5 Lwowski Pułk Artylerii Lekkiej

5 Lwowski pułk artylerii lekkiej (5 pal) to jednostka artylerii lekkiej Wojska Polskiego w II Rzeczypospolitej.

Historia 5 pułku artylerii lekkiej sięga listopada 1918, kiedy to w rejonie Lwowa zaczęto formować pierwsze baterie. Pułk brał udział w wojnie polsko-ukraińskiej oraz polsko-bolszewickiej. Po zakończeniu walk na wschodzie, do sierpnia 1939 roku stacjonował w garnizonie Lwów, w Okręgu Korpusu Nr VI. Był integralną jednostką artylerii 5 Dywizji Piechoty i pod względem wyszkolenia podlegał dowódcy 6 Grupy Artylerii. W czasie kampanii wrześniowej jednostka walczyła dywizjonami na różnych odcinkach frontu.

Formowanie i zmiany organizacyjne

28 października 1918 roku do Rzęsnej Polskiej z Czaczaku w Serbii dotarła, pod dowództwem kpt. Tadeusza Łodzińskiego, bateria zapasowa 130 pułku artylerii polowej cesarskiej i królewskiej armii, uzbrojona w trzy 8 cm armaty polowe wz. 1905. 4 listopada tego samego roku por. Stanisław Królikiewicz otrzymał rozkaz zorganizowania baterii armat, która miała być podporządkowana Naczelnej Komendzie Wojska Polskiego we Lwowie. Wykorzystując austriackie działo polowe, porucznik improwizował, przystosowując niepasujące rosyjskie pociski. Trzy dni później bateria wsparła ogniem piechotę atakującą Cytadelę.

8 listopada 1 bateria została przezbrojona w zdobyte w Skniłowie 2 armaty rosyjskie wz. 02. Kilka dni później por. Tadeusz Filipowicz, wraz z ochotnikami, zdobył w Skniłowie i Sokolnikach austriacką haubicę 10 cm, 7 armat rosyjskich wz. 02 oraz 580 pocisków. Dzięki tym zdobyczom uzupełniono 1 baterię „Krakus” oraz stworzono 2 baterię „Sroka”. Wkrótce powstały także nowe baterie armat: 3 baa „Sowa” i 4 baa „Wanda”, oraz baterie haubic: 5 bah „Romeo” i 6 bah „Wróbel”. 1 grudnia 1918 pułk otrzymał nazwę 1 pułk artylerii polowej Lwowski, jednak już 6 stycznia 1919 roku zmienił nazwę na 4 pułk artylerii polowej. W tym samym czasie we Lwowie rozpoczęto formowanie nowego – 5 pułku artylerii polowej. W połowie stycznia 1919 roku skład 5 pap obejmował cztery baterie: 1 ba „Jaś”, 2 ba „Julia”, 3 ba „Wicek” oraz 4 ba „Kastor”.

Na początku czerwca 1919 roku, rozkazem Generalnego Inspektoratu Artylerii nr 8, z 4. i 5. pap powstał nowy 3-dywizjonowy pułk artylerii – 5 Lwowski pułk artylerii polowej.

Po wojnie polsko-ukraińskiej pułk przeszedł reorganizację. Wszystkie dywizjony zyskały jednolitą strukturę, a każdy z nich składał się z trzech baterii. Baterie 1., 4. i 7. były uzbrojone w austriackie 8 cm armaty wz. 75, baterie 2., 5. i 8. w rosyjskie 3-calowe armaty wz. 02, a baterie 3., 6. i 9. w 10 cm austriackie haubice wz. 14. Każda bateria miała również dwa ciężkie karabiny maszynowe. W połowie listopada 1919 roku Naczelny Wódz zatwierdził nazwę oddziału.

Latem 1919 roku pułk włączono do V Brygady Artylerii.

Na początku stycznia 1920 roku rozpoczęło się sukcesywne przezbrajanie baterii na nowy sprzęt. We wrześniu 1920 roku pułk dysponował francuskimi armatami oraz austriackimi 100 mm haubicami.

Pułk w walkach o granice

Na froncie ukraińskim

7 listopada 1918 roku bateria lwowska po raz pierwszy otworzyła ogień na pozycje ukraińskie na Cytadeli. Tego dnia ranny został pierwszy polski artylerzysta – ogn. Grzegorz Kierski. W kolejnych dniach baterie brały udział w walkach ulicznych we Lwowie, a następnie w walkach o Sokolniki, Persenkówkę oraz w obronie toru kolejowego Lwów – Przemyśl. W styczniu 1919 roku pułk bronił okrążonego Lwowa. 3 bateria „Wicek” por. Jana Wilusza wsławiła się w boju o Sygniówkę, a 4 bateria por. Zdzisława Latawca w walkach o Suchowolę. Mimo wysokich strat i przewagi nieprzyjaciela, obie baterie powstrzymały ataki ukraińskie. W kwietniu baterie wzięły udział w przerwaniu okrążenia Lwowa, a w maju w ofensywie, która doprowadziła do wyzwolenia Małopolski Wschodniej. W czerwcu 5 pap brał udział w bojach przeciw kontrofensywie ukraińskiej, wspierając ogniem oddziały 5 Dywizji Piechoty. 28 czerwca Polacy przeprowadzili udane uderzenie, a 16 lipca oddziały polskie osiągnęły linię Brody – Zbaraż – Satanów – linia Zbrucza, kończąc walki przeciw wojskom Zachodnioukraińskiej Republiki Ludowej. Baterie przystąpiły do programowego szkolenia, a w wolnym czasie żołnierze pomagali lokalnej ludności przy żniwach.

Walki na froncie przeciwbolszewickim

Na początku 1920 roku wykryto koncentrację sowieckich oddziałów na Ukrainie. 18 lutego rozpoczęła się polska ofensywa uprzedzająca. Poszczególne dywizjony pułku zostały przydzielone do oddziałów 5 Dywizji Piechoty i brały udział w walkach o Międzybórz, Latyczów oraz Konstantynów. 23 lutego pod Deraźnią 6 bateria kpt. Jana Filipowicza wykazała się bohaterską postawą, co spowodowało załamanie silnego natarcia nieprzyjaciela i umożliwiło własnej piechocie przeprowadzenie kontrataku. 25 kwietnia rozpoczęła się wyprawa kijowska. Pułk wspierał w walkach piechotę 5 DP, osiągając linie Połock – Wojtowce – Strodeńka – Lipowiec. Tu pozostawał do 25 maja, po czym został skierowany w rejon Żmerynki. W tym czasie pułk został podzielony. 4., 7. i 8. bateria oraz dowództwo II dywizjonu udały się do Jarosławia na przezbrojenie, 9 bateria pozostała na Ukrainie, a dowództwo pułku, I i III dywizjon skierowane zostały na Front Północny do dyspozycji dowódcy Armii Rezerwowej gen. Kazimierza Sosnkowskiego. Na Białorusi pułk walczył przeciwko wojskom Tuchaczewskiego w czasie jego pierwszej ofensywy pod Kocmaniem, Duniłowiczami, Głębokiem, Plissą oraz Górkami. W trakcie walk w okolicach Zadrożje wyróżniła się 5 bateria ppor. Stanisława Kruszyńskiego.

4 lipca wojska Frontu Zachodniego pod dowództwem Michaiła Tuchaczewskiego przeszły do ofensywy, przełamując front polski. Tego dnia znów wyróżniła się 5 bateria ppor. Tadeusza Janickiego, która powstrzymywała ataki nieprzyjaciela ze stanowisk przy drodze Zaborze – Głębokie, umożliwiając piechocie 5 DP wycofanie się bez większych strat. W kolejnych dniach pułk prowadził działania opóźniające i w sierpniu dotarł do Marek. Po drodze nie utracił ani jednego działa. Podczas kontrataku znad Wieprza II dywizjon mjr. Henryka Kreisa (4. i 5 bateria) wspierał 17 Dywizję Piechoty, osiągając w pościgu Łomżę. Po tych walkach samodzielne baterie zostały przerzucone do Małopolski, gdzie gromadził się cały pułk.

W tym samym czasie 9 bateria walczyła w składzie 18 Dywizji Piechoty z Armią Konną Siemiona Budionnego. W lipcu dołączyły do niej przezbrojone 7. i 8 bateria. W walkach wyróżnił się pluton 7 baterii, który bronił fortu Zahorce. W trakcie dalszych walk baterie III/5 pap (z wyjątkiem 9 baterii, która była na przezbrojeniu we Lwowie) odpierały ataki na Lwów. 5 sierpnia 1920 roku pod Brodami działon 8 baterii dowodzony przez pchor. Aleksandra Czwartackiego zdobył sztandar sowieckiej 2 Brygady Kawalerii.

W połowie września pułk uczestniczył w polskiej kontrofensywie. Droga pościgu prowadziła przez Złoczów, Brody, Radziwiłłów, Poczajów, Starokonstantynów. Tu stoczył swoją ostatnią walkę ogniową. Zawieszenie broni zastało baterie 5 pułku artylerii polowej w rejonie Chmielnika, Litynia i Latyczowa. Do 22 grudnia pułk pozostawał nad Bohem.

Podczas walk pułk stracił 8 zabitych oficerów oraz 26 szeregowych. Za bohaterską postawę 15 żołnierzy pułku odznaczono Krzyżem Srebrnym Orderu Wojskowego Virtuti Militari V klasy. Dodatkowo 102 oficerów oraz 78 szeregowych otrzymało Krzyże Walecznych.

Kawalerowie Virtuti Militari

Pułk w okresie pokoju

Zakwaterowanie pododdziałów

5 pułk artylerii polowej, stacjonujący na granicy, 22 grudnia 1920 roku został załadowany do wagonów i odjechał do Lwowa. Miejscem pokojowego postoju dowództwa pułku oraz I i II dywizjonu stały się koszary im. generała Bema. Oprócz koszarowców, w obiektach tych znajdowały się wozownie z kuźnią, strzelnica dla broni małokalibrowej, stajnie oraz działownie 1., 2., 5. i 6. baterii, otwarta i kryta ujeżdżalnia, plac ćwiczeń, boiska sportowe, pułkowy magazyn mobilizacyjny, warsztat szewsko-rymarski, pralnia, warsztat puszkarski oraz garaż samochodowy. III dywizjon zakwaterowano w koszarach przy ul. Arciszewskiego na Kleparowie.

Spółdzielnia wojskowa

W 1920 roku powstała spółdzielnia zrzeszająca całą kadrę pułku, z której usług korzystali także szeregowcy. Prowadziła ona zakład fryzjerski oraz pralnię parową. Mimo minimalnych zysków ze sprzedaży artykułów, na koniec lat 20. jej obroty wynosiły około 10–12 tys. zł miesięcznie. Z zysku organizowano święta żołnierskie, urządzano zawody sportowe i kupowano wyposażenie dla świetlic. Aby polepszyć wyżywienie oraz obniżyć koszty, na terenie koszar uprawiano warzywa, wykorzystując do tego każdy kawałek wolnej przestrzeni.

Kultura i oświata w pułku

Fakt stacjonowania w Krakowie znacząco wpływał na poziom oraz różnorodność życia kulturalnego. Od 1923 roku działał teatr żołnierski, a co tydzień organizowano seanse filmowe. W świetlicach żołnierskich odbywały się gry i zabawy. W pierwszej połowie lat 20. w pułku istniała 30-osobowa orkiestra wojskowa. Z powodów oszczędnościowych została zlikwidowana, jednak pozostał mały zespół smyczkowy, który dawał koncerty zarówno w koszarach, jak i w mieście, kierując swoje występy do mieszkańców Lwowa. Pułk dysponował biblioteką liczącą około 10 tys. tytułów, z których jedna trzecia dotyczyła tematyki wojskowej.

Tuż po zakończeniu wojny rozpoczęto intensywną walkę z analfabetyzmem, traktując to przedsięwzięcie jako integralną część wychowania i wyszkolenia żołnierzy. Żołnierze każdego pododdziału zostali podzieleni na trzy kategorie: analfabetów, półanalfabetów oraz półinteligentów. Zajęcia prowadzone były w godzinach popołudniowych przez oficerów pod kierunkiem referenta oświatowego pułku. Kursy kończyło około 200 żołnierzy rocznie.

Święto pułkowe i uroczystości państwowe

Pułk bardzo uroczyście obchodził wszystkie święta państwowe i wojskowe, zwłaszcza w „lwowskim miesiącu”, który przypadał na listopad. Od 1925 roku dzień 7 listopada obchodzono jako święto pułkowe, w rocznicę oddania pierwszego strzału w obronie Lwowa przez baterię por. Stanisława Królikiewicza. Uroczystość ta została oficjalnie zatwierdzona w Dzienniku Rozkazów MSWojsk. nr 16 z 19 czerwca 1927 r., poz. 174. Wyjątkowym wydarzeniem dla pułku stał się udział w ceremonii ekshumacji zwłok „Nieznanego Żołnierza”. 31 października 1925 roku o 9:45 bateria honorowa pułku wymaszerowała z koszar i ustawiła się na ul. Legionów. Tam odbyła się msza żałobna, po której trumnę „Nieznanego Żołnierza” złożono na lawecie działa 5 pap. Po okolicznościowych przemówieniach i odśpiewaniu „Roty”, maszerowano ulicami Jagiellońską, Smolki, Mickiewicza, Marszałkowską, Słowackiego, Sapiehy na Dworzec Główny. Stąd trumna została przetransportowana do Warszawy.

Szkolenie wojskowe

Szkolenie wojskowe stanowi podstawową powinność żołnierza w czasie pokoju. W pułku prowadzone było w sposób planowy, zgodny z wytycznymi inspektorów armii. Od 1938 roku nastąpiło wyraźne zwiększenie intensywności ćwiczeń polowych, zarówno zgrywających pododdziały w ramach pułku, jak i wspólnych działań z piechotą 5 DP. W sierpniu 1938 roku utworzono ćwiczebną baterię o etacie zbliżonym do wojennego, która brała udział w dużych manewrach wołyńskich. W kolejnym roku kontynuowano intensywne szkolenie. Przeszkolono między innymi grupę oficerów rezerwy, którzy zgłosili chęć pozostania w służbie zawodowej. W czerwcu 1939 roku 5 pal udał się na poligon OC Dęba na letnią szkołę ognia. Ćwiczenia obejmowały również załadunek i wyładunek pododdziałów na transporty kolejowe. W lipcu i sierpniu wytypowani oficerowie intensywnie studiowali, sprawdzali i uzupełniali teczki mobilizacyjne.

Uzbrojenie i organizacja pułku

Na zakończenie wojny dywizjony posiadały etatowy sprzęt: I i II dywizjon – 75 mm armaty francuskie wz. 97, a III dywizjon – austriackie 100 mm haubice wz. 14. 31 grudnia 1931 roku Minister Spraw Wojskowych marszałek Polski Józef Piłsudski przemianował 5 pułk artylerii polowej na 5 pułk artylerii lekkiej, co nie wiązało się z żadnymi zmianami organizacyjnymi. Dopiero w 1937 roku struktura i uzbrojenie 5 pal uległy niewielkim zmianom, kiedy to II dywizjon został przezbrojony w 100 mm haubice wz. 14/19P. Ponadto w etacie pułku znalazł się pluton topograficzno-ogniowy.

W maju 1939 roku wprowadzono nową organizację pokojową pułku, zgodnie z którą składał się on z trzech dywizjonów po dwie baterie, przy czym I dywizjon był uzbrojony w 75 mm armaty wz. 1897, a II i III dywizjon w 100 mm haubice wz. 1914/1919 P.

5 pal w kampanii wrześniowej

Mobilizacja

W czasie mobilizacji alarmowej w grupie „czerwonej” 5 pułk artylerii lekkiej w terminie od A+28 do A+40 zmobilizował:

I dywizjon armat.

Większość pododdziałów pułku, wraz z jednostkami dywizyjnymi, mobilizowano w I rzucie mobilizacji powszechnej w dniach 5–6 mobilizacji. Były to:

  • II, III dywizjony haubic, dowództwo 5 pal z samodzielnym patrolem meteo nr 5,
  • pluton parkowy uzbrojenia nr 6,
  • kolumna taborowa nr 604,
  • warsztat taborowy nr 601.

Dodatkowo w II rzucie mobilizacji powszechnej zmobilizowano:

  • baterię marszową 1/5 pal,
  • Ośrodek Zapasowy Artylerii Lekkiej nr 6.

Dywizjon I/5 pal został zmobilizowany w okresie 27–30 sierpnia 1939 roku w koszarach we Lwowie, natomiast dowództwo 5 pal oraz dywizjony II, III/5 pal w dniach 31 sierpnia – 3 i 4 września 1939 roku na terenie miejscowości wokół Lwowa. I Dywizjon otrzymał najlepsze konie oraz pełne wyposażenie, broń kompletną z wyjątkiem pistoletów, a także środki łączności zgodne z etatami. Po zakończeniu mobilizacji 30 i 31 sierpnia dywizjon odbył ćwiczenia zgrywające stan osobowy oraz zaprzęgi w marszu. Pozostałe pododdziały pułku podczas mobilizacji powszechnej zostały po wydzieleniu rozesłane do okolicznych miejscowości poza Lwowem. II dywizjon w rejonie wsi Sroki Lwowskie, a III dywizjon w Malechowie i Krzywczycach. Stawiennictwo rezerwistów było wzorowe, nawet wśród mniejszości narodowych. Zabrakło radiostacji dla obu dywizjonów haubic. Baterie otrzymały z poboru częściowo słabe konie, a stan wozów i uprzęży był fatalny. Pojawiły się również niewielkie braki w wyposażeniu oraz broni strzeleckiej – pistoletach. W dniach 3 i 4 września, aż do chwili załadunku, próbowano zgrać ludzi i zaprzęgi.

Działania bojowe pułku

W kampanii wrześniowej 1939 roku pułk nie wystąpił w pełnym składzie. I dywizjon dołączył do 19 pp, tworząc Oddział Wydzielony ppłk. dypl. Stanisława Sadowskiego, podległy Armii „Pomorze”. Dowództwo pułku oraz II dywizjon, a także 4, 5, 6 i 8 bateria wzięły udział w obronie Warszawy, natomiast 7 bateria walczyła w bitwie pod Tomaszowem Lubelskim.

Działania i walki I/5 pal

I dywizjon o świcie 1 września 1939 roku rozpoczął załadunek do transportów kolejowych, jednak ok. godz. 11:00 załadunek został zakłócony przez niemieckie bombardowanie. Transporty z dywizjonem przemieszczały się przez Gródek Jagielloński, Przemyśl, Jarosław, Rozwadów, Sandomierz, Skarżysko Kamienną oraz Łódź, gdzie 2 września transport został zbombardowany, a dwóch kanonierów zostało rannych. 3 września transport z dywizjonem został zbombardowany w Kutnie; wieczorem tego dnia dotarł do Włocławka, gdzie został wyładowany. W godzinach przedpołudniowych 4 września dotarła reszta dywizjonu, tabory oraz 3 bateria. Do 7 września I dywizjon zajmował stanowiska ogniowe we Włocławku, 3 baterię wysuwając jako działony ppanc. na trasie wlotowej od strony Torunia.

W obronie Płocka

Nocą 8/9 września dywizjon w składzie OW ppłk. dypl. Sadowskiego wykonał marsz lewą stroną Wisły do rejonu Płocka. Rano 9 września I dywizjon dotarł do lasów pomiędzy Duninowem a Dobiegniewem. Podczas dalszego marszu do Radziwia, 9 września przed wieczorem, dywizjon był bombardowany przez lotnictwo niemieckie, jednak bez strat. O świcie 10 września dywizjon dotarł do Radziwia, rozwijając stanowiska ogniowe. 11 września 3 bateria ostrzelała niemieckie pododdziały w Płocku na jego wschodnim brzegu. 12 września wieczorem dywizjon ostrzelał niemieckie oddziały przeprawiające się z 3. DP na przyczółek w rejonie Tokar; dywizjon o godz. 22:00 wsparł kontratak I i III batalionów 19 pp. Kontratak 19 pp oraz ostrzał dywizjonu nie przyniosły oczekiwanych efektów, mimo zadanych strat wrogowi. Ostrzał niemieckiej artylerii zerwał łączność telefoniczną. Baterie wystrzeliły 288 pocisków. 13 września o 6:30 I/5 pal wsparł natarcie 19 pp na przyczółki niemieckiej 3. DP. Poranna mgła oraz ostrzał niemieckiej artylerii pozwoliły oskrzydlić OW ppłk. Sadowskiego i zatrzymać natarcie 19 pp. 1 bateria armat ogniem „na wprost” umożliwiła wycofanie się I i III/19 pp, sama bateria poniosła straty, utraciła jaszcz i konie. Następnie baterie 2 i 3 wsparły kontratak II/19 pp w rejonie cmentarza, który odniósł sukces.

Narastanie sił niemieckiej 3. DP w Radziwiu zmusiło ppłk. Sadowskiego do wycofania się z Radziwia pod osłoną ostrzału dywizjonu oraz kontrataków 19 pp. W trakcie tej walki zniszczone zostały wszystkie radiostacje dywizjonu, a także poniesiono straty w postaci poległych i rannych artylerzystów. Po wycofaniu się I dywizjon zajął stanowiska ogniowe w rejonie Woli Łąckiej, gdzie pozostawał do południa 14 września. Natarcie niemieckie, mimo wsparcia dywizjonu, odrzuciło III/19 pp do dworu Łąck; ostrzał niemieckiej artylerii zniszczył punkt obserwacyjny 1 baterii, gdzie poległ por. Leon Sas-Świstelnicki oraz 1 podoficer. Odparto natarcie piechoty niemieckiej na stanowiska 1 baterii; w trakcie ostrzału „na wprost” zginął 1 oficer. Kontratakiem 19 pp oraz 24 pułku piechoty, ze wsparciem I/5 pal, o północy 14/15 września, wyparte zostały oddziały niemieckiej 3. DP z lasu Łąckiego do Radziwia. 15 września, podczas ostrzału dywizjonu rejonu Ciechomic, zlikwidowano sztab niemieckiego 50 pp.

Udział w bitwie nad Bzurą

15 września I dywizjon armat został skierowany do lasu na wypoczynek w rejonie wsi Korzeń Polski. Po północy 16 września, rozkazem dowódcy AD 27 DP, I dywizjon został podzielony. 1 bateria została odesłana do Iłowa jako wsparcie Chełmińskiej Brygady Obrony Narodowej płk. dypl. Antoniego Żurakowskiego. Natomiast I dywizjon (bez 1 baterii) został przydzielony dowódcy 3 pułku ON ppłk. Sabatowskiemu z Poznańskiej Brygady ON w rejonie Sannik. W trakcie marszu zmieniono jednak kierunek marszu I dywizjonu do nadleśnictwa Kampinos. Rozkaz nie dotarł do 3 baterii oraz taboru, które pomaszerowały do Sannik, tocząc potyczki z niemieckimi patrolami. 17 września 3 bateria dotarła do Sannik, gdzie, z uwagi na niezastanie 3 pułku ON, pomaszerowała w kierunku Osmolina; w wyniku ataku lotniczego utracono konie w baterii oraz taborze. Zniszczeniu uległa 1 armata, a druga została uszkodzona; wielu kanonierów zginęło lub zostało rannych, a część rozproszyła się. Dowódca 3 baterii zniszczył dwie pozostałe armaty, a 19 września w pobliżu Iłowa wraz z grupą żołnierzy dostał się do niewoli.

Dowództwo I dywizjonu oraz 2 bateria w trakcie marszu do nadleśnictwa Kampinos były atakowane przez lotnictwo niemieckie; 18 września osiągnięto las w rejonie Iłowa. Z uwagi na to, że 3 pułk ON ppłk. Sabatowskiego nie dotarł do miejsca koncentracji, a po pewnym czasie do dywizjonu dołączyli rozbitkowie z 17. DP, w tym działon haubicy 100 mm, zorganizowano w lesie punkt oporu. Działa ustawiono do strzelania „na wprost” i odparto niemieckie natarcia; jednocześnie skoncentrowany ostrzał kilku niemieckich baterii spowodował straty w koniach oraz jaszczach amunicyjnych. Z braku koni oraz amunicji artyleryjskiej, wieczorem 18 września, rozkazem mjr. Jana Czyrki zniszczono działa. Podjęto marsz w kierunku rzeki Bzury, którą osiągnięto rano 19 września w rejonie miejscowości Radziwiłłówek; kiedy przeprawa nie powiodła się, ukryto się do wieczora w lesie. Około południa oddział został wzięty do niewoli. 1 bateria 16 września dotarła do Iłowa, będąc po drodze bombardowana przez niemieckie lotnictwo. Z uwagi na brak w Iłowie oddziałów płk. Żurakowskiego, bateria pomaszerowała w kierunku pobliskich lasów, gdzie odpoczywała. Nocą 17/18 września bateria przemieściła się do Starych Bud, skąd w ślad za zwiadem maszerowała w kierunku Bzury. W niemieckiej zasadzce ogniowej został zlikwidowany I pluton baterii. II pluton odskoczył do tyłu i z zajętych stanowisk przez resztę nocy ostrzeliwał rejon przeprawy w pobliżu Kamiona, zużywając całą amunicję. Przed świtem 19 września, podczas przeprawy przez Bzurę, armaty ugrzęzły w mulistym dnie; armaty porzucono, demontując zamki, a konie puszczono wolno. Żołnierze w dalszym marszu dostali się do niewoli.

Działania i walki 5 pal (bez I i III dal)

Pierwszy transport z dowództwem II dywizjonu oraz 4 baterią haubic wyruszył 4 września o godz. 14:00; 5 września wieczorem odjechało dowództwo pułku oraz 5 i 6 baterie haubic, a w nocy 8 bateria haubic. 6 września dowództwo III dywizjonu oraz 7 i 9 baterie haubic również wyruszyły. Transporty jechały przez Krasne, Brody, Kowel, Brześć nad Bugiem, Białą Podlaską, Łuków i Siedlce. Transporty poruszały się wolno, z powodu ataków lotnictwa niemieckiego oraz zatorów i zniszczeń. Czołowy transport dotarł do Siedlec 7 września około godz. 11:00. Stacja została zbombardowana, co wywołało panikę, w wyniku której kilku kanonierów zdezerterowało. Czołowy transport, mimo trudności, dotarł do stacji Mrozy. W Mrozach i Siedlcach transporty 5 pal były sukcesywnie wyładowywane. 8 września na stacji Mrozy, w wyniku bombardowania, polegli dowódca II dywizjonu artylerii mjr Feliks Deskur oraz dowódca 4 baterii por. Eugeniusz Łoziński. 5 pal otrzymał rozkaz marszu do Warszawy w celu dołączenia do macierzystej 5. Dywizji Piechoty. Rozładowujące się w polu kolumna amunicyjna III dywizjonu oraz 7 bateria zostały zaatakowane przez lotnictwo niemieckie; poległo kilku żołnierzy z obu pododdziałów, a kilkunastu zostało rannych.

W obronie Warszawy

8 września 5 pal, poszczególnymi bateriami, rozpoczął marsz do Warszawy. Po przybyciu kolumn pułku w rejon Kałuszyna, dowódca pułku wysłał dowódców 5, 6 i 8 baterii do Warszawy w celu przygotowania stanowisk ogniowych. O świcie 10 września, po ciężkim marszu przez zatłoczone i atakowane przez lotnictwo niemieckie drogi, poprzez Kałuszyn, Mińsk Mazowiecki, Dębe Wielkie oraz Starą Miłosną, dowództwo 5 pal, II dywizjonu oraz baterie 4, 5, 6 i 8 dotarły do Warszawy. Zajęły stanowiska ogniowe: 4 bateria w Ogrodzie Zoologicznym, a 5, 6 i 8 w Parku Skaryszewskim im. Ignacego Paderewskiego. W momencie zajmowania stanowisk przez 5 i 6 baterię, na park padło kilka salw artylerii niemieckiej. Wieczorem 6 bateria zmieniła stanowiska, zajmując nowe w rejonie Placu na Rozdrożu. Punkty obserwacyjne rozwinięto w dominujących obiektach Woli i Ochoty; po ustaleniu dozorów oraz nawiązaniu łączności z piechotą, baterie 11 września oddały pierwsze salwy w obronie stolicy. 4 i 6 baterie prowadziły ognie zaporowe na przedpole obrony przy ul. Wolskiej, na pododdział niemieckiej piechoty wykonującej wypad na pozycje wspieranego batalionu II/41 pułku piechoty.

13 września dowodzenie II dywizjonem przejął mjr Franciszek Schmid z 9 pułku artylerii ciężkiej; ostrzelano pozycje niemieckie w rejonie fortu „Jelonek”, a w nocy zwalczano artylerię niemiecką. 14 września baterie 4 i 6 wspierały piechotę 20. DP na odcinku Warszawa-Wschód; strzelano w kierunku Nowego Bródna oraz Białołęki Dworskiej. Tego dnia 6 bateria zajęła stanowiska na Wybrzeżu Kościuszkowskim, pomiędzy mostami Poniatowskiego a Średnicowym; haubice strzelały w kierunku Radzymina. Baterie 5 i 8 wspierały własną piechotę na Grochowie i Kawęczynie, a dodatkowo 5 bateria wspierała obrońców Annopola. 15 września 6 bateria skutecznie ostrzelała niemiecką kolumnę zmotoryzowaną na szosie radzymińskiej. Baterie 5 i 8 wspierały obrońców Grochowa w odparciu i kontrataku wzdłuż ul. Grochowskiej oraz Placu Szembeka; w trafionym punkcie obserwacyjnym poległo 2 żołnierzy, a 2 odniosło rany. 16 września ranny na punkcie obserwacyjnym został dowódca 4 baterii por. Malewski; zastąpił go kpt. Bolesław Antoni Biernakiewicz. 6 bateria ostrzelała niemiecką baterię konną, zmuszając ją do wycofania się ze stanowisk ogniowych. W 8 baterii rannych zostało 4 kanonierów. Nocą 16/17 września 6 bateria wspierała 80 pp podczas odpierania niemieckiego natarcia.

17 września baterie 4 i 6 wspierały walki 1 pp Obrony Pragi ppłk. Stanisława Miliana, a baterie 5 i 8 zgrupowanie 44 DP rez. płk. Eugeniusza Żongołłowicza. 18 września, podobnie jak dnia poprzedniego, baterie 5 i 8 prowadziły ostrzał na korzyść oddziałów 44 DP rez. z pododcinka „Kamionek”. 19 września na Park Skaryszewski im. Ignacego Jana Paderewskiego w Warszawie niemiecka artyleria skierowała ześrodkowanie ognia; 8 bateria poniosła ciężkie straty, poległo i zostało rannych wielu artylerzystów, stracono większość koni, a dwie haubice zostały ciężko uszkodzone. Zmieniono stanowiska tej baterii; w dniach 20–22 września znajdowała się przy ul. Górnośląskiej na dziedzińcu szpitala, a 23 września ponownie w Parku Skaryszewskim; od 24 września w okolicach Dworca Wileńskiego. 6 bateria, w nocy 21/22 września, odpierała nocne natarcie niemieckie, zużywając prawie całą swoją amunicję. Od 22 września baterie 5 pal prowadziły ostrzał tylko sporadycznie, z uwagi na braki amunicji kal. 100 mm. 25 września, podczas intensywnego ostrzału niemieckiej artylerii oraz ataków lotniczych, 5 pal poniósł ciężkie straty w poległych i rannych; utracono dalsze konie. Uszkodzeniu uległa haubica w 6 baterii oraz dwie w 5 baterii. 26 września 5 bateria, ponownie ostrzelana, utraciła pozostałe dwie haubice oraz 4 żołnierzy. W związku z podjęciem rozmów kapitulacyjnych, 27 września wystrzelano resztę posiadanej amunicji w kierunku niemieckich stanowisk. 28 września wszystkie baterie 5 pal skoncentrowano w Ogrodzie Zoologicznym, gdzie pozostawiono haubice oraz broń strzelecką, uprzednio je uszkadzając. 29 września wieczorem 5 pal wymaszerował do niewoli.

Działania bojowe III/5 pal

W nocy 8/9 września III dywizjon, z wyjątkiem 8 baterii, która pomaszerowała za dowództwem pułku oraz II dywizjonem, podjął marsz w kierunku Mińska Maz. Z uwagi na zatłoczenie dróg przez uchodźców, marsz odbywał się bardzo wolno. Po dziennym wypoczynku 9 września, wieczorem III dywizjon podjął dalszy marsz bocznymi drogami. Z powodu trudnego terenu, niezgrane zaprzęgi w 9 baterii nie mogły sobie poradzić z dalszym marszem. Na wniosek por. Kluza, za zgodą mjr. Adama Melbechowskiego, bateria 10 września pozostała na miejscu, ustawiając i zgrywając konie w zaprzęgach. 11 września 9 bateria podjęła dalszy, powolny marsz; w rejonie miejscowości Groszki ukryła się w lesie z uwagi na atak lotnictwa niemieckiego. W godzinach popołudniowych podjęto dalszy marsz; w okolicach Kałuszyna 9 bateria została zaskoczona przez zmotoryzowany oddział „K” z Dywizji Pancernej „Kempf” i dostała się w całości do niewoli.

Dowództwo III dywizjonu, 7 bateria oraz kolumna amunicyjna o świcie 10 września dotarły do lasu koło Kałuszyna, przy szosie do Mińska Maz.; miejsce postoju było atakowane przez lotnictwo niemieckie. Następnej nocy ponowiono marsz, dotarto do Kałuszyna i osiągnięto las w okolicach Mińska Maz. Miejsce postoju ponownie bombardowano, jednak bez strat 11 września. Z uzyskanych informacji wynikało, że w odległości kilku kilometrów koncentrują się znaczne siły piechoty, więc nocą 11/12 września mjr. Melbechowski poprowadził III dywizjon do Stoczka Łukowskiego. Rejon Latowicz osiągnięto o świcie 12 września; w trakcie postoju dywizjon był ostrzeliwany przez artylerię niemiecką. Kolumna amunicyjna dywizjonu, celnie ostrzelana w lesie na postoju, rozpierzchła się po okolicy; jej szef, ogn. Walery Jóźwik, zebrał około 20 kanonierów oraz 26 koni i przez Pilawę wyruszył samodzielnie do Warszawy, przyprowadzając po forsownym marszu 19 kanonierów, 2 porzucone armaty 75 mm z jaszczami oraz wozami. Większość kolumny również dotarła do 5 pal w Warszawie. Major Melbechowski poprowadził dowództwo dywizjonu oraz 7 baterię w okolice Garwolina, gdzie podporządkował się