71 Pułk Piechoty (II RP)

71 Pułk Piechoty

71 Pułk Piechoty (71 pp) był oddziałem piechoty Armii Polskiej we Francji oraz Wojska Polskiego II Rzeczypospolitej.

Pułk został utworzony w ramach Armii Polskiej we Francji jako 20 pułk Strzelców Polskich, a następnie zmienił nazwę na 144 pułk piechoty, by w lutym 1921 roku przyjąć obecną nazwę – 71 pułk piechoty.

W okresie II Rzeczypospolitej, pułk początkowo stacjonował w Ostrowi Mazowieckiej, w ramach Okręgu Korpusu Nr I, a od 1926 roku w Zambrowie.

Podczas kampanii wrześniowej w 1939 roku, pułk walczył w składzie 18 Dywizji Piechoty, broniąc linii Narwi.

Formowanie i zmiany organizacyjne

Jesienią 1918 roku, na podstawie żołnierzy narodowości polskiej, byłych jeńców armii austriackiej, rozpoczęto organizację pułków piechoty we Włoszech, które miały wspierać Armii Polskiej we Francji. Wśród nich był m.in. 7 Pułk Piechoty im. Zawiszy Czarnego, dowodzony przez kpt. Jana Chlebeka. Większość żołnierzy nosiła umundurowanie austriackie, nie posiadając jednak uzbrojenia, a szkolenie ograniczało się do teorii, gimnastyki i musztry.

Wiosną 1919 roku rozpoczęto przygotowania do wyjazdu do Francji. Kompanie transportowano do Turynu, skąd pułk dotarł koleją do Lure we Francji. Na miejscu zorganizowano 20 pułk Strzelców Polskich, bazując na II batalionie byłego 7 pułku. Dowództwo pułku sprawował francuski pułkownik Vincent. 26 maja 1919 uznano za dzień powstania pułku, a w rocznicę tego wydarzenia obchodzono jego święto. Tego dnia wydano również pierwszy rozkaz organizacyjny.

Z demobilizujących się magazynów francuskiego 414 pułku piechoty żołnierze polscy otrzymali mundury, uzbrojenie oraz sprzęt techniczny. Strzelcy byli uzbrojeni w karabiny typu Lebel wz. 86/93, Berthier wz. 07/15 i wz. 16, a do karabinów dołączono bagnety. Umundurowanie składało się z francuskiego munduru polowego wz. 1915 w jasnoniebieskim kolorze. Żołnierze nosili kurtki jednorzędowe z dwiema kieszeniami i stojącym kołnierzem, a spodnie angielskie zakładano do wysokich butów. Oficerowie otrzymali frencze, a ich mundury angielskie uzupełniały koszule i krawaty, natomiast nakryciem głowy była rogatywka.

5 czerwca 1919 roku pułk otrzymał rozkaz przemieszczenia się z Francji przez Niemcy do Polski. Ostatni transport z obozu La Mandria wyruszył do kraju 3 lipca 1919.

W Polsce

Początkowo 20 pułk Strzelców Polskich był zakwaterowany w Łowiczu, jednak po miesiącu przeniesiono go w okolice Skierniewic, do wsi Pszczonów, Łyszkowice, Zakulin i Wola Makowska. Do pułku skierowano nowych oficerów, a wprowadzono także zmiany organizacyjne. Na mocy rozkazu ministra spraw wojskowych gen. Józefa Leśniewskiego z 1 września 1919, Błękitna Armia połączona została z „wojskiem krajowym”, a 6 września 20 pułk strzelców przemianowano na 144 pułk Strzelców Kresowych. Wraz z przejściem pułku na polską organizację, dowodzenie oficjalnie przekazano płk. Osmołowskiemu, choć w pułku pozostali francuscy dowódcy batalionów i doradcy techniczni.

Pułk w walce o granice

Na froncie ukraińskim

W sierpniu 1919 roku rozpoczęto przygotowania do przetransportowania oddziałów byłej Błękitnej Armii w obszar Małopolski Wschodniej, aby obsadziły linię demarkacyjną pomiędzy Polską a Ukraińską Republiką Ludową. W końcu września 1919 roku, w składzie grupy taktycznej gen. Bonina, 144 pułk piechoty Strzelców Kresowych opuścił Łowicz i udał się transportem kolejowym nad Zbrucz. W okolicach Husiatynia rozmieszczono I i II batalion, natomiast III batalion ulokował się w Wasylkowcach. Zajęto bez walk przedpole z Gródkiem, dworzec kolejowy w Ludwipolu oraz pobliską cukrownię „Wiktorię”. Na początku listopada pododdziały 144 pp zaczęły posuwać się w głąb Podola i Wołynia, osiągając linię rzeki Starej Uszycy.

8 lutego pod wsią Jałtuszków miało miejsce „chrzest bojowy” pułku, kiedy to I batalion przeprowadził wypadowy atak na nieprzyjaciela, dowodzony przez ppor. Wacława Boguszewskiego. Mimo przewagi wroga, polski oddział zadał mu znaczne straty (80 zabitych i rannych).

Na koniec lutego 1920 roku dowództwo 144 pp stacjonowało w Żinkowie, a bataliony rozmieszczono w wsiach: Bebechy, Wońkowce, Ochrymowce, Zieńkowce. W tym czasie pułk przeszedł pod rozkazy 12 Dywizji Piechoty, a działania ofensywne skierowane były na Żmerynkę, gdzie napotkano opór bolszewickich oddziałów 14 Armii Hieronima Uborewicza. Obrona została przełamana, a zdobyte tereny miały stanowić pozycje wyjściowe do mającej rozpocząć się „wyprawy kijowskiej”.

26 marca zdobyto Daszkowce, Wacławkę oraz Osłanów.

Wkrótce pułk został przewieziony do Płoskirowa i czasowo podporządkowany 5 Dywizji Piechoty, a jego zadaniem było rozbrojenie dwóch ukraińskich brygad siczowych, które przeszły na stronę Polaków. Maszerując przez Latyczów, Deraźń, Zmierzynki, Braiłów i Jefimówkę, dotarł do Niemirowa i Bracławia, gdzie powrócił pod rozkazy 18 Dywizji Piechoty.

Pułk w działaniach opóźniających

Pod koniec maja na całym froncie południowym rozpoczęła się sowiecka ofensywa, a pułk otrzymał rozkaz odwrotu. Cofał się przez Bracław, Niemirów i Trościaniec, aż do Kalnej Deraźni. W okolicach Latyczowa bronił przedmościa za Bohem. W ciągłych walkach odwrotowych wycofał się na Międzybórz do Świnnej.

W następnych tygodniach pułk walczył z kozakami Armii Budionnego. W składzie grupy gen. Franciszka Krajowskiego uderzył na tyły Armii Czerwonej. 2 lipca, pod Butowcami, starł się zwycięsko z brygadą kozaków.

Bitwa pod Butowcami

Szykując się do pościgu za 1 Armią Konną, gen. Franciszek Krajowski skoncentrował główne siły 18 Dywizji Piechoty w rejonie Starokonstantynowa. III/144 pp, liczący zaledwie 200 żołnierzy, oraz szwadron 6 pułku ułanów, zostały wysłane do Butowiec na ubezpieczenie. Piechota zajęła wzgórze 337, a szwadron przystąpił do rozpoznania terenu między Butowcami a Lisińcami. Pod Lisińcami ułani wpadli w zasadzkę zorganizowaną przez jeden z pułków brygady Kotowskiego, ponieśli straty i zostali zmuszeni do ucieczki. Kawaleria Kotowskiego, prowadząc ze sobą dwie armaty, ruszyła w pościg za szwadronem w kierunku Butowców. Piechota rozmieściła stanowiska ogniowe karabinów maszynowych na wzgórzu oraz wzdłuż szosy w wysokim zbożu, otwierając ogień do sowieckiej kawalerii z bliskiej odległości. Przeciwnik próbował wycofać armaty, jednak wówczas szwadron 6 pułku ułanów ruszył na skłębioną na szosie kolumnę. Pułk sowiecki został rozproszony, a ułani wzięli kilkudziesięciu jeńców i zdobyli oba działa. Według relacji ludności, rozgniewany utratą armat Kotowski osobiście zastrzelił dwóch artylerzystów obwinianych o tchórzostwo. O 19.00 brygada Kotowskiego zaatakowała Butowce w szyku pieszym, ale nie mogła przełamać oporu polskiej załogi.

Kolejne bitwy

9 lipca doszło do boju pod Obhowem, a kolejne dni to dalsze walki wzdłuż linii kolejowej Brody – Dubno oraz bój pod Chorupaniem. To właśnie tam pułk stoczył krwawe, trzydniowe walki. W nocy z 20 na 21 lipca nadszedł rozkaz wycofania się. Bataliony II i III odeszły do Radziwiłłowa, aby połączyć się z macierzystą 18 DP. Wyruszono w kierunku Dubna. Po zajęciu Chotynia, pułk zajął również Kozin i zamierzano obsadzić rzekę Plaszowę. Jednak manewr ten nie został zrealizowany, ponieważ Polacy zostali zaatakowani przez znaczne siły kawalerii, a pewne zwycięstwo zamieniło się w kompletną porażkę.

Niepowodzenie miało negatywny wpływ na morale żołnierzy. Przeprowadzono reorganizację pułku. 3 sierpnia rozpoczęto nowe natarcie na Brody, które zakończyło się sukcesem Polaków. 7 sierpnia 144 pp dotarł do granicy Małopolski i Wołynia, gdzie został zluzowany przez oddziały 6 Dywizji Piechoty. Następnie załadował się na stacji w Ożydowie i 11 sierpnia przybył do Modlina, do nowego miejsca koncentracji 18 Dywizji Piechoty.

Pułk w bitwie warszawskiej i ofensywie

Przygotowania do bitwy warszawskiej wymusiły na dowództwie polskim reorganizację związków operacyjnych. 18 Dywizja Piechoty weszła w skład 5 Armii gen. dyw. Władysława Sikorskiego.

144 pułk Strzelców Kresowych obsadził Wkrę na odcinku Zawady – Sobieski. W pierwszym rzucie znajdowały się I i II batalion, a w odwodzie, w Soboklęszczu, rozmieścił się III batalion.

13 sierpnia pod wsią Sobieski doszło do starcia między 144 pp a bolszewickim 49 pułkiem strzelców. W wyniku walk osłabione zostało lewe skrzydło pułku. Dowódca pułku postanowił wyprowadzić kontratak siłami 9 kompanii ppor. Stanisława Pawlikowskiego, co pozwoliło odbudować przedni skraj obrony i zatrzymać nieprzyjaciela nad Wkrą.

Po wygranej bitwie obronnej pułk przeszedł Wkrę i zaatakował w kierunku na Ciechanów. 15 sierpnia wieczorem zajęto Królewo i Nowe Miasto, a 17 i 18 sierpnia miały miejsce ciężkie potyczki pod Ojrzeniem, Małurzynem i Wojtkową Wsią. 19 sierpnia w Kałkach zgrupowano cały 144 psk, a pułk otrzymał zadanie wyzwolenia Mławy. Rankiem 21 sierpnia II batalion przystąpił do natarcia na Mławę. Po początkowym oporze czerwonoarmiści w popłochu opuścili miasto. Rada miejska, dziękując dowódcy 144 pp mjr. Ocetkiewiczowi, na jego ręce przesłała pismo dziękczynne, a społeczność miasta, wdzięczna swoim wyzwolicielom, ufundowała jednostce nową chorągiew.

Pułk w ofensywie na Wołyniu i Polesiu

4 września 144 pp został załadowany do wagonów i przewieziony w okolice Chełma, gdzie miała miejsce nowa koncentracja 18 DP. Następnie pułk przeszedł do rejonu Uchańki. 11 września rozpoczęto działania przeciw oddziałom Budionnego. Pułk sforsował Bug w rejonie Dubienki. Od 12 do 18 września kontynuował marsz w głąb Wołynia, rozbijając napotkane oddziały nieprzyjaciela i osiągając rzekę Styr.

W ramach działań pościgowych, 25 września dotarł do Lubiąża, a 26 września zajął Szłapań, leżący na północnym brzegu Prypeci. Następnie ruszył na Janów, zdobywając go i biorąc do niewoli ponad 2000 jeńców. 28 września osiągnął linię rzeki Jasiołdy koło Porzecza. 1 października, po sforsowaniu rzeki, rozpoczął pościg w kierunku Łunińca, zdobył Logiszyn, Bastyń i przerwał połączenie kolejowe Łuniniec – Baranowicze. 9 października do Łunińca i Łachwy weszły I i III batalion, natomiast II batalion pomaszerował do Mikoszewicz.

Od 15 października pułk działał na kierunku Mokroć, Sitnica, Lenin, Ludzieniewicze, Żytkowicze, Bielew, zdobywając 18 października Wielkie Siełutycze. W ostatnim dniu wojny pułk walczył jeszcze pod Ziętkowicami, Polanką, Grabowem oraz o stację kolejową Kopcewicze. Po zakończeniu działań wojennych pułk zajął rubież od Kopcewicz do Wielkich Siełutycz i Grabowa.

Po zakończeniu swoich zadań pułk przeszedł do odwodu 18 Dywizji Piechoty i skierowany został na północ od Pińska, a następnie do Kowla. Tam, w lutym 1921 roku, 144 pułk Strzelców Kresowych został przemianowany na 71 pułk piechoty.

Mapy walk pułku w 1920

Kawalerowie Virtuti Militari

Pułk w okresie pokoju

Po zawieszeniu działań wojennych, dowództwo pułku stacjonowało w Kopcewiczach. Po kilku dniach pułk opuścił zajmowane pozycje i skierował się na zachód. Zimą przebywał w Posieniczach. W marcu 1921 roku przeszedł do Kobrynia, a od kwietnia do sierpnia stacjonował w Kowlu, gdzie pełnił ochronę punktów etapowych, linii kolejowych oraz zabezpieczał zdobycz wojenną. Oddział asystował także w rekwiracji zboża na cele wojskowe, a zaopatrzenie w żywność zapewniał Urząd Gospodarczy Wołyńskiej Inspekcji Etapowej w Kowlu, natomiast materiały sanitarne dostarczała Ekspedycja Składu Sanitarnego nr VI z siedzibą w Kowlu.

Pułk w garnizonie Ostrów Mazowiecka

Latem 1921 roku pierwsze bataliony 71 pp przybyły do Ostrowi Mazowieckiej, zajmując koszary komorowskie po byłych 23 Syberyjskim i 24 Niżowskim pułku piechoty armii rosyjskiej.

W czasie pierwszych wyborów prezydenckich pułk został ściągnięty do Warszawy, aby zapobiec zamieszkom przeciwko prezydentowi Gabrielowi Narutowiczowi. Dwa bataliony, wraz z orkiestrą, uczestniczyły także w uroczystościach pogrzebowych.

W 1923 roku miało miejsce uroczyste odsłonięcie pomnika ku czci poległych żołnierzy 144 pułku piechoty Strzelców Kresowych. Pomnik, w formie kolumny, na szczycie której znajdowała się kula armatnia z wzniesionym do lotu orłem, był typowym dla Polski wzorem upamiętniającym odzyskanie niepodległości oraz walki w wojnie polsko-bolszewickiej.

26 sierpnia 1923, na terenie koszar w Komorowie, gen. broni Lucjan Żeligowski wręczył pułkowi sztandar ufundowany przez społeczeństwo powiatów ostrowskiego, węgrowskiego i sokołowskiego.

Działania pułku w okresie zamachu majowego 1926

Podczas zamachu majowego, pułk pod dowództwem płk. Mieczysława Boruty-Spiechowicza opowiedział się po stronie rządowej. 12 maja pułk załadował się na transport kolejowy i o 22.00 przybył do Ząbek. Dowódca pułku zamierzał marszem pieszym wprowadzić pododdziały do cytadeli, jednak jeden z batalionów przeszedł na stronę zwolenników Marszałka, a reszta pułku stoczyła walki z 36 pułkiem piechoty. Nie widząc dalszych możliwości działania, pułk powrócił do koszar, a część pododdziałów przyłączyła się do maszerujących na pomoc Piłsudskiemu żołnierzy 33 pułku piechoty z Łomży. W bratobójczych walkach poległo 2 oficerów i 12 szeregowych, a 3 oficerów i 33 szeregowych zostało rannych. Postawa pułku w tym czasie przyczyniła się do przeniesienia go do Zambrowa.

Po zakończeniu działań, dowódca pułku płk Boruta-Spiechowicz wydał rozkaz o treści:

Pułk w Zambrowie

Na początku września 1926 roku do Zambrowa przybył I batalion wraz z 3 kompanią ckm, 9 września dołączył II batalion, a dowództwo z III batalionem dotarło do nowego garnizonu 18 września. Koszary po byłych 15 Szlissenburskim i 16 Ładożskim pułku piechoty nie były w pełni przygotowane do zakwaterowania jednostki, z zalanymi piwnicami, zagrzybionymi ścianami, a brakowało również sieci wodociągowej i elektrycznej. Utworzono warsztaty pułkowe oraz grupy robocze, które w krótkim czasie odremontowały koszary, uzupełniły braki sprzętu i rozpoczęły normalne szkolenie wojskowe.

Na podstawie rozkazu wykonawczego Ministerstwa Spraw Wojskowych do Departamentu Piechoty o wprowadzeniu organizacji piechoty na stopie pokojowej PS 10-50 z 1930 roku, w Wojsku Polskim wprowadzono trzy typy pułków piechoty. 71 pułk piechoty został zaliczony do typu I pułków piechoty (tzw. „normalnych”). Otrzymywał około 610 rekrutów rocznie, a jego stan osobowy wynosił 56 oficerów oraz 1500 podoficerów i szeregowców. W okresie zimowym posiadał batalion starszego rocznika, batalion szkolny oraz skadrowany, w okresie letnim zaś batalion starszego rocznika oraz dwa bataliony poborowych. W 1932 roku pułk ofiarował pamiątkową statuetkę dla 71 Nowojorskiego pułku piechoty, w koszarach którego odbyły się pierwsze szkolenia ochotników amerykańskiej Polonii do Błękitnej Armii.

Dużą wagę przykładano w 71 pp do świąt pułkowych, które były ważnym wydarzeniem dla społeczności wojskowej i cywilnej. Od 1930 roku święto pułkowe przeniesiono z 26 maja na 26 września, upamiętniając walki pod Lubiążem i Szłapań. Obchody zazwyczaj rozpoczynały się w przeddzień uroczystą mszą, pogadanką o przeszłości pułku w pododdziałach oraz apelem poległych. Następnego dnia orkiestra pułkowa grała pobudkę, a następnie odbywała się msza polowa na boisku wojskowym. Wręczano pamiątkowe odznaki pułkowe, następnie miała miejsce defilada, a po niej obiad żołnierski na placu koszarowym przy akompaniamencie orkiestry. Po obiedzie odbywały się zawody sportowe oraz zabawa i bal.

Jednym z ważniejszych przedsięwzięć było ufundowanie w 1930 roku pomnika powstańcom styczniowym, poległym w walkach pod Zambrowem. 2 października 1930 roku na rynku zambrowskim odbył się uroczysty capstrzyk, a następnego dnia miało miejsce odsłonięcie pomnika. Była to kolumna zwieńczona orłem w locie, a na cokole umieszczono marmurowe tablice z nazwami bitew z okresu powstania styczniowego. Na uroczystość zaproszono trzech weteranów powstania z terenu województwa białostockiego. Pomnik poświęcił ks. prałat Misiewicz, a głos zabrali dowódca pułku płk Borzęcki oraz burmistrz Zambrowa. Uroczystości zakończyły się salwą honorową i marszem odegranym przez orkiestrę pułkową.

W pułku prowadzono świetlicę żołnierską, zorganizowano orkiestrę wojskową prowadzącą przez kapelmistrza ppor. Karola Jabczyńskiego, działał chór, teatr żołnierski oraz kino pułkowe. W kasynie oficerskim znajdowała się czytelnia i biblioteka pułkowa. Istniało również Koło Rodziny Wojskowej z pięcioma sekcjami: opieki nad dzieckiem, sportową, przygotowania zawodowego kobiet, finansową oraz kulturalno-oświatową. Od maja 1923 roku działała spółdzielnia pułkowa.

Od 1927 roku rozpoczęto emisję własnych marek kredytowych. Działała także spółdzielnia autobusowa, prowadząca komunikację na linii Zambrów – Czyżew – Łomża oraz Zambrów – Ostrów Mazowiecka. W grudniu 1935 roku spółdzielnię zlikwidowano.

Działalność sportowa w pułku rozwijała się intensywnie, a najstarszą sekcją była sekcja piłkarska. Oprócz niej działały także sekcje kolarska, tenisa ziemnego i stołowego, bokserska, pływacka oraz szachowa.

71 pp w kampanii wrześniowej

Przygotowania do wojny

Plany użycia 71 pp

23 marca 1939 roku sformowano Samodzielną Grupę Operacyjną „Narew” pod dowództwem gen. bryg. Czesława Młota-Fijałkowskiego. Wchodząca w jej skład 18 Dywizja Piechoty miała zorganizować obronę na linii rzek Narew – Biebrza i zająć pozycje między Ostrołęką a Łomżą. Dodatkowo jeden batalion 71 pułku piechoty miał wzmocnić załogę odcinka obrony „Wizna”, a pozostałe dwa bataliony miały stanowić odwód dywizji. Od 23 marca III/71 pp uzupełnił stan osobowy do pełnych etatów czasu wojennego, wydano ostrą amunicję oraz wzmocnienie artyleryjskie i broń maszynową. W pasie nadnarwiańskim batalion prowadził intensywne szkolenie rezerwistów, kopał stanowiska ogniowe i pomagał w pracach fortyfikacyjnych.

Mobilizacja

Mobilizacja alarmowa w grupie niebieskiej rozpoczęła się 24 sierpnia we wczesnych godzinach rannych w koszarach w Zambrowie. Zmobilizowano kompletne pododdziały 71 pp oraz dywizyjnych: samodzielną kompanię km i broni towarzyszącej nr 12 oraz kolumnę taborową nr 110. Prace mobilizacyjne przebiegały bardzo sprawnie, a następnego dnia pułk osiągnął gotowość bojową, co nastąpiło 10 godzin wcześniej niż zakładały plany mobilizacyjne. W niedzielę 27 sierpnia cały pułk uczestniczył w mszy polowej, podczas której nastąpiło zaprzysiężenie zmobilizowanych żołnierzy. W nocy z niedzieli na poniedziałek rozpoczął się wymarsz 71 pp do rejonu koncentracji na zachód od Łomży. Pododdziały przeszły do pobliskich wiosek: Laskowiec, Śledzie, Zakrzewo i Zbrzeźnica, aby uniknąć ewentualnych skutków nalotów.

W mobilizacji powszechnej od 31 sierpnia rozpoczęto mobilizację:

  • W I rzucie mobilizacji:
    • II batalion 116 pułku piechoty,
    • batalion marszowy 71 pp,
    • uzupełnienie marszowe samodzielnej kompanii km i broni towarzyszącej nr 12.
  • W II rzucie mobilizacji:
    • Ośrodek Zapasowy 18 DP w Białej Podlaskiej.

W tych dniach III batalion z plutonem artylerii piechoty i plutonem pionierów pozostawał w obsadzie odcinka „Wizna”.

30 sierpnia pododdziały 71 pp zajęły następujące pozycje: dowództwo i plutony specjalne – Chojny Stare, I batalion – las na wschód od Sławca Dworskiego, II batalion – las na zachód od Chojny Śmieszne. W tym czasie kompania zwiadu prowadziła rozpoznanie na korzyść dywizji w rejonie Mątwicy. Dowódca pułku miał być przygotowany do wykonania kontrataku na korzyść 33 pułku piechoty. 71 pp był w odwodzie dowódcy 18 DP.

Działania bojowe w kampanii wrześniowej

1 września o 4.30 nad Łomżą przeleciały samoloty Luftwaffe, a kilka z nich zbombardowało koszary w Zambrowie, gdzie straty były niewielkie. Pododdziały 71 pp nie miały kontaktu bojowego z oddziałami niemieckimi.

Działania na linii Narwi

2 września piechota niemiecka zajęła osady Kadzidło i Dylewo, znajdujące się na południe od Myszyńca. Postępy nieprzyjaciela w rejonie Łodziska – Olszewka zablokował III/42 pp. Aby wyjaśnić sytuację, dowódca SGO „Narew” nakazał zorganizowanie nocnego wypadu na Myszyniec za pomocą jednej kompanii 71 pp. Pododdział piechoty, wzmocniony działkiem przeciwpancernym, miał być przewieziony kolejką wąskotorową z Nowogrodu do Łyse. Wyjazd powinien nastąpić nie później niż o 20.00, aby piechota polska mogła zaskoczyć nieprzyjaciela przed świtem. 2 kompania 71 pp z działkiem ppanc. stawiła się w Nowogrodzie o 18.00, ale nie zastała tam przygotowanego składu pociągu. Konieczne było ściągnięcie taboru zapasowego, co opóźniło załadunek i w rezultacie piechurzy polscy dotarli do Łysych już po świcie 3 września. Żołnierze natychmiast ruszyli do natarcia i zdołali zająć skraj Myszyńca, jednak Niemcy otworzyli skuteczny ogień broni maszynowej i moździerzowej. Poległo dwóch dowódców plutonów, około 30 żołnierzy, a 60 zostało rannych. Ranny dowódca kompanii dostał się do niewoli, a resztki pododdziału, z ppor. Lubienieckim na czele, wycofały się do Nowogrodu, nigdy już nie dołączając do macierzystego pułku. Skierowano ich na uzupełnienie odcinka obrony „Szablak”.

3 września marszałek Edward Rydz-Śmigły nakazał, aby 18 Dywizja Piechoty przesunęła marszem nocnym swój odwodowy 71 pp do rejonu Dąbrówka Lelis, Gibałka. Z tego rejonu miało wyjść uderzenie na Dylewo i dalej w kierunku Kadzidła, aby zablokować szosy z Myszyńca na Ostrołękę. Pułk ruszył wczesnym zmierzchem. Około 19.00 jego ubezpieczenie przeszło przez most pod Nowogrodem. Jeszcze przed Narwią do pułku dołączyły: 4 bateria 18 pułku artylerii lekkiej, drużyna budowlana, patrol telefoniczny oraz pluton sanitarny. Marsz odbywał się w niezwykle trudnych warunkach terenowych, a leśne, piaszczyste drogi utrudniały ruch dział i wozów taborowych, a także rowerów i motocykli. W krytycznych sytuacjach korzystano z pomocy miejscowych gospodarzy. Nocą, około 2.00, pułk stanął na dłuższy odpoczynek w rejonie Dąbrówki. Marsz kontynuowano rankiem, a o 9.00 pododdziały przeszły Rozogę, osiągając cztery godziny później zaplanowany rejon w okolicach wsi Brzozówka i Gibałka.

Na odprawie w Lelisie opracowano plan wspólnego uderzenia batalionów 42 i 71 pp w kierunku szosy Myszyniec–Kadzidło–Dylewo. I/71 pp miał nacierać na Kadzidło, a II/42 pułku piechoty na Dylewo. Działania obu batalionów trafiły jednak w próżnię, gdyż nie było już Niemców w tych okolicach. Atak okazał się spóźniony o dobę. Zmęczone marszami bataliony 71 pp otrzymały rozkaz odwrotu za Narew. Pułk zdążył jednak cofnąć się jedynie do Rozogi, a tu gen. Młot-Fijałkowski nakazał zmianę kierunku marszu w stronę wsi Durlasy. 5 września o 3.00 pułk przekroczył Narew w Ostrołęce, a o 5.30 osiągnął wyznaczony cel. Pod Laskowcem odpoczywał przez cały dzień.

Przegrupowanie w rejon Różana

W tym czasie na lewym skrzydle wytworzyła się niebezpieczna sytuacja związana z możliwością oskrzydlenia całej SGO „Narew”. Naczelny Wódz nakazał dowódcy SGO dokonanie częściowego przegrupowania podległych mu wojsk w celu przejęcia odcinka „Różan”. Generał Czesław Młot-Fijałkowski postanowił wycofać spod Wizny III/71 pp i włączyć go w skład macierzystego pułku w rejonie Ostrołęka–Wojciechowice. 71 pułk piechoty, w przypadku uderzenia polskiej 33 Dywizji Piechoty wzdłuż prawego brzegu Narwi, miał zapewnić osłonę skrzydła zgrupowania uderzeniowego. To wiązało się z przemieszczaniem pułku do lasu w rejonie wsi Borawe, z wysunięciem ubezpieczeń pod Gierwaty. Tutaj do 71 pp dołączył z odcinka Wizna batalion III/71 pp. Na odcinku Wizna, po odejściu III/71 pp, pozostały i później dołączyły do pułku pluton artylerii piechoty i pluton pionierów. Pułk przemieścił się w nakazany rejon, a ppłk dypl. Adam Zbijewski rankiem 6 września pojechał do wsi Drwęcz, aby spotkać się z dowódcą 33 Dywizji Piechoty. Nie zastał tam jednak oddziałów polskich. Pułk przygotował stanowiska obronne w kierunku południowym i wschodnim. W tym czasie, w odwodzie SGO „Narew”, w gotowości natarcia na kierunek Różana, stało 11 batalionów piechoty i 5 dywizjonów artylerii. Niestety, było już za późno na skuteczne zablokowanie Niemców. Nocą 5 września pierwsze grupy niemieckie sforsowały Narew, a główna północna linia obrony została przerwana na styku SGO „Narew” i Armii „Modlin”.

Dla Niemców droga do przepraw przez Bug stała się otwarta, a oddziałom SGO „Narew” groziło odcięcie dróg wycofania.

Niewłaściwa ocena przeciwnika, dokonana przez polskich dowódców, nakazywała 71 pułkowi piechoty pozostawać w gotowości do natarcia. Przy pułku znajdował się również dowódca dywizji, płk dypl. Stefan Kossecki. Nocą z 6 na 7 września dwa bataliony pułku zajęły stanowiska w rejonie Lipianki i Karnianki, prowadząc rozpoznanie w kierunku Cisk – Kruszewo. III batalion stał w rejonie Borowe i stanowił odwód dowódcy dywizji.

6 września z terenu Prus Wschodnich nad Narew podeszły niemieckie kolumny pancerne 3 Armii. Należało podjąć decyzję – czy likwidować za wszelką cenę wyrwę pod Różanem, czy wycofać odwody na pozycje nadnarwiańskie?

7 września rano niespodziewanie w gajówce Borowe pojawił się gen. Czesław Młot-Fijałkowski. Wyjaśnił swoją determinację przygotowania natarcia na Różan, które miało ruszyć następnego dnia o świcie. Zgodnie z rozkazem 71 pp pomaszerował do rejonu Cisk – Żłobin, skąd miał atakować na Goworowo. Nocą jednak został zawrócony i rankiem 8 września odpoczywał w rejonie Borowe. Brak jednoznacznych decyzji prowadził do zniechęcenia żołnierzy i ich braku wiary w dowódców.

Odwrót

Rankiem 8 września dotarł do gen. Młota-Fijałkowskiego rozkaz Naczelnego Wodza o konieczności odwrotu SGO „Narew” w ogólnym kierunku na Brześć. Dowódca dywizji poinformował ppłk. Zbijewskiego, że dywizja odchodzi na rzekę Ruż, aby zagiąć południowe skrzydło. Postawił również zadanie, z którego wynikało, że z nadejściem zmroku 71 pułk piechoty, wraz z II dywizjonem artylerii lekkiej, 18 dywizjonem artylerii ciężkiej, baterią przeciwlotniczą i grupą taborów, powinien rozpocząć marsz w kierunku Czarnowiec – Rzekuń – Susk – Janochy – Grucele – Opęchowo – Kleczkowo do rejonu Żyźniewo – Kamieniowo – Zawady. Od południa pułk miał wystawić ubezpieczenie w sile III/71 pp z 5 baterią 18 pułku artylerii lekkiej. Ubezpieczenie miało maszerować po osi Drwęcz – Zamość – Troszyn – Dąbek.

O zmroku, około 21.00, kolumna główna 71 pp rozpoczęła marsz odwrotowy i bez przeszkód rankiem następnego dnia znalazła się za rzeką Ruż. Poszczególne bataliony zajęły rejony: III w lesie Żyźniewo, II na stacji kolejowej Żyźniewo, a I w lesie na północ od Zawady. Do końca dnia panował względny spokój na terenie zajmowanym przez 71 pp.

Po południu ze sztabu SGO „Narew” nadszedł rozkaz zapowiadający odwrót na zachodni skraj Czerwonego Boru. Na rozkaz do wymarszu czekano jednak dobę. W tym czasie nieprzyjaciel wprowadził w rejon obrony SGO cztery związki taktyczne, co groziło okrążeniem. Działała także V kolumna. Dywersanci wysadzili składy amunicyjne w Śniadowie.

Około 17.00 nieprzyjaciel zaatakował w Tyszkach szwadrony polskiej kawalerii. Wobec zagrożenia z południa, dowódca pułku nakazał kontratak siłami I batalionu. Batalion osiągnął nakazane cele, właściwie bez walki, stwierdzając jedynie obecność nielicznych patroli wroga.

Walki pod Jakacią

Dowódca 18 Dywizji Piechoty, pułkownik Kossecki, nakazał uderzyć dwoma batalionami 71 pułku piechoty w rejon Jakaci. Przygotowania