4 Dywizjon Artylerii Konnej (4 dak) – jednostka artylerii konnej Wojska Polskiego w okresie II Rzeczypospolitej.
4 Dywizjon Artylerii Konnej został utworzony 7 kwietnia 1919 roku. Od jesieni 1921 roku dywizjon miał swoją siedzibę w Okręgu Korpusu Nr III, w garnizonie Suwałki. W 1921 roku był częścią 3 pułku strzelców konnych, a w zakresie wyszkolenia podlegał dowódcy 3 Grupy Artylerii.
Wojna polsko-bolszewicka 1919–1920
W trakcie wojny polsko-bolszewickiej 1919–1920 różne baterie dywizjonu w miarę formowania brały udział w walkach na wielu odcinkach frontu, między innymi na Wołyniu, pod Zamościem, Koziatyniem, Olszanicą, Kryłowem, Beresteczkiem oraz Bełzem, a później broniły linii Bugu i Wisły w rejonie Płocka.
Miejsca walk dywizjonu lub jego pododdziałów w okresie 1919–1920
W trakcie działań wojennych dywizjon zdobył pociąg pancerny, jedną baterię, a także kilkanaście ciężkich i lekkich karabinów maszynowych. Wzięto do niewoli 150 jeńców, w tym dowódcę pułku oraz dowódcę batalionu sowieckiego.
Lista poległych i zmarłych od ran oficerów
kpt. Michał Belina Prażmowski († 12 IX 1920)
ppor. Witold Łubieński († 26 VI 1920)
pchor. Antoni Mężyński († 26 VI 1920)
Poległo także około czterdziestu szeregowych.
3 sierpnia 1921 roku marszałek Józef Piłsudski odznaczył krzyżami Virtuti Militari artylerzystów z 4 dak na nadwiślańskich błoniach pod Górą Kalwarią. W dziesiątą rocznicę zwycięstwa wzniesiono tam kamienny obelisk z inskrypcją: NA TEM MIEJSCU DNIA 3 SIERPNIA 1921 R. WÓDZ NACZELNY MARSZAŁEK JÓZEF PIŁSUDSKI DEKOROWAŁ KRZYŻEM VIRTUTI MILITARI ARTYLERZYSTÓW KONNYCH WSZYSTKICH DYWIZJONÓW STWIERDZAJĄC PO WSZE CZASY BOHATERSKĄ PRACĘ TEJ BRONI W WOJNIE ZE WSCHODNIM NAJEŹDŹCĄ.
24 maja 1922 roku w Suwałkach, za dzielne zachowanie na froncie oraz za męstwo swoich żołnierzy, gen. dyw. Edward Śmigły-Rydz udekorował płomień trąbki sygnałowej 1 baterii 4 dywizjonu artylerii konnej Srebrnym Krzyżem Orderu Wojennego Virtuti Militari, a dzień dekoracji stał się świętem dywizjonu.
4 dak w okresie pokoju
Dywizjon stacjonował w garnizonie Suwałki.
Mobilizacja
4 dywizjon artylerii konnej został zmobilizowany w ramach alarmowej mobilizacji do etatów wojennych w grupie niebieskiej, od dnia 24 sierpnia od godziny 5.00, w Suwałkach. Dla Suwalskiej Brygady Kawalerii zmobilizowano również drużynę parkową uzbrojenia nr 341 i kolumnę taborową kawaleryjską nr 346. Problemy sprawiły niskiej jakości wozy oraz długi czas mobilizacji koni, co spowodowało kilkanaście godzin opóźnienia, szczególnie w 2 baterii. Po zakończeniu mobilizacji dywizjon przeniósł się do lasu Sobolewo – Dubowo. Z dywizjonu wydzielono 1 baterię, która została przydzielona do 1 pułku ułanów i skierowana w rejon Augustowa. Do rozpoczęcia działań wojennych prowadzono zgrywanie zaprzęgów oraz doszkalano obsługi armat i specjalistów.
4 dak w kampanii wrześniowej
Działania bojowe
W kampanii wrześniowej 4 dak, składający się z trzech baterii oraz kolumny amunicyjnej, walczył w składzie Suwalskiej Brygady Kawalerii, wchodząc w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”.
Boje na Podlasiu
1 i 2 września dywizjon nie miał kontaktu z oddziałami niemieckimi. 2 września nastąpiło przegrupowanie dywizjonu (bez 1 baterii) do rejonu Kurniaki, Koniecbór, gdzie zajęto stanowiska ogniowe. Zwiad baterii 2/4 dak, prowadzący rozpoznanie wzdłuż granicy, był atakowany przez niemieckie lotnictwo, jednak skuteczność ataku była niska. 3 i 4 września dywizjon pozostawał na swoich pozycjach bez kontaktu z nieprzyjacielem. W nocy 4/5 września 4 dak (bez 1 baterii) przemaszerował z okolic Suwałk na południowy wschód od Augustowa. Całodzienny postój dywizjonu odbył się w rejonie Zyliny, Płaska, a baterii 1/4 dak w rejonie Cisów. Nocą 5/6 września dywizjon przemaszerował do rejonu Romanówka, Kumiałka na północny zachód od Sokółki. Nocnym marszem 6/7 września Suwalska BK dotarła do lasów knyszyńskich i tykocińskich, 4 dak dotarł do nadleśnictwa Knyszyn, a 1/4 dak z 1 puł. na północ od Tykocina. Od wieczora 7 września 4 dak przemaszerował w rejon Jabłonki Kościelnej na wschód od Zambrowa, a następnie stacjonował nieopodal majątku Mazury. Wieczorem 8 września bateria 1/4 dak razem z 2 pułkiem ułanów udała się nad Narew, przechodząc przez Czachy, Gosie, Łubnice, Pruszki Wielkie. Do świtu 9 września zajęła stanowiska ogniowe na północ od Pruszki Wielkie. 9 września rano 3 pułk szwoleżerów zajął obronę we wsi Wiśniewo, a bateria 3/4 dak wsparła ten oddział. Około godziny 15.00 z kierunku wsi Grabowe nastąpił atak oddziału niemieckiego, który został odparty dzięki skutecznemu ostrzałowi 3 baterii. Wieczorem 9 września wykonano kolejny nocny marsz przez Głębocz Wielki, osiągając rano 10 września Koskowo, Rząśnik. Niezależnie od marszu, wykonano natarcie: 1 puł. z 2 baterią z Koskowa na Ciągaczki oraz 3 pszw. z 3 baterią z Rząśnika na Chromany-Witnice. Natarcie pułków zakończyło się sukcesem, odrzucono pancerno-motorowe oddziały niemieckie za wieś Orzyc. Ostrzał artylerii oraz dział ułanów i szwoleżerów zadał straty nieprzyjacielowi w sile żywej, zdobyto 8 dział, zniszczono wiele pojazdów, w tym 5 czołgów. Po udanym natarciu obie baterie wraz z ułanami i szwoleżerami wycofały się w rejon stanowisk wyjściowych, następnie do wsi Głębocz Wielki. 2/4 dak oraz 1 puł. stały się celem nalotu niemieckiego lotnictwa.
Rano 10 września pozycje 2 puł. pod Rutkami zostały zaatakowane przez oddziały niemieckie, a większość sił 2 puł. została przegrupowana na skraj lasu Kołomyja, co pozwoliło na powstrzymanie niemieckiego natarcia. Maszerująca na skraj lasu bateria 1/4 dak została zaskoczona przez nalot kilku niemieckich samolotów, co spowodowało duże zamieszanie. Po nalocie nadciągnęły czołgi niemieckie, bateria zajęła odkryte stanowiska ogniowe i ostrzelała nadciągające czołgi. Nie powstrzymało to ich ataku, czołgi niemieckie przejechały przez stanowiska 1 baterii, zadając znaczne straty osobowe oraz w koniach, a także niszcząc trzy armaty. W nocy 10/11 września 2 puł. wycofał się ze stanowisk w lesie Kołomyja do rejonu Kossaki, Borowe, Lipno. Podczas przekraczania szosy zajętej przez wojska niemieckie Mężenin-Zambrów, pozostałości 1 baterii dołączyły do dowództwa 2 puł. oraz 1 i 4 szwadronu. Podczas zjazdu z szosy ostatnia armata 1 baterii przewróciła się w rowie. Próby jej ewakuacji nie powiodły się z powodu zbliżającej się kolumny niemieckiej. Pozostałości baterii dotarły do wsi Gołasze Dąbrowa. W nocy 10/11 września Suwalska BK maszerowała w dwóch kolumnach: 1 puł. i 3 pszw. oraz 3 pułk strzelców konnych. Podczas przekraczania szosy Zambrów-Ostrów Maz. 3 pszw. stoczył walkę z atakującymi oddziałami niemieckimi. Z odkrytych stanowisk bateria 3/4 dak prowadziła ogień na wprost, zatrzymując wspólnie z bronią maszynową natarcie niemieckie. Oddziały niemieckie zostały odrzucone do lasu na południe od Osowca. Pojawiające się z drugiej strony oddziały niemieckie na samochodach były skutecznie ostrzeliwane przez armaty 3 baterii. Po przekroczeniu szosy przez 1 puł. z baterią 2/4 dak, kolumna dotarła do szosy Czyżew-Zambrów. Przygotowując się do natarcia na Zambrów, 1 puł. został 11 września o godz. 7.00 zaatakowany z kierunku Czyżewa przez niemieckie pojazdy pancerne i piechotę na ciężarówkach. Pomimo mgły, ogniem na wprost 2 bateria zniszczyła 2 pojazdy pancerne, a 2 kolejne uszkodziła, zmuszając oddział niemiecki do wycofania się. Krótko później doszło do bratobójczej walki między 1 puł. a batalionem II/71 pułku piechoty. W wyniku ostrzału ckm z 2 baterii zginęło kilku kanonierów i wiele koni. Z powodu braku koni pozostawiono dwa jaszcze z plutonu kolumny amunicyjnej. Wykorzystując bratobójczą walkę oddział niemiecki zajął Długobórz. 3 pszw. z wsparciem 2 i 3 baterii 4 dak bezskutecznie usiłował odzyskać las Długobórz. Do wieczora baterie prowadziły ostrzał niemieckich pozycji, same również zostały ostrzelane przez niemiecką artylerię, w wyniku czego straciły kilka jaszczy. Do 4 dak maszerującego razem z Suwalską BK, 12 września przed świtem, w Dąbrowie Wielkiej, dołączyła część 1 baterii bez armat z dowódcą baterii. Reszta 1 baterii pod dowództwem oficerów: zwiadowczego i ogniowego, bez armat, dotarła do Wołkowyska i wspólnie z nim dzieliła dalsze losy wojenne do czasu przejścia na Litwę. 4 dak dotarł rano 12 września do lasu koło wsi Gogole, gdzie zatrzymał się na postój. Około południa z kierunku Czyżewa na Suwalską BK wyszło niemieckie uderzenie; 1 puł. wsparty przez 2/4 dak zajął obronę frontem na wschód. W trakcie walki na wysokości Szepietowa do godzin wieczornych 2 bateria unieruchomiła 6 czołgów niemieckich. Do walki zaangażowano również 3 baterię, która ogniem na wprost unieruchomiła 12 pojazdów pancernych. Po wycofaniu się oddziałów niemieckich, 4 dak wraz z macierzystą brygadą podjął dalszy nocny marsz.
2 bateria maszerowała z 1 puł. trasą: Łazy, Szuby, Wyliny Ruś, Markowo, Glinnik do wsi Zanie. Tabory dywizjonu, znajdujące się we wsi Stara Liza, usiłowały sforsować szosę Łapy-Brańsk, nocą części się to udało. Ścigani przez niemieckie pojazdy pancerne, ukryli się w lesie, a ostatecznie pod dowództwem chor. Leona Cwikela dotarli do Puszczy Białowieskiej. Pozostała część taboru cofnęła się do Nowej Lizy, gdzie odnalazł ją kpt. Tadeusz Anders i doprowadził do dywizjonu. O świcie 13 września 2 szwadron 1 puł. wzmocniony plutonami: ckm i ppanc. oraz działonem 3 baterii dotarł do mostu na rzece Mień koło dworu Wyliny-Ruś. Zajął tam stanowiska na szosie jako oddział osłony, frontem na Wysokie Mazowieckie. Wkrótce stoczył walkę z nadjeżdżającym od strony Wysokiego Maz. niemieckim oddziałem pancerno-motorowym, w wyniku której dwie armaty ppanc. ułanów oraz działon 3/4 dak unieszkodliwiły 7 czołgów, reszta oddziału niemieckiego wycofała się. Po przeprawieniu się na drugi brzeg rzeki Mień, 4 dak skoncentrował się w rejonie Hodyszewo, Kiewłaki. W południe 13 września, w związku z atakiem wojsk niemieckich na sąsiednią Podlaską Brygadę Kawalerii, 3 psk z 2/4 dak obsadził obronę w Hodyszewie, a 1 puł. z 3/4 dak w Kiewłakach. Nocą 13/14 września 4 dak w kolumnie Suwalskiej BK, rozmieszczony działonami przy szwadronach maszerował przez Zalesie, Wólka Zaleska, Olszewo. W rejonie Zalesia niemiecki podjazd zaskoczył straż przednią 1 puł. oraz działon 2 baterii, który został zniszczony. O północy, na zajęte przez oddziały niemieckie Olszewo, natarcie wykonał 3 pszw. ze wsparciem 2 baterii. Wobec załamania się natarcia szwoleżerów w połowie wsi Olszewo, działony 2 baterii podjęły pojedynek z niemieckimi czołgami i punktami ogniowymi, prowadząc ostrzał na wprost, z odkrytych stanowisk ogniowych. Rannych zostało wielu kanonierów z obsług, a wielu poległo wśród nich przy armacie por. Stefan Rożałowski. Do walki włączyła się też sukcesywnie 3 bateria, która przybywała działonami pod Olszewo. Na krańcu wsi utworzono barykadę z uszkodzonych pojazdów przez oddział niemiecki, która nie została zlikwidowana przez armaty 4 dak. Dalsze próby prowadzenia ognia na wprost, na wzgórza i próba likwidacji środków ogniowych przez poszczególne plutony 3 baterii, a także natarcie 1 puł. nie przyniosły powodzenia. Poniesiono dalsze straty osobowe w poległych i rannych. Na rozkaz gen. bryg. Zygmunta Podhorskiego przed świtem 14 września pułki wycofały się, a ich odwrót osłaniał 4 dak pod osobistym dowództwem ppłk. Ludwika Kioka. Straty dywizjonu wyniosły: poległych 2 oficerów, 4 podoficerów oraz 22 kanonierów, a także dwa zaprzęgi i armata. W trakcie dalszego odwrotu doszło do pomyłkowego wzajemnego ostrzelania się dwóch działonów 4 dak, w efekcie którego zniszczono jaszcz, który eksplodował, zabijając konia. W południe 14 września 4 dak dotarł do wsi Jośki. W czasie odwrotu zaginął dowódca 2 baterii kpt. Adam Heybowicz wraz z 18 kanonierami. Na postoju 4 dak dysponował już tylko 6 armatami. Podczas boju pod Olszewem tabor 4 dak z oficerem gospodarczym odjechał do Puszczy Białowieskiej, osiągając 17 września Świsłocz, 18 września Wołkowysk i pod Ostrynią oraz Nowym Dworem dołączył do Rezerwowej Brygady Kawalerii „Wołkowysk”.
15 września 4 dak odpoczywał, dołączył do niego działon 3 baterii 14 dywizjonu artylerii konnej oraz oficer zwiadowczy tego dywizjonu kpt. Wiktor Zahorski, który objął stanowisko dowódcy baterii 2/4 dak. Nocą 15/16 września prowadzono dalszy marsz, przez Wólkę Petkowską, Ignatki, Gądzięby, Filipy, przydzielając działony 4 dak do poszczególnych pułków lub szwadronów. Rano przekroczono Narew w Strabli, a dywizjon stanął na postój we wsi Dorożki, skąd po ostrzelaniu wsi przez artylerię niemiecką, przy stracie kilku koni, wycofał się do pobliskiego lasu. Przed południem 17 września 4 dak, po przekroczeniu szosy Białystok-Zabłudów, maszerował w dwóch kolumnach: kolumna południowa natrafiła na niemiecką zasadzkę ogniową, szczególnie ucierpiały działony 3 baterii. Zniszczono zaprzęgi przy dwóch armatach, a 9 kanonierów poległo. Kolumna dotarła do folwarku Tylwica, a próba ewakuacji obu armat nie powiodła się z powodu silnego ostrzału. W kolumnie południowej Suwalskiej BK przemieszczała się 2 bateria 4 dak przez Branki, Złotniki, a w trakcie zbliżania się do szosy Białystok-Zabłudów została ostrzelana ze wsi Kamionka. Dwa działony otworzyły ogień na wprost, eliminując źródła ostrzału kolumny. Dalszy marsz za szosą wykonano w kierunku Dobrzyniówki, a bateria 2/4 dak poniosła straty osobowe. W trakcie dalszego marszu przed folwarkiem Hieronimowo bateria była dwukrotnie atakowana przez lotnictwo niemieckie, w wyniku tych nalotów straciła jedną armatę. Po marszu polnymi drogami, 18 września rano 4 dak dotarł do wsi Jałówka, a dywizjon liczył już 4 armaty w obu bateriach. Nocnym marszem 18/19 września brygada osiągnęła Hrynki, a 19/20 września dotarła do rejonu Białowieży. Podczas postoju nastąpiła reorganizacja zebranej kawalerii oraz podział 4 dak. Dowództwo dywizjonu z 2/4 dak pozostało w dyspozycji dowódcy Dywizji Kawalerii „Zaza” gen. Zygmunta Podhorskiego, a bateria 3/4 dak weszła w skład Brygady Kawalerii „Edward” razem z 3 pszw., 1 puł. oraz 3 psk. 21 września 3/4 dak zatrzymała się w rejonie Królowego Mostu, a reszta 4 dak w rejonie Mszanki. W trakcie marszu 22 września 3/4 dak była atakowana przez lotnictwo niemieckie, ponosząc straty. 23 września 4 dak wypoczywał. Dalszy marsz 24 września prowadził przez Radziwiłłówkę do Mielnika. Nocą 24/25 września dywizjon przemieszczał się przez Serpelice, Horoszki Duże i Małe, do lasów koło Konstantynowa. Po przeprawie przez Bug postój wypadł w Borsukach.
Walki na Polesiu I Lubelszczyźnie
25 września, na skutek meldunku ppłk. Ludwika Kioka o katastrofalnym stanie koni, dywizjon uzupełnił zaprzęgi ze szwadronu łączności oraz innych rozbitych oddziałów. W celu wzmocnienia obrony przeciwpancernej tego dnia 2/4 dak przydzielono do Brygady Kawalerii „Plis”. Po nocnym marszu 25/26 września dywizjon osiągnął rejon Sokule, Jaźwiny, gdzie odpoczywał. 27 września podjęto marsz w kierunku lasów pomiędzy Parczewem, Sosnowicą, a Ostrowem Lubelskim. W pobliżu wsi Witoroż doszło do walki kawalerii z sowieckim oddziałem pancerno-motorowym, w efekcie czego 4 dak wspólnie z kawalerzystami unieszkodliwił kilka sowieckich czołgów. W trakcie walki poległ lub zaginął por. Piotr Oksentjew. 28 września brygady wyruszyły w kierunku przepraw przez rzekę Wieprz, które osiągnęły już 29 września. Brygada „Edward” jako pierwsza pod Kijanami zajęła przyczółek na wschodnim brzegu i zdobyła Spiczyn. Na miejscowość rano uderzył oddział z niemieckiej 4 Dywizji Piechoty. Kawalerzystów skutecznie wspierała 3 bateria, która zmusiła wspierającą niemiecką baterię do zmiany stanowisk ogniowych. Przed świtem Wieprz sforsowała Brygada „Plis” pod Jawidzem, jednak została zmuszona do wycofania się z przyczółka mimo wsparcia 2 baterii. Obroniono przyczółek pod Spiczynem, lecz wieczorem na rozkaz gen. bryg. Franciszka Kleeberga, dowódcy Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”, zerwano kontakt z nieprzyjacielem i wycofano się do lasów na południe od wsi Czemierniki. Wskazany rejon osiągnięto rano 30 września. 4 dak 1 października, wraz z zgrupowaniem kawalerii, pomaszerował przez kolonię Cegielnia, kolonię Zawada, Dębicę, Talczyn do rejonu Adamów-Wojcieszków.
Udział w bitwie pod Kockiem
Po krótkim odpoczynku, 2 października rano dywizjon dotarł do rejonu Serokomla, Hordziesz, Józefów. Brygada Kawalerii „Plis” 2 października około godziny 10.00 spieszona przyjęła natarcie oddziałów niemieckiej 13 DPZmot. na bronioną Serokomlę. Brygadę wspierała 2 bateria, strzelając na wprost ze swoich stanowisk ogniowych w ogrodach, co przyczyniło się do odparcia niemieckiego ataku. Kolejne niemieckie natarcie o godzinie 15.00 doprowadziło do wyparcia 2/4 dak z miejscowości; zajęła nowe stanowiska ogniowe w Hordzieszy, obok baterii 3/4 dak. Ostrzał obu baterii, łącznie 4 armat, doprowadził do ostatecznego wyparcia przez Brygadę „Plis” niemieckiego 33 pp zmot. z Serokomli. W nocy częściowo uzupełniono amunicję w bateriach z zapasów SGO „Polesie”. Rano 3 października 4 dak ostrzelał las Poznań, wspierając natarcie piechoty. Niemiecka artyleria skutecznie ostrzelała punkty obserwacyjne baterii, co znacznie ograniczyło efektywność ostrzału. Atak piechoty ostatecznie nie powiódł się, jak i załamano natarcie Brygady „Edward”. Pod osłoną 4 dak, BK „Edward” wycofała się na swoje pozycje wyjściowe. Nocą 3/4 października 4 dak przemieścił się do lasu na północ od Lipin i zajął stanowiska ogniowe na leśnych polanach. O godzinie 10.30 niemiecka 13 DPZmot. uderzyła na Wolę Gułowską, którą zdobyła, wspierana silnym ogniem niemieckiej artylerii. Wieczorem, przy wsparciu 3 baterii, Brygada „Plis” wykonała oskrzydlające natarcie na prawo od Woli Gułowskiej. Nocą 4/5 października dywizjon otrzymał ostatnie uzupełnienie amunicji. 5 października rano, 2 bateria w lesie majątku Gułów stoczyła walkę z oddziałami niemieckiej 13 DPZmot. zmuszając je do wycofania się. Bateria 2/4 dak wyczerpała całą amunicję. Bateria 3/4 dak w rejonie Woli Gułowskiej wspierała kawalerzystów w walce obronnej, zużywając resztę amunicji do wieczora. Z powodu braku wszystkich rodzajów amunicji SGO „Polesie” skapitulowała 6 października, a resztki 4 dak po uszkodzeniu armat, o godzinie 10.00 złożyły broń w dworze Gułów.
Za kampanię 3 bateria dywizjonu została odznaczona Orderem Virtuti Militari.
Oddział Zbierania Nadwyżek 4 dak
Po wyjeździe 4 dak w pole, w koszarach w Suwałkach pozostały nadwyżki osobowe i sprzętowe dywizjonu pod dowództwem kpt. Kazimierza Karaszewskiego. Po ogłoszeniu mobilizacji powszechnej pozostałości dywizjonu, w składzie 4 oficerów, 3 podchorążych oraz około 100 kanonierów i 30 koni ze sprzętem kwatermistrzowskim, 31 sierpnia wieczorem załadowano do transportu kolejowego. 1 września rano transport wyruszył do Augustowa, a z powodu naprawy zbombardowanych torów, do wieczora dotarł do Augustowa. Następnie, przez Sokółkę i Białystok, 2 września wieczorem transport dotarł do Mińska Mazowieckiego, gdzie został wyładowany i wszedł w skład Ośrodka Zapasowego Artylerii Konnej nr 1. 3 września kpt. Kazimierz Karaszewski objął stanowisko kwatermistrza Ośrodka, a kpt. Jerzy Rydzewski funkcję oficera materiałowego. 5 września, z uwagi na bombardowania miasta, część mienia ewakuowano do pobliskich lasów, a Ośrodek przeniesiono do pobliskiej wsi. Rozpoczęto ewakuację na wschód kraju. Dowództwo Ośrodka z kpt. Karaszewskim i kpt. Rydzewskim ewakuowało się samochodem przez Siedlce i Brześć nad Bugiem do Kowla. 10 września Ośrodek rozpoczął ewakuację na wozach konnych i pieszo w kierunku Brześcia. Z uwagi na nieobecność obu kapitanów, dowództwo sprawował ppor. Hieronim Gumowski. Maszerując nocami 17 września Ośrodek dotarł do Kamienia Koszyrskiego. Z maszerującego Ośrodka wydzielono pluton artylerzystów konnych w sile 50 kanonierów, dowodzonych przez ppor. Hieronima Gumowskiego oraz pchor. Mariana Malkiewicza. Pluton przystąpił do obrony mostu we wsi Micha na rzece Turii. Pluton był uzbrojony wyłącznie w kbk i został zaatakowany przez duży oddział dywersantów komunistycznych. Pluton bronił skutecznie mostu przez 4 dni, jednak poległ ppor. Hieronim Gumowski. Pomocy plutonowi udzielił 180 pułk piechoty, który rozbił dywersantów. Pozostałość plutonu włączono do batalionu I/180 pp, z którym dzielił dalsze losy do 6 października. Losy reszty OZAK nr 1 nie są znane. 11 września grupa taborów pod dowództwem ppor. rez. Czesława Twardowskiego, która wyruszyła z Mińska Maz. 12 września dotarła do Kałuszyna, gdzie została ostrzelana przez dywersantów i zbombardowana przez niemieckie lotnictwo. Po częściowym rozproszeniu dołączyła do Ośrodka Zapasowego Artylerii Konnej nr 3 we Włodawie.
Oficerowie i żołnierze dywizjonu
Obsada etatowa we wrześniu 1939
Dowództwo
dowódca – ppłk Ludwik Kiok
adiutant – kpt. Tadeusz Anders
oficer zwiadowczy – por. Józef Ruszkowski
oficer obserwacyjny – por. Jerzy Korwin-Kijuć
oficer żywnościowy – chor. Paweł Korzec
płatnik – chor. Henryk Bartosik
lekarz – ppor. lek. med. Zaorski
lekarz weterynarii – ppor. lek. wet. Nowak
oficer łącznikowy – por. rez. Józef Rylski
oficer łączności – por. Piotr Oksentjew
dowódca kolumny amunicyjnej – por. rez. Mieczysław Kosicki
Symbole dywizjonu
Sztandar
Sztandar został ufundowany przez społeczeństwo Płocka, w dowód wdzięczności za ocalenie miasta przed bolszewickim najazdem. Jego rodzicami chrzestnymi byli: doktorowa Jadwiga Beczkowiczowa i Aleksander Wernik. 3 lipca 1938 roku w Wilnie Generalny Inspektor Sił Zbrojnych, marszałek Polski Edward Śmigły-Rydz, wręczył jednostce sztandar, który przejął z rąk dowódcy 4 dak ppłk Klaudiusz Reder. Wzór sztandaru został zatwierdzony Dodatkiem Tajnym do Dziennika Rozkazów M.S.Wojsk. Nr 3 z 17 II 1938 r. poz. 31. Nadanie sztandaru i zatwierdzenie jego wzoru ujęto w Dzienniku Rozkazów MSWojsk z 1937 nr 16, poz. 201.
Sztandar został wykonany zgodnie z wzorem określonym w Dekrecie Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej z 24 listopada 1937 dotyczącego znaków wojska i marynarki wojennej, opublikowanym w Dzienniku Ustaw Rzeczypospolitej Polskiej nr 5 z 28 stycznia 1938.
Na prawej stronie płata znajdował się amarantowy krzyż, w centrum którego wyhaftowano orła w wieńcu z wawrzynu. Na białych polach, między ramionami krzyża, umieszczono cyfry 4 w mniejszych wieńcach z wawrzynu.
Na lewej stronie, w rogach na tarczach umieszczono:
prawym górnym – wizerunek Matki Boskiej Ostrobramskiej,
lewym górnym – wizerunek patronki artylerii Świętej Barbary,
prawym dolnym – godło m. Płock,
lewym dolnym – odznakę pamiątkową artylerii konnej.
Na ramionach amarantowego krzyża kawaleryjskiego umieszczono napisy związane z tradycją dywizjonu:
na górnym – Antonów–Rohoźna 2–3 VI 1920
na dolnym – Płock 18–19 VIII 1920
na lewym – Krylów 28 VI 1920
na prawym – Kilikijów 18 VI 1920
Sztandar towarzyszył dywizjonowi w działaniach i pozostawał przy dowództwie 4 dak do 5 października 1939 roku. W związku z zbliżającą się kapitulacją, ppłk Ludwik Kiok polecił zakopać sztandar adiutantowi dywizjonu kpt. Tadeuszowi Andersowi oraz st. ogn. Edmundowi Koźmińskiemu. Zabezpieczony sztandar został zakopany w pobliżu wsi Wola Gułowska. Po wojnie podejmowano kilkukrotnie próby odnalezienia sztandaru, jednak bezskutecznie.
Odznaka pamiątkowa
Od 20 maja 1922 roku oficerom i żołnierzom były nadawane odznaki pamiątkowe artylerii konnej, wspólne dla wszystkich dywizjonów. Odznaka miała formę krzyża maltańskiego o ramionach pokrytych białą emalią, z pozłacanymi datami 1809 i 1918. Na środek krzyża nałożono srebrnego orła, oksydowanego, w koronie pozłacanej, trzymającego w szponach pozłacane, skrzyżowane lufy armatnie z gorejącą bombą. Pod lufami znajdował się proporczyk emaliowany z barwami artylerii konnej, czarno-amarantowy (od 1926 czarno-szkarłatny).
Barwy artylerzystów konnych
Kadra dywizjonu
Dowódcy:
kpt. Michał Belina Prażmowski – od 7 IV 1919
mjr Witold Poray-Kuczewski – od VI 1919 do 14 X 1920
kpt. Michał Belina Prażmowski – od V 1920 († 12 IX 1920)
mjr Jan Dunin-Wąsowicz – od 28 VIII 1920
mjr Franciszek Wardein – od IV 1921
wz. mjr Ludomir Kryński – od 7 X 1925
ppłk Witold Poray-Kuczewski – od 21 X 1926
wz. mjr Ludomir Kryński – od 24 I 1927
ppłk Jan Dunin-Wąsowicz – od 18 VIII 1927
ppłk dypl. Henryk Romiszewski – od 31 V 1932
ppłk Klaudiusz Reder – od 14 II 1936
ppłk Ludwik Kiok – od 8 VII 1938 do IX 1939
Kadra oficerska
Kawalerowie Virtuti Militari
Żołnierze dywizjonu, odznaczeni Krzyżem Srebrnym Orderu Virtuti Militari za wojnę 1918–1920:
Żołnierze dywizjonu – ofiary zbrodni katyńskiej
Biogramy zamordowanych można znaleźć na stronie internetowej Muzeum Katyńskiego.
Uwagi
Przypisy
Bibliografia
Karol Firich, Stanisław Krzysik, Tadeusz Kutrzeba, Stanisław Müller, Józef Wiatr: Almanach oficerski na rok 1923/24 zeszyt 2, dział III. Warszawa: Wojskowy Instytut Naukowo-Wydawniczy, 1923.
Piotr Dobrowolski: Dywizjony Artylerii Konnej cz. 2. Warszawa: Edipresse Polska S.A., 2013, seria: Wielka Księga Kawalerii Polskiej 1918–1939 tom 42. ISBN 978-83-7769-886-0.
Karol Lucjan Galster: Księga Pamiątkowa Artylerii Polskiej 1914–1939. Londyn: Nakładem Koła Oficerów Artylerii Polskiej na Obczyźnie, 1975.
Mirosław Giętkowski: Artyleria konna Wojska Polskiego 1918–1939. Toruń: Wydawnictwo Adam Marszałek, 2001. ISBN 83-7174-823-X.
Władysław Łubieński: Zarys historji wojennej 4-go dywizjonu artylerii konnej. Warszawa: Wojskowe Biuro Historyczne, 1929, seria: Zarys historii wojennej pułków polskich 1918–1920.
Ryszard Rybka, Kamil Stepan: Najlepsza broń. Plan mobilizacyjny „W” i jego ewolucja. Warszawa: Oficyna Wydawnicza „Adiutor”, 2010. ISBN 978-83-86100-83-5.
Zdzisław Sawicki, Adam Wielechowski: Odznaki Wojska Polskiego 1918–1945: Katalog Zbioru Falerystycznego: Wojsko Polskie 1918–1939: Polskie Siły Zbrojne na Zachodzie. Pantera Books, 2007. ISBN 83-204-3299-5.
Kazimierz Satora: Opowieści wrześniowych sztandarów. Warszawa: Instytut Wydawniczy „Pax”, 1990. ISBN 83-211-1104-1.
Lech Wyszczelski: Wojsko Polskie w latach 1918–1921. Warszawa: Wydawnictwo Neriton, 2006. ISBN 83-89729-56-3.
Piotr Zarzycki: 4 Dywizjon Artylerii Konnej. Zarys historii wojennej pułków polskich w kampanii wrześniowej, zeszyt 123. Pruszków