61 pułk piechoty (61 pp)
61 pułk piechoty (61 pp) był oddziałem piechoty Armii Wielkopolskiej oraz Wojska Polskiego II RP.
Pułk ten stanowił część 15 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty.
Jego garnizon znajdował się w Bydgoszczy aż do 1939 roku.
Formowanie i zmiany organizacyjne
61 pp został utworzony 6 lutego 1919 roku jako pułk zapasowy Grupy Zachodniej. Zmiana nazwy na 7 pułk Strzelców Wielkopolskich miała miejsce 15 marca 1919 roku, a 7 stycznia 1920 roku przekształcono go w 61 pułk piechoty. Grupa Zachodnia powstała z wcześniej zorganizowanego 2 batalionu Garnizonu Poznań oraz kilku kompanii z wielkopolskich drużyn powstańczych, które istniały od listopada 1918 roku i pochodziły z takich miejscowości jak Zbąszyń, Bukowiec, Duszniki, Lwówek oraz Pniewy.
Na mocy rozkazu gen. piech. Józefa Dowbora-Muśnickiego z 3 maja 1919 roku, ustalono, że dzień 4 marca (św. Kazimierza) będzie obchodzony jako święto pułkowe dla 7 pułku Strzelców Wielkopolskich.
W grudniu 1919 roku batalion zapasowy pułku stacjonował w Gnieźnie.
Powstanie wielkopolskie
Pododdziały przyszłego pułku brały udział w walkach o Zbąszyń 10 stycznia 1919 roku. Do końca lipca 1919 roku 7 pułk Strzelców Wielkopolskich walczył na zachodniej, a później północnej linii frontu wielkopolskiego (od Rynarzewa po Czarnków). W styczniu i lutym 1920 roku zajęli Ziemię Chodzieską i Wyrzyską, a 19 stycznia 1920 roku wkroczyli do Chodzieży, a następnie do Śmiłowa, Wyrzyska, Białośliwia oraz Wysokiej. Na przełomie stycznia i lutego pułk obsadził granicę między Kępnem a Rawiczem, po czym wrócił do Chodzieży, gdzie na rynku 1 marca 1920 roku otrzymał sztandar z napisem „Honor i Ojczyzna” oraz nazwami pól bitew pułku na ramionach krzyża, a po drugiej stronie znajdował się orzeł biały pośrodku krzyża kawalerskiego, z cyfrą „61″ w wieńcu laurowym między jego ramionami.
Wojna z bolszewikami 1920
Na początku marca 1920 roku pułk został przerzucony na front wschodni, gdzie przeciwstawiał się Armii Czerwonej w rejonie Brody – Krasne – Złoczów, a następnie brał udział w wyprawie kijowskiej, nacierając w kierunku Berdyczowa.
25 kwietnia 1920 roku zgrupowanie 15 Wielkopolskiej Dywizji Piechoty rozpoczęło natarcie, maszerując po obu stronach linii kolejowej Szepetówka-Połonne-Berdyczów-Koziatyn. Prawe skrzydło dywizji tworzyła grupa gen. Anatola Kędzierskiego, która składała się z 61. i 62 pułku piechoty, mających na celu działania w kierunku Berdyczowa.
26 kwietnia pułki wielkopolskie dotarły pod Berdyczów, gdzie zaatakowały dworzec kolejowy broniony przez oddziały 44 Dywizji Strzelców. Szybko złamano opór przeciwnika i do wieczora opanowano całe miasto.
8 maja 1920 roku pułk wkroczył do Kijowa, a następnego dnia uczestniczył w defiladzie wojsk polskich na Kreszczatiku. Po wycofaniu się pod naporem Armii Czerwonej, zajęli stanowiska na przedpolu Warszawy w składzie 1 Armii. W czasie polskiej kontrofensywy 23 września 1920 roku przełamali front pod Mścibowem i Gnieznem k. Wołkowyska. Ostatnim ważnym starciem pułku była pomoc udzielona 11 października 1920 roku 58 pułkowi piechoty w walce o Kojdanów.
Kawalerowie Virtuti Militari
Pułk w okresie pokoju
Po wojnie, w której zginęło blisko dwustu żołnierzy, pułk wrócił do Chodzieży, a następnie przeniósł się do Gniezna.
1 listopada 1921 roku dotarł do Bydgoszczy, gdzie został zakwaterowany w koszarach przy ul. Szczecińskiej (obecnie Pomorskiej), a po 10 latach – w koszarach im. gen. Chłopickiego przy ul. Północnej (dziś Powstańców Warszawy). Pozostał w strukturze 15 Dywizji Piechoty.
19 maja 1927 roku Minister Spraw Wojskowych marszałek Polski Józef Piłsudski ustalił dzień 29 maja jako datę święta pułkowego, które obchodzono w rocznicę boju pod Pleszczenicą z 1920 roku.
Na podstawie rozkazu Ministerstwa Spraw Wojskowych wprowadzono organizację piechoty na stopie pokojowej PS 10-50 z 1930 roku, w której 61 pułk piechoty został zaliczony do typu II pułków piechoty (tzw. wzmocnionych). Co roku otrzymywał około 845 rekrutów, a jego stan osobowy wynosił 68 oficerów oraz 1900 podoficerów i szeregowców. Pułk był przewidziany do mobilizacji w pierwszym rzucie. W okresie zimowym miał dwa bataliony starszego rocznika oraz batalion szkolny, natomiast w lecie – trzy bataliony strzeleckie. Jego liczebność była wyższa od pułku „normalnego” (typ I) o około 400-700 żołnierzy.
61 pp w kampanii wrześniowej
Mobilizacja
W związku z rosnącym zagrożeniem ze strony III Rzeszy Niemieckiej, 23 marca 1939 roku w wyznaczonych jednostkach Okręgów Korpusów nr IX i częściowo nr IV ogłoszono mobilizację alarmową. Na terenie OK nr VIII, jako przygranicznego, zwiększono gotowość bojową poprzez powołanie części rezerwistów na dodatkowe ćwiczenia, co podniosło stany osobowe jednostek piechoty w rejonach pogranicznych. Rozkazem dowódcy OK VIII mobilizacja dotyczyła również 61 pułku piechoty oraz całej 15 Dywizji Piechoty. Wzmocnienie odbyło się poprzez rotacyjne powoływanie rezerwistów na kilkutygodniowe ćwiczenia, które zorganizowano jako „ćwiczebne” na etatach wojennych, obejmujące batalion piechoty, pluton kolarzy, pluton pionierów, pluton przeciwpancerny oraz jeden działon artylerii piechoty. Na początku kwietnia 1939 roku zmobilizowano I batalion piechoty oraz II batalion piechoty. Już 29 marca 2 kompania km przeniosła się do Nowej Dąbrówki, w pierwszych dniach kwietnia pluton pionierów 61 pp dotarł do Kruszyna, a w połowie kwietnia II batalion do Osówca. Powołane na etatach wojennych pododdziały głównie wykorzystywano do budowy fortyfikacji polowych na planowanych odcinkach obrony przewidzianych dla 61 pp, przede wszystkim na odcinku Nowa Dąbrówka-Osówiec-Kruszyn. 28 kwietnia I batalion dotarł do miejscowości Kruszyn, Pawłówek oraz Zielonczyn, gdzie prowadził prace pomocnicze przy budowie umocnień oraz szkolenie rezerwistów z nowymi typami broni. W związku z zarządzoną mobilizacją alarmową, która rozpoczęła się 24 sierpnia 1939 roku rano, oddziały ćwiczebne 61 pp zajęły stanowiska bojowe jako osłonowe nad Kanałem Noteckim w rejonie Pawłówka, Osówca i Szczutek.
24 sierpnia rano 61 pułk piechoty rozpoczął mobilizację alarmową w Bydgoszczy w grupie niebieskiej, zmobilizowano:
- 61 pp w organizacji i na etatach wojennych, w czasie od A+18 do A+36,
- kompanię karabinów maszynowych przeciwlotniczych typ A nr 17, w czasie A+48,
- kolumnę taborową nr 811, w czasie A+48.
W Wyrzysku w grupie niebieskiej zmobilizowano:
- 2 kompanię strzelecką batalionu piechoty typ specjalny nr 86, w czasie A+18.
W Nakle w grupie niebieskiej zmobilizowano:
- batalion piechoty typ specjalny nr 86 (w składzie: dowództwo batalionu, 1 i 3 kompanie strzeleckie, kompania km, pluton pionierów, pluton zwiadu), w czasie A+24.
W ramach I rzutu mobilizacji powszechnej w Bydgoszczy, w czasie do 4 dnia jej trwania, zmobilizowano:
- batalion marszowy 61 pp.
W ramach II rzutu mobilizacji powszechnej w Sandomierzu, w czasie X+8 planowano zmobilizować:
- Ośrodek Zapasowy 15 Dywizji Piechoty.
Mobilizacja pułku miała miejsce w koszarach przy ul. Północnej oraz w przylegającym do koszar Lesie Gdańskim. 25 sierpnia wysłano uzupełnienie osobowe oraz sprzęt do Kruszyna dla I batalionu i majątku Osówiec dla II batalionu. Mobilizacja III batalionu oraz pododdziałów specjalnych pułku zakończyła się 26 sierpnia. Dodatkowo sformowano poza obowiązującym etatem wzmocnioną 10 kompanię strzelecką zmotoryzowaną. 27 sierpnia w rejon Osowej Góry pomaszerował III batalion. Tego dnia odbyły się msze św. w batalionach oraz ich zaprzysiężenie. Z nadwyżek osobowych w dniach 29-31 sierpnia zmobilizowano batalion marszowy 61 pp. W nocy z 27 na 28 sierpnia 61 pp, zgodnie z rozkazem dowódcy dywizji gen. bryg. Zdzisława Przyjałkowskiego, przegrupował się w rejony wyczekiwania. Rano 28 sierpnia pułk znalazł się w rejonie wyczekiwania: dowództwo pułku i pododdziały specjalne w Dąbrówce Nowej i dworze Trzciniec, I/61 pp w Zielonczynie i Kruszyńcu, II/61 pp w lesie na południe od wsi Osówiec, III/61 pp w folwarku Osowa Góra, leśniczówce Osowa Góra i kolonii na południe od leśniczówki Osowa Góra. W tych miejscach prowadzono dalsze czynności organizacyjne i szkoleniowe, w tym ćwiczenia zgrywające pododdziały oraz prace fortyfikacyjne w rejonie miejsc postoju. 31 sierpnia pułk opuścił rejony wyczekiwania, zajmując wcześniej wyznaczone pozycje obronne.
Działania bojowe
61 pułk piechoty walczył w składzie Armii „Pomorze”.
Walki osłonowe w rejonie Bydgoszczy
O świcie 1 września pułk zajmował stanowiska głównej pozycji obronnej. I/61 pp obsadził stanowiska obronne pomiędzy Kanałem Bydgoskim a Kruszynem. II/61 pp znajdował się na stanowiskach w rejonie Nowa Dąbrówka i Osówiec, a 9 kompania strzelecka była na pozycji wysuniętej w rejonie Mochle. III/61 pp, bez 9 kompanii, stał w odwodzie w rejonie Osowej Góry. 10 kompania zmotoryzowana działała na przedpolu w rejonie Mroczy, prowadząc działania rozpoznawcze. Dowództwo pułku miało siedzibę w Pawłówku. W dniu 1 września pułk nie miał styczności bojowej z nieprzyjacielem. 2 września o świcie 10 kompania zmotoryzowana stoczyła potyczki z pododdziałami niemieckiego 123 pp w rejonie Suchar i Gumnowic. W związku z przełamaniem polskiej obrony na linii jezior byszewskich, dowódca 15 DP był zmuszony do przegrupowania części odwodów dywizji na odcinek północny, kierując tam cofający się 22 pułk piechoty z 9 Dywizji Piechoty. 61 pp pozostał na swoich stanowiskach, a po południu II batalion był bombardowany przez niemieckie lotnictwo, jednak obyło się bez strat.
3 września o świcie 61 pp w dalszym ciągu był rozwinięty na swoich pozycjach obronnych. I/61 pp na pododcinku Kanał Bydgoski-Kruszyn, II/61 pp na pododcinku Nowa Dąbrówka-Osówiec, a III/61 pp w odwodzie w rejonie Osowej Góry. Batalion marszowy zajął pododcinek od szosy gdańskiej do toru kolejowego w pobliżu Myślęcinka. Dowództwo pułku z częścią pododdziałów pułkowych znajdowało się w Pawłówku. Około godz. 10.00 natarcie oddziałów niemieckiego 123 pp zepchnęło ubezpieczenia I batalionu w Strzelewie i podjęło natarcie na stanowiska obronne batalionu wzdłuż szosy Nakło-Bydgoszcz w rejonie Zielonczyna i Kruszyna. Natarcie niemieckie zostało zatrzymane w ogniu broni maszynowej I/61 pp oraz I dywizjonu 15 pułku artylerii lekkiej. Po uporządkowaniu oddziałów 123 pp, strona niemiecka ponownie podjęła natarcie na II batalion w rejonie Nowej Dąbrówki. Niemieckie natarcie zostało załamane w ogniu broni maszynowej II/61 pp oraz flankowego ognia I/61 pp. Z rozkazu dowódcy 15 DP jedna z odwodowych kompanii z plutonem armat przeciwpancernych zajęła obronę na wylotowych drogach z Bydgoszczy w kierunku północnym.
W godzinach popołudniowych obrona odcinka północnego przedmościa bydgoskiego, bronionego przez osłabiony 23 pułk piechoty z 27 Dywizji Piechoty, została przełamana. Groźba odcięcia 15 DP i 27 DP wymusiła wycofanie sił z przedmościa na południowy brzeg Kanału Bydgoskiego. 61 pp około godz. 21.00 rozpoczął odwrót na południowy brzeg Kanału Bydgoskiego przez mosty w rejonie wsi Prądy i Lisi Ogon. Maszerujący w rejonie wsi Prądy i Łochowo II batalion został ostrzelany przez niemieckich dywersantów. Po przeprawie pułku, mosty na Kanale Bydgoskim zostały wysadzone. Od rana 4 września 61 pp organizował obronę w oparciu o południowy brzeg Kanału Bydgoskiego i rzeki Brdy. I/61 pp obsadził stanowiska obronne od wsi Lisi Ogon przez Prądy do Miedzynia. II/61 pp zajął obronę w II rzucie pułku we wsi Prądy, a dowództwo pułku również znajdowało się we wsi Prądy.
Po opuszczeniu Bydgoszczy 15 DP zajęła obronę na południe od Bydgoszczy, osłaniając kierunki na Solec Kujawski, Inowrocław i Toruń, zajmując trzy odcinki obrony. 61 pp zajął obronę na odcinku południowym dowodzonym przez II dowódcę Piechoty Dywizyjnej płk dypl. Zygmunta Durskiego-Trzaski, w tym celu został wzmocniony kompanią saperów z 15 batalionu saperów, I/15 pal oraz 15 dywizjonem artylerii ciężkiej. Miał bronić kierunków na Łabiszyn i Inowrocław. Odcinek południowy miał obejmować rejon od leśniczówki Bielice, stację Trzciniec, Ciele oraz lasek na zachód od wsi Cielec, zamykając drogi na Przyłęgi oraz Stryszek. Po nocnych przegrupowaniach, rano 5 września zajęto stanowiska, organizując batalionowe rejony obrony: I/61 pp w Brzozie, Olimpinie, Wałownicy, II/61 pp w Targowiskach, Kobylarni, I/15 pal zajął stanowiska ogniowe na południe od Brzozy, a dowództwo 61 pp mieściło się we wsi Przyłęki. Na 15 DP uderzyła niemiecka 50 DP. Od świtu 6 września na stanowiska obronne 61 pp uderzył niemiecki 123 pp. Natarcie prowadził wzdłuż szosy Bydgoszcz-Brzoza, po zajęciu wsi Brzoza, natarcie niemieckie zostało zatrzymane przez 2 kompanię strzelecką wspartą ogniem I/15 pal. W walce poległ dowódca plutonu ppor. Emanuel Maciejewski. Niemiecki manewr obejścia i natarcia od strony wschodniej z rejonu Jeziora Jezuickiego został udaremniony przez obronę pozostałych sił I batalionu, broniące pozycji od Wałownicy do Olimpina ze wsparciem armat I/15 pal. Pododdziały 61 pp o godz. 15.00 przeprowadziły kontratak, odrzucając niemieckie oddziały na północ od Brzozy. Dywizjony I/15 pal oraz 15 dac prowadziły skuteczny ostrzał na skrzyżowanie w Brzozie, dezorganizując przemieszczające się pododdziały 123 pp. W wyniku manewru obejścia niemiecki III batalion 123 pp wszedł na pole minowe ustawione przez polskich saperów i poniósł znaczne straty, co spowodowało zaprzestanie tego manewru. Do wieczora trwały walki batalionów 61 pp na pozycji obronnej. Z powodu rozkazu Naczelnego Wodza o wycofaniu Armii „Pomorze” w kierunku Warszawy, dowódca armii nakazał 15 DP zejść z linii obrony i wycofać się na południe. 61 pp był związany walką z niemieckimi oddziałami. Po zmroku, pod osłoną III batalionu, wraz z 2/15 pal, pułk wycofał się w kierunku na Wonorze. II/61 pp został przewieziony transportem samochodowym do Inowrocławia. Ostrzał 2 baterii 15 pal umożliwił oderwanie się w godzinach nocnych III batalionowi i podjęcie odwrotu w ślad za macierzystym pułkiem.
Walki odwrotowe na Kujawach
Po marszu odwrotowym 7 września w południe 61 pp zajął stanowiska obronne w rejonie Wierzbiczany, Parchanie, Wonorze. Dowództwo pułku zakwaterowało się we wsi Parchanie. Do pułku dołączył batalion marszowy 61 pp, który został rozwiązany, a poszczególne kompanie włączono do batalionów piechoty pułku. Kierując się dalszymi rozkazami 15 DP, pułk podjął marsz w kierunku na Lubraniec i Osięciny, lecz w wyniku korekty dowództwa armii miał przejść do obrony na linii Kanału Parchańskiego, Bachorze, jeziora Gopło. 61 pp ze względu na zatłoczenie dróg taborami, oddziałami wojskowymi oraz uchodźcami cywilnymi przed południem osiągnął pozycje obronne na linii Kanału Parchańskiego, na odcinku wzg. 102-Bąkowo-Dziewa. W związku z przygotowaniami do bitwy nad Bzurą i zaakceptowaniem planu bitwy przez gen. dyw. Władysława Bortnowskiego, 15 DP miała osłaniać zgrupowania uderzeniowe Armii „Poznań” oraz Armii „Pomorze” od północy. W tej celu kolejnej nocy 8/9 września miała przejść w rejon Radziejów Kujawskich, Osięciny, Brześć Kujawski. 61 pp wraz z I/15 pal podjął marsz w dwóch kolumnach: I kolumna przez folwark Kobielice, kolonię Bronisław, kolonię Dobre, folwark Kłonowo, Skibin, stację kolejową Osięciny, Borucin, folwark Dąbie. II kolumna przez: Pieranie, Konary, Skotniki, Radziejów, Faliszewo, Torzewo, Bodzanowo. Rano 9 września 61 pp zajął stanowiska obronne na odcinku Redecz Kalny-rzeka Zgłowiączka w rejonie majątku Żydowo. Dowództwo pułku miało siedzibę w cegielni w Lubrańcu.
Kolejnej nocy 9/10 września 15 DP, w składzie której był 61 pp, wraz z I/15 pal oraz Kawalerią Dywizyjną 15 DP, podjęła marsz przez Lubraniec, folwark Kłobia, dwór Paruszowice, dwór Niemojewo oraz dwór Wola Adamowa. Ppłk Franciszek Sobolta otrzymał zadanie pozostawienia w na moście w Lubrańcu straży tylnej. Dodatkowo dowódca pułku wyznaczył do obsadzenia Izbicy Oddział Wydzielony w składzie I/61 pp wraz z plutonem przeciwpancernym oraz 3/15 pal. Do składu miała dołączyć 82 kompania kolarzy, celem rozpoznania kierunku na Piotrków Kujawski. Z powodu choroby mjr Rudolfa Kruczały, dowództwo III batalionu przejął kpt. Leopold Jenerowicz. Do rana 10 września 61 pp dotarł do miasta Chodecz, gdzie dowództwo pułku zatrzymało się w Adamowej Woli. Pułk nie miał styczności z nieprzyjacielem i odpoczywał, odprawiono polową mszę św. w Chodeczu. Z uwagi na decyzję o obronie na miejscu przez 15 DP, 61 pp wraz z I/15 pal oraz 82 kompanią kolarzy otrzymał zadanie obrony przesmyków jezior na odcinku Krukowo-Borzymowice-Szczytno-Niemojewo-Chodecz. Na odcinku obrony rozmieszczony został III batalion wraz z 82 kompanią kolarzy, wsparte przez baterię 15 pal. Reszta 61 pp znajdowała się w odwodzie w rejonie Woli Adamowej oraz dworu Borzymie. I/15 pal zajął stanowiska ogniowe w pobliżu folwarku Janowo, Nowe. I batalion powrócił z Izbicy, a 3/15 pal przez Obałki, Janowo, Osiecz w rejon Woli Adamowej.
Bój pod Szczytnem
11 września we wczesnych godzinach porannych III batalion zajął stanowiska obronne na linii kolonia Borzymowice-kolonia Łąki Markowe-Szczytno-Niemojewo. 7 kompania strzelecka obsadziła Sieroszew, kolonię Borzymowice oraz Siewiersk. 8 kompania strzelecka znajdowała się w Sieroszewie oraz Łąkach Markowych. 9 kompania strzelecka stacjonowała w Boniewie, Szczytnie, Parowie oraz Łąkiewnie. II batalion obsadził Borzym. I batalion bez 1 kompanii strzeleckiej stał w odwodzie w Adamowej Woli. O godz. 18.00 niemiecki 338 pp z niemieckiej 208 Dywizji Piechoty zaatakował stanowiska III/61 pp, korzystając z silnego wsparcia artylerii niemieckiej. Natarcie niemieckie zostało powstrzymane, a nocny kontratak pododdziałów III batalionu odrzucił niemiecką piechotę. W nocy 11/12 września utrzymywano styczność z piechotą niemiecką na odcinku III/61 pp. 1 kompania strzelecka dołączyła do macierzystego I/61 pp. O świcie 12 września niemiecki 309 pp odrzucił ubezpieczenia III/61 pp z przedpola przed przesmykami. O godz. 12.00 niemieckie natarcie wyparło 8 kompanię z okolic dworu w Łąkach Markowych do Szczytna, a następnie o godz. 12.30 kontratak całej 8 kompanii strzeleckiej wyrzucił niemiecką piechotę na stanowiska wyjściowe. Dalszy kontratak 8 kompanii po dojściu w rejon Czwartaka i Boniewa załamał się. O godz. 13.00 w okolicy Łąk Markowskich 9 kompania strzelecka wykonała kontratak, wyrzucając niemiecką piechotę do Łąk Zawistowskich. W związku z przygotowaniami do odwrotu III/61 pp oraz zejściem części pododdziałów z linii, około godz. 14.00 niemiecki 309 pp ponownie wykonał natarcie z łąk Zawistowskich na Łąki Markowe. Niemieckie natarcie związało 9 kompanię w ciężkim boju obronnym, spychając ją w kierunku Szczytna, którego część zajęły oddziały 309 pp. Desperacki kontratak I plutonu 9 kompanii odrzucił niemiecką piechotę do Łąk Markowych. W wyniku tej walki 9 kompania poniosła duże straty, wśród poległych był por. Antoni Czekalski. Około godz. 15.00 natarcie niemieckiego 338 pp wyszło na północną część przesmyku przez most w Borzymowicach, natarcie zostało odparte przez 7 kompanię strzelecką oraz kompanię II batalionu 61 w rejonie Borzymowic. Równocześnie niemiecki 309 pp, korzystając z silnego wsparcia artylerii, wykonał kolejne natarcie południową częścią przesmyku na 9 kompanię strzelecką w rejonie folwarku Niemojewo. W trakcie ciężkich walk obronę 9 kompanii wsparł kontratak 1 kompanii strzeleckiej, przeprowadzony z rejonu Woli Adamowej. Z rejonu dworu Brzyszewo stanowiska niemieckie ostrzeliwał 15 dac. Po godz. 16.00 odwrót rozpoczął 61 pp, jako pierwszy odszedł I batalion oraz pododdziały pułkowe, II batalion po zluzowaniu przez 86 batalion piechoty, a III batalion wraz z I/15 pal. Pułk podjął marsz przez Wolę Adamową, Lubień, Kąty, Stare Budy, Suchodębie oraz Głogówiec, dwór Sujki.
W boju pod Szczytnem szczególnie ciężkie straty poniósł III/61 pp, poległo około 110 żołnierzy, w tym 2 oficerów (ppor. Alfons Rösler) oraz 3 podchorążych rezerwy, około 120 zostało rannych, wśród rannych znalazło się 4 oficerów oraz 4 podchorążych rezerwy, z których 20 wkrótce zmarło, w tym 1 oficer (ppor. Aleksander Stranzl) oraz 1 podchorąży rezerwy.
Udział w bitwie nad Bzurą
Po nocnym marszu z 12 na 13 września, 61 pp rano 13 września osiągnął rejon Strzelce, Łanięta, a III batalion znajdował się w lesie na zachód od Strzelca. 15 DP dołączyła do zgrupowania uczestniczącego w bitwie nad Bzurą.
Bój pod Dobrzykowem
Ze względu na to, że dotychczasowe natarcia oddziałów polskich nie doprowadziły do likwidacji niemieckiego przyczółka w rejonie Płocka, 15 DP została skierowana do jego likwidacji. Wieczorem 13 września 61 pp wyruszył w kierunku Gąbina, I/61 pp miał zostać przetransportowany do Gąbina kolumną samochodową. 61 pp wraz z III dywizjonem 15 pal dotarł do Gąbina wieczorem 14 września. Z uwagi na niepowodzenie natarcia 59 pułku piechoty na Dobrzyków, dowódca 15 DP rozkazał z marszu 61 pp wykonać nocne natarcie na niemiecki przyczółek. 61 pp zorganizował w I rzucie natarcia bataliony I oraz II, a III batalion miał posuwać się w II rzucie natarcia. Podchodzące na stanowiska wyjściowe bataliony I rzutu natarcia pomyliły kierunki i w odległości około 5 kilometrów od lasu Gąbińskiego, na linii Kłopówko-Matyldów, zostały objęte czołowym ostrzałem niemieckiej broni maszynowej oraz artylerii. Doszło do przemieszania się obu batalionów oraz potyczek z niemieckimi ubezpieczeniami. Maszerujący szosą bez ubezpieczenia III batalion dotarł do lasu Korzeniówka, gdzie został objęty ostrzałem niemieckich moździerzy oraz karabinów maszynowych. Przez całą noc pułk prowadził bezwładną oraz chaotyczną walkę, nie uzyskując powodzenia. W trakcie walk został śmiertelnie ranny por. Antoni Burkiewicz. Ostrzał rejonu Dobrzykowa prowadził III/15 pal ze stanowisk ogniowych ze wsi Zofiówka. Rano 15 września niemiecki 29 pp oraz I batalion 50 pp, ze składu niemieckiej 3 DP, wykonały kontrnatarcie na 61 pp, wyrzucając go z miejsca prowadzenia walki. 61 pułk piechoty poniósł ogromne straty, sięgające 50% stanu osobowego. Wśród poległych znaleźli się liczni żołnierze, w tym kpt. Leopold Jenerowicz, dowódca III batalionu, a także wielu dostało się do niewoli, w tym dowódca pułku ppłk Franciszek Sobolta. Dowództwo nad pozostałościami pułku objął mjr dypl. Franciszek Wysocki. Pułk zbierał się oraz porządkował swoje szeregi w rejonie Gąbina.
15 września o godz. 12.00 61 pp otrzymał rozkaz zajęcia obrony w rejonie Gąbina, we wsi Czermno. Po zmroku 15 DP rozpoczęła marsz w kierunku dolnej Bzury. 61 pp podjął marsz szosą sochaczewską jako osłona artylerii dywizyjnej: 15 pal oraz 15 dac. Z uwagi na zatarasowanie szosy taborami oraz innymi oddziałami, marsz odbywał się w bardzo wolnym tempie. Pułk maszerował do Sannik, a stąd do Białej Góry. 16 września o godz. 12.00 dotarł do Białej Góry, I oraz II bataliony stanęły w lesie na północ od Białej Góry, a III batalion w lesie Radziwiłłka. 15 DP otrzymała rozkaz przeprawy przez rzekę Bzurę, a następnie obsadzenia południowych skrajów Puszczy Kampinoskiej frontem na południe. 61 pp w nocy z 16 na 17 września przeprawił się przez Bzurę w rejonie Mistrzewic. W celu polepszenia położenia oraz otwarcia drogi w głąb puszczy, rozkazem dowódcy 15 DP o godz. 7.00 17 września, 61 pp został skierowany do natarcia w kierunku Konar. Natarcie w I rzucie miały przeprowadzić I oraz III bataliony, a w II rzucie II batalion. Nacierający I batalion dotarł do Konar, a dalsze natarcie pułku zostało zatrzymane, na osiągniętych przedmiotach terenowych pułk przeszedł do obrony. O godz. 10.00 na pozycje 61 pp i styku z III/62 pp wyszło z Konar i Wólki Smolanej niemieckie natarcie, które zostało zatrzymane ogniem broni maszynowej. O godz. 13.00 przy silnym wsparciu artylerii niemieckiej oraz nalotach lotniczych na pozycje 61 pp i 62 pułku piechoty wyszło natarcie niemieckiej piechoty wspieranej czołgami I batalionu 36 pułku czołgów. Natarcie zostało odparte przy dużych stratach własnych obu pułków 15 DP. O godz. 15.00 strona niemiecka wykonała trzecie natarcie, które przełamało obronę na styku 61 pp oraz III/62 pp. 61 pp został odrzucony w stronę Brochowa. Niemiecki atak, wsparty czołgami, oskrzydlający od strony Janowa, o godz. 16.00 doprowadził do odwrotu pozostałości pułku w głąb Puszczy Kampinoskiej w kierunku na Lasocin. W trakcie tych walk poległ dowódca pułku mjr dypl. Franciszek Wysocki, dowódca I batalionu kpt. Edward Zabielski oraz dowódca III batalionu mjr Rudolf Kruczała, a także wielu innych oficerów i żołnierzy.
Walki odwrotowe w Puszczy Kampinoskiej
Do rana 18 września pozostałości 61 pp zbierały się w rejonie Myszory oraz Famułki Królewskie. Następnie wyruszyły północnym skrajem Puszczy Kampinoskiej, wzdłuż toru kolejki wąskotorowej Tułowice-Rybitew. Maszerujące pododdziały były atakowane przez niemieckie patrole oraz podjazdy, a część oddziałów 15 DP usiłowała przedrzeć się przez niemiecką zaporę w rejonie Polesia. Z uwagi na brak powodzenia, podjęły dalszy marsz do Cybulic, dokąd dotarło zgrupowanie 15 DP po południu 18 września. Po odpoczynku, zgrupowanie 15 DP podjęło marsz do lasów palmirskich, w pobliżu leśniczówki Pociecha, na północny zachód od Sierakowa, dokąd dotarło 19 września w południe. Przystąpiono do porządkowania oddziałów, w tym 61 pp. Pułk został odtworzony poprzez wcielenie w jego szeregi zagubionych żołnierzy oraz całych pododdziałów, w tym 2 kompanię strzelecką 86 batalionu piechoty. Dowództwo pułku objął mjr Tadeusz Marian Fischer, a pułk składał się z trzech batalionów o niskich stanach osobowych. Rozkazem gen. dyw. Tadeusza Kutrzeby, 15 DP otrzymała zadanie opanowania rejonu Mościska oraz Laski. Dywizja podjęła marsz w dwóch kolumnach na stanowiska wyjściowe, w kolumnie bocznej maszerował 61 pp wraz z Kawalerią Dywizyjną 15 DP. Kolumna miała prowadzić natarcie przez Opaleń, Placówkę oraz Wawrzyszew. Nocą z 19 na 20 września natarcie czołowych kompanii 61 pp oraz kawalerii załamało się w ogniu broni maszynowej w rejonie Sierakowa. Wprowadzono do natarcia 62 pp, a przy wsparciu 2 i 6 baterii 15 pal, w godzinach południowych pułki ponowiły natarcie na Laski przez Sieraków. Natarcie obu pułków załamało się na linii Laski-Wólka Węglowa, bronionej przez niemiecki 15 pp zmot. 29 DPZmot. oraz czołgów 1 Dywizji Lekkiej. Rozkazem dowódcy dywizji, 15 DP skierowała się w stronę Młocin. Następnie, pod osłoną 25 Dywizji Piechoty, pod silnym ostrzałem niemieckiej artylerii przeszła na Bielany oraz do Wawrzyszewa.
Walki w obronie Warszawy
Od rana 21 września 15 DP zbierała się w rejonie Wawrzyszewa, do miejsca koncentracji dotarły dwa niepełne bataliony 61 pp. 15 DP zajęła stanowiska obronne na odcinku: Wawrzyszew Stary-Wawrzyszew Nowy-Brzeziny. 15 DP swoimi pododdziałami zamknęła drogi do Wawrzyszewa z Lasek, Wólki Węglowej oraz Placówki. Tego dnia o godz. 17.00 od strony Wólki Węglowej nieprzyjaciel poprowadził silne natarcie na pozycje 1 i 4 kompanii strzeleckich 61 pp, kontratak odrzucił natarcie niemieckie na pozycje wyjściowe. Rozkazem szefa sztabu 15 DP, pozostałości 61 pp objęły cały odcinek obrony dywizji, gdyż pozostała jej część miała przejść w rejon Powązek na reorganizację. Całość pozostałości 61 pp została rozdysponowana na odcinek obrony, zajmując obronę: w Wawrzyszewie Nowym – jedna kompania, Wawrzyszewie Starym – dwie kompanie oraz w Brzezinach – jedną kompanię, a zbiorcza kompania karabinów maszynowych oraz kompania przeciwpancerna zostały rozdzielone do kompanii strzeleckich. 23 września około godz. 2.00 z rejonu Placówki piechota niemiecka wykonała silne natarcie na Wawrzyszew Stary, a przeciwuderzenie obu kompanii strzeleckich zatrzymało natarcie niemieckie. Rano oddziały niemieckie ponowiły natarcie na styk III batalionu 61 pp oraz 60 pułku piechoty ze składu 25 DP. Kontratak