57 Pułk Piechoty Karola II Króla Rumunii
57 pp – jednostka piechoty Armii Wielkopolskiej oraz Wojska Polskiego w okresie II Rzeczypospolitej.
Formowanie i zmiany organizacyjne
17 lutego 1919 roku gen. Józef Dowbor-Muśnicki wydał rozkaz dotyczący sformowania 3 pułku strzelców wielkopolskich. Proces ten odbył się w Biedrusku, a jego fundamentami byli dwaj oficerowie oraz 100 żołnierzy przydzielonych z 1 pułku strzelców wielkopolskich. W styczniu 1920 roku, po włączeniu formacji wielkopolskich do Wojska Polskiego, oddział przemianowano na 57 pułk piechoty.
W grudniu 1919 roku batalion zapasowy pułku znajdował się w Biedrusku.
Pułk w walkach o granice
Pułk w wojnie polsko-bolszewickiej
28 sierpnia 1919 roku Grupa Wielkopolska pod dowództwem gen. Daniela Konarzewskiego rozpoczęła ofensywę na Bobrujsk.
Lewa grupa atakująca, składająca się z 3 pułku strzelców wielkopolskich, II/3 pal oraz 2/2 pac, wsparła dwa plutony saperów, które podeszły do folwarku Durynicze, przyjmując tam końcowe formacje bojowe. II batalion pod dowództwem kpt. Władysława Lewandowskiego został wyznaczony do bezpośrednich działań. Jego 6 i 7 kompania rozwinęły się od Berezyny do Durynicz, mając za zadanie prowadzenie ognia na nieprzyjaciela. 5 kompania, wzmocniona plutonem szkoły podoficerskiej, przygotowywała się do natarcia w okolicach zniszczonych mostów pod Wołczynem. Dwie kompanie pozostawały w odwodzie pułku.
Po krótkim przygotowaniu artyleryjskim, jako pierwsza do ataku ruszyła 5 kompania ppor. Jana Kłosia, która prowadziła natarcie w kierunku Wołczanki. Po trudnej przeprawie „w bród” wdarła się na pozycje wroga, zdobywając je i rozpoczynając pościg za nieprzyjacielem przez Krasne na Pobokowicze. W tym czasie 6 kompania ppor. Gawrońskiego oraz 7 kompania ppor. Preissa prowadziły działania ogniowe. W odwodzie, w kierunku działania 5 kompanii, maszerowały szkoła podoficerska kpt. Świnarskiego oraz 4 kompania por. Adolfa Łojkiewicza, mając za zadanie osłonę południowego skrzydła. 5 kompania, kontynuując atak, zniszczyła nieprzyjacielską baterię artylerii. Zdobyto dwa działa, pięć jaszczy oraz dwa karabiny maszynowe. Wykorzystując sukces 5 kompanii, 6 i 7 kompanie przeszły Wołczankę na szerokim froncie, zmuszając Sowietów do odwrotu na Pobokowicze. Pluton z 5 kompanii zaatakował czerwonoarmistów od tyłu, co doprowadziło do ich kapitulacji lub chaotycznego wycofania. Sowiecki kontratak w tym kierunku został odparty przez plutony szkoły podoficerskiej.
Około południa II/3 pułku strzelców wielkopolskich, już bez kontaktu z przeciwnikiem, ruszył w kierunku Bobrujska. Pozostałe pododdziały, które nie wzięły udziału w walkach, maszerowały za nimi. Do Bobrujska, które zostało już zdobyte przez 4 pułk strzelców wielkopolskich, dotarli około 17:00. I batalion zajął miejsce w rejonie dworca kolejowego Bobrujsk, II w centrum miasta, wysuwając na stację kolejową Berezyna 5 kompanię. Ta, po zniszczonym moście, zdołała przeprawić placówkę na wschodni brzeg rzeki. II batalion przeszedł do Krzywego Kruka.
9 maja 1920 roku 57 pułk piechoty pod dowództwem ppłk. Szyllinga otrzymał rozkaz przejścia do rejonu Tatarkowicze – Chołuj – Kamienicze w celu wzmocnienia polskiej obrony w tych miejscowościach.
22 maja pułk został wysłany do Bohuszewicz z zadaniem jej zdobycia.
Dowódca pułku wyznaczył do awangardy III batalion kpt. Edmunda Efferta, liczący około 450 żołnierzy oraz dysponujący sześcioma ciężkimi karabinami maszynowymi.
W drodze batalion zlikwidował liczne patrole nieprzyjaciela i przed wieczorem 23 maja dotarł pod Bohuszewicze. Polski dowódca ocenił, że miejscowość broniło około 1500 żołnierzy, wspieranych przez baterię artylerii.
Kapitan Effert zdecydował się na wykorzystanie elementu zaskoczenia i zaatakował obronę Bohuszewicz nocą z trzech stron. Zaskoczony przeciwnik, po krótkiej walce, wycofał się w nieładzie, pozostawiając broń ciężką i tabory. Nadciągające główne siły pułku pomogły w wyłapywaniu czerwonoarmistów.
Następnego dnia I i II batalion odmaszerował w kierunku Jakszyc i Osmołówki, a w Bohuszewiczach pozostał jedynie III batalion, który w ciągu dnia odparł ataki nieprzyjaciela. Wieczorem oddziały Armii Czerwonej wycofały się za Berezynę, a front ustabilizował się na kilkanaście dni.
16 września 1920 roku pod Kobryniem śmiertelnie ranny został dowódca pułku, ppłk Arnold Szylling, który zmarł następnego dnia wieczorem.
Bilans walk
W trakcie wojny z bolszewikami zginęło lub zmarło w wyniku odniesionych ran 7 oficerów, w tym dowódca pułku, oraz 288 podoficerów i szeregowców. Ponadto 706 żołnierzy zostało rannych, a 193 uznano za zaginionych. 40 żołnierzy pułku zostało odznaczonych Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari, a 51 oficerów oraz 385 szeregowców uhonorowano Krzyżem Walecznych. Pułk zdobył sztandar sowieckiego pułku kawalerii, wzięto 5380 jeńców, zdobyto 3950 karabinów, 115 ciężkich karabinów maszynowych, 21 dział z jaszczami oraz zaprzęgiem, jeden pociąg pancerny z dwoma działami oraz 7 ciężkimi karabinami maszynowymi, 186 koni oraz wiele wozów i innego sprzętu wojennego. 14 sierpnia 1920 roku Józef Piłsudski dokonał przeglądu pułku, odznaczając Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari 6 bohaterów.
Mapy walk pułku
Kawalerowie Virtuti Militari
Pierwszych sześciu żołnierzy odznaczył osobiście Naczelny Wódz podczas przeglądu pułku, który odbył się 14 sierpnia 1920 roku we wsi Irena.
Pułk w okresie pokoju
W Boże Narodzenie 1920 roku pułk powrócił z Wołkowyska do Poznania, gdzie stał się jego stałym garnizonem.
14 sierpnia 1924 roku, w Obozie Ćwiczeń w Biedrusku, w ostatnim dniu manewrów, jedenastu żołnierzy pułku postanowiło przepłynąć rzekę Warta. Dowódca pułku, ppłk Wiktor Unrug, uratował jednego z pływaków, drugiego żołnierze 7 pułku saperów, a trzeci samodzielnie dotarł do brzegu. Niestety, pozostałych ośmiu żołnierzy utonęło. Wśród ofiar byli: sierż. Ignacy Lewandowski, kpr. Leon Walkowiak, st. szer. Leon Szott, st. szer. Władysław Hofmański, st. szer. Maksymilian Balcerzak, szer. Józef Małysz, szer. Franciszek Rosadziński oraz szer. Walter Fellner.
W czasie zamachu majowego 57 pp, wraz z 58 pp, pod dowództwem gen. Anatola Kędzierskiego, został wysłany z Wielkopolski na pomoc legalnym władzom polskim.
Do Warszawy przetransportowano dwa bataliony oraz szkołę podoficerską pułku, w sumie: 26 oficerów, 5 chorążych, 49 podoficerów, 426 szeregowców, 30 koni, 4 kuchnie polowe, 4 wozy przykuchenne oraz 2 wozy amunicyjne. Pułkiem dowodził w czasie działań zbrojnych 1926 roku zastępca dowódcy pułku – ppłk Wincenty Rutkiewicz, I batalionem major Władysław Zakrzewski, 1 kompanią kapitan Władysław Michalak, 2 kompanią kapitan Cyprian Chodźko, 3 kompanią kapitan Michał Ciążyński, kompanią ckm kapitan Edward Nowrat, II batalionem ppłk Gustaw Płaskowicki, szkołą podoficerską – kapitan Stefan Pfont, pluton łączności i pionierów kapitan Franciszek Tabaczyński, kompania ckm kapitan Florian Szulc.
W dniach 13–14 maja pododdziały 57 pp, wierne złożonej przysiędze, biły się na ulicach Warszawy, broniąc Prezydenta RP i rządu. W trakcie walk oddziały pułku zdobyły, a następnie przez wiele godzin broniły gmachu Ministerstwa Spraw Wojskowych. Kompania kapitana Cypriana Chodźki broniła lotniska. Pomimo porażki strony rządowej w maju 1926 roku, pułk został owacyjnie przywitany przez mieszkańców Poznania oraz miejscowe władze, w tym dowódcę Okręgu Korpusu gen. Edmunda Hausera. Jednostki pułku odbyły defiladę na placu Wolności.
Straty pułku podawane są w różnych źródłach: imienna lista poległych obejmuje 3 podoficerów (w tym: sierż. Walenty Jańczak, sierż. Józef Rutkowski, plut. Michał Saterski) oraz 10 szeregowców (w tym: Marian Myślewski, Franciszek Sztul, Wawrzyniec Reis, Piotr Bryk, Michał Pluskota, Jan Moszkiewicz, Antoni Wachowski, Aleksander Ratajczak, Michał Szczykała, Łukasz Kasperski).
Ranni to: 4 oficerów (w tym kpt. Cyprian Chodźko), 2 chorążych (w tym Szczepan Nędza), 2 podoficerów (w tym plut. Sajewski) oraz 2 szeregowców.
19 maja 1927 roku minister spraw wojskowych marszałek Polski Józef Piłsudski ustanowił dzień 14 lutego jako datę święta pułkowego. 14 grudnia 1928 roku minister spraw wojskowych marszałek Polski Józef Piłsudski zmienił datę święta pułkowego 57 pp z dnia 14 lutego na 23 maja.
Na podstawie rozkazu wykonawczego Ministerstwa Spraw Wojskowych do Departamentu Piechoty o wprowadzeniu organizacji piechoty na stopie pokojowej PS 10-50 z 1930 roku, w Wojsku Polskim wprowadzono trzy typy pułków piechoty. 57 pułk piechoty został zaliczony do typu II pułków piechoty (tzw. wzmocnionych). Co roku otrzymywał około 845 rekrutów. Stan osobowy pułku wynosił 68 oficerów oraz 1900 podoficerów i szeregowców. Na czas wojny przewidywany był do pierwszego rzutu mobilizacyjnego. W okresie zimowym posiadał dwa bataliony starszego rocznika oraz batalion szkolny, natomiast w okresie letnim trzy bataliony strzeleckie. Jego stany były wyższe od pułku „normalnego” (typ I) o około 400–700 żołnierzy.
W 1937 roku król Rumunii Karol II Hohenzollern-Sigmaringen w trakcie wizyty w Polsce objął honorowe szefostwo nad 57 pułkiem piechoty wielkopolskiej. Dodatkowo odznaczył pułk wysokim rumuńskim odznaczeniem.
28 czerwca 1937 roku Prezydent RP Ignacy Mościcki nadał 57 pułkowi piechoty wielkopolskiej imię „57 pułk piechoty Karola II Króla Rumunii”.
57 pp w kampanii wrześniowej
Mobilizacja
W związku z rosnącym zagrożeniem politycznym, 23 marca 1939 roku rozpoczęto częściową mobilizację alarmową dla oddziałów Okręgu Korpusu nr IX oraz częściowo dla OK nr IV. Na terenie OK nr VII zwiększono gotowość bojową poprzez powołanie części rezerwistów na dodatkowe ćwiczenia, co wpłynęło na stany osobowe jednostek piechoty w rejonach granicznych. Rozkazem dowódcy OK VII gen. bryg. Edmunda Knoll-Kownackiego w każdym pułku piechoty sformowano oddział ćwiczebny w składzie batalionu piechoty na etatach wojennych, z plutonami kolarzy, pionierów, przeciwpancernym, przeciwgazowym oraz połową plutonu artylerii piechoty. 57 pułk piechoty w Poznaniu sformował I batalion na pełnych etatach. Batalion ten od marca 1939 roku uczestniczył w pracach fortyfikacyjnych w rejonie Poznania. Od maja do lipca dokonano wymiany rezerwistów w zmobilizowanych pododdziałach. 24 sierpnia 1939 roku, wczesnym rankiem, rozpoczęto mobilizację alarmową w Okręgach Korpusu graniczących z III Rzeszą Niemiecką.
57 pułk piechoty w garnizonie Poznań, od godziny 6:00 w ramach mobilizacji alarmowej, zmobilizował:
W grupie brązowej, w czasie G20+30, kompanię km plot. typ B nr 71.
W grupie niebieskiej, 57 pułk piechoty na etatach i w organizacji wojennej, w czasie od A+24 do A+48, kompanię kolarzy nr 71, w czasie A+40, kompanię asystencyjną nr 171, w czasie A+40, pluton miotaczy ognia nr 71, w czasie A+48, batalion marszowy 57 pp, w czasie A+60, uzupełnienie marszowe kompanii kolarzy nr 71, w czasie A+60, batalion marszowy 55 pp, w czasie A+60.
Stawienie się rezerwistów było wzorowe. Nieliczne problemy wystąpiły podczas poboru koni i wozów. Duża liczba rezerwistów wymusiła sformowanie już po kilku godzinach Oddziału Zbierającego Nadwyżki 57 pp. Bataliony pułku mobilizowały się poza koszarami, na miejscu w koszarach dowództwa pułku oraz pułkowych pododdziałach specjalnych. II batalion mobilizował się w Szkole księdza Piotrowskiego przy ul. Ferdynanda Focha. Pozostałe dwa bataliony mobilizowały się w szkole powszechnej przy ul. Berwińskiego oraz w podpoznańskiej wsi Kotowo. 24 sierpnia wieczorem 57 pp osiągnął gotowość marszową. 28 sierpnia OZN 57 pp odjechał do Ośrodka Zapasowego 14 Dywizji Piechoty w Kutnie. 28 sierpnia kompania zwiadowców 57 pp, z wyjątkiem plutonu konnego, odjechała wraz z 71 samodzielną kompanią czołgów rozpoznawczych w rejon Grodziska Wielkopolskiego w celu patrolowania granicy w kierunku Wolsztyna i Zbąszyna. Do 29 sierpnia trwało organizowanie i zgrywanie pododdziałów pułku. 29 sierpnia pododdziały pułku podjęły przegrupowanie na stanowiska osłonowe wokół Poznania.
Działania bojowe 57 pp
57 pułk piechoty, wchodząc w skład macierzystej 14 Dywizji Piechoty, stał się częścią Armii „Poznań” pod dowództwem gen. dyw. Tadeusza Kutrzeby.
Walki w obronie Wielkopolski
O świcie 1 września 1939 roku 57 pp zajmował pozycje: II batalion na odcinku osłonowym zachodnim, Poznań-Jeżyce, na kierunku Ławica-Junikowo, z rozwiniętymi 5 i 6 kompaniami strzeleckimi po obu stronach ul. Bukowskiej. III batalion na odcinku osłonowym południowym, Górczyn. I batalion jako odwód w rejonie ul. Grunwaldzkiej i Dąbrowskiego. Kompania zwiadowcza w rejonie Nowy Tomyśl-Zbąszyń prowadziła działania rozpoznawcze. Dowództwo pułku znajdowało się w podziemiach hotelu „Polonia”. O świcie Zbąszyń został opanowany przez niemiecki pododdział. Kompania zwiadu 57 pp, wzmocniona plutonem Straży Granicznej oraz plutonem czołgów rozpoznawczych z 71 skczr, o godz. 9:00 wykonała natarcie na Zbąszyń, odbijając miasto z rąk niemieckich, eliminując 16 żołnierzy niemieckich oraz biorąc jeńców. Wieczorem niemiecki kontratak wyparł wzmocnioną kompanię zwiadu. Rano 2 września kolejne natarcie kompanii zwiadu 57 pp pozwoliło odbić jedynie wschodnią część miasta. Rozkazem dowódcy 14 DP gen. bryg. Franciszka Włada do odbicia Zbąszynia w południe została skierowana autobusami wzmocniona 3 kompania strzelecka, lecz z powodu zniszczeń dróg i mostów oraz zawałów leśnych w lasach na wschód od Nowego Tomyśla, wykonanych przez własnych saperów, kolumna nie dotarła na miejsce. Kompania zwiadu zajęła stanowiska w rejonie Nowego Tomyśla. Do odbicia Zbąszynia nie doszło. W godzinach wieczornych 2 września zadania osłony Poznania od 14 DP przejęła Podolska Brygada Kawalerii. 14 DP, w której skład wchodził 57 pp, odszedł do odwodu armii na wschodnim brzegu Warty w rejonie Swarzędza. Wieczorem 57 pp z I dywizjonem 14 pułku artylerii lekkiej podjął marsz, przechodząc o godz. 20:00 na wschodni brzeg Warty, a następnie przez Główna, Kobylnica, Wierzonka stanął w lasach Wierzonka, Wierzenica.
3 września pułk odpoczywał w osiągniętym rejonie, dołączyła 3 kompania strzelecka. Wieczorem 57 pp, wraz z II dywizjonem 14 pal, podjął marsz w szykach dywizji do obszaru Czerniejewo-Września poprzez Kostrzyń, Nekla. O świcie 4 września osiągnął rejon miejscowości Nekla, Radomice, Graby. Wieczorem, na rozkaz dowództwa armii, podjął dalszy marsz w składzie macierzystej dywizji w rejon Skulska, osiągając po nocnym marszu, we wczesnych godzinach rannych 5 września lasy na północ od Niezgody. Ponowny nocny marsz 5/6 września miał na celu osiągnięcie stanowisk na głównej pozycji obrony armii w rejonie Skulska. 6 września rano 57 pp zatrzymał się na postój głównymi siłami pułku w rejonie Wiśniewa-Góry, a III batalion w Szyszynie. 6 września kompania zwiadu wycofała się z rejonu Nowego Tomyśla i dotarła do Poznania. Z powodu wycofania się sąsiedniej Armii „Łódź” na znaczną odległość od linii Warty, Armia „Poznań” otrzymała rozkaz marszu na Łęczycę. W związku z tym 57 pp, wraz z II/14 pal i całą dywizją, opuścił rejon Skulska i podjął marsz nocny, osiągając rano 7 września Nowiny Brdowskie oraz lasy na południowy wschód od tej miejscowości. Pułk zatrzymał się na odpoczynek. Do pułku dołączyła po intensywnym marszu kompania zwiadu.
7 września wieczorem podjęto kolejny nocny marsz, osiągając 8 września o godz. 9:00 rejon Krośniewic. W Krośniewicach stanęły główne siły pułku, a w Bielicach I batalion. 57 pp, w składzie 14 DP, wchodził w skład Grupy Operacyjnej gen. bryg. Edmunda Knoll-Kownackiego. Do dowództwa 14 DP oraz dowództwa pułku dotarły rozkazy o przygotowaniach do wykonania zwrotu zaczepnego na wojska niemieckie za Bzurą. W nocy 8/9 września 57 pp podjął przegrupowanie celem zajęcia stanowisk wyjściowych do natarcia na północnym brzegu Bzury, przechodząc na południowy wschód od Kutna. O świcie 9 września 57 pp stanął w rejonach wyjściowych do natarcia: I/57 pp wraz z 6 baterią 14 pal Marcinów-Świniary. II/57 pp wraz z 5/14 pal w Rybie-folwark Rybie-Stefanów. III/57 pp wraz z 4/14 pal w Wojciechowice-Wały.
Udział pułku w bitwie nad Bzurą
Bój 57 pp o Piątek
Zgodnie z rozkazem dowódcy 14 DP, 57 pp miał nacierać w I rzucie dywizji w ogólnym kierunku na Piątek, na lewym skrzydle dywizji. Zadaniem pułku było wykonanie natarcia ze stanowisk wyjściowych na linii Młogoszyn-Siemienice. 57 pp, z wyjątkiem III batalionu, miał zdobyć wzgórza na północ od Piątka oraz dwór Goślub, a następnie zdobyć Janowice i Piątek oraz przeciąć szosę Łęczyca-Piątek, gdzie miał zorganizować obronę przeciwpancerną. III batalion miał pozostać jako odwód pułku w rejonie Ktery, Wyręby. Planowany początek natarcia nie został dotrzymany z uwagi na opóźnienia w zajęciu stanowisk wyjściowych przez 57 pp oraz wspierającą go artylerię. 57 pułk piechoty zajął stanowiska wyjściowe o godzinie 17:30, mając I batalion w rejonie Siemieniczki, dwór Siemienice, II batalion w Młogoszynie. O godz. 18:30 pułk rozpoczął natarcie: I/57 pp w kierunku dworu Goślub, Janowice, II/57 pp wzdłuż szosy na Piątek. I/57 pp, po sforsowaniu Bzury, 1 kompanią strzelecką zaatakował dwór Goślub, a 3 kompanią strzelecką w kierunku Włostowic. Obie kompanie po krótkiej walce zdobyły pierwsze cele natarcia. Późnym wieczorem 1 i 2 kompanie strzeleckie podjęły natarcie na wieś Goślub. W silnym ogniu niemieckiej broni maszynowej obie kompanie zostały zatrzymane, a następnie uległy częściowemu rozproszeniu w nocnych ciemnościach. Po kilku godzinach w pobliżu dworu Goślub i lasku obok zostały zebrane i uporządkowane. II/57 pp, wraz z kompanią zwiadu 57 pp, podjął natarcie. Szosą prowadziła natarcie kompania zwiadu, po zachodniej stronie szosy rozwinęła natarcie 4 kompania strzelecka, a po wschodniej stronie 6 kompania strzelecka. II batalion zdobył po krótkiej walce dwór Pęcławice i wzgórze 102, natomiast pod wsią Michałówka natarcie batalionu zostało zatrzymane w silnym ogniu broni maszynowej. Z polskiej strony podjęto dalsze próby natarcia w godzinach nocnych, lecz bez powodzenia. Przeprowadzony w późnych godzinach nocnych niemiecki kontratak doprowadził do odrzucenia II/57 pp w rejon Górki Pęcławskie wzgórze 102. Oddziały niemieckie po północy zajęły Górki Pęcławskie, a walka ogniowa rozgorzała pomiędzy obiema kompaniami czołowymi II/57 pp a niemieckim oddziałem. W nocy ppłk dypl. Tomasz Rybotycki przegrupował III/57 pp na prawe skrzydło pułku, z zadaniem podjęcia natarcia na Goślub, Janowice i szosę Piątek-Łęczyca na południe od Janowic. Przeciwnikiem 57 pp w walce była niemiecka 6 pułk piechoty, a następnie również 26 pułk piechoty ze składu niemieckiej 30 Dywizji Piechoty.
O świcie 10 września kompania zwiadowców 57 pp rozpoznawała stanowiska niemieckie na południowym brzegu Bzury. W nocy postawiono zadania do natarcia dla wszystkich batalionów oraz pododdziałów pułku. O godz. 6:00 III/57 pp podjął natarcie na Goślub I, mając w I rzucie 7 i 8 kompanie strzeleckie oraz 9 kompanię strzelecką w odwodzie. Zdobył w walce Goślub I oraz częściowo Janowice. Silny niemiecki kontratak odrzucił III/57 pp do Goślubia I. Silne wsparcie 14 pal w formie nawałnic ogniowych pozwoliło o godzinie 11:30 podjąć szturm Janowic. Ostatecznie 9 kompania strzelecka wraz z 3 kompanią ckm opanowały Janowice około godz. 13:00. 7 kompania strzelecka zdobyła w tym czasie dwór Janowice. O godz. 13:30 III/57 pp przekroczył szosę Piątek-Łęczyca, a następnie zdobył Pokrzywnicę. III/57 pp zajął w tym rejonie obronę, zabezpieczając dalsze działania pułku w kierunku Piątka od strony południowej.
II/57 pp podjął natarcie o świcie, przy wsparciu 2 kompanii ckm oraz 5/14 pal. 4 i 6 kompanie strzeleckie zdobyły Górki Pęcławskie, w nich broń maszynową, 3 samochody, 3 kuchnie polowe, amunicję, żywność. W trakcie walki poległ prowadzący natarcie II batalionu mjr Karol Wieczorek oraz dowódcy plutonów 2 kompanii ckm ppor. Józef Leśniak i ppor. Jan Mąka oraz wielu żołnierzy. Dowództwo II batalionu przejął kpt. Bolesław Sobociński. Dalsze natarcie II/57 pp pozwoliło zdobyć do godziny 10:30 przez 4 kompanię strzelecką Michałówkę, przez 6 kompanię strzelecką Piekary, a przez 5 kompanię strzelecką Orenice. Od wschodu działania II/57 pp osłaniała kompania zwiadowców. Dalszą osłonę wschodniego skrzydła pułku prowadziła 71 kompania kolarzy oraz Kawaleria Dywizyjna 14 DP.
I/57 pp o godz. 6:00 wznowił natarcie, nacierając na Goślub II 1 i 2 kompanią strzelecką. Po odparciu niemieckiego kontrataku I batalion podjął dalsze natarcie na Piątek. O godz. 12:30 1 i 2 kompanie strzeleckie przełamały niemiecką obronę, a 2 kompania strzelecka opanowała zachodnią część Piątka. Do godz. 13:00 pozostałe siły I batalionu zdobyły całe miasto Piątek, gdzie przeszły do obrony. Wśród poległych był dowódca plutonu 1 kompanii ppor. Florian Jernas.
W związku z przełamaniem obrony niemieckiej 30 DP, 14 DP przeszła do pościgu za cofającymi się oddziałami niemieckimi. 57 pp, wraz z II/14 pal, z uwagi na największe straty w dywizji, przeszedł do odwodu dywizji, zatrzymując się w rejonie Piątka, Sułkowic. Po południu 10 września II/57 pp, wraz z kompanią zwiadowców, oczyszczał teren w rejonie Sułkowic z oddziałów niemieckich oraz prowadził rozpoznanie w rejonie folwarku Sułkowice. 11 września, z uwagi na trudne położenie sąsiedniej Wielkopolskiej Brygady Kawalerii pod Głownem, na prośbę jej dowództwa, gen. bryg. Franciszek Wład skierował do jej wsparcia o godz. 8:00 I batalion 57 pp z plutonem ppanc oraz 4 baterią 14 pal. I/57 pp dotarł do Bielaw, które były zajęte przez niemiecki oddział. Rozwinięte do natarcia 1 i 2 kompanie strzeleckie oraz 1 kompania ckm zdobyły Bielawy. Podjęto dalszy marsz w stronę Łub Bielawskich, gdzie rozbito niemiecki patrol. Następnie w rejonie wsi Zgoda I/57 pp nawiązał kontakt z 15 pułkiem ułanów, skąd skierowany został pod Wolę Zbrożkową celem zluzowania 7 pułku strzelców konnych. Późno wieczorem I batalion zajął stanowiska obronne w rejonie Helenowa. W ramach prowadzonego pościgu 57 pp, bez I/57 pp, rano podjął marsz za 58 pułkiem piechoty poprzez Mąkolice i Pludwiny. W południe dotarł do Mąkolic. Po południu III/57 pp z 6/14 pal wykonał wypad przez Kwilno, Władysławów, Besiekierz i Warszyce, mając na celu nawiązanie kontaktu z oddziałami 17 Dywizji Piechoty. W Besiekierzu czołowa 7 kompania strzelecka rozbiła stanowiska niemieckiej artylerii. Następnie batalion zmierzał w kierunku Bądkowa, gdzie 9 kompania strzelecka rozbiła zgrupowanie niemieckich samochodów ciężarowych. Należy zaznaczyć, że III batalion stoczył walki z niemieckim 16 pułkiem piechoty, ze składu niemieckiej 22 DP przystosowanej do przerzutu samolotami. Niemiecki 16 pp przetransportowany drogą lotniczą na lotnisko Pabianice 12 września, skąd został dowieziony kolumnami samochodowymi jako jednostka odwodowa niemieckiej Grupy Armii „Południe” w rejon Besiekierza. Po północy III/57 pp powrócił z wypadu, maszerując w kierunku Kwilna. W wyniku trudnej sytuacji 58 pp w rejonie Pludwin, po południu II/57 pp zajął stanowiska obronne w rejonie Woli Mąkowskiej. Stanowiska obronne w Woli Mąkowskiej w nocy zostały silnie ostrzelane przez artylerię niemiecką, co spowodowało straty osobowe w batalionie. W wyniku ostrzału polegli między innymi ppor. rez. Stanisław Karbowski i ppor. rez. Czesław Cyraniak-Kajnar.
O świcie 12 września III/57 pp, wraz z 6/14 pal, zajął stanowiska w rejonie Kwilno, Feliksów, osłaniając zachodnie skrzydło 14 DP. I/57 pp o godz. 6:00 podjął natarcie z rejonu Woli Zbrożkowej wzdłuż szosy Helenów-Głowno. Po początkowych sukcesach, 600 metrów od Głowna natarcie batalionu załamało się. Około południa na stanowiska batalionu wyszło niemieckie kontrnatarcie, które zostało odparte. Jednak batalion wycofał się na dalszą odległość od Głowna. Po uporządkowaniu się, na rozkaz dowódcy Wielkopolskiej BK gen. bryg. Romana Abrahama, około godz. 15:00 wsparty przez 15 pułk, pułk ponowił natarcie na Głowno. Czołowe 1 i 2 kompanie strzeleckie osiągnęły linię kolejową Głowno-Łowicz. Z uwagi na silny opór niemieckiej piechoty, natarcie 15 pułku znacznie spowolniło, w związku z czym I/57 pp wycofał się na południowy skraj Woli Zbrożkowej, gdzie zajął obronę.
W związku ze zmianą koncepcji natarcia połączonych Armii „Poznań” oraz Armii „Pomorze”, oddziały Grupy Operacyjnej gen. bryg. Edmunda Knoll-Kownackiego, a w tym 14 DP wraz z 57 pp, rozpoczęły odwrót z południowego brzegu Bzury na jej północny brzeg. 57 pp, zgodnie z rozkazem dowódcy 14 DP, rozpoczął odwrót jako pierwszy przed północą 12 września przez Piątek. Zajął dwoma batalionami przyczółek na południowym brzegu Bzury, naprzeciwko Młogoszyna. II/57 pp z 5/14 pal w oparciu o wzgórze 102-dwór Pęcławice. III/57 pp z 6/14 pal w rejonie Włostowic. I/57 pp, wraz z 4/14 pal w składzie Wielkopolskiej BK, wycofał się przez Bielawy i Sobotę na północny brzeg Bzury. 13 września do godziny 18:00 57 pp, bez batalionu, utrzymywał przyczółek mostowy, osłaniając wycofanie się 14 DP z południowego brzegu. I/57 pp organizował obronę linii Bzury na jej północnym brzegu na odcinku Urzecze-Strugienice. Tego dnia dowództwo II batalionu objął kpt. Eugeniusz Pobihuszczyj.
Bój 57 pp pod Sochaczewem
Po godzinie 18:00 pułk podjął marsz przez Bogorię w rejon Bąkowa. Do Bąkowa Górnego dotarł rano 14 września, jednak z powodu zatorów utworzonych przez cywilnych uciekinierów oraz tabory, marsz przebiegał powoli. O godz. 11:00 otrzymał rozkaz dalszego marszu do rejonu Szymanowice, Jackowice, Zduny Kościelne. Wieczorem zajął obronę przeciwpancerną w rejonie Zdun Kościelnych nad rzeką Stułwią, II/57 pp w Jackowicach, a III/57 pp w Szymanowicach. 14 września I batalion pozostawał w obronie linii Bzury. Siłami 1 i 2 kompani strzeleckich wykonał kontratak na niemieckie oddziały, umożliwiając 67 pułkowi piechoty ze składu 4 Dywizji Piechoty oderwanie się od nieprzyjaciela i przeprawę na północny brzeg Bzury. Po południu I/57 pp otrzymał rozkaz opuszczenia pozycji, przejścia do Zdun Kościelnych i dołączenia do pułku.
W nocy 14/15 września pułk otrzymał rozkaz wykonania marszu wraz z siłami głównymi dywizji w rejon Chąśno, Błędów, Mastki, Wyborów. 15 września o godz. 10:00 57 pp, bez batalionu, przybył do wskazanego rejonu. II/57 pp stanął na postój w okolicy Błędowa, a III/57 pp w pobliżu Chąśna. Po wykonaniu marszu, poprzez Zduny, Złaków Kościelny, około południa do pułku w Chąśnie dołączył I/57 pp. Następny marsz pułk podjął zgodnie z rozkazem dowódcy dywizji w rejon na północny wschód od Sochaczewa. 57 pp wyruszył o godz. 19:00 poprzez Błędów, Litynek, Emilianów do okolic Złota, Emilianów. 57 pp maszerował w dwóch kolumnach: II/57 pp poprzez Błędów, Litynek, Emilianów, a III/57 pp i za nim I/57 pp poprzez Chąśno I, Wicie, dwór Złota. W trakcie marszu uzyskano informację, że oddziały niemieckie sforsowały Bzurę obok Kozłowa Szlacheckiego i zajęły stanowiska w lesie Emilianów.
Rozkazem dowódcy dywizji, 57 pp miał zająć rejon wyjściowy do natarcia na las Emilianów. W I rzucie pułku do natarcia przystąpił przed północą II/57 pp, opanowując wieś Emilianów, III/57 pp zdobył Jeziorko, dwór Złota i Wesołą. I/57 pp pozostał jako odwód dowódcy 14 DP, z miejscem postoju we wsi Wicie. Tym sposobem po północy bataliony zajęły podstawy wyjściowe do natarcia na las Emilianów. Kompania zwiadowców podjęła rozpoznanie w kierunku Braki, Dębsk, Kozłów Biskupi. O godz. 6:00 16 września do natarcia na las Emilianów wyruszyły bataliony II i III 57 pp, pułk nie otrzymał wsparcia artylery