51 Pułk Artylerii Lekkiej (II RP)

51 Pułk Artylerii Lekkiej (51 pal)

51 Pułk Artylerii Lekkiej (51 pal) stanowił jednostkę artylerii lekkiej Wojska Polskiego.

Pułk ten nie był częścią organizacji pokojowej armii. Został utworzony zgodnie z planem mobilizacyjnym „W” w pierwszej dekadzie września 1939 roku podczas mobilizacji powszechnej.

51 pal w kampanii wrześniowej

Mobilizacja

Mobilizującymi jednostkami były: 28 pułk artylerii lekkiej w Zajezierzu dla dowództwa 51 pal i I dywizjonu, 3 pułk artylerii lekkiej Legionów w Zamościu dla II dywizjonu, oraz 18 pułk artylerii lekkiej w Ostrowi Mazowieckiej dla III dywizjonu. Mobilizacja pułku odbyła się poprzez trzy pułki artylerii lekkiej rozlokowane w różnych garnizonach: III dywizjon haubic w I rzucie mobilizacji powszechnej do 6 dnia mobilizacji. Dowództwo pułku z pododdziałami pułkowymi oraz I i II dywizjon zostały zmobilizowane w II rzucie mobilizacji powszechnej w terminie X+3 i X+4.

Pułk był organiczną jednostką artylerii 39 Dywizji Piechoty (rezerwowej).

W celu zoptymalizowania przewozów, zmieniono organizację pułku podczas mobilizacji. III dywizjon formowany w Ostrowi Maz. został podporządkowany dowódcy 41 Dywizji Piechoty (rezerwowej), a w jego miejsce wszedł III dywizjon 61 pułku artylerii lekkiej (6, 7 i 9 baterie) formowany w Siedlcach przez 9 pułk artylerii lekkiej dla 41 DP (rez.). Po zranieniu i śmierci dowódcy 51 pal, ppłk. Błaszczyka, nowo utworzone dowództwo pułku i aparat łączności posłużyły do sformowania dowództwa 94 pułku piechoty, improwizowanego pod dowództwem ppłk. Kazimierza Gołkowskiego (etatowe dowództwo 94 pp weszło w skład Grupy „Sandomierz”). Od 9 września organem dowodzenia 51 pal stało się dowództwo artylerii 39 DP rez.

Działania bojowe

I dywizjon armat 75 mm 51 pal

Obrona linii Wisły i odwrót

I dywizjon został zmobilizowany w II rzucie mobilizacji powszechnej do 8 września i osiągnął pełny stan etatowy. Po osiągnięciu gotowości marszowej zajmował stanowiska ogniowe w rejonie mostu na Wiśle w Dęblinie. Od 9 września I dywizjon prowadził ostrzał artyleryjski w kierunku nadciągających oddziałów niemieckich. W rejonie Dęblina wspierał oddziały broniące linii Wisły oraz przedmoście na zachodnim brzegu Wisły, w rejonie mostów, batalion marszowy 15 pp oraz zmotoryzowane pułku strzelców pieszych Warszawskiej Brygady Pancerno-Motorowej pod dowództwem ppłk. Ottona Zielińskiego. 10 września I dywizjon został podporządkowany dowódcy odcinka Dęblin, płk. dypl. Bronisławowi Duchowi, dowódcy piechoty 39 DP rez. 12 września pododdziały psp zostały zluzowane przez część 95 pułku piechoty z 39 DP rez. W celu wsparcia wzmocnionej 1 kompanii strzeleckiej z plutonem ckm, batalionu marszowego 15 pułku piechoty, do Solca wysłano jeden pluton armat. Drugi pluton armat został wysłany do wsparcia 1 kompanii strzelców psp, kpt. Romana Kani do Puław. 12 i 13 września dywizjon sporadycznie prowadził ostrzał niemieckich oddziałów pojawiających się na zachodnim brzegu Wisły.

14 września pobrano maksymalną ilość amunicji z Głównej Składnicy Uzbrojenia nr 2 w Stawach. Po zmroku I/51 pal podjął marsz w kolumnie płk. dypl. Bronisława Ducha, w składzie 95 pułku piechoty, batalionu marszowego 15 pp oraz 81 dywizjonu artylerii lekkiej, zmierzając do lasu koło Amielina, 15 km na północ od Garbowa. Z powodu zatłoczenia dróg uciekinierami cywilnymi i taborami, kolumna dotarła przez Baranów i Michów do północno-zachodniej części lasów kozłowieckich koło Michałówki po południu 15 września. Rano 16 września, z uwagi na zmęczenie żołnierzy, skoncentrowano wszystkie kolumny marszowe we wschodniej części lasów kozłowieckich; po godz. 16.00 miały podjąć dalszy marsz w kierunku Chełma. Zorganizowano reorganizację dowodzenia, dowództwo zgrupowania objął ppłk Stanisław Stankiewicz, dowódca 95 pp, w skład kolumny weszła 2 bateria motorowa artylerii przeciwlotniczej z dwoma armatami plot. Trasa marszu prowadziła przez Trzciniec, Rokitno, Jawidz, Zawieprzyce, Ziółków, Witanów i Łęczną. Dywizjon wraz z 39 DP rez. wszedł w skład Grupy Operacyjnej gen. bryg. Jana Kruszewskiego oraz Frontu Północnego gen. dyw. Stefana Dąba-Biernackiego. 17 września przed południem zgrupowanie dotarło do miejsca przeznaczenia na wschodnim brzegu rzeki Wieprz, do lasu Ciechanek. 18 września o godz. 5.00 kolumna ppłk. Stanisława Stankiewicza rozpoczęła marsz równolegle do szosy Piaski Luterskie-Chełm po jej północnej stronie. Przed południem 18 września kolumna dotarła w rejon Pawłowa i pobliskiego lasu. 39 DP rez. miała maszerować przez Krasnystaw w kierunku Zamościa, w ugrupowaniu bojowym, w dwóch nocnych marszach. Jako odwód dowódcy dywizji miało maszerować zgrupowanie ppłk. Stankiewicza, za zgrupowaniem ppłk. Kazimierza Gołkowskiego poprzez Pawłów, Rejowiec, Krupe, a następnie do lasu majątku Orłów na zachód Surhowa. Ostateczne miejsce docelowe zgrupowania znajdowało się w lesie na południe od Siennicy Królewskiej Dużej.

Udział w boju pod Cześnikami

19 września niemiecka 4 DP sforsowała rzekę Wieprz, zdobywając przyczółek w rejonie Krasnegostawu i okolicznych lasów. Odrzucono z Krasnegostawu batalion III/9 pułku piechoty Leg. oraz Warszawski pułk ułanów. Z powodu zagrożenia uderzenia na skrzydło 39 DP rez., na rozkaz gen. bryg. Bruno Olbrychta, rozwinięto do natarcia zgrupowanie 95 pp. O godz. 13.30 dywizjon I/51 pal zajął stanowiska ogniowe i wraz z 81 dal silnym ostrzałem artyleryjskim wsparł natarcie 95 pp, które wyparło oddziały niemieckie z lasu na północ od Krasnegostawu, docierając do rzeki Wieprz. Wieczorem główne siły 39 DP rez. na rozkaz dowódcy frontu oderwały się od nieprzyjaciela i podjęły dalszy marsz na Zamość. Jako jedne z ostatnich odmaszerowały dywizjony artylerii zgrupowania ppłk. Stankiewicza, po północy 20 września przeszły trasą przez Siennicę Królewską Dużą, Chełmiec, Kraśniczyn, do lasu na południowy wschód od Majdanu Skierbieszowskiego. Zgodnie z rozkazem gen. dyw. Dąba-Biernackiego zrezygnowano z natarcia na Zamość, wyminięto go od strony wschodniej, kierując się przez szosę Zamość-Hrubieszów na Cześniki. Z powodu opóźnień marsz kontynuowano za dnia 20 września, osiągając przed południem miejsce przeznaczenia. I/51 pal wraz z 81 dal i 2 baterią 3 dywizjonu artylerii ciężkiej stanowiły odwód artyleryjski dowódcy 39 DP rez. 20 września w skład I dywizjonu 51 pal włączono 6 baterię 61 pal, która została przydzielona do 51 pal w ramach wymiany pomiędzy pułkami 61 i 51 ich trzecich dywizjonów. Ponowny marsz dywizjon rozpoczął we wczesnych godzinach popołudniowych, z zadaniem I/51 pal oraz reszty artylerii zgrupowania było osiągnięcie Stanisławki i lasów na południe od tej miejscowości, gdzie miały pozostać do rana 21 września. Na rozkaz gen. bryg. Bruno Olbrychta i pod jego nadzorem dokonano zasadniczej redukcji taborów, co spowodowało ograniczenie możliwości bojowych artylerii. W godzinach nocnych 21 września jednak przegrupowano całość artylerii dywizyjnej, z wyjątkiem III/61 pal, do Kolonii Horyszów Polski, gdzie artyleria zajęła stanowiska ogniowe pod dowództwem płk. Jana Filipowicza. Przygotowano się do wsparcia natarcia 39 DP rez., wyznaczonego na godz. 6.00 21 września. O godz. 6.00 rozpoczęło się natarcie wspierane ostrzałem artylerii przeciwko pozycji niemieckiej 4 Dywizji Lekkiej. Do boju 39 DP rez. z 4 DLek. włączyła się niemiecka 27 DP maszerująca w kierunku Zamościa. Niemiecka artyleria silnym ostrzałem powstrzymała impet natarcia piechoty dywizyjnej, a jej 63 pp przeszedł do kontrnatarcia. Niemieckie kontrnatarcie zajęło las pomiędzy wsiami Brudek i Barchaczów, dotarło do polany przy gajówce na zachód od wzg. 256. I/51 pal zajął stanowiska ogniowe w rejonie Kolonii Bożydar, skąd wspierał walkę zgrupowania 9 pp Leg. i 94 pp. Nocą 21/22 września dokonano przegrupowań i reorganizacji oddziałów w przygotowaniach do natarcia w dniu 22 września. I dywizjon od godzin porannych był na stanowiskach ogniowych w rejonie Cześniki, Kolonia Bożydar. Prowadząc ogień do niemieckiej piechoty oraz wykrytych stanowisk ogniowych, dywizjon I/51 pal został namierzony przez stronę niemiecką i ostrzelany ześrodkowanym ogniem artylerii niemieckiej, co spowodowało duże straty osobowe i w zaprzęgach końskich. Ostrzał oddziałów 39 DP rez. prowadziła artyleria 27 DP oraz cała artyleria niemieckiego VII Korpusu Armijnego. Przy silnym wsparciu niemieckiej artylerii o godz. 16.00 niemiecka 27 DP rozpoczęła natarcie na Grupę Kawalerii ppłk. Edwarda Wani. W rejonie wzg. 256 i gajówki, kawalerzyści piesi rozpoczęli odwrót w kierunku Cześnik. Do odwrotu do Kolonii Bożydar zmuszone zostały również bataliony 9 pułku piechoty Leg. Niemieckie natarcie dotarło do stanowisk artylerii dywizji zgrupowanej w rejonie Cześnik, która rozpoczęła obronę ogniem na wprost. Niemieckie natarcie zostało powstrzymane ogniem bocznym 2 i 3 baterii 81 dal z rejonu zabudowań na południe od Kolonii Bożydar. Na skutek przeciwnatarcia dwóch batalionów 94 pp i dwóch naprędce zebranych grup, przez płk. dypl. Ducha, odrzucono niemieckie natarcie z lasu w rejonie gajówki, wzg. 256, lasu barchaczowskiego i Brudka. Po przegrupowaniu w nocy 22/23 września planowano wznowienie działań zaczepnych od rana 23 września, jednak z uwagi na wycofanie się 27 DP i 4 DLek. Zgrupowanie uderzeniowe 39 DP rez. pod dowództwem płk. dypl. Bronisława Ducha podjęło marsz w kierunku Suchowoli i Krasnobrodu. Artyleria dywizyjna utraciła 50% stanu osobowego oraz około 30 dział.

Dalsze walki pod Suchowolą i Krasnobrodem

23 września, po uporządkowaniu oddziałów około godz. 8.00, dywizjon w składzie zgrupowania płk. Ducha podjął marsz poprzez Ruszczyznę, Krzywy Stok, Księżostany, przekroczył szosę Zamość-Tomaszów Lubelski i dotarł do zalesionego wzg. 300 oraz wsi Polany, na północny zachód od Krynic. 24 września dywizjon wyruszył do dalszego marszu z lasów majątku Łabunie. Stany osobowe baterii były już niskie, a amunicja w niewielkiej ilości. Maszerowano w kierunku Suchowoli, którą na rozkaz gen. bryg. Jana Kruszewskiego miały opanować pozostałości 39 DP rez. i 10 Dywizji Piechoty oraz resztki Kombinowanej Dywizji gen. bryg. Jerzego Wołkowickiego, a następnie zdobyć Krasnobród. Pododdziały 10 DP opanowały rejon Suchowoli, spychając oddziały osłonowe niemieckiej 68 DP. O godz. 17.00, przy wsparciu dziewięciu baterii artylerii ze składu 39 DP rez. oraz dwóch baterii 10 DP, wykonano przygotowanie ogniowe natarcia, a oddziały piechoty ruszyły do szturmu na Krasnobród oraz wzg. 325 i 309. Dzięki wsparciu I dywizjonu 51 pal oraz pozostałych dywizjonów zdobyto wzg. 325 i 309. Następnie w uporczywych walkach zajęto ruiny Krasnobrodu, Podklasztor oraz wzg. 304 i 335, a także sforsowano Wieprz, oczyszczając okoliczne lasy od niemieckiego 8 batalionu pionierów. W wyniku wyczerpania się amunicji artyleryjskiej, 25 września niemiecka piechota z 8 DP ponownie zajęła wzg. 304, wzg. 335 oraz wieś Podklasztor. Baterie 51 pal od godz. 14.00 podjęły ostrzał stanowisk niemieckich na wzg. 335, 309 oraz wsi Podklasztor i Zapiaski. Przy dalszym wsparciu własnej piechoty, z pozostałości 1 Dywizji Piechoty Legionów, 10 DP oraz 39 DP rez. brygady Kombinowanej Dywizji, odbito Podklasztor i wzg. 304, jednak dalsze natarcie zostało zatrzymane. Niemiecki kontratak o godz. 17.00 opanował wzg. 304. Do wieczora trwała wymiana ognia artylerii niemieckiej i polskich baterii, a nawały ogniowe niemieckiej artylerii zadały polskim bateriom znaczne straty. O godz. 2.00 26 września pozostałość artylerii dywizyjnej podjęła marsz w jednej kolumnie płk. dypl. Bronisława Ducha przez Kaczorki, Malewszczyznę do lasów w rejonie Szopowego, 4 km na północny wschód od Józefowa. O godz. 11.00 dywizjon wraz z innymi pozostałościami 39 DP rez. dotarł do celu marszu, gdzie żołnierze i konie odpoczywali. W jaszczach pozostały jedynie bardzo niewielkie ilości amunicji do dział; kończyła się amunicja strzelecka, a żołnierze od kilku dni nie jedli ciepłej strawy. W rejonie Górecka Kościelnego i Józefowa dalszy marsz blokowały oddziały niemieckiej 8 DP. Do rejonu Krasnobrodu i Tomaszowa Lubelskiego dotarły oddziały sowieckie. Gen. bryg. Bruno Olbrycht podjął decyzję o zniszczeniu pozostałych dział dywizjonu i przedzieraniu się grupami poza pierścień okrążenia wojsk niemieckich i sowieckich w kierunku granicy węgierskiej lub demobilizacji pozostałych. Podczas nieobecności dowódcy przyszedł rozkaz gen. bryg. Emila Krukowicza-Przedrzymierskiego o kapitulacji wojsk w dniu 27 września. 51 pal miał złożyć broń o godz. 8.00 27 września w Górecku Kościelnym. W nocy 26/27 września zniszczono armaty, zakopano część broni i amunicji, część żołnierzy ruszyła w kierunku południowym, część do miejsc zamieszkania, a pozostali złożyli broń.

II dywizjon armat 75 mm 51 pal

Dywizjon był mobilizowany w Zamościu i folwarku Mokre przez 3 pal Leg., w II rzucie mobilizacji powszechnej, w okresie od 4 do 8 września 1939 roku. W skład dywizjonu weszli rezerwiści starszych roczników. W nocy 8/9 września II/51 pal został załadowany do transportów kolejowych. Z powodu braków, część podstawionych wagonów stanowiły węglarki. Transporty dotarły około południa 9 września do Lublina, a po oczekiwaniu na naprawę zbombardowanych torów kolejowych, podjęto decyzję 10 września o wyładowaniu transportów dywizjonu. Z Lublina nocami II/51 pal podjął marsz do rejonu koncentracji 39 DP rez. w okolicach Dęblina, który osiągnął rano 14 września. W nocy 14/15 września dywizjon pobrał maksymalną ilość amunicji z Głównej Składnicy Uzbrojenia w Stawach i rozpoczął marsz odwrotowy z linii Wisły. II dywizjon maszerował w kolumnie z 94 pp ppłk. Gołkowskiego poprzez Stanisławów, Samoklęski, osiągając 15 września w południe rejon lasu na północ od Nowego Stawu koło Nasutowa. Po wypoczynku 16 września o godz. 16.00 podjął marsz poprzez Niemce, Łuszczów do Milejowa, docierając na miejsce po południu 17 września. Kolejny marsz wykonano od świtu 18 września, do południa tego dnia, polnymi drogami do lasów na północ od Pawłowa. Nocą 18/19 września przemaszerowano poprzez Rejowiec, Krupe do lasów w rejonie Siennica, Nadolno na wschód od Krasnegostawu. Podczas dziennego postoju dywizjonu odparto ogniem na wprost niemiecki podjazd zmotoryzowany, niszcząc dwa niemieckie ciągniki i działo; ciężko ranny został jeden kanonier. Nocnym marszem 19/20 września osiągnięto o świcie las na północny wschód od Wisłowca, niedaleko Zamościa. Dalszy marsz uniemożliwiły kolumny wojsk niemieckich. Z uwagi na zniszczenie przez dowódcę 39 DP rez. gen. bryg. Bruno Olbrychta, środków łączności dywizjonu wraz z taborami, tuż przed natarciem, dywizjon nie był w stanie wesprzeć natarcia 94 improwizowanego pp, 21 września o godz. 6.00. W związku z tym, o godz. 10.00, II/51 pal zajął stanowiska ogniowe w rejonie gajówki koło wzg. 256 i ogniem na wprost odparł natarcie oddziałów niemieckich ze strony południowo-wschodniej. W południe z tych samych stanowisk wspierał obronę 9 pułku piechoty Leg., przed natarciem oddziałów niemieckich z 4 Dywizji Lekkiej oraz 27 Dywizji Piechoty. Ostrzałem na wprost z armat i lkm powstrzymano niemieckie natarcie, a następnie kontratakiem legionistów, ze wsparciem części obsług, odrzucono jednostki niemieckie. Dywizjon II/51 pal poniósł znaczne straty osobowe. Kolejne natarcie niemieckie o godz. 13.00 odrzuciło batalion III/9 pp Leg. i ponownie artyleria 39 DP rez. ostrzałem na wprost, w tym II/51 pal, załamano niemieckie natarcie. O godz. 16.30 silne ostrzały niemieckiej artylerii spadły na stanowiska ogniowe II dywizjonu, a następnie uderzenie niemieckiej piechoty z 27 DP odrzuciło piechotę, odsłaniając stanowiska armat. Artylerzyści bronili swoich armat, strzelając ogniem na wprost i przy użyciu posiadanej broni strzeleckiej. Przy jednej z armat poległ mjr Józef Białły. Po utracie armat artylerzyści obsadzili skraj lasu na północ od wzg. 256. Następnie, po zebraniu wszystkich dostępnych żołnierzy, przeprowadzono kontratak, który doprowadził do odbicia stanowisk ogniowych, jednak poniesiono przy tym straty osobowe w poległych, rannych i wziętych do niewoli, sięgające 50% stanu osobowego dywizjonu. Bateria 4/51 pal utraciła około 50 żołnierzy, jedną armatę oraz prawie wszystkie konie. 22 września, na tych samych niemal stanowiskach ogniowych, dywizjon działał jako artyleria przeciwpancerna i towarzysząca piechocie. Dowództwo dywizjonu przejął kpt. Stefan Barański. Około godz. 16.00 niemiecka artyleria przeprowadziła nawałę ogniową, obłożając stanowiska piechoty i artylerii w rejonie wzg. 256 i gajówki. O godz. 17.00 do natarcia przystąpiła niemiecka piechota, która dotarła do stanowisk armat; obsługi nie mogły powstrzymać niemieckiego natarcia. Kontratak odwodu piechoty zatrzymał natarcie niemieckie. Z uwagi na rozkaz dowódcy dywizji, który zlecił oddanie koni ludności, dywizjon nie posiadał koni do uzupełnienia utraconych zaprzęgów. Z tego powodu na polu walki pozostawiono armaty 4 baterii, wcześniej je niszcząc. Nastąpił odwrót pozostałej części dywizjonu, poprzez Wolę Śniatycką, Krzywy Stok, Majdan Krynicki, osiągając wieczorem 23 września Majdan Ruszowski. 24 września pozostałość dywizjonu dotarła w okolice Krasnobrodu, gdzie 24 i 25 września wspierała oddziały piechoty w walce o miasto i okoliczne wzgórza. 26 września pozostałość II/51 pal wyruszyła wraz z piechotą przez Jacnię, Kaczorki, Malewszczyznę do rejonu Szopowe. 27 września pozostałość II dywizjonu skapitulowała i w rejonie Terespola złożyła broń.

III dywizjon haubic 100 mm 51 pal

Dywizjon mobilizował się w lesie przylegającym do koszar w Komorowie, na przedpolach Popielarni. Mobilizacja zakończona została wieczorem 4 września, a gotowość marszową osiągnął 5 września. Sytuacja operacyjna po wydarzeniach pod Różanem spowodowała, że pierwotna przynależność organizacyjna dywizjonu została zmieniona, przydzielono go do 41 DP rez. 6 września dywizjon osiągnął rejon stacji kolejowej Pasieki-Małaszek, a w godzinach popołudniowych zajął stanowiska ogniowe w rejonie miejscowości Góry, z zadaniem wsparcia 116 pułku piechoty w natarciu na Dzbądź, celem wyrzucenia oddziałów niemieckich za Narew. III/51 pal osłaniał ogniem odwrót 116 pp w kierunku na Grądy. 7 września dywizjon wraz z piechotą 41 DP rez. dotarł do rejonu Stara Wieś-Białe Błoto-Poręba, a następnie pomaszerował do rejonu Wyszkowa, gdzie przekroczył po moście rzekę Bug. W trakcie domarszu na most dywizjon był atakowany przez lotnictwo niemieckie; 8 bateria w trakcie nalotu została częściowo rozproszona, a dwie haubice uległy zniszczeniu. 9 września dywizjon wspierał walki pułków piechoty w obronie linii Bugu od ujścia Liwca do Tuchlina. 10 września dywizjon maszerował w dwóch kolumnach dywizji: 8 bateria wraz z 114 pp przez Stoczek na Węgrów, a pod Stoczkiem i Miednikiem kolumna toczyła walki z niemieckimi czołgami. Spod Miednika 8 bateria pomaszerowała samodzielnie do Węgrowa. Pozostała część dywizjonu maszerowała na czele kolumny głównej dywizji, jako pierwszy zajął stanowiska ogniowe w miejscowości Żulin, skąd wspierał walkę 116 pp. Nocą 10/11 września podczas marszu dywizjon stracił jedną haubicę, która utopiła się w bagnistym Liwcu. 11 września 8 bateria ostrzeliwała niemiecką kolumnę pancerno-motorową ze stanowisk ogniowych pod Grębkowem, a następnie wspierała ogniem oddziały piechoty z 41 DP rez. w walkach w obronie Kałuszyna. W godzinach popołudniowych ogniem na wprost odrzuciła niemiecki patrol pancerny, ponosząc duże straty osobowe. Z ostrzału artylerii niemieckiej zniszczono jedno działo, poległo kilkunastu żołnierzy obsługi, a wielu zostało rannych, w tym dowódca 8 baterii. Do resztek 8 baterii dołączyła reszta dywizjonu, wspierając walki w rejonie Kałuszyna 116 pp. 9 bateria wycofała się z III/116 pp na Mińsk Mazowiecki, natomiast reszta dywizjonu pomaszerowała na Stoczek Łukowski; w obliczu zbliżających się oddziałów niemieckich, wycofała się do lasów na wschód od Żelechowa. 12 września dywizjon był bombardowany przez lotnictwo wroga; ciężko ranny został dowódca 7 baterii, a w Żelechowie porzucono część haubic. Dywizjon rozdzielił się: 8 bateria pomaszerowała na południowy wschód, pozostała część dywizjonu z jedynie dwoma haubicami pomaszerowała przez Ryki do Stawów koło Dęblina. Tam 13 września otrzymał jako uzupełnienie 4 działa oraz resztę wyposażenia i amunicję, skąd pomaszerował w kierunku Lublina. III/51 pal, wraz z 41 DP rez., brał udział w dalszych walkach do 26 września 1939 roku.

Obsada dowódcza 51 pal

Uwagi

Przypisy

Bibliografia

Ryszard Rybka, Kamil Stepan: Najlepsza broń. Plan mobilizacyjny „W” i jego ewolucja. Warszawa: Oficyna Wydawnicza „Adiutor”, 2010. ISBN 978-83-86100-83-5. OCLC 674626774. Brak numerów stron w książce

Roman Łoś: Artyleria polska 1914-1939. Wydawnictwo Bellona; Warszawa 1939. ISBN 83-11-07772-X

Tadeusz Jurga: Wojsko Polskie: krótki informator historyczny o Wojsku Polskim w latach II wojny światowej. 7, Regularne jednostki Wojska Polskiego w 1939: organizacja, działania bojowe, uzbrojenie, metryki związków operacyjnych, dywizji i brygad. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej 1975

Piotr Zarzycki: 3 pułk artylerii lekkiej Legionów. Zarys historii wojennej pułków polskich w kampanii wrześniowej. Zeszyt 121. Pruszków: Oficyna Wydawnicza Ajaks, 2005. ISBN 83-88773-97-6.

Piotr Zarzycki: 9 pułk artylerii lekkiej. Zarys historii wojennej pułków polskich w kampanii wrześniowej. Zeszyt 68. Pruszków: Oficyna Wydawnicza Ajaks, 1996. ISBN 83-87103-00-4.

Grzegorz Leszczyński: 18 pułk artylerii lekkiej. Pruszków: Oficyna Wydawnicza „Ajaks”, 2006. ISBN 83-88773-20-8.

Stanisław Maksimiec: Front Północny. Organizacja i walki we wrześniu 1939 roku. Oświęcim: Wydawnictwo Napoleon V, 2021. ISBN 978-83-8178-582-2.

Ryszard Rybka, Kamil Stepan: Najlepsza broń. Plan mobilizacyjny „W” i jego ewolucja. Warszawa: Oficyna Wydawnicza „Adiutor”, 2010. ISBN 978-83-86100-83-5.

Jan Żuralski: 18 Pułk Artylerii Lekkiej. Zarys historii wojennej pułków polskich w kampanii wrześniowej. Zeszyt 44. Pruszków: Oficyna Wydawnicza „Ajaks”, 1994. ISBN 83-85621-40-7.

Andrzej M. Przybyszewski: 28 Pułk Artylerii Lekkiej. Zarys historii wojennej pułków polskich w kampanii wrześniowej. Zeszyt 136. Pruszków: Oficyna Wydawnicza Ajaks, 2002. ISBN 83-88773-29-1.

Piotr Saja: Armia „Lublin” 1939. Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek, 2003. ISBN 83-7322-499-8.

Michał Kuchciak: Warszawska Brygada Pancerno-Motorowa jako zaporowy związek taktyczny w 1939 roku. Warszawa: Instytut Pamięci Narodowej, 2021. ISBN 978-83-8229-402-6.

Stanisław Maksimiec: Armia Lublin we wrześniu 1939 roku. Warszawa: Wydawnictwo Neriton, 2006. ISBN 83-89729-72-5.