6 Pułk Strzelców Podhalańskich
6 Pułk Strzelców Podhalańskich (6 pspodh.) to jednostka piechoty, która była częścią Armii Polskiej we Francji oraz Wojska Polskiego w okresie II Rzeczypospolitej.
Pułk został utworzony w 1918 roku we Włoszech jako 2 pułk strzelców im. Tadeusza Kościuszki. Po przeniesieniu do Francji i reorganizacji, przyjął nazwę 5 pułku strzelców polskich. Po powrocie do Polski, jednostka została przemianowana na 5 pułk strzelców pieszych, a 8 września zyskała nazwę 47 pułku piechoty Strzelców Kresowych.
W maju 1919 roku pułk został wysłany na front, gdzie uczestniczył w wojnie polsko-ukraińskiej. Na początku czerwca skierowano go na granicę polsko-niemiecką, w okolice Jaworzna i Chrzanowa, a w styczniu 1920 roku przeniesiono na Pomorze w celu objęcia ziem przyznanych Polsce na mocy traktatu wersalskiego. Od maja 1920 roku brał udział w działaniach wojny polsko-bolszewickiej.
W okresie międzywojennym pułk stacjonował w Samborze, a jego II batalion w Drohobyczu. W kampanii wrześniowej walczył w składzie 22 Dywizji Piechoty Górskiej.
Formowanie pułku i zmiany organizacyjne
4 grudnia 1918 roku, w Santa Maria Capua Vetere we Włoszech, z jeńców cesarskiej i królewskiej armii narodowości polskiej zorganizowano 2 pułk strzelców im. Tadeusza Kościuszki.
14 stycznia 1919 roku jego I batalion został przetransportowany do Tonnoy koło Nancy, gdzie po uzupełnieniu ochotnikami z Ameryki Północnej oraz jeńcami Armii Cesarstwa Niemieckiego, stał się podstawą do tworzenia 5 pułku strzelców polskich.
Formowanie pułku zakończono 8 lutego. Składał się on z trzech batalionów piechoty, które miały po trzy kompanie piechoty i jedną kompanię karabinów maszynowych oraz kompanię zafrontową. Dowództwo batalionów i kompanii sprawowali oficerowie francuscy, a oficerowie polscy pełnili głównie funkcje nominalne.
Żołnierze nosili umundurowanie pochodzące z francuskich magazynów. Oznaką polskości była rogatywka z metalowym orłem oraz amarantowe owale z orłami haftowanymi białą nicią, które noszono na naramiennikach. Oddawanie honorów odbywało się „dwoma palcami”.
Dziesięć dni później jednostka została przeniesiona do Bulgnéville (dowództwo pułku i III batalion), Saint Quen les Troyes (I batalion) oraz Saulxures les Julgneville (II batalion).
23 lutego do pułku wcielono 13 oficerów i 300 żołnierzy z II batalionu 2 pułku strzelców im. Tadeusza Kościuszki. 8 marca gen. Józef Haller, dowódca Armii Polskiej we Francji, przeprowadził przegląd pułku.
Trzy dni później przybyło do jednostki kolejnych dwóch oficerów i 300 szeregowych, jeńców wojennych z zaboru austriackiego i Stanów Zjednoczonych.
5 kwietnia każdy z batalionów został wzmocniony żołnierzami z kompanii instrukcyjnych nr 4, 8 i 12.
23 kwietnia rozpoczęto przegrupowanie pułku do Polski. Po przekroczeniu granicy w okolicach Leszna, pułk przemaszerował przez Łódź, Koluszki, Kraków oraz Jarosław, docierając do Hrubieszowa, który stał się jego miastem garnizonowym.
Po przybyciu do Polski stan pułku wyniósł 68 oficerów (w tym 17 Francuzów) oraz 2513 żołnierzy. W tym czasie jednostka została przekształcona w 5 pułk strzelców pieszych.
Latem 1919 roku, podczas służby granicznej na Górnym Śląsku, pułk przeszedł kolejną reorganizację. W lipcu utworzono w Stryju batalion zapasowy pułku. W końcu miesiąca zdemobilizowano starsze roczniki, w tym niemal wszystkich ochotników z USA i Kanady. Zgodnie z dekretem Naczelnika Państwa Józefa Piłsudskiego, z dniem 1 września wszystkie formacje Wojska Polskiego zorganizowane poza krajem przeszły pod rozkazy Naczelnego Wodza. Ujednolicono także numerację pułków.
8 września pułk otrzymał nazwę 47 pułku piechoty Strzelców Kresowych, a przez kolejne trzy miesiące mógł alternatywnie używać nazwy 5 pułk strzelców polskich gen. Hallera.
W grudniu 1919 roku batalion zapasowy pułku stacjonował w Stryju.
Pułk w walce o granice
Walki pułku na froncie polsko-ukraińskim
8 maja 1919 roku pułk wyruszył w kierunku Dołhobyczowa, aby wzmocnić siły polskie w rejonie działania Grupy kpt. Juliusza Meraka.
Ugrupowanie marszowe składało się z trzech kolumn, w każdej z nich znajdował się jeden batalion piechoty oraz jedna bateria artylerii polowej.
9 maja I batalion zaatakował nieprzyjaciela pod Dołhobyczowem, zajmując go. Następnego dnia kompania, wsparta dwiema sekcjami karabinów maszynowych, uderzyła na Oszczów i zdobyła go.
W tym samym czasie 10 kompania wyparła nieprzyjaciela z Żabiec, a pozostała część batalionu oczyściła las w rejonie Wererszyna i zajęła rubież Wilków-Wiszniów. II batalion zajął Radostów, zabezpieczając prawe skrzydło i tyły pułku. Bój pod Dołhobyczowem był pierwszym starciem pułku i stanowił jego chrzest ogniowy. 9 maja stał się świętem pułkowym.
13 maja pułk otrzymał zadanie zdobycia Uhryniów i Sokala oraz nawiązania kontaktu taktycznego z 4 pułkiem strzelców polskich walczącym w okolicach Krystynopola.
14 maja rozpoczęły się walki o silnie ufortyfikowany Uhrynów. Okoliczne bagna sprzyjały obrońcom. Początkowe natarcie pułku, prowadzone z marszu bez przygotowania artyleryjskiego, zostało zatrzymane przez silny ogień nieprzyjaciela. Drugie natarcie rozpoczęło się po ostrzale artyleryjskim. I batalion uderzył frontalnie, a III batalion z północnego skrzydła. Koncentryczne natarcie obu batalionów zakończyło się sukcesem, a Ukraińcy opuścili Uhrynów.
Następnego dnia pułk kontynuował natarcie i przed południem zajął Chorobów i Opulsko. Po południu pułk uderzył na przedmieścia Sokala, I batalion od północy, a III batalion od południa, zdobywając dzielnicę Zaburze. Ukraińcy zostali wyparci na wschodni brzeg Bugu.
Rozpoczął się pojedynek artyleryjski, w którym ukraińska artyleria silnie ostrzeliwała rejon dworca kolejowego. Wkrótce odpowiedziała polska artyleria z Opulska, niszcząc ukraińską baterię, stojącą na wzgórzu za Sokalem.
16 maja pułk przygotowywał się do forsowania Bugu.
W trakcie tych przygotowań nadeszło polecenie wstrzymania wszelkich działań wojennych. Wkrótce jednak rozkaz został odwołany, pułkowi nakazano zajęcie Sokala, opuszczonego przez Ukraińców, a plutonowi pionierów odbudowę spalonego mostu.
19 maja pułk, w dwóch kolumnach, ruszył w kierunku Stojanowa i Radziechowa. Tego samego dnia III batalion zajął Radziechów, a następnego I i II bataliony wkroczyły do Stojanowa.
21 maja pułk opanował rubież Trojca-Chladów-Radziechów. Następnego dnia III batalion zajął Zabłotce. Na miejscowej stacji kolejowej zdobyto wiele sprzętu wojskowego, w tym uszkodzone samoloty, konie, uprząż i żywność.
23 maja pułk otrzymał rozkaz wstrzymania dalszych działań i przejścia do Lwowa. Dwa dni później jednostka została załadowana do wagonów i skierowana w rejon Górnego Śląska.
Działania pułku na granicy zachodniej
Na początku czerwca 1919 roku, w składzie 2 Dywizji Strzelców Polskich gen. Hallera, pułk przybył na granicę polsko-niemiecką, gdzie rozlokował się w rejonie Jaworzna i Chrzanowa. W związku z napiętą sytuacją międzynarodową, pozostawał w ostrym pogotowiu bojowym.
5 czerwca, na osobisty rozkaz gen. Józefa Hallera, 1 kompania zajęła Libiąż. Władze polskie obawiały się siłowego zajęcia Byczyny przez Niemców, dlatego 23 czerwca skierowano tam III batalion.
Ostre pogotowie bojowe trwało do 28 czerwca, kiedy to Niemcy podpisały traktat w Wersalu.
24 października, poszczególne pododdziały pułku zmieniły dyslokację. I batalion kwaterował w Kościelcu, II w Trzebini, a III batalion w Mysłowicach. Dowództwo pułku i kompania zafrontowa rozlokowane zostały w Chrzanowie.
Pułk pozostawał na obszarze Górnego Śląska do 11 stycznia 1920 roku, kiedy to przeszedł reorganizację.
W styczniu jednostka przemaszerowała na Pomorze, gdzie zajmowała ziemie przyznane Polsce na mocy traktatu wersalskiego.
W Mławie wszedł w skład Grupy Operacyjnej nr 1 płk. Pawła Kozubka, która zajęła Działdowo, Pepłówek, Nowe Miasto Lubawskie, Lubawę oraz Lidzbark. 22 stycznia, w rocznicę wybuchu powstania styczniowego, zakończono pokojowe obejmowanie Pomorza.
10 lutego delegacja pułku z chorągwią wzięła udział w uroczystości „zaślubin z morzem” w Pucku.
10 marca pułk został zluzowany przez 3 pułk strzelców granicznych i dyslokowany do nowych garnizonów: I batalion do Jabłonowa, II batalion do Lubawy, III batalion do Działdowa.
Pułk w wojnie polsko-bolszewickiej
25 maja 47 pułk piechoty Strzelców Kresowych został przetransportowany przez Warszawę, Grodno i Wilno do powiatu święciańskiego, w rejon koncentracji Armii Rezerwowej gen. Kazimierza Sosnkowskiego.
Pułk zluzował oddziały 8 Dywizji Piechoty i 1 czerwca rozpoczął walki w okolicach jezior Narocz i Miadzioł.
Pod Bojarami II batalion napotkał okopanego przeciwnika. W walce pokonał go, ale zwycięstwo okupione było dużymi stratami, w tym rannym dowódcą batalionu kpt. Marianem Rudzińskim.
Wieczorem 4 czerwca pułk osiągnął linię rzeki Serwecz, a I batalion zajął Czerkasy.
6 czerwca 46 pułk piechoty Strzelców Kresowych, wspólnie z I/47 pp, zajął Ledniki i kontynuował natarcie na Sziragi oraz Słobodę.
Natarcie załamało się w silnym ogniu nieprzyjaciela. Dowódca 47 pp podjął decyzję o kontynuacji natarcia III batalionem przez Jasewicze-Pużyny.
Wykorzystując sukces III batalionu, atak ponowił II/47 pp, wypierając przeciwnika ze stanowisk pod Słobodą. Pułk uderzał dalej na Szabany, zajmując miejscowość mimo poważnych strat, jednak kontratak czerwonoarmistów zmusił go do wycofania się.
W tym samym czasie pozostałe bataliony utknęły w bagnistym terenie.
Sytuację uratował dowódca 47 pp, ppłk Julian Skokowski, który z I batalionem wszedł w lukę między 46 pułkiem a II/47 pp, przeprowadzając atak „na bagnety” i wypierając przeciwnika z Korolewicz.
7 czerwca pułk próbował sforsować rzekę Szoszę. Powtarzane ataki nie przynosiły skutku. Dopiero następnego dnia, po kilkunastominutowym ostrzale artyleryjskim, I batalion sforsował rzekę w pobliżu zniszczonego mostu, a III batalion pokonał ją w bród, zajmując Ostrów i Lipowo.
W nocy z 11 na 12 czerwca pułk został zluzowany przez 46 pułk piechoty Strzelców Kresowych i zakończył działania w tym rejonie.
W trakcie akcji pościgowej pułk nie tylko wypełnił swoje zadania, ale także wspierał działania pozostałych pułków 11 Dywizji Piechoty.
Pułk w działaniach opóźniających
4 lipca wojska Frontu Zachodniego Michaiła Tuchaczewskiego przeszły do kontrofensywy nad Autą i Berezyną, przełamując polski front.
O 4:00 bolszewicy zaatakowali również pozycje obronne 47 pułku. Udało się je odeprzeć, jednak ocena sytuacji na innych odcinkach frontu doprowadziła do ogólnego odwrótu, który zarządzono o 8:00.
6 lipca, działając w straży tylnej 11 DP, pułk obsadził wzgórza na północ od Parafinowa, gdzie na jakiś czas powstrzymano bolszewickie natarcie.
Kolejną rubież opóźniania zorganizowano pod Szabanami i Chażowem. Tam, odpierając ataki sowieckiej kawalerii, II batalion poniósł duże straty.
12 lipca pułk osiągnął linię „starych okopów niemieckich”, a dwa dni później wycofywał się dalej, obsadzając lewy brzeg Niemna od ujścia Świsłoczy do Samostrzelnik.
23 lipca oddziały sowieckie przystąpiły do forsowania rzeki. Początkowo polskim oddziałom udawało się odpierać zmasowane ataki.
Jednak sąsiedni 46 pułk piechoty Strzelców Kresowych nie wytrzymał uderzenia, a przechodząca przez jego ugrupowanie sowiecka kawaleria zaatakowała tyły 47 pułku.
Bataliony rozpoczęły odwrót pod bezpośrednim ogniem nieprzyjaciela, ponosząc przy tym ciężkie straty.
Pułk w Bitwie Warszawskiej
W pierwszej połowie sierpnia Wojsko Polskie przygotowywało się do decydującego starcia z Armią Czerwoną. 1 Armia gen. Franciszka Latinika przyjęła na siebie obronę przedmościa Warszawy.
Na rozkaz dowódcy XXI Brygady Piechoty pułk przeszedł do Ostrowia, a 5 sierpnia do Kątów Grodziskich, stając się odwodem generała-gubernatora Warszawy gen. Latinika.
W tym miejscu przystąpiono do szybkiej reorganizacji pułku. Otrzymał on uzupełnienia z 5., 41. i 42. pułków piechoty, a jako IV batalion wcielono doń I warszawski batalion wartowniczy.
Przed bitwą warszawską stan pułku wynosił: 61 oficerów, 3426 szeregowych, 16 karabinów maszynowych i działko 37 mm.
8 sierpnia pułk został skierowany w rejon Helenów – Leśniakowizna, a 13 sierpnia pododdziały pułku nawiązały kontakt ogniowy z nieprzyjacielem.
W tym dniu nastąpiła duża aktywność jednostek sowieckich, które kierowały swoje główne uderzenie na Radzymin. W wyniku walk całkowicie rozbity został 46 pułk piechoty Strzelców Kresowych. Skrzydłowa 3/47 pp zagięła skrzydło i była ostrzeliwana ogniem flankowym karabinów maszynowych. W godzinach nocnych nieprzyjaciel uderzył na pozycje 4 kompanii, których stanowiska kilkakrotnie przechodziły z rąk do rąk.
13 sierpnia bolszewicy uzyskali powodzenie na odcinku bronionym przez IV batalion. Dowódca pułku interweniował, wysyłając na zagrożony odcinek odwodową 12 kompanię ppor. Wilhelma Kasprzykiewicza. Wieczorem udało się odtworzyć przedni skraj obrony IV batalionu.
Rano nieprzyjaciel wznowił natarcie na stanowiska skrzydłowej 4 kompanii. Zmasowany ogień 4 i 2 kompanii pułku zatrzymał natarcie przed zaporami inżynieryjnymi.
W tym czasie ciężkie walki toczyła również 3 kompania, która nawiązała kontakt taktyczny z Nowogródzkim pułkiem strzelców i wspólnie z nim przeszła do natarcia. Kontratak przeciwnika zmusił nowogródzki pułk do wycofania się. Dopiero po południu atakujące 1. i 11. kompanie 47 pp odrzuciły nieprzyjaciela i odtworzyły przedni skraj, a 3 kompania wróciła na swoje stanowiska.
W tym czasie IV batalion, a szczególnie 12 kompania por. Wilhelma Kasprzykiewicza, z powodzeniem odpierała gwałtowne ataki nieprzyjaciela.
15 sierpnia na kierunku Radzymina uderzyła 10 Dywizja Piechoty gen. Lucjana Żeligowskiego, która odciążyła wykrwawione bataliony 47 pułku Strzelców Kresowych.
17 sierpnia pułk zakończył swoje działania na tym kierunku i został zluzowany przez oddziały 1 Dywizji Litewsko-Białoruskiej. Tego dnia pomaszerował do Nasielska, gdzie pozostał w odwodzie w składzie macierzystej 11 Dywizji Piechoty.
Działania pułku w okresie bitwy niemeńskiej
Zwycięstwa nad Wisłą, Wkrą i Wieprzem, a także prowadzone działania pościgowe doprowadziły 2. i 4 Armię do granicy z Prusami Wschodnimi. Naczelne Dowództwo WP postanowiło zmienić kierunek natarcia obu związków operacyjnych z północnego na wschodni. 27 sierpnia rozpoczęto przegrupowanie. 2 Armia gen. Edwarda Rydza-Śmigłego otrzymała rozkaz zajęcia pozycji w rejonie Białegostoku, z odpowiedzialnością za teren na północ od Hajnówki, natomiast 4 Armia gen. Leonarda Skierskiego miała przejść spod Łomży do rejonu Brześcia i przejąć odpowiedzialność za odcinek frontu od Hajnówki do Włodawy.
29 sierpnia podjęto intensywne przygotowania do operacji zaczepnej przeciwko wojskom Frontu Zachodniego.
Plan operacji zakładał, że 4 Armia wykona uderzenie pomocnicze z Polesia w kierunku Baranowicz.
47 pułk piechoty Strzelców Kresowych został przetransportowany do Brześcia, gdzie jego działania bojowe polegały na prowadzeniu skutecznych wypadów na nieprzyjaciela.
Pułk odniósł sukcesy w walkach pod Czernianami i Kobryniem. W połowie września pułk wyszedł na linię rzeki Muchawiec.
Nieprzyjaciel okopał się na jej prawym brzegu po obu stronach szosy Kobryń–Baranowicze. 22 września, po dziesięciominutowym przygotowaniu artyleryjskim, III batalion kpt. Józefa Synosia rozpoczął forsowanie. W pierwszym rzucie frontalnie ruszyły 9. i 12. kompania. Zdecydowany opór bolszewików powstrzymał natarcie polskie. W tym czasie 48 pułk piechoty Strzelców Kresowych, a wraz z nim 10/47 pp, przeprawiła się przez Muchawiec i uderzyła ze skrzydła na nieprzyjaciela. Czołowe kompanie III batalionu wznowiły natarcie i zajęły Zaprudy.
Następnego dnia pułk rozpoczął marsz w kierunku Dziatkowicz, skutecznie walcząc z nieprzyjacielskim podjazdem w okolicy Dubowa.
25 września rozpoczęło się natarcie na Dziatkowicze. Całodzienny bój nie przynosił rezultatów. Dopiero w godzinach wieczornych I i III batalion zdobyły miejscowość.
Od 11 października pułk walczył w składzie Grupy płk. Fabrycego o Słuck.
17 października pod Berezowką stoczył swój ostatni bój i w pościgu za nieprzyjacielem zajął miejscowość Podłoszyce, jeszcze przed zawieszeniem broni.
23 października pułk został zluzowany i przeszedł w rejon Kopyla. 14 listopada tereny te przeszły pod władzę sowiecką i pułk musiał się wycofać.
W okresie od 26 listopada do 27 czerwca 1921 roku pułk stacjonował w rejonie Baranowicz, po czym transportami kolejowymi został przewieziony do Stryja.
Bilans walk
W uznaniu męstwa wykazanego w boju, wielu żołnierzy 47 pułku piechoty Strzelców Kresowych zostało uhonorowanych wysokimi odznaczeniami bojowymi. Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari odznaczeni zostali 8 oficerów, 5 podoficerów i 4 strzelców, natomiast Krzyż Walecznych otrzymało 45 oficerów, 3 chorążych, 1 podchorąży oraz 134 strzelców.
W trakcie walk poległo 208 żołnierzy, w tym 3 oficerów, a 1360 zostało rannych. Pułk zdobył 34 karabiny maszynowe, wiele sprzętu telefonicznego i technicznego oraz wziął do niewoli 1560 jeńców.
Kawalerowie Virtuti Militari
Pułk w okresie międzywojennym
27 czerwca 1921 roku oddział przybył do pokojowego garnizonu w Stryju. 10 października tego roku jednostka po raz ostatni została przemianowana na 6 pułk strzelców podhalańskich i podporządkowana dowódcy nowo powstałej 2 Dywizji Górskiej. 14 marca 1930 roku II batalion dyslokowany został do Drohobycza, a 15 grudnia tego roku reszta pułku przeniesiona została do Sambora. Dowództwo pułku stacjonowało przy ul. Piłsudskiego, a III batalion przy ul. Drohobyckiej. Dyslokacja jednostki nie uległa zmianie do II wojny światowej.
Szkolenie wojsk
W wyniku przejścia pułku na organizację pokojową nastąpiła demobilizacja starszych roczników. Wiosną 1922 roku wcielono do pułku pierwszą grupę rekrutów, którzy pochodzili z województw lwowskiego, kieleckiego, śląskiego i krakowskiego. Zazwyczaj przestrzegano zasady, aby rekruci wyznania rzymskokatolickiego stanowili co najmniej 50%.
Do szkolenia wykorzystywano plac koszarowy, przyległy stadion sportowy, plac ćwiczeń w Zawidówce oraz w Radłowicach. Strzelania z broni ręcznej odbywały się na strzelnicy szkolnej w Dąbrówce, a strzelania szkolno-bojowe na strzelnicy w Radłowicach.
Na początku sierpnia pułk wyjeżdżał na „przedobozia”. Zgrupowania te odbywały się najczęściej w Zawadce, Spassach, Felsztynie lub Niżankowicach, kładąc główny nacisk na wyszkolenie bojowe plutonu i kompanii. Był to przede wszystkim sprawdzian dla kadry oficerskiej i podoficerskiej. W pierwszej połowie września pułk zazwyczaj uczestniczył w manewrach dywizyjnych lub międzydywizyjnych.
W okresie od listopada do lutego organizowana była pułkowa szkoła podoficerska, składająca się z trzech plutonów strzeleckich oraz plutonu ckm z sekcją moździerzy.
Na podstawie rozkazu wykonawczego Ministerstwa Spraw Wojskowych, wprowadzono organizację piechoty na stopie pokojowej PS 10-50 z 1930 roku, w Wojsku Polskim wprowadzono trzy typy pułków piechoty. 6 pułk strzelców podhalańskich zaliczono do typu I pułków piechoty (tzw. „normalnych”). W każdym roku pułk otrzymywał około 610 rekrutów. Stan osobowy pułku wynosił 56 oficerów oraz 1500 podoficerów i szeregowców. W okresie zimowym pułk posiadał batalion starszego rocznika, batalion szkolny i skadrowany, w okresie letnim zaś batalion starszego rocznika oraz dwa bataliony poborowych.
6 pspodh. w kampanii wrześniowej
Mobilizacja
27 sierpnia 1939 roku o godz. 17.00 6 pułk strzelców podhalańskich rozpoczął mobilizację alarmową w grupie „zielonej” własnych pododdziałów oraz kolumny taborowej nr 11. W ramach mobilizacji alarmowej w grupie brązowej zmobilizował dwie kompanie km plot. typu B nr 106 i 107, a w grupie żółtej kompanię asystencyjną nr 108. Dodatkowo, w ramach mobilizacji powszechnej, w II rzucie zmobilizował II batalion 155 pułku piechoty rezerwowego oraz własny batalion marszowy i Ośrodek Zapasowy 22 DPG.
Działania bojowe
W czasie wojny obronnej 1939 pułk wchodził w skład 22 Dywizji Piechoty Górskiej, walczącej w ramach Armii „Kraków”, a następnie Armii „Małopolska”. 31 sierpnia 6 pspodh. po zaprzysiężeniu wieczorem został załadowany do transportów kolejowych w Samborze i skierowany w kierunku Dębicy. Z uwagi na zmianę dyspozycji Naczelnego Wodza, przydzielenia 22 DPG do dyspozycji dowódcy Armii „Kraków”, pułk wraz z dywizją kierowano przez Tarnów, Bochnię i Kraków do rejonu Krzeszowice-Trzebinia. W Płaszowie transport II batalionu 6 pspodh. został zbombardowany przez niemieckie lotnictwo.
Od Olkusza do Nidy
Nocą 1/2 września w rejonie Trzebini pułk został wyładowany z transportu kolejowego i przeszedł do pobliskich lasów na północ od miejscowości. Osłaniając północne skrzydło Armii „Kraków” nocą 2/3 września podjął marsz na Olkusz, rano osiągając miasto, które zostało zaatakowane przez bombowce nurkujące Ju 87. Przed południem pułk zajął obronę na rzece Biała Przemsza w rejonie Bolesław-Bukowno I i II batalionem, wspieranym przez I dywizjon 22 pułku artylerii lekkiej. III batalion zajął obronę przed Białą Przemszą w miejscowości Sławków, wzmocniony 4 armatami ppanc. i armatą z 1 baterii 22 pal, działając jako Oddział Wydzielony. Wykonując rozkaz dowódcy armii, 6 pspodh. podjął odwrót na linię rzeki Nidy, wycofując się w kierunku Miechowa, osiągając rano 5 września wieś Czaple Małe i Czaple Wielkie. Dalszy odwrót pułk prowadził nocą 5/6 września w kierunku Skalbmierza. O godz. 11:00 Podhalanie 6 pułku dotarli do wsi Dziewięcioły, na południowy zachód od Racławic. Intensywny marsz odwrotowy odbywał się bez styczności z nieprzyjacielem, choć kolumny były ostrzeliwane przez dywersantów, co demoralizowało żołnierzy. Podczas odpoczynku 6 września pododdziały pułku starły się z pancernymi patrolami nieprzyjaciela. Maszerując w ciężkich warunkach, po bezdrożach i piaszczystych drogach, osiągnęli wieczorem Skalbmierz i zajęli wieś Krępice jako odwód dywizji. Dalszy odwrót w kierunku Nidy przyniósł 6 pspodh. kolejny marsz, rozpoczęty godzinę przed świtem 7 września 1939 roku, celem zajęcia pozycji opóźniającej na wzgórzach w rejonie Czarnocin-Cieszkowy, ze wsparciem I/22 pal. W godzinach przedpołudniowych silny podjazd pancerny zaatakował okopany na skraju Czarnocina III batalion, jednak atak ten został zatrzymany ogniem broni ppanc. oraz artylerii I dywizjonu. Ponowione niemieckie natarcia na pozycje 6 pspodh. oraz sąsiedniego 2 pułku strzelców podhalańskich zostały odparte przez piechotę i artylerię. Niemiecka artyleria 5 Dywizji Pancernej podjęła ostrzał pozycji obronnych Podhalan z 6 i 2 pułku strzelców, co doprowadziło do pojedynku artyleryjskiego. W trakcie walk poległo co najmniej 8 żołnierzy pułku, a kilkudziesięciu zostało rannych. Nocą 7/8 września 6 pspodh. na rozkaz dowódcy 22 DPG przeszedł przez bród przez Nidę w pobliżu Jurkowa i pomaszerował do lasu Chochół, gdzie znalazł się w odwodzie dowódcy dywizji. 8 września pułk porządkował szeregi i odpoczywał.
Bój o Owczary, Broninę i Prusy
W związku z decyzją dowódcy 22 DPG płk dypl. Endel-Ragisa, 6 pułk strzelców podhalańskich uderzył całą dywizją na Busko (wbrew rozkazowi dowódcy armii) o godz. 22.00 dnia 8 września. Pułk wyruszył na czele głównej kolumny dywizji w kierunku Buska, wydzielając jako ubezpieczenie boczne III batalion. III batalion maszerował w kierunku miejscowości Owczary i około godz. 2.00 dotarł do miejscowości Broniny. Maszerujący na czele sił dywizji 6 pspodh. o godz. 1.00 wkroczył czołowym II batalionem do opuszczonego przez nieprzyjaciela Buska. Reszta dywizji pomaszerowała na Owczary. Maszerujący z Buska w kierunku Stopnicy, w rejonie miejscowości Bronina, II batalion i dywizyjna kompania kolarzy nr 102 stoczyły bój spotkaniowy z wycofującym się spod Szczucina zmotoryzowanym Oddziałem Wydzielonym niemieckiego VII Korpusu Armijnego. II/6 pspodh. mjr J. Wilczaka, 102 komp. kolarzy i uczestniczący w końcowej fazie walki II/5 pspodh. zakończyły bój rozbiciem czołowego pododdziału niemieckiego OW VII KA. Zniszczono 12 samochodów, wzięto ok. 30 jeńców, wielu wrogów zabito i rannych. W walce poległo wielu żołnierzy, w tym dowódca 6 kompanii kpt. Władysław Ohorok, a śmiertelnie ranny został dowódca II batalionu 6 pspodh. mjr Jan Wilczak. Pozostała część pododdziału czołowego zajęła wzgórze po lewej stronie szosy do Buska, skąd ostrzelała zbierające się po walce pododdziały II batalionu, a interweniująca 4 kompania wyparła wroga ze wzgórza. Siły główne niemieckiego oddziału próbowały przebić się do wojsk własnych, obchodząc stanowiska II/6 pspodh. i II/5 pułku strzelców podhalańskich. W rejonie wsi Widuchowa natarli na pozycje przygotowanego do walki III/6 pspodh. Oddział niemiecki nie zdołał się przebić i został odrzucony kontratakiem III batalionu, w trakcie walki poległ niemiecki dowódca, a oddział, ponosząc straty, został odrzucony na stanowiska wyjściowe na linii wzgórz w rejonie Żerniki Górne. Po uporządkowaniu szeregów po boju i marszu nocnym, o godz. 9.00 6 pułk strzelców podhalańskich i batalion I/5 pspodh. ze wsparciem I dywizjonu 22 pal oraz 22 dywizjonu artylerii ciężkiej rozpoczęły natarcie na pozycje niemieckie na wzgórzach. Natarcie przełamało niemiecką pierwszą linię, a oddziały zaległy na drugiej linii obrony. Około godz. 11.00 na tyły nacierających oddziałów 22 DPG, od strony Buska, uderzyła niemiecka 27 Dywizja Piechoty. Pododdziały osłonowe 22 DPG zostały pobite, a dowództwo dywizji zaskoczone, wróg zaatakował stanowiska artylerii dywizyjnej, taborów, zmuszając do walki na dwa fronty nacierający 6 pspodh. i wspierające go elementy 5 pspodh. Przy bardzo silnym wsparciu artylerii niemieckiej piechota 27 DP rozbiła pod Broniną poszczególne pododdziały 6 pułku strzelców podhalańskich. Kilkuset żołnierzy dostało się do niewoli, wielu poległo, w tym dowódca I batalionu kpt. Aleksander Ziółkowski oraz oficer łączności por. Jan Smela. Łupem wroga stała się ciężka broń pułku, moździerze, armaty ppanc. i ckm-y. Stan zebranych po walce resztek pułku w rejonie Prusy-Skrobaczów to kilkunastu oficerów i około 500 szeregowych. Z rozbitków 6 pspodh. sformowano batalion zbiorczy por. J. Wojciechowskiego, oficera ze sztabu dywizji, który jeszcze wieczorem 9 września wspierał broniący tego rejonu 2 pspodh. Około godz. 22.00 batalion zbiorczy 6 pspodh. rozpoczął wycofywanie się w kolumnie dowódcy AD 22 DPG płk. J. Woźniakowskiego w kierunku Staszowa. Z uwagi na marsz po piaszczystych drogach i bezdrożach, pod ostrzałem niemieckiej artylerii, kolumna dotarła do miejscowości Pieczonogi około godz. 6.00 rano 10 września. Po dołączeniu w tym rejonie ocalałych dział z bitwy pod Broniną do kolumny, podjęto dalszy marsz w kierunku Staszowa.
Po opuszczeniu Skrobaczowa przez kolumnę 22 DPG, w nocy z ocalałych żołnierzy, którzy dotarli spod Broniny, w rejonie Skrobaczowa, uformowała się samorzutnie druga kolumna licząca ponad 2000 żołnierzy, która podjęła marsz na Kurozwęki. Po dotarciu rano do tej kolumny w lasy w pobliżu wsi Mokre, zniszczono ciężkie uzbrojenie i zamierzano o zmroku przebić się ku Wiśle. Jednakże w godzinach popołudniowych lasy otoczyły niemieckie pojazdy pancerne oraz piechota niemieckiej 68 DP, zmuszając po krótkiej walce do złożenia broni zgrupowanych tam żołnierzy. Do niewoli dostali się dowódca III batalionu mjr Stanisław Amirowicz oraz dowódcy kompanii tego batalionu; 3 ckm i 9 strzeleckiej, wraz z pozostałością żołnierzy 6 pspodh.
Walki o przedarcie się do Wisły i Sanu
Kolumna płk. Woźniakowskiego, dowodzącego pozostałością