35 Pułk Piechoty
35 Pułk Piechoty (35 pp) – jednostka piechoty Wojska Polskiego w II Rzeczypospolitej.
W październiku 1918 roku, w ramach VIII Okręgu Lubelskiego Polskiej Organizacji Wojskowej, na obszarze powiatów: zamojskiego, tomaszowskiego, chełmskiego, krasnostawskiego, biłgorajskiego i hrubieszowskiego rozpoczęto formowanie pododdziałów Chełmskiego pułku piechoty. Poszczególne bataliony brały udział w walkach o granice, początkowo będąc częścią różnych związków taktycznych. W styczniu 1920 roku nad rzeką Ptyczą wszystkie bataliony połączyły się, co pozwoliło 35 pułkowi piechoty na walkę w wojnie polsko-bolszewickiej jako zjednoczona jednostka.
Od września 1925 roku pułk stacjonował w garnizonie Brześć. W czasie wojny obronnej w 1939 roku był częścią 9 Dywizji Piechoty, walczącej w ramach Armii „Pomorze”.
Formowanie i zmiany organizacyjne
W związku z końcem wojny i przewidywanym rozpadem niemieckiej struktury okupacyjnej, zaczęto spontanicznie formować polskie oddziały wojskowe.
Na rozkaz Głównego Komendanta POW, generała Edwarda Śmigłego-Rydza, 1 listopada 1918 roku ogłoszono mobilizację Polskiej Organizacji Wojskowej w byłym zaborze austriackim.
W powiatach: zamojskim, tomaszowskim, chełmskim, krasnostawskim, biłgorajskim i hrubieszowskim powstał Chełmski pułk piechoty. I batalion organizował w Chełmie kpt. Wiktor Wielkopolanin-Nowakowski, II batalion w Krasnymstawie i Hrubieszowie por. Wacław Klaczyński, a w Zamości kpt. Józef Ekkert zorganizował III batalion.
III batalion powstał w wyniku porozumienia komendanta okręgu POW, porucznika Wacława Klaczyńskiego, z oficerami-Polakami z austriackiego 30 „lwowskiego” pułku piechoty, który stacjonował w Zamościu. 1 listopada 1918 roku rozbrojono Austriaków, a dzień 9 listopada uznano za datę powstania batalionu.
II batalion (krasnostawski) został utworzony na bazie kompanii garnizonowej w Krasnymstawie, przekształconej w 1 kompanię krasnostawską, która później zmieniła nazwę na 8 kompanię strzelecką.
5 kompania wywodzi swoje początki z plutonu telatyńskiego, którym dowodził komendant POW w Telatynie, legionista Stanisław Gaj. 1 listopada 1918 roku uzbroił on swoich członków i zorganizował obronę Telatyna. Oddział miał charakter partyzancki, a po nawiązaniu łączności z grupą kapitana Meraka, został włączony do Chełmskiego pułku piechoty, a następnie, wzbogacony rekrutami z kompanii marszowej z Brześcia, utworzył 5 kompanię.
Brzeska kompania marszowa również przyczyniła się do powstania 6. i 7. kompani.
2 kompanię ciężkich karabinów maszynowych zorganizował w Zamościu porucznik Kozara.
Dowództwo batalionu zostało zorganizowane dopiero na podstawie rozkazu Naczelnego Dowództwa WP z dnia 11 lipca 1919 roku.
Pułk chełmski stał się podstawą 35 pułku piechoty.
W grudniu 1919 roku batalion zapasowy pułku stacjonował w Kozienicach.
Pułk w walkach o granice
Charakterystyczną cechą działań pododdziałów pułku do lata 1919 roku była ich walka w rozproszeniu.
14 listopada 1918 roku, do walki na froncie polsko-ukraińskim, w rejonie Włodzimierza Wołyńskiego, wysłano pluton chor. Ludwika Kicińskiego. Pluton ten wyruszył w składzie kombinowanego batalionu dowodzonego przez kpt. Edwarda Zint-Rzeckiego. 19 stycznia 1919 roku na front wyruszyła 2 kompania por. Zygmunta Wendy, do której dołączył pluton chor. Kicińskiego. W marcu dołączyły dwie kolejne kompanie. 26 maja I batalion pod dowództwem kpt. Leona Grota wyruszył na pogranicze Górnego Śląska, gdzie batalion obsadził odcinek graniczny Modrzejów-Czeladź. 7 czerwca batalion wrócił na Polesie.
4 lipca 1920 roku, na froncie północnym, do natarcia przeszły armie Michaiła Tuchaczewskiego. Ofensywa Rosjan spowodowała załamanie całego frontu polskiego. 9 Dywizja Piechoty wycofywała się w kierunku Mozyrza. Pułki wróciły do swoich zimowych stanowisk obronnych nad Ptyczą i Prypecią. 9 czerwca opuściły stanowiska, a 9 lipca pułk kontynuował odwrót znad Ptyczy, zostając załadowanym na wagony i skierowanym w okolice Grodna.
Walki rozproszonych batalionów
Działania batalionu zamojskiego
Batalion zamojskiego kpt. Józefa Ekkerta ruszał na front częściami. 4 listopada 1918 roku pluton dowodzony przez chor. Ludwika Kicińskiego wszedł w podporządkowanie kombinowanego batalionu kpt. Edwarda Zintha-Rzeckiego i w jego składzie wymaszerował pod Włodzimierz Wołyński do walki z Ukraińcami.
19 stycznia 1919 roku na front wyjechała 2 kompania strzelecka por. Zygmunta Wendy, do której dołączył pluton chor. Kicińskiego. Kompania walczyła pod Poryckiem, Odziutyczami i Torczynem.
20 maja poszczególne kompanie zebrały się w Chełmie i jako I batalion 35 pułku piechoty, wyruszyły 26 maja na pogranicze Górnego Śląska. Batalion przebywał w rejonie Będzina, obsadzając odcinek graniczny Modrzejów – Czeladź. Na granicy dowodził kpt. Leon Grot-Machonbaum.
7 czerwca batalion został zluzowany na granicy i wyjechał na front przeciwbolszewicki. W Janowie Poleskim stanowił odwód Grupy Poleskiej, a potem w ramach Grupy Północnej płk. Stefana Strzemieńskiego bronił pozycji w Łohiszynie.
Następnie, w ramach ofensywy Frontu Litewsko-Białoruskiego, atakował w kierunku Łunińca. 8 lipca batalion zdobył Łunin i Białe Jezioro, 3 sierpnia zajął Wielki Rożen, a dzień później Wiznę. W ramach wypadu na Słuck, 1 kompania ppor. Romana Fiedorowicza zdobyła Bołoczyce i wzięła do niewoli 111 jeńców, w tym 3 oficerów.
10 sierpnia I/35 pp z 2/3 puł i plutonem 7 pap uderzył na przedmieścia Słucka. W ciężkich walkach ulicznych zdobyto miasto, 300 jeńców, dużo sprzętu wojennego, a także odbito wcześniej zrabowane przez bolszewików cenne przedmioty z okolicznych dworów.
Od 18 sierpnia batalion w składzie XVIII Brygady Piechoty prowadził działania pościgowe w kierunku południowo-wschodnim, osiągając 4 października Ptyczę. Tu nastąpiła stabilizacja działań na froncie polsko-bolszewickim, z jedynie lokalnymi potyczkami. W oddziałach prowadzono reorganizację. 21 stycznia 1920 roku nad Ptyczą połączyły się wszystkie bataliony 35 pułku piechoty.
Działania batalionu chełmskiego
Batalion chełmski do walki wkraczał poszczególnymi kompaniami.
20 stycznia 1919 roku, działając w składzie grupy mjr. Władysława Bończy-Uzdowskiego, jego 1 kompania por. Jana Szajewskiego walczyła przeciwko Ukraińcom o Włodzimierz Wołyński.
W miesiąc później do Włodzimierza przyjechała kompania ppor. Franciszka Tomsy-Zapolskiego z zadaniem wzmocnienia obrony miasta.
W tym czasie w Porycku i Torczynie Ukraińcy skoncentrowali znaczne siły. Ich celem było odbicie Włodzimierza Wołyńskiego. Polacy postanowili uprzedzić działania przeciwnika i zorganizowali wypad na Poryck. Dowódcą grupy wypadowej był mjr Leopold Lis-Kula, który dysponował sześcioma kompaniami strzeleckimi, kompanią szturmową oraz oddziałem kawalerii z baterią armat.
Świtem 2 marca 600-osobowy oddział wyruszył do akcji. Uderzono z trzech stron, rozbito nieprzyjaciela i wzięto do niewoli około 100 jeńców z atamanem Porochowskim na czele.
Podobny wypad zorganizowano 6 marca na Torczyn. Pierwsza uderzyła 9 kompania ppor. Tomsy-Zapolskiego, która po krótkiej walce wdarła się do miasteczka. Nacierając wzdłuż głównej ulicy, połączyła się z pozostałymi oddziałami prowadzonymi przez Lisa-Kulę. W walkach o miasto mjr Lis-Kula został ciężko ranny i po kilku godzinach zmarł z upływu krwi.
W maju do walk o granice włączyły się oddziały Armii gen. Hallera, przybyłe z Francji. Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego wznowiło działania zaczepne przeciwko Ukraińcom.
Na Wołyniu pierwsza do walki weszła grupa mjr. Władysława Bończy-Uzdowskiego, w której składzie znajdował się batalion chełmski, wcześniej przemianowany na III batalion 35 pułku piechoty. Batalionem dowodził kpt. Wiktor Wielkopolanin-Nowakowski. 16 maja oddziały Grupy zdobyły Łuck, a po dwóch dniach odpoczynku rozpoczęły 140-kilometrowy marsz w kierunku Lwowa.
Po drodze doszło do walki pod Brodami. 30 maja III baon wszedł do zdobytego wcześniej przez 1 pułk Ułanów Krechowieckich miasta.
Był to ostatni epizod walk III batalionu 35 pułku piechoty w wojnie polsko-ukraińskiej. W tym czasie oddziały polskie weszły w kontakt taktyczny z jednostkami bolszewickiej Rosji.
W rejonie Brodów batalion przebywał do 31 lipca, kiedy to transportem kolejowym odjechał do Czartoryska. Tam wszedł w skład grupy płk. Stanisława Sochaczewskiego i w jej składzie walczył na Wołyniu. 13 sierpnia zajął Sarny.
Działania batalionu krasnostawskiego
Utworzona przez żołnierzy Polskiej Organizacji Wojskowej z kompanii garnizonowej 1 kompania krasnostawska por. Stanisława Basiewicza była pierwszą, która wyszła na front wojny polsko-ukraińskiej.
Będąc w składzie grupy mjr. Leopolda Lisa-Kuli, od 15 stycznia 1919 roku walczyła w okolicy Rawy Ruskiej. Pozostałe kompanie batalionu także walczyły w rozproszeniu. 5. i 6 kompania, wraz z 10 kompanią III batalionu, stacjonowały w Kowlu. Dowództwo nad nimi objął por. Wacław Klaczyński. Po opuszczeniu Kowla improwizowany batalion odmaszerował do Porycka i dalej do Czartoryska, gdzie w czerwcu i lipcu 1919 roku, będąc w składzie Grupy płk. Stanisława Sochaczewskiego, prowadził walki nad Styrem i Horyniem. 14 lipca odpierał ataki wojsk bolszewickich pod Małą i Wielką Werbczą. Miesiąc później wszystkie pododdziały baonu połączyły się w Sarnach, tworząc II batalion 35 pułku piechoty.
Walki pułku na Wołyniu
W sierpniu 35 pułk piechoty, bez I batalionu, dowodzony przez ppłk. Mieczysława Rysia-Trojanowskiego, ruszył do natarcia. Celem było odrzucenie bolszewików na wschodni brzeg Uborci. Między 26 sierpnia a 4 września toczono ciężkie walki o węzeł kolejowy Olewsk. 29 sierpnia 9 kompania por. Romualda Salnickiego zajęła północną część miasta, wraz z dworcem kolejowym. Dopiero 4 września pozostałe kompanie III batalionu kpt. Wielkopolanina-Nowakowskiego zajęły resztę miasta. Kilka dni później pułk przekazał swoje pozycje batalionowi z Błękitnej Armii i odszedł do odwodu.
Tymczasem wojska sowieckie ponownie opanowały Olewsk. Uderzający z odwodu 35 pułk piechoty ponownie odparł wroga i rozbudował pozycje obronne nad Uborcią.
17 września, po dwugodzinnej walce, II batalion został wyparty z Łopatycz na zachodni brzeg Uborci. Kontratakował z marszu III baon i z pozycji wyjściowych kompanie II batalionu. Zanotowano przypadek bestialstwa sowieckich oddziałów. Idący w patrolu szer. Antoni Piekarz został pojmany przez Sowietów, ograbiony, rozebrany do naga i bestialsko zamordowany. Wyrwano mu przy tym język i wyłupano oczy.
Kiedy wiadomość o tym haniebnym czynie dotarła do pododdziałów pułku, uderzyły one z furią i bez zachowania ostrożności na Łopatycze. Działaniami nocnymi odcięto nieprzyjacielowi drogę odwrotu i wycięto go „w pień”, pozostawiając przy życiu 20 jeńców, którzy zostali wykorzystani do odniesienia zdobyczy wojennej.
W odwodzie Frontu
28 września pułk przeszedł do odwodu Frontu Wołyńskiego i kwaterował w Łucku. Tam został przezbrojony w broń niemiecką i przemundurowany w nowe sorty.
Będąc w składzie 9 Dywizji Piechoty płk. Władysława Sikorskiego, 20 grudnia odszedł w okolice Łachwy na front poleski. Następnie został przewieziony koleją do Korzówki, skąd przeszedł do Bobryc nad Ptyczą. Tam nastąpiło połączenie z I batalionem, a od tego momentu pułk walczył w całości.
Walki pułku na Polesiu
Walki nad Ptyczą
Jesienią 1919 roku nastąpiła stabilizacja działań na froncie polsko-bolszewickim. Prowadzono jedynie walki o znaczeniu lokalnym.
Pułk obsadził 15-kilometrowy odcinek nad Ptyczą. Aktywność obrony zapewniały licznie organizowane wypady.
28 stycznia 1920 roku połączone siły 1 i 11 kompanii uderzyły na Terebowo Małe. Nieprzyjaciel w walce stracił około 50 zabitych i rannych, wzięto 32 jeńców, zdobyto 1 ckm i 50 karabinów. Straty własne pułku wyniosły: jeden żołnierz ranny, ośmiu odmroziło ręce, a dwóch nogi. 21 lutego pododdziały I batalionu zaatakowały Myszankę. 3 kompania ppor. Jasieńskiego zaatakowała baterię sowieckiej artylerii, niszcząc jedną armatę, a uprowadzając wraz z zaprzęgiem i 11 końmi drugą.
Działania na Kalenkowicze
Przed ofensywą na Ukrainie Naczelne Dowództwo WP zadecydowało o reorganizacji sił. W miejsce frontów utworzono armie. Na południowym kierunku operacyjnym sformowano 6 Armię gen. por. Wacława Iwaszkiewicza, 2 Armię gen. ppor. Antoniego Listowskiego i 3 Armię Józefa Piłsudskiego.
Celem rozdzielenia sowieckiego frontu na dwa oddzielne ugrupowania, przeprowadzono akcję na Mozyrz. Zamierzano przerwać linię kolejową Orsza–Żłobin–Kalenkowicze–Korosteń–Żytomierz–Żmerynka.
Wzmocniony 35 pułk piechoty otrzymał zadanie zdobycia węzła kolejowego w Kalenkowiczach. Dwie kolumny pułku ruszyły w kierunku celu. Kolumna północna, dowodzona przez kpt. Wielkopolanina-Nowakowskiego, miała wykonać obejście i uderzyć od północy i wschodu na stację Kalenkowicze. Kolumnie południowej kpt. Grota powierzono zadanie maskowania kierunku głównego uderzenia i związania walką przeciwnika w trójkącie Myszanka–Biesiadaki–Kocury.
4 marca kolumna północna, w składzie III/35 pp, III/32 pp, dwa szwadrony jazdy tatarskiej, 3/9 pap i patrol minerski, wyruszyła z Terebowa Dużego. Atak na stację nastąpił 5 marca o 17.00. Po zaciętych walkach zdobyto ten ważny węzeł kolejowy.
W tym czasie kolumna południowa, w składzie I i II/35 pp, pluton artylerii i pluton jazdy tatarskiej, maskowała kierunek głównego uderzenia pułku, a do Kalenkowicz weszła 6 marca. Sukces walk był znaczący. Zajęto stację wraz z warsztatami kolejowymi i zdobyto 21 parowozów, 638 wagonów, pociąg pancerny, 4 armaty, 21 ckm i około 600 jeńców. W walce poległ inspektor armii sowieckiej na tym odcinku, były carski oficer gen. Cybulski. Straty pułku wyniosły 2 zabitych i 6 rannych.
W następnych dniach pułk zorganizował obronę na północ i południe od toru kolejowego oraz stacji Nachów.
25 marca bolszewicy uderzyli siłami 505., 506. i 509. pułku strzelców, wspierani przez pociąg pancerny „Czernomorec”.
Zarówno ten atak, jak i następne, powtarzające się nieprzerwanie przez cały kwiecień, zostały odparte.
Nad Dnieprem
Przed ofensywą na Ukrainie Naczelne Dowództwo WP zadecydowało o reorganizacji sił. W miejsce frontów utworzono armie. Na południowym kierunku operacyjnym sformowano 6 Armię gen. por. Wacława Iwaszkiewicza, 2 Armię gen. ppor. Antoniego Listowskiego i 3 Armię Józefa Piłsudskiego.
25 kwietnia ruszyła wyprawa na Kijów, a 7 maja oddziały polskie zajęły miasto.
W tym czasie Grupa Poleska gen. Władysława Sikorskiego otrzymała zadanie wyjścia nad środkowym Dnieprem.
Działania rozpoczęła 7 maja. Będący w jej składzie 35 pułk piechoty nacierał wzdłuż toru kolejowego.
9 maja zdobył Rzeczycę, a dzień później jego III batalion zajął most na Dnieprze, a po przejściu na drugą stronę rzeki utworzył przyczółek.
Kolejnym zadaniem, jakie postawił pułkowi dowódca Grupy, było zdobycie Łojowa i odcięcie odwrotu sowieckiej dywizji.
Po niezwykle forsownym marszu III batalion uderzył na miejscowość, ale nieprzyjaciel wycofał się na drugi brzeg rzeki i wysadził jedyny w tej okolicy most.
Pułk obsadził pozycje obronne na zachodnim brzegu.
W czerwcu ruszyła sowiecka kontrofensywa na Ukrainie. Nieprzyjaciel siłami 12., 14. i Armii Konnej Budionnego oskrzydlił Kijów.
W tej sytuacji Grupa Poleska otrzymała zadanie wyprzeć za Dniepr silną grupę wojsk Armii Czerwonej, która sforsowała rzekę poniżej ujścia Prypeci i dążyła do wyjścia na tyły polskiej 3 Armii gen. Edwarda Śmigłego-Rydza.
Do tego zadania wyznaczono 2 Brygadę Jazdy, wzmocnioną II/35 pułku piechoty. 14 czerwca pod Łukojedami II batalion wyparł nieprzyjaciela za Dniepr. Po akcji wrócił do macierzystego pułku.
Pułk w działaniach odwrotowych
W wyniku przerwania polskiego frontu na Ukrainie przez 1 Armię Konną Siemiona Budionnego, Naczelne Dowództwo Wojska Polskiego zarządziło generalny odwrót znad Dniepru. 18 czerwca odwrót rozpoczęła Grupa Poleska gen. Sikorskiego.
Przez kolejne dwa dni 35 pułk piechoty wykonał 100-kilometrowy marsz w okolice Glinnej Słobody, gdzie zajął pozycje obronne.
22 czerwca na I baon broniący wsi Chobne uderzyły 509. i 510. pułki strzelców. Na skutek wyczerpania amunicji i groźby okrążenia batalion wycofał się ze wsi, co spowodowało odsłonięcie prawego skrzydła III batalionu, który bronił Glinnej Słobody. W lukę weszli Sowieci, przez co III batalion utracił drogi zaopatrzenia.
Dopiero po trzech dniach do okrążonego batalionu trafiła amunicja i żywność.
Pozycje pod Glinną Słobodą opuszczono wieczorem 28 czerwca.
W międzyczasie I batalion bił się pod Boruską, a II pod Prudkiem, a dowództwo pułku stacjonowało w Wielkich Awciucewiczach. 24 czerwca pododdziały sztabowe zostały zaatakowane przez sowiecką kolumnę kawalerii. Zorganizowana naprędce przez dowódcę pułku mjr. Wielkopolanina-Nowakowskiego obrona, stanowiska dowodzenia, złożona z telefonistów, konnych łączników oraz pocztowych, skutecznie odparła atak Sowietów.
28 czerwca pułk opuścił dotychczasowe pozycje i zorganizował obronę nad Ptyczą. Sytuacja na froncie wymusiła, że 10 lipca wycofał się znad rzeki, przeszedł do działań opóźniających i 16 lipca dotarł do Łachwy.
Walki pod Grodnem
W związku z postępującą ofensywą Michaiła Tuchaczewskiego, Naczelne Dowództwo WP postanowiło wzmocnić obronę Grodna. 35 pułk piechoty został przewieziony koleją do Kuźnicy. Manewr ten okazał się jednak spóźniony i nim oddziały 9 Dywizji Piechoty dotarły do miasta, Grodno było już zajęte przez Sowietów. W tej sytuacji wzmocniona XVIII Brygada Piechoty uderzyła na oddziały 3 Korpusu Kawalerii Gaj-Chana. 21 lipca 34 pp zdobył wieczorem przedmieścia Grodna i wyszedł na zachodni brzeg Niemna. Wchodzący do walki w następnym dniu 35 pułk piechoty wieczorem 22 lipca obsadził batalionami pozycje obronne: I batalion obsadził przedmieście Łosośna od ujścia Łosośny do Niemna, II batalion obsadził odcinek od Pyszek do Puszkar, a III batalion fort ziemny nr 1.
23 lipca, kawalerzyści Gaj-Chana przeprawili się przez Niemen i zaatakowali I/35 pp. Batalion poniósł ciężkie straty i wycofał się ze swoich pozycji.
Dowódca brygady płk Aleksander Narbut-Łuczyński wyprowadził kontratak siłami II/34 pp i II/35 pp, odzyskując linię Niemna. W godzinach popołudniowych kontratakowały oddziały sowieckiej 12 Dywizji Strzelców. Pod Pyszkami atak odparła 8 kompania ppor. Michała Krawczyka, a kilkakrotnie wznawiane przez nieprzyjaciela ataki na II batalion nie przyniosły oczekiwanych rezultatów.
24 lipca sowiecka kawaleria uderzyła na Kuźnicę. Walcząca pod Grodnem XVIII Brygada Piechoty znalazła się w okrążeniu. Zarządzono natychmiastowy odwrót. Idący w awangardzie 41 Suwalski pułk piechoty utorował drogę brygadzie.
Wprawdzie nie udało się oddziałom polskim utrzymać Grodna, ale sukcesem było dłuższe związanie silnego wroga w tym rejonie. Dowódca 3 Korpusu Kawalerii Bżyszkian Gaj-Chan pisał: straciłem 500 ludzi zabitych i rannych, 400 koni i 7 dni drogiego czasu.
Działania nad Narwią
W godzinach nocnych 27 lipca pułk dotarł do Tykocina i obsadził brzeg Narwi od Góry Strękowej przez Tykocin, Siekierki do ujścia Supraśli. Dowództwo pułku wraz z odwodowym I batalionem stanęło w Tykocinie. 29 lipca III baon wraz z 2/34 pp, toczył bój o Siekierki. Wobec groźby okrążenia batalion wycofał się ze swoich pozycji. Osłonowa 11 kompania por. Stanisława Stankiewicza została odcięta od reszty batalionu i dopiero wieczorem dołączyła do pułku. W tym samym czasie I batalion, wzmocniony dwiema kompaniami 34 pułku piechoty, bronił Popowlan. W nocy z 29 na 30 lipca bataliony I i III odmaszerowały do Broniszewa. Z powodzeniem swojej pozycji nad Narwią bronił II batalion. Dopiero 30 lipca, po silnym ostrzale artyleryjskim, Sowietom udało się przeprawić przez Narew i oskrzydlić obrońców. Ponadto kawaleria Gaj-Chana zajęła Wiznę i zagroziła Łomży. W tej sytuacji 1 sierpnia XVIII Brygada rozpoczęła dalszy odwrót.
W rejonie Łomży
2 sierpnia pułk wymaszerował w kierunku Łomży. Na wysokości Zambrowa kolumna pułkowa została zaatakowana przez sowieckie ubezpieczenia bojowe. 2. i 3 kompania odrzuciły nieprzyjaciela, a następnie, we współdziałaniu z morskim batalionem, rozbito sowiecki 157 pułk strzelców. Kilka kilometrów dalej 5. i 6 kompanie, pod ogólnym dowództwem mjr. Klaczyńskiego, zaatakowały skutecznie 156 pułk strzelców.
Na dzień 3 sierpnia zaplanowano uderzenie pułku w kierunku Łomży. Jednak i tym razem nieprzyjaciel uprzedził działania Polaków, a Łomża została zajęta przez bolszewików. Wobec zaistniałej sytuacji pułk pomaszerował do Czerwonego Boru, a później do Zambrowa, by 5 sierpnia wejść do Wyszkowa na odpoczynek. 7 sierpnia został przewieziony samochodami do Trzcianki i wszedł w podporządkowanie 10 Dywizji Piechoty gen. Lucjana Żeligowskiego. Następnego dnia wieczorem wymaszerował na koncentrację Grupy gen. Żeligowskiego do Jaszczołt.
Bój pod Długosiodłem
9 sierpnia Grupa gen. Żeligowskiego uderzyła na koncentrujące się w obszarze Długosiodła oddziały Armii Czerwonej.
35 pułk piechoty atakował w kierunku północnym. W chwili, gdy I baon podszedł pod Długosiodło, Sowieci uderzyli na II batalion, atakujący na prawym skrzydle pułku. II baon nie wytrzymał uderzenia i wycofał się, a jego odskok osłaniała odwodowa 12 kompania.
Tymczasem Sowieci uzyskali powodzenie na innych odcinkach i weszli na tyły 35 pułku. Pułk musiał się wycofać na pozycje wyjściowe do lasu na północ od Jaszczołt.
Drogę torowały 1., 3. i 4. kompanie strzeleckie. W lesie walczono do świtu 10 sierpnia, po czym pułk odszedł do Natolina. Straty pułku były duże. Poległo trzech dowódców kompanii (podporucznicy Bronisław Grabałowski, Marian Tomaszewski i Stanisław Uszakiewicz) oraz 18 szeregowych. Rannych zostało 2 oficerów i 49 szeregowych.
Z Natolina pułk w składzie Grupy płk. Mieczysława Mackiewicza odszedł do Serocka.
Pułk w Bitwie Warszawskiej
6 sierpnia Naczelny Wódz, marszałek Józef Piłsudski, podjął decyzję o przeprowadzeniu zwrotu zaczepnego znad Wieprza i stoczenia walnej bitwy na przedpolach Warszawy. W tym celu rozpoczęto koncentrację jednostek, które miały wejść w skład grupy uderzeniowej, a także przegrupowywano oddziały mające bronić samej Warszawy i osłaniać tę obronę od północy. 5 Armia gen. Władysława Sikorskiego miała osłonić lewe skrzydło 1 Armii gen. Franciszka Latinika, walczącej na przedpolach Warszawy, do czasu aż wojska uderzające znad Wieprza nie wejdą na tyły nieprzyjaciela.
13 sierpnia 35 pułk piechoty opuścił Serock i przeszedł w rejon Konstantynowa i Suchocina na odpoczynek i uzupełnienie.
W związku z dramatyczną sytuacją na froncie, a szczególnie pod Radzyminem, przyspieszono działania, a 35 pp już 14 sierpnia skierowany został do Borkowa.
W Pomocnej III batalion powstrzymał maszerujące na Modlin oddziały przeciwnika. Czerwonoarmiści zdążyli już jednak sforsować Wkrę, zdobyć przyczółek i okopać się na zachodnim brzegu rzeki.
Nocą Sowieci uderzyli na pozycje 41 pułku piechoty i III/35 pp, jednak atak został odparty.
Na pamiątkę bitwy pod Borkowem, 14 sierpnia stał się dniem święta 35 pułku piechoty.
15 sierpnia, współdziałając z pododdziałami 41 pułku piechoty, III batalion przeszedł do ataku, opanował most na Wkrze i obsadził jej prawy brzeg.
W godzinach popołudniowych odpierał sowieckie kontrataki, a odwodowe kompanie pułku odrzuciły nieprzyjaciela. 2 kompania por. Włodzimierza Szeliskiego atakowała „na bagnety”. 16 sierpnia pułk ścigał nieprzyjaciela, osiągając rejon stacji kolejowej w Nasielsku. Tu pułk stanął na odpoczynek i uzupełnił braki w ludziach i sprzęcie.
Następnie, wraz z całą 9 Dywizją Piechoty, przeszedł w okolice Ciechanowa do odwodu 5 Armii gen. Władysława Sikorskiego.
Pułk w ofensywie
Po rozbiciu sowieckich armii na froncie środkowym i północnym, Wojsko Polskie przegrupowało siły. Rozwiązano 5 Armię, a jej wojska wzmocniły 3 Armię w walce z 1 Armią Konną Siemiona Budionnego.
31 sierpnia 35 pułk piechoty został zawagonowany w Ciechanowie i przetransportowany do Chełma Lubelskiego.
3 września odbyła się inspekcja pułków 9 Dywizji Piechoty, dokonana przez marszałka Józefa Piłsudskiego, a już 7 września pułk ruszył na front i obsadził zachodni brzeg Bugu, od Hrebennego przez Horodło, Matczę do Nagórnik. Tu otrzymał zadanie zdobycia mostu w Matczy i zajęcia leżącej na wschodnim brzegu Grajewki.
Rano 10 września, po półgodzinnym przygotowaniu artyleryjskim, III batalion uderzył w kierunku mostu. Sowieci odparli atak, a ich artyleria skutecznie ostrzelała pozycje III batalionu.
Kilkakrotnie powtarzane szturmy pododdziałów polskich na most nie dały oczekiwanych rezultatów i natarcie na tym kierunku przerwano.
12 września wieczorem, zagrożeni okrążeniem od północy, Sowieci opuścili te pozycje i rozpoczęli odwrót. 35 pułk ruszył do pościgu przez Horodło w kierunku Włodzimierza Wołyńskiego i Łucka. Nocą 17 września sforsowano Styr i opanowano Łuck. Tu omyłkowo polskie lotnictwo zbombardowało wkraczające do miasta oddziały, co spowodowało ofiary.
Jeszcze w tym samym dniu opuszczono Łuck, a III batalion działaniami nocnymi opanował lewobrzeżne Dubno. Ciężkie walki toczyły się dalej o most na Ikwie i przedmieścia Dubna. Bohaterska postawa żołnierzy 10 kompanii pozwoliła całkowicie wyrzucić Sowietów z miasta.
21 września pułk marszem pieszym przeszedł do stacji kolejowej Hołoby i transportem kolejowym przewieziony został do Andrzejowic w okolicach Wołkowyska. Tu rozpoczął pościg za pobitym w bitwie niemeńskiej nieprzyjacielem i 12 października osiągnął Trąby. Tu zastał go rozejm.
Bilans walk
35 pułk piechoty zdobył 2 pociągi pancerne, 66 armat, 194 karabiny maszynowe, 21 lokomotyw, ponad 800 wagonów kolejowych, ponad 200 koni i wziął do niewoli przeszło 12000 jeńców. Straty własne wyniosły około 340 poległych i zmarłych z ran.
Orderem Virtuti Militari odznaczono 54 żołnierzy, a Krzyżem Walecznych 73 oficerów i 319 żołnierzy.
Kawalerowie Virtuti Militari
Ponieważ sztandar pułku posiadał już wstęgę orderu Virtuti Militari za wojnę polsko-bolszewicką, decyzją Rady Trzech (Kapituły Orderu Virtuti Militari) w Londynie pułk uzyskał prawo umieszczenia na wstędze biało-czerwonej przy sztandarze napisu: „Wyróżniony za niezwykłe męstwo w kampanii 1939 w Polsce”.
Pułk w okresie pokoju
W marcu 1921 roku pułk został przeniesiony do koszar w Lidzie, gdzie rozpoczął szkolenie. W związku z zagrożeniem terenów granicznych, został skierowany do Krasnego nad Uszą i okolicznych wiosek. 22 października 1922 roku pułk przybył do Łukowa jako stałego garnizonu. Został oficjalnie przywitany przez starostę Łomińskiego i burmistrza Andrzeja Śledzia. Po przywitaniu, na błoniach miasta odprawiono mszę polową. Wieczorem tego dnia oficerowie pułku zostali podjęci bankietem w salach „Ogniwa”. Uroczystościami przyjęcia pułku kierował komendant Policji Państwowej Marian Jan Moritz. We wrześniu 1925 roku pułk został przeniesiony do Brześcia, z wyjątkiem I batalionu, który pozostał w Łukowie. Jesienią 1928 roku I batalion został przeniesiony do Brześcia. Pułk nadal wchodził w skład 9 Dywizji Piechoty.
Na podstawie rozkazu wykonawczego Ministerstwa Spraw Wojskowych do Departamentu Piechoty o wprowadzeniu organizacji piechoty na stopie pokojowej PS 10-50 z 1930 roku, w Wojsku Polskim wprowadzono trzy typy pułków piechoty. 35 pułk piechoty zaliczony został do typu I pułków piechoty (tzw. „normalnych”). W każdym roku otrzymywał około 610 re