27 Pułk Ułanów im. Króla Stefana Batorego (27 puł.) to oddział kawalerii Wojska Polskiego w okresie II RP.
Pułk został utworzony w Kaliszu jako 203 ochotniczy pułk ułanów. W sierpniu 1920 roku prowadził działania opóźniające w rejonie Przasnysza i Ciechanowa, a w drugiej połowie miesiąca uczestniczył w pościgu za jednostkami sowieckimi. We wrześniu walczył na Wołyniu z oddziałami 1 Armii Konnej Budionnego. W październiku uczestniczył w zagonie Korpusu Jazdy na Korosteń.
W czasie międzywojennym pułk stacjonował w Nieświeżu.
Kampania wrześniowa miała miejsce w ramach Nowogródzkiej Brygady Kawalerii. Pułk walczył pod Mińskiem Mazowieckim (13 września), Krasnobrodem (23 września), Hutą Różaniecką i Morańcami (26 września). 27 września, otoczony przez Armię Czerwoną pod Władypolem, pułk skapitulował.
Odtworzony w strukturach Armii Krajowej w 1944 roku, został rozwiązany w styczniu 1945.
Powstanie i organizacja pułku
28 lipca 1920 roku, rtm. Adam Zakrzewski otrzymał rozkaz sformowania 203 ochotniczego pułku ułanów. Sztab pułku oraz szwadron łączności zorganizowano we wsi Żelazków. Następnego dnia rtm. Zakrzewski wydał pierwszy rozkaz pułkowy, w którym wskazał dowódców formujących się szwadronów. Korpus oficerski składał się z oficerów różnych formacji WP: legionów, ułanów krechowieckich oraz pułków jazdy. Podoficerowie rekrutowani byli z poboru, a szeregi ułanów zasilali ochotnicy. Konie w 40% były własnością ochotników, brakowało broni, a umundurowanie dostarczono częściowo z szwadronu zapasowego. Barwy pułkowe pozostały takie same jak 3 pułku ułanów, czyli biało-żółte.
1 szwadron formował się w Goliszewie, 2 w Garzewie, 3 w Tykadłowie, 4 w Ilnie, a szwadron karabinów maszynowych w Zborowie (lub Modlinie). Szwadrony niezwłocznie przystąpiły do ćwiczeń, aby zapoznać się z szykami bojowymi, spieszaniem oraz zasadami walki konnej i pieszej.
27 lipca 1920 roku dowództwo pułku objął mjr Zygmunt Podhorski, który 2 sierpnia na Głównym Rynku w Kaliszu przeprowadził przegląd pułku oraz odebrał przysięgę wojskową od żołnierzy. Stan pułku wynosił wówczas: 27 oficerów, 716 szeregowych oraz 652 konie. Dwa dni później pułk opuścił Kalisz koleją, a 6 sierpnia rano dotarł do Ciechanowa. 7 sierpnia był pierwszym dniem starcia z wrogiem dla pułku.
Sformowanie jednostki tej wielkości w ciągu trzech dni oraz jej wymarsz do działań bojowych w ciągu tygodnia to niewątpliwie wyjątkowe osiągnięcie w historii organizacji wojska, które było wynikiem szybko pogarszającej się sytuacji strategicznej polskich wojsk w rejonie Warszawy.
Pułk w wojnie polsko-sowieckiej
Chrzest bojowy pod Przasnyszem
Po przybyciu pułku na miejsce dyslokacji, sytuacja północnego skrzydła polskich wojsk była krytyczna. Pułk został przydzielony do wzmocnienia 8 Brygady Jazdy, która osłaniała koncentrację nowo tworzonej 5 Armii pod dowództwem gen. Władysława Sikorskiego. 7 sierpnia mjr Podhorski otrzymał informację, że kawaleria nieprzyjaciela znajduje się znacznie bliżej, niż przypuszczano. Wydał więc rozkaz przesunięcia pułku do Przedwojewa. Dowództwo nad dywizjonem objął rtm. Zakrzewski, do którego podczas marszu dołączył szwadron zapasowy 4 pułku ułanów z lekkim samochodem uzbrojonym w karabin maszynowy. Dywizjon przemieścił się pod Goljany, gdzie wszedł w kontakt ogniowy z przeciwnikiem. W celu rozpoznania nieprzyjaciela wysłano samochód, który przyniósł meldunek, że lasek jest obsadzony, a większa kolumna jazdy nieprzyjaciela zbliża się szosą. Walkę nocną rozpoczęła przednia straż. 1 szwadron powstrzymywał nieprzyjaciela, podczas gdy 3 szwadron miał przygotować obronę na skraju wsi Siekierki. Przeciwnikiem była przednia straż III Korpusu Gaja. O świcie 8 sierpnia dywizjon osiągnął Dzbonie, gdzie otrzymał rozkaz pozostawienia jednego szwadronu, podczas gdy drugi miał dołączyć do pułku w Przedwojewie. Na pozycjach pozostał 3 szwadron. Dowódca pułku, obserwując Dzbonie, zauważył otaczającą wieś jazdę sowiecką. Nakazał 1. i 4. szwadronowi oraz plutonowi łączności wykonać szarżę na wroga, co pozwoliło na ewakuację 3. szwadronu i rannych. Nadciągające kolejne pułki korpusu Gaja odrzuciły polskie szwadrony w kierunku Ciechanowa. Rtm. Zalewski z ochotnikami ruszył na powtórną szarżę, a na ich widok kawaleria sowiecka przerwała pogoń, a por. Witczak w tym czasie przygotował taczankę do walki. Po powrocie do Ciechanowa mjr Podhorski zorganizował obronę miasta, korzystając z pomocy szwadronu wydzielonego z 4. i 7 pułku ułanów. Tabory pułku i szwadron karabinów maszynowych odeszły do Modlina. Walcząc o miasto, pułk dotrwał do godziny 14:00, a następnie wycofał się na Mławę i Płock. Spotkanie miało miejsce pod Gumowem, skąd pułk przeszedł na północ od Sochocina. Pułk poniósł poważne straty – z 600 „szabel” pozostało niespełna 300, jednak dzięki tym walkom pułk zyskał doświadczenie.
Wypad na Ciechanów
Walka pod Ciechanowem uświadomiła Naczelnemu Dowództwu, że nie były to drobne ubezpieczenia wojsk nieprzyjacielskich kierujących się na Warszawę, lecz znaczniejsze siły. Rozpoznanie marszu 4 Armii sowieckiej miało dla dowództwa istotne znaczenie. Aby dokładnie sprawdzić siły nieprzyjacielskie, Naczelne Dowództwo zarządziło wypad pod Ciechanów, w którym główną rolę miał odegrać 203 ochotniczy pułk ułanów. Noc z 8 na 9 sierpnia zapewniła ułanom i koniom zasłużony odpoczynek, a 9 sierpnia pułk wyruszył do Łopacina, gdzie wszedł w podporządkowanie dowódcy 8 Brygady. Wysłane patrole zidentyfikowały wojska sowieckie obsadzające linię Ujazdowo – Nuszewo – Mieszki Wielkie oraz ich wysunięte patrole na Glinojeck i Kraszewo. Zarządzone zostało natarcie, a dowództwo pułkiem przejął rtm. Zakrzewski, który miał za zadanie zająć pozycję wyjściową do ataku we wsi Kraszewo. Patrol dowodzony przez por. Słatyńskiego zrealizował to zadanie, niszcząc nieprzyjacielską placówkę. Natarcie rozpoczęło się o godzinie 17:00 na skrzyżowaniu szosy z torem kolejowym, gdzie 1. i 2. szwadron posuwały się tyralierą, a 4. w kolumnie plutonowej. Pod Babami patrole zostały ostrzelane przez piechotę nieprzyjacielską, na co szwadrony odpowiedziały konną szarżą wspartą ogniem z taczanki por. Witczaka. Zdobyto wieś i rozbito kompanie broniące. Pułk, nie tracąc impetu, kontynuował atak. Pod Sokołówką pluton 4. szwadronu natknął się na okopaną piechotę nieprzyjaciela i przystąpił do szarży, co zakończyło się sukcesem. Dwie kompanie nieprzyjaciela porzuciły pozycje w popłochu. Dowódca pułku wysłał w pościg za nimi resztę 4 szwadronu, wspierając go 2 szwadronem atakującym pieszo w kierunku lasu. W tym czasie na szosie Gąsocin–Ciechanów ukazały się wojska nieprzyjacielskie, rozwijając natarcie w kierunku lasu. Pułk, po odparciu kilku ataków, wycofał się pod osłoną 2 szwadronu. Na noc pułk stanął w Żochach, zabezpieczając się na linii Kraszewo – Kraków – Sarnowa Góra. Nastrój w oddziałach po walce był dobry, mimo zmęczenia i braku żywności.
Walki pod Świerczami i Sochocinem
11 sierpnia sytuacja 5 Armii pogorszyła się, a armia rosyjska maszerowała wzdłuż toru kolejowego Ciechanów–Modlin, osiągając Kuźniewo Wielkie i Strzegocin. Pułk w tym czasie przebywał w Łochocinie po przybyciu z Żoch. 12 sierpnia został skierowany do stacji kolejowej Świercze, gdzie toczyła się walka VIII Brygady zwróconej frontem na wschód. W czasie walk ranny został dowódca 1 szwadronu por. Włodzimierz Lizoń, osłaniający odwrót 2 pułku ułanów. Dowodzenie przejął podchorąży Adam Doruchowski. Dowódca armii wydał rozkaz o zgrupowaniu głównych sił za rzeką Wartą frontem na wschód. W związku z tym walki pod Świerczami zostały przerwane, a pułk otrzymał zadanie obsadzenia miejscowości Kaolinowo, osłaniając kierunek z Ojrzenia. Do wsi wjechali telefoniści sowieccy, którzy mieli ustawić w niej centralę telefoniczną, ale zostali wzięci do niewoli. 13 sierpnia pułk ruszył na Sochocin, ale okazało się, że miejscowość była opanowana przez oddziały piechoty sowieckiej. Nie mogąc osiągnąć celu, pułk skierował się do Rży, gdzie miał dołączyć do kolumny 8 pułku. 1 szwadron i pluton łączności, tworzące dywizjon pod dowództwem rtm. Zakrzewskiego, zajęły Milewo, a pozostałość pułku obsadziła linię Kolonia-Stoszewo-Milewo. W tym czasie 115 pułk ułanów został zaatakowany przez Sowietów, więc Zakrzewski, w ramach pomocy, miał obejść Żelechy od południowego zachodu i zaatakować nieprzyjaciela. Zadanie zostało zrealizowane, a 30. pułk sowieckiej piechoty został rozbity. Męstwem w walce wykazali się: rtm. Zakrzewski, pchor. Doruchowski oraz st. uł. Karśnicki, którzy jako pierwsi zaatakowali nieprzyjacielską piechotę.
13 sierpnia rozpoczęła się Bitwa Warszawska.
Po tej walce dwa szwadrony pułku oraz 115 pułk odeszły celem obrony prawego skrzydła 18 Dywizji Piechoty, a pozostałość pułku wraz z 2 pułkiem ułanów weszła w skład grupy gen. Karnickiego. Marsz grupy rozpoczął się w godzinach popołudniowych 14 sierpnia, a w nocy z 14 na 15 sierpnia maszerowali trasą przez Chotum – Lekowo – Gostkowo, zatrzymując się czołem oddziału na północ od Ciechanowa. W trakcie tego marszu, idący w straży przedniej 2. pułk wpadł na tabory 4 Armii sowieckiej. Zaskoczenie ze strony rosyjskiej było tak silne, że sztab armii w Ciechanowie, wraz z dowódcą Szuwajewem, ledwo zdążył uciec przed opanowaniem miasta przez polskie oddziały. W ręce żołnierzy 2. pułku dostała się radiostacja armijna, która została spalona, co przerwało łączność 4 Armii z III Korpusem konnym oraz jej dywizjami. Armia sowiecka przestała otrzymywać rozkazy operacyjne i, nie wiedząc o zniszczeniu pozostałych armii Tuchaczewskiego pod Warszawą, kierowała się dalej na zachód. To zwycięstwo miało ogromne znaczenie w historii kawalerii.
Po tym wydarzeniu Brygada otrzymała nowe zadania i wieczorem 15 sierpnia została wycofana z miasta, nocując w Ościsłowie pod Gumowem. W ciągu dnia pułk miał uderzyć z Boronia na Karczew, ale ze względu na silne obsadzenie miejscowości przez nieprzyjaciela atak nie doszedł do skutku, więc ruszył za odchodzącą brygadą drogą Kownaty – Borowe – Wojnowo – Kownaty – Zendowe, zbliżając się do Niechodzina. Tam napotkał silną kolumnę piechoty sowieckiej i został ostrzelany od strony Niżowa, zmuszając do wycofania się przez Młock na Sochocin.
Bój pod Smardzewem
17 sierpnia pułk wyszedł ze składu 8 Brygady Jazdy i został przydzielony do 9 Brygady Jazdy, tworzącej wspólnie z 8 Brygadą dywizję północną pułkownika Dreszera. Mjr Podhorski, przed odjazdem do sztabu dywizji, przekazał dowództwo rtm. Zakrzewskiemu. Tego dnia czekała pułk jeszcze jedna ciężka bitwa. W godzinach popołudniowych rtm. Zakrzewski został poinformowany przez szefa sztabu 18 Dywizji Piechoty, że z zachodu zauważono ruch większej jednostki piechoty sowieckiej, zagrażającej tyłom ciężko walczącej 18 Dywizji. Zadaniem pułku było powstrzymać marsz tej jednostki. Pułk ruszył kłusem w kierunku Smardzewa, a spotkany po drodze szwadron 1 pułku szwoleżerów rtm. Jaroszewicza dołączył do nich. Przed miastem spotkali posuwającą się w kilku liniach piechotę, a Zakrzewski, pragnąc ją powstrzymać, rzucił do ataku szwadrony pułku oraz spotkany 1 szwadron Jaroszewicza. W gęstym ogniu nieprzyjaciela, szarża 2 i 3 szwadronu załamała się, natomiast 1 szwadron dotarł do wsi Wierzbowiec, do pierwszej i drugiej fali piechoty sowieckiej. Odosobniony musiał jednak się cofnąć. Aby ułatwić odwrot, Zakrzewski poprowadził do szarży pluton techniczny, pod silnym ogniem atak się załamał, ale cel został osiągnięty, ponieważ nieprzyjaciel powstrzymał swój marsz. Spieszone szwadrony rozpoczęły walkę ogniową, a odwód był gotowy do uderzenia na nieprzyjaciela. Pod wieczór do macierzystego pułku odszedł rtm. Jaroszewski ze swoim szwadronem. Noc z 17 na 18 sierpnia minęła na odpieraniu ataków nieprzyjaciela oraz przeciwnatarciu wykonanym przez pułk od północy, a od południa przez 1 pułk szwoleżerów. Mimo ataku na Smardzewo, nie udało się zająć tego miejsca, ale nieprzyjaciel sam je opuścił, wycofując się w kierunku Młochowa i Gumowa. W nocy do pułku powrócił mjr Podhorski, obejmując dowództwo nad działaniami bojowymi. Bój pod Smardzewem, choć okupiony stratami, miał także poważne znaczenie. Dzięki walce pułku i szwoleżerów uratowano położenie 5 Armii.
Walki z korpusem konnym Gaja
19 i 20 sierpnia pułk brał udział w natarciu na Młock – Gumowo – Chotum w składzie 9 Brygady Jazdy, mając za zadanie nie dopuścić do przerwania się odchodzących dywizji sowieckiej 4 Armii i III Korpusu na wschód. Pułk został uzupełniony oddziałem przybyłym z taborów ciężkich pułku spod Modlina. Dowódcą tego oddziału był rtm. Merkel Wielozierski, który tego samego dnia został ciężko ranny.
W ataku na Kuliszewo, dowódca pułku wysłał 2 szwadron, który zdołał załamać szeregi wroga, nie zwracając uwagi na krzyżowy ogień karabinów maszynowych. Po tym ataku ruszył 4 szwadron, ale tracąc dowódcę, wycofał się. Po szarży pułk powrócił do Młocka, a następnego dnia zdobył 100 jeńców i 2 ciężkie karabiny maszynowe. Po forsownym marszu zajęto Drogiszki na północny zachód od stacji Konopki, przez którą przedarły się główne siły korpusu. Przy stacji na przejeździe wyładował się transport czołgów. Około południa, stacjonujący w majątku 3 szwadron dostrzegł kolumnę sowieckiej kawalerii, idącą ze śpiewem. Czołgi zajęły w tym czasie miejscowość Leszczyny, otwierając ogień. Do kolumny zaczęła strzelać taczanka por. Witczaka, ale nie mogła wiele zdziałać, zużywszy amunicję. Sotnia kozaków próbowała zaatakować czołgi, ale została odparta ich ogniem. Sowieccy kawalerzyści postawili nad torem działo, nie dopuszczając improwizowanego pociągu pancernego. Kolumna przeszła przez tor, zadając straty kompanii 18 Dywizji Piechoty. 22 sierpnia pułk dotarł do Szydłowa, biorąc 330 jeńców, 8 karabinów maszynowych oraz 30 wozów z amunicją. 23 sierpnia pułk kwaterował w Szydłowie, a następnego dnia ruszył do Chmielowa – Wyszyn, otrzymując zadanie oczyszczenia z niedobitków sowieckich obszaru Chorzele – Mchów – Grabowo, którędy przedarł się korpus Gaja. 27 sierpnia, po nadejściu ciężkich taborów oraz zorganizowanego przez rtm. Leskiego szwadronu karabinów maszynowych, pułk kwaterował w Wyszynach Kościelnych, skąd dopiero 3 września odjechał na front południowy. W czasie odpoczynku pułk wykorzystał czas na formowanie taborów oraz oddziału sanitarnego pod kierownictwem Janiny Błeczyńskiej, której pomagała Janina Babska. W tym samym czasie por. Motykiewicz zorganizował komisję gospodarczą.
Pułk wchodził w skład 9 Brygady Jazdy mjr. Jana Głogowskiego, wraz z 1 pułkiem szwoleżerów mjr. Grobickiego, 201 pułkiem szwoleżerów rtm. Kuleszy oraz 1 baterią 7 dywizjonu artylerii konnej. Dowódcą 203 pułku został po przejściu na inne stanowisko służbowe mjr. Podhorski, rtm. Adam Zakrzewski. W trakcie walk ciechanowskich w pułku zginęło 7 oficerów i 109 szeregowych, co stanowiło 1/5 stanu osobowego. Od 7 do 27 sierpnia pułk przemaszerował około 700 km, co było poważnym osiągnięciem dla niewyćwiczonej jednostki. Udało się to jedynie dzięki doświadczeniu dowódcy mjr. Podhorskiego oraz temu, że większość ochotników pochodziła z sfer ziemiańskich, wychowanych od dziecka na koniu.
Walki z armią Budionnego
Gdy na północy Naczelny Wódz zadał klęskę armiom Tuchaczewskiego, a Polacy przeszli do pościgu, na południu armie polskie prowadziły jeszcze walki obronne w obszarze Bugu i Lwowa. Szczególnie groźne były ataki 1 Armii Konnej Budionnego, dlatego do jej zwalczenia została wysłana dywizja płk. Dreszera. Pułk 3 września 1920 roku otrzymał rozkaz załadowania się na trzy eszelony, skierowane przez Lublin do Chełma. 6 września, po wyładowaniu, pułk zajął kwatery we wsi Kamień, pozostając w składzie 9 Brygady. 8 września pułk wyruszył w kierunku Hrubieszowa, zatrzymując się we wsi Czernuszyn, będąc w pogotowiu do przejścia Bugu. 9 Brygada weszła w skład 2 Dywizji Jazdy, która razem z 1 Dywizją tworzyła Korpus Jazdy płk. Rómmla, otrzymując zadanie forsowania Bugu i szybkim pościgiem na trasie Łuck – Równe uderzenia na 9 Armię sowiecką, grupującą się w okolicy Kowla. 12 września o godz. 13:00, pułk w ataku na bagnety zdobył silnie umocnioną pozycję nieprzyjaciela pod Wołczkiem, przyczyniając się tym do zajęcia przez polskie wojska Morozowicz. 13 września, 3 szwadron zajmuje Iwanice oraz nawiązuje łączność z 10 Dywizją Piechoty w Żdżorach. Reszta pułku brała w tym czasie udział w natarciu na tyły sowieckich sił przez Kreczów na Lisznie. O godz. 10:30 zdobyte zostały Osmiłowicze. W dalszej ofensywie pułk pełnił służbę lewego ubezpieczenia 2 Dywizji Jazdy, idąc przez Molniki – Litowiż – Zobołotce – kolonię Romanówkę. 14 września, 1 szwadron wypiera nieprzyjaciela z Radowicz i Poryska, a pułk przechodzi z Oryszcz przez Łysów – Berneszczów do Koronne. Do Zachorowa dochodzi 3 szwadron. Pułk, 13 września, po całodziennych utarczkach i całonocnym marszu, osiąga miejscowość Nowe Zahorowo, przechodząc przez Białopole do Kaniuch. Spotyka tam dwie nieprzyjacielskie kolumny kawalerii, maszerujące na wschód. Ostrzelał je i zaatakował, uniemożliwiając nieprzyjacielowi stawienie oporu nad rzeką Ług. Dalszy marsz odbywa się przez Pustomyty – Szklin – Malew – Targowicę, a 16 września razem z brygadą przez Badczyce – Piane – Koryto – Długoszyje. Po nocnym boju we wsi Litczany poddały się pułkowi do niewoli dwa szwadrony kozaków z karabinami maszynowymi. 17 września, przez Suchowice – Radochówkę, udało się sforsować rzekę Stublę w Starym Żukowie, gdzie pułk otrzymał rozkaz o wykonaniu nocnego marszu na Równe. W natarciu na miasto 18 września pułk śmiałym atakiem zajmuje wzgórza, wypierając z nich przeciwnika.
W walkach o Korzec od 25 września do 1 października pułk otrzymał samodzielne zadanie ubezpieczania lewego skrzydła 2 Dywizji Jazdy, zdobywając Kostopol i wysyłając rozpoznanie na Berezno i Drukowo. 25 września pułk wyruszył z Aleksandrii na Kostopol, a w południe 1 szwadron w straży przedniej zajął wieś Koźliński Majdan, posuwając się oddzielnie na Małą Lubaszkę i folwark Chateńkę, gdzie napotkał opór nieprzyjaciela. Dowódca pułku zarządził natarcie, w którym 1 i 2 szwadron uderzyły na Chateńkę, obsadzoną przez batalion piechoty sowieckiej. Związanie walką nieprzyjaciela od frontu przez 1 szwadron i ogień karabinów maszynowych oraz obejście lasu od zachodu przez 2 szwadron doprowadziły do zdobycia wsi i wzięcia jeńców. 3 szwadron w tym czasie przeprowadzał rozpoznanie na Małą Lubaszkę, gdzie opór nieprzyjaciela zatrzymał go aż do nocy. Pozostałość pułku nocowała w kolonii Seropol, wysyłając patrole w kierunku Kostopola. Jeden z patroli na drodze między Leopoldem a Marcelinhofem wziął do niewoli sowieckiego gońca. Uzyskano od niego wiadomość, że w tej miejscowości nocuje cała brygada piechoty w sile 1500 ludzi. Meldunek do sztabu brygady dostarczył patrol oficerski podchorążego Wańkowicza. 26 września dowódca pułku zarządził rozpoznanie z Chateńki na Kostopol – Kurhan, Gołowinę, Siedliszcze i Józefówkę. Szwadrony 2 i 4 wraz ze sztabem przeszły do Dumanec, a 3 został pod Małą Lubaszką. Pułk miał w tym dniu osłaniać skrzydła 9 Brygady, która właśnie atakowała Korzec. Zadanie to wykonał, atakując i zdobywając 4 szwadronem Marcelinhof oraz nacierając na Małą Lubaszkę. Od strony Siedliszcza zaczął podchodzić nieprzyjacielski zwiad. Został tam wysłany patrol, stwierdzający obecność dwóch pułków piechoty oraz pułku kawalerii. W Antonowie zatrzymał się 3 szwadron, osłaniając kierunek od strony Siedliszcz. Nieprzyjaciel rozpoczął odwrót i pułk 27 września zajął Kostopol, wysyłając patrole celem nawiązania łączności z 2 Dywizją oraz na północy z piechotą stacjonującą w Sarnach. Na wiadomość o dalszym odwrocie nieprzyjaciela o godz. 15:00 wyruszył dywizjon por. Lizonia w pościg przez Gołowin – Bełko na Berezno. 28 września wieczorem w Karaczanach i Stefani nawiązano łączność z kozackimi pułkami działającymi w składzie polskiej 7 Dywizji Piechoty. Noc spędziło dowództwo pułku w Koźlińskim Majdanie, mając szwadrony w Dermance, a placówki w Chateńce, Kamiennej Górze i Marcelinhofie. Rano pułk otrzymał rozkaz pościgu na Berezno. Atak, wsparty ogniem karabinów maszynowych, doprowadził do jego zdobycia oraz odcięcia nieprzyjaciela od Słuczy i wzięcia jeńców wraz z taborem amunicyjnym. Zdobycie Berezyna i patrolowanie przedpola było dla pułk ostatnią akcją w tym wypadzie.
Podczas zagonu na Korosteń pułk współdziałał z 13 Dywizją Piechoty. 8 października o godz. 4:00 rano stanął w Reczkach, 10 października w Sulsach, a 11 października spędził w marszu bojowym na Horodnicę, obsadzając Łuczyn, a 12 października Starożewa. 1 szwadron pozostał w Łuczynach celem patrolowania drogi na Ćwilę i Karpiówkę. 15 października osłaniał pułk węzeł drogowy w Korcu, pozostając tam dłużej. 18 października nastąpił rozejm, zastając pułk na postoju w Kijance, Mogilnie i Dolsku.
Służba na linii demarkacyjnej, przeplatana drobnymi utarczkami z posterunkami sowieckimi, wypełniała długie zimowe miesiące służby. Ułani rwali się do domów, ale na duchu podtrzymywały ich dwie panie (Piwnicka i Wyganowska) z Kaliskiego. Dopiero 10 lutego 1921 roku pułk załadował się w Kowlu i przybył do Konina.
Kawalerowie Virtuti Militari
Pułk w okresie pokoju
Reorganizacja i podporządkowanie
Po podpisaniu rozejmu z Rosją bolszewicką pułk pozostał na linii demarkacyjnej do końca stycznia 1921 roku. Następnie został transportem kolejowym przewieziony do Konina, skąd 18 lutego przemaszerował do swojego garnizonu we Włocławku. Wówczas zapadła decyzja, że pułk stanie się regularnym pułkiem jazdy i otrzymał numer oraz nazwę „27 pułk ułanów”. W sierpniu 1921 roku został przeniesiony do Nieświeża i włączony w skład pokojowej IX Brygady Jazdy.
Od 1924 roku, wraz ze zmianą terminu „jazda” na „kawaleria”, pułk wszedł w skład 9 Samodzielnej Brygady Kawalerii, a od 1929 roku był częścią Brygady Kawalerii „Baranowicze”. Wiosną 1937 roku brygada ta została przeformowana w Nowogródzką Brygadę Kawalerii, a 27 pułk ułanów pozostał w jej składzie.
Praca kulturalno-wychowawcza i sport
Oprócz pracy zawodowej i szkolenia do działań wojennych, za które pułk był wyróżniany podczas manewrów, odbywała się także działalność kulturalno-oświatowa. Szereg miejscowych organizacji społecznych rozwijał się przy czynnej pomocy oficerów pułku. Organizowano kursy dla ułanów, obejmujące wykłady o spółdzielczości, przeciwdziałania pożarom, wychowania fizycznego oraz ogrodnictwa. Organizowane były także wycieczki krajoznawcze dla podoficerów i ułanów przed zwolnieniem do rezerwy. W zakresie propagowania sportu pułk objął swoją działalnością niemal całe województwo Nowogródzkie. Oprócz konkursów konnych, strzeleckich i łyżwiarskich organizowanych w Nieświeżu, zorganizowano również dwudniowe zawody konno-strzeleckie w 1927 roku w Baranowiczach, w 1928 roku w Nowogródku oraz w 1929 roku w Słonimie. Wydarzenia te gromadziły uczestników z wielu pułków oraz cywilnych jeźdźców i amazonek. Dowódca pułku wraz z oficerami uczestniczył w rajdzie zorganizowanym przez dowódcę brygady kawalerii do Białegostoku w kwietniu 1928 roku. Konie będące własnością oficerów pułku brały udział w wyścigach na torach w Wilnie, Grajewie, Piotrkowie, Łodzi i Warszawie, zdobywając w latach 1928 i 1929 21 nagród.
8 sierpnia ustanowiono dniem święta pułkowego, ponieważ w tym dniu odbyła się pamiętna pierwsza bitwa oraz szarża pod Ciechanowem. Podczas pierwszego obchodu święta w 1922 roku pułk otrzymał sztandar ufundowany przez ludność powiatu nieświeskiego.
14 września 1933 roku generał brygady Felicjan Sławoj Składkowski, w imieniu Ministra Spraw Wojskowych, zmienił datę święta pułkowego z dnia 8 sierpnia na 27 lipca, rocznicę powołania oddziału w 1920 roku.
16 października 1936 roku minister spraw wojskowych, generał dywizji Tadeusz Kasprzycki, nadał 27 pułkowi ułanów nazwę „27 pułk ułanów imienia Króla Stefana Batorego”.
Koszary pułku
203 ochotniczy pułk ułanów formowano w Kaliszu, przy stacjonującym tam szwadronie zapasowym 3 pułku ułanów. Rozlokowane pododdziały zorganizowano w okolicznych wsiach wzdłuż linii kolei wąskotorowej. Dyslokacja przedstawiała się następująco: dowództwo i pluton łączności – Żelazkowo, szwadrony: 1. – Goliszew, 2. – Garzew, 3. – Tykadłów, 4. – Ilno, szwadron ckm – Zborów. Już 4 sierpnia 1920 roku pułk odjechał koleją na front.
Po zawieszeniu broni pułk przez kilka miesięcy pozostawał na kwaterach polowych na linii demarkacyjnej, a 10 lutego 1921 roku, załadowany do transportu kolejowego w Kowlu, przybył do Konina, skąd 18 lutego 1921 roku dotarł na Kujawy. Dowództwo i szwadron ckm zakwaterowano w Brześciu Kujawskim, szwadron techniczny i sztabowy we Włocławku, szwadron zapasowy w Koninie (od 17 marca we Włocławku), a szwadrony liniowe: 1. – w Paulinie, 2. – w Pikutkowie, 3. – w Starym Brześciu, 4. – w Machnaczu.
W dniach 13–19 sierpnia pułk został przedyslokowany na Nowogródczyznę. W tym czasie porosyjskie zespoły koszarowe w Nieświeżu (zajmowane do 1914 roku przez 30 Brygadę Artylerii) były jeszcze w remoncie. Pododdziały pułku zajęły tymczasowe kwatery we wsiach wokół Nieświeża: Alba (majątek Radziwiłłów, 2 km na południe), Ogrodniki (między Nieświeżem a Albą), Rudawka (3 km na północny zachód), Saska Lipka (7 km na zachód) i Łań (8 km na południe). W Nieświeżu oddział miał bardzo trudne warunki. Koszary były częściowo spalone, stajnie zniszczone, a mieszkań dla oficerów i podoficerów brakowało. Doprowadzenie ruin koszar do względnego stanu używalności kosztowało dowódców pułku oraz oficerów wiele wysiłku, czasu i energii. Znaczną pomoc udzieliło społeczeństwo, wspierając korporację dawnego 203 pułku, która powstała w maju 1921 roku z inicjatywy pierwszego dowódcy pułku rtm. Adama Zakrzewskiego oraz ochotników zwalniających się z czynnej służby. Zgromadziła ona wielu ziemian z Kaliskiego, Kutnowskiego i Włocławskiego. Delegacja korporacji wielokrotnie odwiedzała pułk, uczestnicząc w wielu uroczystościach i wzniosła własnym kosztem piękny pomnik pod Ciechanowem dla pamięci poległych.
Do miasta pułk przenosił się stopniowo od lutego do października 1923 roku. Był to kompleks Koszar Pomonopolowych, wzniesionych z czerwonej cegły na potrzeby utworzonego w 1898 roku rosyjskiego monopolu spirytusowego. Pozostałe dwa kompleksy: Koszary Bernardyńskie i Farne/Jezuickie były adaptowanymi i rozbudowanymi przez Rosjan budynkami poklasztornymi, pochodzącymi z lat I Rzeczypospolitej. Zabudowania magazynowe zajmowane były przez wojsko na terenie czynnego klasztoru benedyktynek. W Koszarach Farnych stacjonowały dowództwo pułku oraz 1 szwadron, a w Koszarach Bernardyńskich – 2 szwadron. Istotnym mankamentem był brak krytej ujeżdżalni, a dwie „otwarte” ujeżdżalnie przez dłuższy czas były urządzone prowizorycznie i pozbawione drenażu. Sumaryczna pojemność koszar wynosiła 800 ludzi i 900 koni.
Do dziś (2020) zachowały się wszystkie kompleksy koszarowe w Nieświeżu. Ceglane budynki Koszar Pomonopolowych (ul. Leninskaja 96) są starannie odrestaurowane i mieści się w nich Muzeum Historyczno-Krajoznawcze. W budynkach Koszar Farnych (ulice: Leninskaja – Mickiewicza – Giejsika) znajduje się cerkiew i klasztor prawosławny, Koszary Bernardyńskie (ul. Giejsika 1) są nieużytkowane, a w dawnym klasztorze benedyktynek (ul. Czkałowa 8) mieści się szkoła średnia.
Szwadron zapasowy stacjonował początkowo w Bielsku Podlaskim w porosyjskich koszarach 1 kadrowego batalionu obozowego. Przed 1927 rokiem został przeniesiony do Baranowicz, skąd w maju 1929 roku odjechał do Łukowa.
Konie
Konie starano się grupować według maści w poszczególnych pododdziałach według następującego schematu: 1 szwadron – kasztany, 2 szwadron – jasnogniade, 3 szwadron – ciemnogniade, 4 szwad