2586 kroków

2586 kroków

2586 kroków to zbiór opowiadań autorstwa Andrzeja Pilipiuka, który został opublikowany w kwietniu 2005 roku. Jest to pierwszy tom opowiadań tego pisarza, niezwiązany z cyklem o Jakubie Wędrowyczu, i stanowi początek serii Światy Pilipiuka.

Wiele z zamieszczonych utworów dotyka tematyki Kresów Wschodnich, a w kilku z nich pojawia się także motyw wynalazków Franciszka Rychnowskiego. Poza charakterystycznym humorem oraz stylem autora, trudno znaleźć wspólny temat dla wszystkich opowiadań, chociaż dwa z nich – 2586 kroków oraz Wieczorne dzwony – łączy postać głównego bohatera, lekarza Pawła Skórzewskiego.

Książka składa się z czternastu opowiadań: 2586 kroków, Samolot do dalekiego kraju, Wieczorne dzwony, Parszwe czasy, Szansa, Mars 1899 (opowiadanie nominowane do nagrody im. Janusza A. Zajdla), W moim bloku straszy, Atomowa ruletka, Wiedźma Monika, Griszka, Bardzo obcy kapitał, Vlana, Szambo, oraz Strefa.

Zbiór doczekał się również wydania w formie audiobooka.

Fabuła

Bohaterem opowiadania 2586 kroków jest lekarz Paweł Skórzewski, który walczy z demonem trądu w norweskim mieście Bergen.

W Wieczornych dzwonach Skórzewski powraca, stawiając czoła kolejnej chorobie; akcja tej historii rozgrywa się w małej miejscowości na Ukrainie, która została objęta kwarantanną, w pobliżu Kijowa. Obydwa opowiadania mają miejsce w XIX wieku.

Samolot do dalekiego kraju opowiada o pracowniku sklepiku na Okęciu, który odkrywa, że niektórzy klienci regularnie podróżują do nieznanego kraju.

Głównym motywem opowiadania Szansa jest podróż w czasie i przedstawienie świata, w którym nie doszło do rewolucji październikowej.

Atomowa ruletka to alternatywna historia, w której Polska staje się globalnym mocarstwem, zapobiegającym wybuchowi II wojny światowej dzięki bombie atomowej. Kraj zmaga się z terroryzmem litewskim i ukraińskim, a narratorem jest ukraiński szpieg w Lwowie; w opowiadaniu pojawia się również postać Hansa Klossa.

Griszka odnosi się do postaci Rasputina.

W Mars 1899 poruszany jest temat historycznej podróży na Marsa i nawiązywania kontaktu z Obcymi, lecz informacje o tym są ukrywane przez KGB.

Wiedźma Monika to historia o czarownicy i inkwizytorze.

W Vlanie przedstawiony jest świat zamieszkany przez wampiry, a podobny motyw występuje w Strefie, gdzie opisywana jest równoległa Polska, również zamieszkana przez wampiry.

Motywem przewodnim Szamba jest spotkanie z obcą cywilizacją.

Opowiadania W moim bloku straszy oraz Bardzo obcy kapitał to listy (donosy) szarego obywatela do Ministerstwa Spraw Wewnętrznych dotyczące niezwykłych wydarzeń w jego życiu.

Zbiór zamyka opowiadanie Strefa, które dotyczy obszaru skażonego promieniotwórczo w Czarnobylu.

Recenzje

Książkę zrecenzowała Angieszka Haska dla „Nowej Fantastyki”. W jej ocenie, tom stanowi „porcję dobrej rozrywki”, choć opowiadania mają różny poziom. Za najlepsze uznała 2586 kroków oraz Wieczorne dzwony. Zaletą zbioru jest umiejscowienie akcji większości utworów w Europie Wschodniej oraz styl autora, który „zaskakuje zwrotami akcji” i „obfituje w szczegóły historyczne, aluzje oraz humor”. Podsumowując, stwierdziła, że dla przeciętnego czytelnika jest to „porządne czytadło… w rozsądnej cenie”.

Pawel Dunin-Wąsowicz ocenił książkę dla czasopisma Lampa. Zauważając swoje negatywne opinie na temat wcześniejszej twórczości Pilipiuka, stwierdził, że zbiór opowiadań „zaskoczył go nadzwyczaj pozytywnie”, oceniając go jako jedną z „najlepszych ostatnio polskich książek fantastycznych”. Opowiadanie Samolot do dalekiego kraju określił jako hołd dla Aleksandra Grina, a 2586 kroków oraz Wieczorne dzwony jako udane połączenia horroru i thrillera, pisząc, że „Pilipiukowi udało się w nich dotknąć mroków duszy ludzkiej”. Atomową ruletkę zaliczył do „polskiej fantastyki mocarstwowej”, chwaląc za „imponującą spójność intrygi”. Najlepszym opowiadaniem zdaniem Dunin-Wąsowicza jest Mars 1899, za „przekonujące opisanie zatarcia wydarzeń”. Natomiast W moim bloku straszy, Strefa i Bardzo obcy kapitał ocenił krytycznie jako naiwne satyry. Podsumował, że „pomysłowość autora szczęśliwie przyćmiewa jego przeciętność stylistyczną i drobne błędy faktograficzne”.

W fanzinie Esensja zbiór zrecenzował Marcin T.P. Łuczyński, oceniając go jako „znakomitą i solidną porcję prozy fantastycznej, z oryginalnym wykorzystaniem oklepanych motywów”. Podkreślił różnorodność stylu i poziomu opowiadań, uznając te osadzone w realiach historycznych za najlepsze, a Vlanę i Szambo za słabsze. Atomową ruletkę zakwalifikował do gatunku political fiction, a opowiadania o Skórzewskim do literatury grozy.

Dla portalu Poltergeist książkę zrecenzował Piotr Brewczyński. Uznał zbiór za „średni”, ale wart polecenia. Podobnie jak recenzent Esensji, za najsilniejszą część zbioru uznał opowiadania historyczne. Najlepszym opowiadaniem według niego jest Mars 1899. Pochwalił również historie o doktorze Skórzewskim za „niesamowity klimat”, Samolot do dalekiego kraju jako sympatyczne, a W moim bloku straszy jako wyjątkowo zabawne. Wiedźma Monika została oceniona jako mało udana z powodu uproszczonego zakończenia, a Vlana jako „nędzne ochłapy pozostałe po Kuzynkach i Księżniczce”. Skrytykował także zbiór za nawiązania do polskiego fandomu fantastycznego, które mogą być niezrozumiałe dla większości czytelników, przewidywalność oraz powtarzalność wątków, zbyt doskonałych bohaterów oraz nadużywanie identycznych stylistycznych zwrotów. Dla tego samego portalu drugie wydanie książki zrecenzował również Grzesiek Adach, który uznał ją za udaną, pisząc, że „czytałem ją z prawdziwą oraz nieskrywaną przyjemnością”. Podkreślił, że „opowiadania, nazwijmy to <>, wypadają w antologii najlepiej”. Pozytywnie ocenił Parszwe czasy („fantastycznie skonstruowane i rewelacyjnie zakończone”) oraz W moim bloku straszy („pełne absurdalnego humoru”), natomiast Atomową ruletkę skrytykował za „drażniąco wtórne” elementy, a Vlanę za „słabość, naiwnych bohaterów, oklepane motywy oraz brak koncepcji”.

Dla portalu Paradoks książkę (wyd. 2) zrecenzował Andrzej Baribal, który pochwalił stylizację okładki („jakby ponaddzierana po brzegach, z poplamionymi kartkami, stylizowane na podniszczony staroć”). Za najlepsze opowiadanie uznał tytułowe 2586 kroków. Książkę ocenił jako najlepszą w dorobku autora, zawierającą mieszankę lżejszych i poważniejszych tekstów, „kawał solidnej fantastyki, niezwykle nastrojowej i pełnej zręcznych aluzji politycznych”.

Dla portalu Katedra (wyd. 2) książkę zrecenzował recenzent o pseudonimie Vampdey, pisząc, że jest to bardzo dobra pozycja w kategorii fantastyki rozrywkowej, reprezentująca wyższy poziom niż wcześniejsze utwory Pilipiuka, a większość opowiadań charakteryzuje „świetny pomysł” i „dobry klimat”.

Przypisy

Zostań naszym fanem!

Pomóż nam się rozwijać! Polub nas na Facebooku! i śledź nas na X!