30 redemptorystów zamordowanych w powstaniu warszawskim
30 redemptorystów, mieszkańców klasztoru oo. redemptorystów przy ul. Karolkowej 49 na warszawskiej Woli, zostało rozstrzelanych przez Niemców w pierwszych dniach powstania warszawskiego.
Klasztor i kościół na ul. Karolkowej zostały zajęte 6 sierpnia 1944 roku, w drugim dniu rzezi Woli. Wtedy to Niemcy wyprowadzili ponad dwudziestu zakonników do składu narzędzi i maszyn rolniczych fabryki Kirchmajera i Marczewskiego przy ul. Wolskiej 79/81, gdzie ich rozstrzelali. Tego dnia oraz w kolejnych dniach zginęli lub zniknęli bez śladu także inni mieszkańcy klasztoru. W sumie w czasie rzezi Woli zginęło 30 redemptorystów, w tym piętnastu ojców, dziewięciu braci koadiutorów, pięciu kleryków oraz jeden kleryk nowicjusz.
Geneza i przebieg mordu
W latach 1939–1944 działania wojenne oraz represje okupacyjne doprowadziły do likwidacji kilku ośrodków polskiej prowincji redemptorystów. W tych okolicznościach klasztor przy ul. Karolkowej 49 stał się siedzibą drugiej co do wielkości wspólnoty redemptorystów w Polsce. W sierpniu 1944 roku warszawska wspólnota liczyła 33 członków (ojców, braci, kleryków). Przy klasztorze działały nielegalne seminarium i nowicjat. Kilku zakonników oraz świeckich pracowników klasztoru współpracowało z Polskim Państwem Podziemnym, zbierając żywność dla Armii Krajowej oraz przechowując broń w ogrodzie. Klasztor wykorzystywany był także jako miejsce spotkań członków konspiracji.
W związku z przygotowaniami do powstania, dowództwo Armii Krajowej wyznaczyło klasztor przy ul. Karolkowej na miejsce koncentracji III Batalionu OW PPS im. Stefana Okrzei, który podlegał dowództwu Obwodu III AK „Wola”. Możliwe, że decyzja ta była związana z powiązaniami niektórych zakonników z ruchem oporu. 1 sierpnia 1944 roku oficerowie AK poinformowali ojca rektora Józefa Kanię, iż zajmują klasztor do celów wojskowych. Mimo protestów ojca rektora, który błagał powstańców o przeniesienie się do innego budynku, żołnierze pozostali na miejscu. Biskup sufragan piński Karol Niemira, odwiedzając klasztor przed wybuchem powstania, również apelował o nie narażanie zakonników na niemieckie represje. Jednak żołnierze AK nie zmienili decyzji, powołując się na rozkazy dowództwa. Tego dnia w klasztorze był także kapelan Obwodu AK „Wola”, palotyn o. Władysław Zbłowski, który miał nadzorować, aby redemptoryści dotarli do wyznaczonych punktów sanitarno-medycznych. Po jego interwencji o. Kania oddelegował do tego zadania kilku ojców, lecz żaden z nich nie dotarł do tych placówek.
W dniach 2-4 sierpnia toczyły się intensywne walki wzdłuż ul. Wolskiej między żołnierzami AK i AL a niemiecką Dywizją Pancerno-Spadochronową „Hermann Göring”. Mieszkańcy okolicznych domów zaczęli szukać schronienia w klasztorze. Ojciec rektor zdołał chwilowo powstrzymać powstańców przed zajmowaniem pozycji w kościele i klasztorze, jednakże budynki ucierpiały podczas walk. 2 sierpnia niemiecki pocisk trafił w ścianę kościoła, raniąc o. Władysława Malisza. Wieczorem 3 sierpnia br. Józef Poniewierski (Filip) został ranny w nogę podczas wyjazdu po żywność. Tego samego dnia pocisk ponownie uszkodził kościół, zabijając i raniąc wielu uchodźców. W związku z rosnącym zagrożeniem dwóch lub trzech kleryków złożyło przyspieszone śluby zakonne.
5 sierpnia niemieckie oddziały, dowodzone przez SS-Gruppenführera Heinza Reinefartha, przystąpiły do szturmu na Wolę, co rozpoczęło masową rzeź ludności cywilnej. Tego poranka kościół ucierpiał w wyniku niemieckiego nalotu – według jednej z relacji bomba eksplodowała blisko prezbiterium, zasypując ołtarz z konsekrowanymi hostiami; inni świadkowie wskazywali, że wybuch zniszczył okna, raniąc wielu ludzi. Zakonnicy oraz uchodźcy musieli szukać schronienia w piwnicach, gdzie zniesiono obraz Matki Bożej Nieustającej Pomocy. Mimo próśb ojca rektora, powstańcy zajęli stanowiska ogniowe w klasztorze, ostrzeliwując Niemców. W godzinach wieczornych odbyło się nabożeństwo, podczas którego o. Tadeusz Müller udzielił zgromadzonym ogólnego rozgrzeszenia. Około godziny 22:30 do schronu przybył powstaniec z ostrzeżeniem, że Niemcy są blisko i należy uciekać. Ojciec rektor sprzeciwił się jednak opuszczeniu klasztoru, twierdząc, że lepiej jest „zginąć na miejscu”. Wierni regule posłuszeństwa redemptoryści podporządkowali się decyzji przełożonego.
W nocy z 5 na 6 sierpnia, około godziny 1:00 lub 2:00, klasztor i kościół zostały zajęte przez Niemców. Polaków przebywających w schronie i zabudowaniach wyprowadzono na ul. Karolkową, a następnie ustawiono pod ścianą fabryki Henneberga. Tam żołnierze dokonali „selekcji”, oddzielając kobiety i dzieci od mężczyzn oraz zakonników. Według niektórych relacji ojciec rektor udzielił obecnym ogólnego rozgrzeszenia, za co został uderzony kolbą karabinu. Po szybkiej rewizji, Polacy zostali ustawieni w czwórki i pognani w kierunku kościoła św. Wojciecha przy ul. Wolskiej 76, gdzie dotarli wczesnym rankiem. Kobiety i dzieci wprowadzono do kościoła, a mężczyźni zostali podzieleni na grupy i zaprowadzeni do składu narzędzi i maszyn rolniczych fabryki Kirchmajera i Marczewskiego (ul. Wolska 79/81). W pierwszej grupie znalazło się ponad dwudziestu redemptorystów. Świadkiem egzekucji był Czesław Cieplik z ul. Chłodnej, który zeznał, że zakonników ustawiono w dwuszeregu i zabito strzałami w tył głowy. Jako ostatni miał zginąć ojciec rektor, zmuszony do obserwacji śmierci swoich współbraci. Cieplik, później pracując przy układaniu ciał zamordowanych redemptorystów, zdołał uciec, lecz jego syn został zastrzelony podczas tej próby. Niemcy rozstrzelali jeszcze kilka grup mężczyzn przyprowadzonych z klasztoru, jednak w pewnym momencie otrzymali rozkaz wstrzymania egzekucji, co uratowało życie pozostałym mężczyznom. Ciała redemptorystów oraz innych ofiar zostały później spalone przez członków Verbrennungskommando.
Świadkiem egzekucji był również niemiecki policjant Aloys T., zastępca dowódcy plutonu w batalionie policyjnym z Kraju Warty, który w zeznaniu złożonym na potrzeby śledztwa w latach 60. opisującym masakrę, zaznaczył, że nie wszyscy mieszkańcy klasztoru zostali zamordowani w składzie narzędzi i maszyn rolniczych.
Rankiem 6 sierpnia w klasztorze przebywało co najmniej trzech zakonników, w tym ojcowie Henryk Kotyński i Tadeusz Doliński, którzy zostali wysłani z powrotem do klasztoru, aby zaopiekować się o. Edmundem Górskim, niezdolnym do poruszania się z powodu choroby. Tego poranka odprawili nawet dwie msze dla ocalałych cywilów. Podczas drugiej mszy do kościoła wtargnęli Niemcy, przerywając ceremonię, a jeden z żołnierzy, mówiący po polsku, pozwolił uciec grupie kobiet i dzieci. Trzej zakonnicy byli ostatni raz widziani żywi. Kilka miesięcy później częściowo spalone zwłoki o. Górskiego odnaleziono w piwnicy klasztoru. Na temat okoliczności śmierci dwóch pozostałych redemptorystów istnieją sprzeczne relacje. W ogrodzie Pałacyku Biernackich kilku świadków twierdziło, że widziało ciała duchownych odpowiadające opisowi ojców Dolińskiego i Kotyńskiego. Franciszek Zasada, ocalały członek Verbrennungskommando, zeznał, że spalił w ogrodzie ciała trzech duchownych, podczas gdy inny świadek twierdził, że 7 sierpnia znalazł ciała trzech redemptorystów na terenie kościoła.
Dzięki rozkazowi o wstrzymaniu egzekucji, bracia Stanisław Krzywiński (Rafał) i Franciszek Bednarz (Jozafat) uniknęli rozstrzelania. Razem z innymi mężczyznami uwięzionymi w budynku przy ul. Sokołowskiej, wkrótce po 6 sierpnia br. Krzywiński zaginął. 7 sierpnia Niemcy polecili zgłosić się wszystkim Polakom, którzy nie mogli dojść pieszo do obozu przejściowego w Pruszkowie. Wśród nich był 78-letni br. Bednarz, który tego samego dnia został rozstrzelany. Jednak niektórzy świadkowie twierdzili, że widywali go jeszcze przez kilka dni w ul. Sokołowskiej, a jego egzekucja miała miejsce dopiero 11 sierpnia.
O. Rafał Raczko zginął w nieznanych okolicznościach. Rankiem 6 sierpnia był w grupie mężczyzn, którzy uniknęli rozstrzelania, ale ślad po nim zaginął. Franciszek Zasada zeznał, że widział, jak esesmani przyprowadzili do ogrodu starego zakonnika, którego zastrzelili po drwinach. Zasada przypuszczał, że zamordowanym był o. Doliński, lecz wiek i rysopis ofiary wskazują, że mógł to być o. Raczko.
W 1976 roku do warszawskiego klasztoru oo. redemptorystów zgłosił się świadek, który twierdził, że jeden z zakonników podczas egzekucji zdjął habit i niepostrzeżenie dołączył do innej grupy mężczyzn. W dniu 8 sierpnia został wywieziony na roboty przymusowe do Alexanderdorf koło Oldenburga, gdzie zginął krótko przed wyzwoleniem. Zakonnik nigdy nie podał swojego nazwiska, a współbracia nazywali go „Juliuszem”. Możliwe, że był to o. Władysław Malisz, lecz to nie zostało potwierdzone.
W czasie rzezi Woli zginęło łącznie trzydziestu redemptorystów z klasztoru przy ul. Karolkowej – w tym piętnastu ojców, dziewięciu braci koadiutorów, pięciu kleryków oraz jeden kleryk nowicjusz. Ocalało jedynie trzech mieszkańców klasztoru – ojcowie Piekarz i Jan Igielski oraz kleryk Jan Piekarski, którzy w chwili wybuchu powstania przebywali w sierocińcu ss. urszulanek w Czarnej. Kościół oraz klasztor przy ul. Karolkowej zostały częściowo spalone i zrujnowane, jednak ich solidna konstrukcja zapobiegła całkowitemu zniszczeniu.
Lista zamordowanych
Ojcowie
Doliński Tadeusz (ur. 15 lipca 1880 w Nockowej) – złożył śluby zakonne 8 września 1905 w Mościskach, a święcenia kapłańskie przyjął 28 lipca 1907 w Maksymówce. W czasie I wojny światowej był kapelanem w austriackich szpitalach wojskowych, opiekując się polskimi uchodźcami z Galicji. Od 1933 roku był członkiem warszawskiej wspólnoty zakonnej, pełniąc funkcję prefekta chorych i gości, a dzięki spadkowi po rodzicach przyczynił się do rozbudowy fundacji.
Górski Edmund (ur. 28 października 1875 w Miechowie) – święcenia kapłańskie przyjął 28 października 1898 w Kielcach. Jako ksiądz diecezjalny pracował w różnych parafiach diecezji kieleckiej, uzyskując godność dziekana i pełniąc funkcję ojca duchowego kleryków w seminarium. Po wstąpieniu do zakonu redemptorystów złożył śluby zakonne 2 sierpnia 1914 w Mościskach. Pełnił urząd rektora klasztoru przy ul. Karolkowej w Warszawie w latach 1920–1926 oraz 1934–1939. Po wybuchu II wojny światowej był przełożonym klasztoru i kierownikiem seminarium w Tuchowie. Powrócił do Warszawy w 1943 roku, gdzie jego stan zdrowia systematycznie się pogarszał.
Kaczewski Franciszek (ur. 2 kwietnia 1913 w Łękawicy) – podobnie jak jego dwaj starsi bracia podjął decyzję o wstąpieniu do zakonu. Do juwenatu został przyjęty w 1925 roku, a śluby zakonne złożył 3 sierpnia 1934 w Mościskach. Święcenia kapłańskie przyjął 25 czerwca 1939 w Tarnowie. Wybuch wojny uniemożliwił mu działalność misyjną. Pracował przy kościele św. Jozafata w Lublinie. Do wspólnoty warszawskiej został przydzielony na krótko przed wybuchem powstania.
Kania Józef (ur. 23 stycznia 1885 w Klikowej) – śluby zakonne złożył 18 listopada 1901 w Mościskach, a święcenia kapłańskie przyjął 28 lipca 1907 w Maksymówce. Pracował jako lektor w seminarium zakonnym, a następnie pełnił urząd przełożonego w różnych klasztorach. Problemy zdrowotne uniemożliwiły mu wyjazd na misje do Argentyny. Funkcję rektora klasztoru w Warszawie pełnił od 1930 roku aż do śmierci w sierpniu 1944.
Kapusta Józef (ur. 30 października 1916 we Wróżenicach) – został przyjęty do juwenatu w Toruniu w 1930 roku i złożył śluby zakonne 2 sierpnia 1935 w Mościskach. Święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1941 w Tuchowie. Uczestniczył w pracach misyjnych oraz rekolekcyjnych, a także był kronikarzem klasztoru w Tuchowie. Do wspólnoty warszawskiej został przydzielony na trzy tygodnie przed wybuchem powstania.
Kotyński Henryk (ur. 25 stycznia 1880 w Wysokiem Mazowieckiem) – święcenia kapłańskie przyjął 18 lipca 1909 w Lublinie. Krótko pracował jako kapelan w szpitalu. Podjął decyzję o wstąpieniu do zakonu i złożył śluby zakonne 8 września 1912 w Mościskach. Od 1927 roku był niemal stale w klasztorze przy ul. Karolkowej w Warszawie, często opiekując się chorymi współbraćmi i pełniąc rolę spowiednika.
Majgier Franciszek (ur. 1 kwietnia 1881 w Strzelczyskach) – nowicjat odbywał w Eggenburgu, gdzie 2 sierpnia 1899 złożył również śluby zakonne. Święcenia kapłańskie przyjął 1 sierpnia 1906 w Mautern. Po powrocie do Polski był wykładowcą w juwenacie, a podczas I wojny światowej opiekował się polskimi uchodźcami oraz rannymi w szpitalach wojskowych. W latach II wojny światowej pełnił funkcję ekonoma w Zamościu, ale musiał opuścić klasztor z powodu zagrożenia ze strony ukraińskich nacjonalistów. Po 1942 roku przebywał w Warszawie.
Malisz Władysław (ur. 23 lutego 1909 w Faściszowej) – juwenat rozpoczął w Tuchowie, a ukończył w Toruniu. Śluby zakonne złożył 2 sierpnia 1928 w Mościskach, a święcenia kapłańskie przyjął 13 sierpnia 1933 w Tuchowie. W 1938 roku objął urząd rektora klasztoru w Krakowie. Od 1939 do 1942 był przełożonym wspólnoty w Mościskach, którą przetrwał przez okres okupacji sowieckiej bez poważniejszych strat. W 1942 roku został skierowany do klasztoru w Tuchowie na odpoczynek, gdzie pracował jako rekolekcjonista i misjonarz, a później przydzielono go do wspólnoty warszawskiej jako ekonom i zastępcę rektora.
Müller Tadeusz (ur. 10 stycznia 1908 w Krakowie) – juwenat rozpoczął w Tuchowie, a ukończył w Toruniu. Śluby zakonne złożył 2 sierpnia 1924 w Mościskach, a święcenia kapłańskie przyjął 15 kwietnia 1933 w Tuchowie. Wybuch wojny pokrzyżował jego plany misyjne. W Warszawie pracował od 1942 roku, m.in. jako główny pomocnik ekonoma.
Palewski Józef (ur. 22 marca 1867 w Starej Wsi) – święcenia kapłańskie przyjął 14 czerwca 1890 w Tarnowie. Początkowo jako ksiądz diecezjalny pracował w parafiach w Bochni i Tarnowie. Po wstąpieniu do zakonu redemptorystów, złożył 2 sierpnia 1893 śluby zakonne w Eggenburgu. Po powrocie do Polski pełnił różne funkcje w prowincji. Był dyrektorem juwenatu (1893–1907) i rektorem klasztoru w Tuchowie (1901–1904). Uczestniczył w tworzeniu klasztoru redemptorystów w Warszawie i był redaktorem miesięcznika „Chorągiew Maryi”. Od 1934 roku stale przebywał w Warszawie, gdzie przez wiele lat był ekonomem klasztoru przy ul. Karolkowej.
Raczko Rafał (ur. 24 października 1868 w Kielcach) – święcenia kapłańskie przyjął 20 lipca 1891 w Kielcach. Jako ksiądz diecezjalny pracował w różnych parafiach diecezji kieleckiej. Zdecydował się na wstąpienie do zakonu redemptorystów, gdzie rozpoczął nowicjat w 1913 w Mościskach. Wybuch I wojny światowej zmusił go do wyjazdu do Bílska na Morawach, gdzie 13 listopada 1914 złożył śluby zakonne. Aktywnie pracował jako misjonarz i rekolekcjonista. Od 1936 roku był członkiem warszawskiej wspólnoty zakonnej.
Ruciński Antoni (ur. 18 czerwca 1908 w Rumianie) – nowicjat odbył w Mościskach, gdzie 2 sierpnia 1927 złożył także śluby zakonne. Święcenia kapłańskie przyjął 13 sierpnia 1933 w Tuchowie. Przygotowywał się do pracy wśród szwedzkiej Polonii, ale wybuch II wojny światowej pokrzyżował te plany. W okresie okupacji sowieckiej był magistrem nowicjatu w Mościskach. Po niemieckiej inwazji przeniósł się do Łomnicy, gdzie pełnił funkcję ekonoma i pomocnika magistra nowicjatu. Z powodu groźby niemieckich represji, seminarium zostało wkrótce zamknięte, a o. Ruciński wraz z grupą nowicjuszy przeniósł się do Warszawy.
Sanikowski-Dziegieć Leonard (ur. 24 sierpnia 1891 w Horodyszczach) – śluby zakonne złożył 2 sierpnia 1912 w Mościskach, a święcenia kapłańskie przyjął 10 marca 1918 we Lwowie. Mimo wady wymowy, nie zdobył renomy kaznodziei, lecz był uważany za „męczennika konfesjonału”. Wybuch wojny uniemożliwił realizację jego planów pracy misyjnej na Wołyniu.
Szymlik Jan (ur. 27 listopada 1913 w Schönwerder) – śluby zakonne złożył 2 sierpnia 1933 w Mościskach, a święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1938 w Tarnowie. Z powodu gruźlicy, na którą zachorował pod koniec studiów, przeszedł intensywną kurację w Zakopanem, Krakowie i Warszawie. Zapowiadał się jako uzdolniony kaznodzieja.
Świerczek Jan (ur. 13 maja 1916 w Jadownikach) – śluby zakonne złożył 2 sierpnia 1936 w Mościskach, a święcenia kapłańskie przyjął 29 czerwca 1941 w Tuchowie. Po krótkiej pracy misyjnej został przydzielony do wspólnoty zakonnej w Warszawie w połowie lipca 1944 roku.
Bracia koadiutorzy
Bednarz Franciszek (ur. 4 października 1866 w Bratkowicach) – śluby zakonne złożył 26 kwietnia 1896 w Eggenburgu, przyjmując imię zakonne Jozafat. Pracował w różnych klasztorach, głównie jako krawiec. W ostatnich latach życia całkowicie ogłuchł.
Bogacz Stefan (ur. 7 kwietnia 1917 w Radgoszczy) – złożył śluby czasowe 7 lutego 1937 w Toruniu. Mieszkał w klasztorze przy ul. Karolkowej od 1942 roku, zajmując się głównie krawiectwem.
Duda Feliks (ur. 10 listopada 1878 w Siemiechowie) – śluby wieczyste złożył 2 sierpnia 1903 w Tuchowie, przyjmując imię zakonne Akwin. W latach 1914–1919 pełnił służbę wojskową. Pracował w różnych klasztorach jako kucharz, a gdy zdrowie mu na to nie pozwoliło, nauczył się gry na organach i sporadycznie wyręczał organistę. Ostatnie 15 lat życia spędził w klasztorze przy ul. Karolkowej.
Kolak Stanisław (ur. 9 listopada 1905 w Luszowicach) – postulant i nowicjat odbył w Toruniu, gdzie 16 października 1933 złożył śluby czasowe, przyjmując imię zakonne Bogumił. Po wybuchu II wojny światowej złożył 4 września 1939 śluby wieczyste. Po przeniesieniu do Krakowa, a później do Warszawy, pracował w kuchni klasztornej.
Krzywiński Stanisław (ur. 11 stycznia 1905 w Gogolowie) – postulant i nowicjat odbył w Toruniu, gdzie 12 maja 1934 złożył śluby czasowe, przyjmując imię zakonne Rafał. Po wybuchu II wojny światowej złożył 4 września 1939 śluby wieczyste. Przeniesiony do wspólnoty warszawskiej, pracował jako ogrodnik.
Mikołajski Leon (ur. 27 sierpnia 1919 w Hombord) – postulant i nowicjat odbył w Toruniu, gdzie 15 października 1937 złożył śluby czasowe, przyjmując imię zakonne Ambroży. Mieszkał w klasztorach w Tuchowie i Krakowie, pracując przede wszystkim jako szewc. W lipcu 1944 roku przydzielono go do Warszawy, aby dokonał napraw obuwia w tamtejszym klasztorze, gdzie zastał go wybuch powstania.
Poniewierski Józef (ur. 4 sierpnia 1888 w Pacanowie) – nowicjat rozpoczął w sierpniu 1906 w klasztorze w Tuchowie. Śluby wieczyste złożył 2 sierpnia 1910 w Mościskach, przyjmując imię zakonne Filip. Choć był z zawodu szewcem, pracował głównie jako ogrodnik, a sporadycznie także jako furtian. W Warszawie pełnił posługę od 1930 roku.
Roman Ludwik (ur. 19 grudnia 1897 w Kołkówce) – uczestnik wojny polsko-bolszewickiej, dosłużył się stopnia kaprala WP. Postulat i nowicjat odbył w Tuchowie, gdzie 2 sierpnia 1924 złożył śluby czasowe, przyjmując imię zakonne Korneliusz. Śluby wieczyste złożył w 1930 roku. Początkowo pracował jako krawiec, a po przeniesieniu do Torunia i odbyciu kursu pielęgniarstwa, pełnił posługę jako opiekun apteki i sali chorych. Wspólnota warszawska przyjęła go w 1942 roku, gdzie pełnił funkcję zakrystiana.
Wereszczyński Bronisław (ur. 18 sierpnia 1917 w Isernej) – postulant odbył w Mościskach, a nowicjat w Toruniu, gdzie 2 lutego 1937 złożył śluby czasowe. Niedługo później wyjechał do Warszawy, gdzie pracował w kuchni klasztornej.
Klerycy
Doleżal Ferdynand (ur. 30 maja 1923 w Krakowie) – w 1935 roku został przyjęty do juwenatu w Toruniu. W związku z wybuchem wojny był zmuszony dokończyć naukę w Krakowie, gdzie rozpoczął również nowicjat, kontynuując go w Łomnicy, gdzie 2 lutego 1941 złożył śluby czasowe. Po zlikwidowaniu liceum w Tuchowie przez niemieckie władze, przez osiem miesięcy pracował w krakowskiej fabryce bezpieczników. Następnie został skierowany do warszawskiej wspólnoty redemptorystów, gdzie wybuch powstania zastał go w trakcie nauki.
Dzierzgwa Marian (ur. 20 października 1924 w Skarżysku-Kamiennej) – w 1938 roku został przyjęty do juwenatu w Toruniu. Po wybuchu wojny uciekł do Lublina, a po powrocie do rodzinnych stron przez pewien czas pracował biurowo. W październiku 1940 udał się do Krakowa, aby kontynuować naukę w juwenacie. Śluby zakonne złożył 2 lutego 1942 w Łomnicy. Później przebywał w Tuchowie, a następnie w Przedborzu, pomagając miejscowym księżom w przygotowaniach dzieci do pierwszej komunii. Od lutego 1943 przebywał w Warszawie, gdzie ukończył liceum i pierwszy kurs filozofii.
Motyka Bolesław (ur. 4 lipca 1924 w Staroniwej) – w 1938 roku został przyjęty do juwenatu w Toruniu. Po niemieckiej inwazji na Polskę przerwał naukę i wrócił do rodziny, ale szybko wstąpił do tajnego juwenatu w Krakowie. W lutym 1942 rozpoczął nowicjat w Łomnicy, który musiał przerwać po trzech miesiącach z powodu represji niemieckich. Przez pewien czas pracował w jednej z rzeszowskich parafii. W październiku 1943 udał się do Warszawy, gdzie wznowił formację nowicjacką. W związku z wybuchem powstania i rosnącym zagrożeniem dla klasztoru i jego mieszkańców, prawdopodobnie w dniu 2 sierpnia 1944 roku złożył przyśpieszone śluby zakonne.
Nowakowski Jan (ur. 1 grudnia 1918 w Zakościelu) – w 1932 roku został przyjęty do juwenatu w Toruniu, jednak problemy zdrowotne (gruźlica) zmusiły go do chwilowego przerwania nauki. W latach szkolnych aktywnie działał w stowarzyszeniach katolickich, a podczas okupacji sowieckiej pracował w kooperatywie w Mościskach. W lutym 1942 rozpoczął nowicjat w Łomnicy, który musiał przerwać po trzech miesiącach. We wrześniu 1943 udał się do Warszawy, gdzie wznowił formację nowicjacką. W związku z wybuchem powstania i rosnącym zagrożeniem dla klasztoru i jego mieszkańców, prawdopodobnie w dniu 2 sierpnia 1944 roku złożył przyśpieszone śluby zakonne.
Zasadni Franciszek (ur. 16 kwietnia 1923 w Zasadnem) – w 1938 roku został przyjęty do juwenatu w Toruniu. Po niemieckiej inwazji na Polskę powrócił do rodzinnego domu, gdzie przez pewien czas uczył się prywatnie. W lutym 1942 rozpoczął nowicjat w Łomnicy, który musiał przerwać po trzech miesiącach z powodu represji niemieckich. Jesienią 1942 udał się do Warszawy, gdzie wznowił formację nowicjacką. W związku z wybuchem powstania i rosnącym zagrożeniem dla klasztoru i jego mieszkańców, prawdopodobnie w dniu 2 sierpnia 1944 roku złożył przyśpieszone śluby zakonne.
Kleryk nowicjusz
Szymski Antoni (ur. 30 marca 1921 w Myślenicach) – do chwili wybuchu wojny ukończył trzy klasy gimnazjalne. Pracował przez pewien czas w tartaku, co uchroniło go przed wywózką na roboty przymusowe do Niemiec. 9 listopada 1943 rozpoczął formację nowicjacką w Warszawie. Tam zastał go wybuch powstania.
Upamiętnienie
Po powrocie do Warszawy w styczniu 1945 roku, o. Jan Igielski udał się na miejsce straceń w składzie narzędzi i maszyn rolniczych fabryki Kirchmajera i Marczewskiego. Odnalazł tam ludzkie prochy oraz resztki kości, w tym kilkanaście kluczy oraz kilka medalionów i pektorałów noszonych przez redemptorystów. 25 marca 1945 roku szczątki te zostały pogrzebane na cmentarzu Wolskim, obok ciała o. Edmunda Górskiego, odnalezionego w klasztornej piwnicy. Symboliczne groby zamordowanych redemptorystów znajdują się przy wschodniej ścianie cmentarnego kościoła pod wezwaniem św. Grzegorza.
W latach 50. na frontonie kościoła św. Klemensa Hofbauera umieszczono tablicę pamiątkową projektu Karola Tchorka, upamiętniającą redemptorystów zamordowanych 6 sierpnia 1944 roku. Inną tablicę, również projektu Tchorka, postawiono przy ul. Wolskiej 77/81, upamiętniając ofiary egzekucji w składzie narzędzi i maszyn rolniczych fabryki Kirchmajera i Marczewskiego.
W czasach PRL klasztor i kościół przy ul. Karolkowej 49 były ważnym ośrodkiem pamięci o rzezi Woli. Wiele wysiłku włożył w upamiętnienie martyrologii trzydziestu redemptorystów o. Andrzej Rębacz (zm. 2011). Od 2000 roku niewielki ogrodzony placyk przylegający do kościoła i klasztoru znany jest jako plac Męczenników Warszawskiej Woli, gdzie znajdują się tablice poświęcone mieszkańcom dzielnicy zamordowanym w sierpniu 1944 roku, w tym dwie upamiętniające rozstrzelanych redemptorystów.
11 września 2010 roku przy ul. Wolskiej 79 odsłonięto pomnik zaprojektowany przez Marka Moderau, upamiętniający redemptorystów oraz blisko 2 tys. mieszkańców Woli zamordowanych 6 sierpnia 1944 roku. W uroczystości wziął udział jeden z trzech ocalałych mieszkańców klasztoru przy ul. Karolkowej, o. Jan Piekarski. Pomnik nawiązuje formą do habitu redemptorystów, przez który przenika krzyż. Widnieją na nim nazwiska zamordowanych redemptorystów oraz napis o treści:
17 września 2003 roku biskup pelpliński Jan Bernard Szlaga otworzył proces beatyfikacyjny 122 polskich ofiar hitleryzmu, wśród których znalazł się o. Józef Palewski, jeden z redemptorystów zamordowanych w czasie rzezi Woli.
Uwagi
Przypisy
Bibliografia
Stanisław Ciepłowski: Wpisane w kamień i spiż. Inskrypcje pamiątkowe w Warszawie XVIII–XX w. Warszawa: Argraf, 2004. ISBN 83-912463-4-5.
Szymon Datner, Kazimierz Leszczyński (red.): Zbrodnie okupanta w czasie powstania warszawskiego w 1944 roku (w dokumentach). Warszawa: wydawnictwo MON, 1962.
Janusz Dołbakowski, Marian Sojka (wyb. i opr.): Pamiętamy o Was… Pamięci 30 redemptorystów zamordowanych w Powstaniu Warszawskim. Pelplin: Wydawnictwo Diecezji Pelplińskiej „Bernardinum”, 2000. ISBN 83-88487-21-3.
Piotr Gursztyn: Rzeź Woli. Zbrodnia nierozliczona. Warszawa: Wydawnictwo DEMART SA, 2014. ISBN 978-83-7427-869-0.
Niclas Sennerteg: Kat Warszawy. Warszawa: Sensacje XX wieku, 2009. ISBN 978-83-61232-03-2.
Adam Siwek: W hołdzie zamordowanym na Woli. radaopwim.gov.pl, 2010. [dostęp 2015-03-02].
Katarzyna Utracka: Powstańcze miejsca pamięci. Wola 1944. Warszawa: Urząd Dzielnicy Wola m.st. Warszawy, 2009. ISBN 978-83-911262-3-3.