrupowania odwodowej Armii „Prusy”.
Działania bojowe
W bitwie pod Piotrkowem Trybunalskim
Na podstawie rozkazu Naczelnego Wodza o koncentracji północnego zgrupowania Armii „Prusy” pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Tomaszowem Mazowieckim, 1 września, w godzinach porannych, 85 pułk (bez III batalionu) rozpoczął marsz trasą Jacochów, Pszczonów, Jeżów, Wola Łokotowa, docierając do niej 2 września przed południem. Po odpoczynku, w nocy z 2 na 3 września dotarł do Ujazdu, gdzie pułk rozwinął się, zabezpieczając resztę dywizji i był atakowany przez niemieckie lotnictwo. Nocą 3/4 września przemieścił się trasą Ujazd, Wolbórz, Moszczenica, zajmując stanowiska około 10 km na północ od Piotrkowa Trybunalskiego. 4 września, 85 pp zorganizował obronę na południowym skraju lasu pomiędzy Piotrkowem Trybunalskim a Moszczenicą. Batalion I/85 pp wzmocniony 4 armatami ppanc. zorganizował obronę na szosie Piotrków Tryb.–Moszczenica. Batalion II/85 pp, wzmocniony 5 armatami ppanc. oraz plutonem artylerii piechoty, zajął stanowiska obronne na torze kolejowym linii Piotrków Tryb.–Koluszki. Na zachód od pozycji I/85 pp, ubezpieczała kompania zwiadu. Na podstawie nowych rozkazów dowódcy Armii „Prusy”, dowódca 19 Dywizji Piechoty przegrupował 85 pp jako pułk w drugim rzucie obrony dywizji. W ten sposób batalion II/85 pp rozciągnął się w obronie na froncie o szerokości 4 km. Za nim ugrupował batalion I/85 pp i pododdziały pułkowe, wraz z dywizjonem I/19 pal. Przybyły dopiero 5 września rano, po forsownym marszu do miejsca postoju pułku, batalion III/85 pp zajął obronę na szosie Piotrków Tryb.–Wolbórz i na drodze do Moszczenicy. Do pierwszego rzutu wysunięto 8 kompanię strzelecką z plutonem ckm na froncie o szerokości 1,2 km. Z uwagi na błędne uszykowanie pułku do czekającej go walki przez dowódcę Armii „Prusy” gen. dyw. S. Dęba-Biernackiego oraz dowódcę 19 DP gen. bryg. J. Kwaciszewskiego, pułk znalazł się w trudnym położeniu. Niedostatecznie wzmocniony bronią ciężką, rozproszony, bez kontaktu z sąsiadami i odsłoniętymi skrzydłami. Stanowiska pułku w dniach 4 i 5 września stały się celem ataku lotnictwa niemieckiego. 5 września o godzinie 10:00, z silnym wsparciem artylerii i uderzeniami lotnictwa, niemiecka 1 DPanc. uderzyła na broniący się w I rzucie dywizji 86 pułk piechoty. O godzinie 17:00 obrona 86 pp została ostatecznie przełamana. Około godziny 17:00, niemieckie czołgi i piechota zmotoryzowana uderzyły na stanowiska wzmocnionej 8 kompanii strzeleckiej, która unieszkodliwiła i unieruchomiła około 12 czołgów niemieckich, zatrzymując natarcie na Wolbórz. Niemieckie oddziały oskrzydliły 8 kompanię, a interweniująca 7 kompania przedłużyła obronę 8 kompanii. Po godzinie 19:00, batalion III/85 pp rozpoczął odwrót w kierunku Wolborza. W trakcie zwijania stanowisk obronnych batalionu, na rozkaz dowódcy pułku, wysadzono magazyny amunicji w Meszcze, co wywołało zamieszanie; w tym momencie pojawiły się czołgi, ostrzeliwując stogi siana, co spowodowało rozproszenie 7 i 9 kompanii. Około godziny 17:00, niemieckie natarcie grupy 40 czołgów i piechoty zmotoryzowanej 1 DPanc. zaatakowało pododdziały pułkowe oraz część batalionu II/85. Mimo strat, niemieckie uderzenie zostało odparte. Pozycje batalionu I/85 pp zabezpieczono grupą min przeciwpancernych, stocząc walkę obronną i unieruchamiając kilka czołgów. Bataliony I i II pozostały na swoich stanowiskach obronnych. Przez luki w obronie 19 DP oraz na styku z Armią „Łódź”, w godzinach wieczornych, na tyły 85 pp przedarły się czołgi niemieckie. Rozkazem ppłk. dypl. Kruk-Śmigli, bataliony I i II miały się skoncentrować w rejonie szosy Piotrków Tryb.–Moszczenica. Po zlikwidowaniu taborów jednostki, przystąpiły do przebijania się w kierunku miejscowości Koło, gdzie zaplanowano koncentrację 19 DP. Po wyruszeniu około godziny 01:00 6 września, w trakcie marszu przez lasy, doszło do rozłączenia batalionów oraz pododdziałów pułkowych. Od tego momentu bataliony działały osobno.
Batalion I/85 pp
Batalion przemieszczając się lasami w kierunku południowo-wschodnim, stracił kontakt z resztą pułku oraz dowódcą batalionu. Jego obowiązki przejął kpt. A. Pawłowski. W godzinach porannych 6 września batalion był atakowany przez lotnictwo niemieckie, a w godzinach południowych przeprawił się w bród przez Pilicę. Dalszy marsz batalion prowadził wzdłuż północnego brzegu Pilicy, lasami w kierunku Inowłodza. 7 września wieczorem, w rejonie Studziannej nastąpiło rozłączenie I batalionu, a kompanie 2 i 3 utraciły kontakt z resztą batalionu. Obie kompanie strzeleckie, pod wspólnym dowództwem por. F. Sienkiewicza, wyszły w rejonie Drzewicy na szosę radomską i podjęły marsz w kierunku Radomia. Nocą z 7 na 8 września kompanie się rozłączyły; 3 kompania uległa dalszemu rozproszeniu. 2 kompania, w marszu, gubiąc żołnierzy, dotarła popołudniem 8 września, w sile jednego plutonu, w pobliże Radomia, który był w trakcie zajmowania przez wojska niemieckie. Oddziały niemieckie rozproszyły również 2 kompanię. Kpt. Pawłowski z pozostałymi mu kompaniami i przyłączonymi rozbitkami z 19 pułku artylerii lekkiej, przekroczył most w Maciejowicach 10 września. Dalsze losy tej grupy są nieznane. Zgodnie z ustaleniami, resztki batalionu z kpt. Arturem Pawłowskim, po uzupełnieniu, weszły w skład 77 pp jako jego I batalion.
Batalion II/85 pp
O godzinie 1:00 6 września, pod dowództwem ppłk. dypl. Kruk-Śmigla, pomaszerowały: niewielka część pododdziałów pułkowych oraz batalion II/85 pp oraz dywizjon I/19 pal. Grupa ppłk. dypl. J. Kruk-Śmigli przekroczyła szosę Piotrków–Wolbórz. Zredukowano tabor, a rano osiągnięto miejsce koncentracji pułku we wsi Koło. W trakcie marszu do grupy dołączył płk. Tadeusz Pełczyński, dowódca Piechoty Dywizyjnej 19 DP, z częścią sztabu. W trakcie marszu odłączył się jeden z plutonów 5 kompanii strzeleckiej, który dotarł do Wisły w rejonie Dęblina. Podczas przeprawy został rozproszony przez niemiecką artylerię i broń maszynową. W rejonie Koła pozostał dywizjon I/19 pal z powodu przemęczenia koni. Pozostała część 85 pułku piechoty pomaszerowała do rejonu Barkowic Mokrych, które osiągnęła wieczorem. Rano 7 września grupa 85 pp przeprawiła się przez Pilicę, w ślad za 81 pułkiem piechoty 29 Dywizji Piechoty. W okolicznych lasach pozostałość 85 pp przebywała na całodziennym odpoczynku. Płk T. Pełczyński z jednym z oficerów sztabu udał się na rozpoznanie i do grupy nie dołączyli. W godzinach popołudniowych odmaszerowano w kierunku wschodnim, osiągając 8 września rejon Antoniów w lasach nadleśnictwa Smardzewice. Tam, ppłk dypl. J. Kruk-Śmigla nawiązał kontakt z grupą wojsk z 19 DP, pod dowództwem ppłk. S. Gąsiorka (77 pułk piechoty, batalion II/86 pp, dywizjon IV/19 pal, tabory Wileńskiej Brygady Kawalerii) i objął nad nimi dowodzenie. Było to zgrupowanie liczące około 7000 żołnierzy, 16 armat 75 mm, 14 armat ppanc., 300 wozów i około 1000 koni. Kwaterujące w lasach oddziały zajęły stanowiska obronne; 77 pp od południa, a bataliony II/85 pp oraz I/86 pp od północy. Wykonano zawały z drzew i wystawiono czaty bojowe. Zgrupowanie znalazło się na głębokich tyłach nacierających korpusów niemieckich w kierunku Warszawy oraz Wisły. Nocą 10/11 września, wykonano wypady na oddziały niemieckie; 77 pp na Opoczno, kompania 4/85 pp nieudany na Inowłódz, a kompania 6/85 pp częściowo udany wypad na niemieckie lotnisko polowe. Z uwagi na ujawnienie się zgrupowania, ppłk. J. Kruk-Śmigła przemieścił podległe jednostki w dwóch kolumnach w kierunku wschodnim. Kolumna północna z ppłk. Kruk-Śmigłą w składzie batalionów I/86 pp, II/85 pp oraz taborów Wileńskiej BK, a kolumna południowa z ppłk. Gąsiorkiem 77 pp oraz IV/19 pal. Obie kolumny 11 września, w odległości kilku kilometrów od siebie, podjęły marsze nocne, a w dzień odpoczywały w lasach. Bez walk, 13 września dotarły do Stawiszyna na południowy zachód od Białobrzegów. 14 września zgrupowanie zostało wykryte przez wojska niemieckie. Zaatakowano kolumnę północną, batalion II/85 pp bronił skraj lasów od strony wsi Jasienna, a batalion I/86 pp od strony Stawiszyna, tabory ukryto w głębi lasu. W całodziennym boju w okrążeniu, oba bataliony, przy wsparciu baterii IV/19 pal, zadały duże straty niemieckiej piechocie oraz oddziałom pancernym. Same ponosiły straty od ostrzału niemieckiej artylerii oraz ataków lotniczych. Po zapadnięciu ciemności, wykonano szturm na otaczające niemieckie jednostki, a od zewnątrz uderzył na Stawiszyn batalion I/77 pp z dwoma działonami IV/19 pal, co ułatwiło wyrwanie się z okrążenia. W trakcie zbiórki walczących batalionów w lesie obok wsi Kamień, artyleria niemiecka otworzyła silny i gwałtowny ostrzał na las, rozpraszając w nocnych ciemnościach bataliony. Około godziny 2:30, ppłk dypl. Kruk-Śmigła zdołał zebrać kompanię 6/85 pp oraz jedną kompanię z żołnierzy 86 pp i zbiorczą kompanię z obu pułków. Z tymi żołnierzami, udał się nocnym marszem w kierunku niemieckiego lotniska polowego. Na miejscu okazało się, że samoloty odleciały. W trakcie marszu doszło do uszczuplenia grupy, pozostało z dowódcą pułku tylko kilkudziesięciu żołnierzy. Po dotarciu do lasów głowaczowskich, grupa zaskoczyła i rozbiła odpoczywający pluton niemieckiej piechoty. Do 16 września grupa nie odnalazła innych własnych zorganizowanych oddziałów. W nocy z 20 na 21 września, podczas przeprawy przez Pilicę w rejonie ujścia rzeki do Wisły, ppłk Kruk-Śmigła z kilkoma żołnierzami dostał się do niemieckiej niewoli. Mjr Maciejowski zebrał z rozbitego batalionu około 120 żołnierzy i 16 września przedostał się z nimi do Grabowego Lasu. W nocy, jego oddział został ostrzelany i rozdzielił się na dwie grupy, które dotarły do Wisły. Po przeprawie przez rzekę w rejonie Maciejowic, na jej wschodnim brzegu, 19 września, połączyły się. Do oddziału dołączyło jeszcze kilkudziesięciu innych żołnierzy z 19 DP. Oddział mjr Maciejowskiego i kpt. Dziewulskiego dołączył 24 września do zgrupowania płk Mikołaja Prus-Więckowskiego w rejonie Garwolina i działał w jego składzie aż do rozwiązania.
Batalion III/85 pp
6 września, o świcie, wysłany przez ppłk. Jana Kruk-Śmiglę oficer informacyjny – por.