216 Eskadra Bombowa

216 eskadra bombowa – jednostka lotnictwa bombowego Wojska Polskiego w okresie II Rzeczypospolitej.

Eskadra została utworzona w marcu 1939 roku. W trakcie kampanii wrześniowej działała w ramach Brygady Bombowej, posiadając 9 samolotów bombowych PZL.37B Łoś oraz 2 samoloty transportowe Fokker F.VIIB/3m.

Formowanie i mobilizacja

Formowanie eskadry miało miejsce w marcu 1939 roku, w ramach 215 dywizjonu bombowego.

Personel latający oraz techniczny składał się z pilotów z rozwiązanych eskadr V dywizjonu bombowego 1 pułku lotniczego.

W skład eskadry weszły trzy klucze po trzy samoloty. Najbardziej doświadczony klucz pełnił funkcje rozpoznawcze.

W czerwcu eskadra uczestniczyła w szkole ognia lotniczego, startując z lotniska w Małaszewiczach. W drugiej połowie miesiąca do eskadry dołączyło 8 absolwentów Szkoły Podchorążych Lotnictwa.

W sierpniu 1939 roku, w ramach mobilizacji alarmowej, eskadra została włączona do 215 dywizjonu Brygady Bombowej i przemianowana na 16 eskadrę bombową. Mobilizacja jednak nie zlikwidowała braków kadrowych oraz w zakresie wojennego wyposażenia.

27 sierpnia rzut kołowy eskadry udał się w rejon Lublina.

29 sierpnia, podczas inspekcji lotnisk przeznaczonych dla dywizjonów bombowych „Łoś”, stwierdzono, że wybrane lotnisko nie nadaje się do operacyjnego wykorzystania.

W związku z tym dowódca Brygady Bombowej nakazał przeniesienie 215 dywizjonu na lotnisko w Podlodowie.

31 sierpnia rzut kołowy został przetransportowany na lotnisko w Podlodowie, gdzie dołączyły do niego samoloty eskadry.

Walki 16 eskadry bombowej w kampanii wrześniowej

Kampanię wrześniową 216 eskadra bombowa prowadziła w ramach 215 dywizjonu Brygady Bombowej.

1 września personel eskadry został poinformowany o wybuchu wojny polsko-niemieckiej i zmieniono numerację na 16 eskadrę bombową, a 215 dywizjon stał się XV dywizjonem bombowym.

Wieczorem rozpoczęto przygotowania samolotów do działania. Całą noc trwało podwieszanie bomb, przygotowywanie map oraz organizowanie załóg i kluczy.

2 września nie wydano rozkazu bojowego. Wieczorem otrzymano rozkaz, aby …zdjąć bomby z samolotów i rano następnego dnia przenieść eskadrę na lotnisko w Starej Wsi…. Ten rozkaz wywołał głośne protesty wśród personelu latającego, który domagał się możliwości zrzucenia bomb na niemieckie miasta w odwecie za masowe bombardowania polskich miejscowości. Niestety, propozycja dowódcy dywizjonu nie została zaakceptowana przez sztab brygady.

3 września o świcie wystartowały z Podlodowa 9 „Łosi” w kierunku Węgrowa. Z powodu niskiego pułapu i mgły, szyk uległ rozproszeniu, w wyniku czego w Starej Wsi wylądowała tylko załoga dowódcy eskadry. Pozostałe samoloty wylądowały w Małaszewiczach, ale po ustąpieniu mgły wszystkie dotarły na miejsce przeznaczenia. Zmiana lotniska oraz brak rozkazów wykonawczych sprawiły, że rzut kołowy znalazł się około 200 km od eskadry i przez tydzień przebywał w Przytocznie.

4 września eskadra bombardowała kolumny pancerne w rejonie Piotrków Trybunalski–Radomsko. Operację dowodził dowódca dywizjonu, a ataki były przeprowadzane w odstępach czasowych, aby opóźnić marsz kolumny.

W swoim sprawozdaniu dowódca dywizjonu stwierdził:

5 września eskadra bombardowała kolumny pancerne w rejonie Piotrków–Rozprza. W drodze powrotnej dwa „Łosie” zmuszone były do przymusowego lądowania. Lotnisko w Starej Wsi było piaszczyste, co powodowało powstawanie chmur pyłu przy starcie, co szkodziło silnikom. Tego samego dnia eskadra przeniosła się na lotnisko zapasowe w Popielowie, które zapewniało lepsze warunki maskowania oraz trudniejsze do wykrycia pole wzlotów.

O świcie 6 września klucz dowodzony przez kapitana Władysława Dukszto z załogami porucznika Ludwika Maślanki i podporucznika Kazimierza Bernasa poleciał na bombardowanie zgrupowania czołgów na drogach Radomsko–Bełchatów oraz Radomsko–Piotrków. Eskadra zbombardowała także las w rejonie Przedbórz–Radomsko, gdzie stacjonowały pododdziały artylerii przeciwlotniczej. Część „Łosi” była wyłączona z akcji z powodu przeglądów silników.

7 września załogi kapitana Dukszto, podporucznika Szymańskiego i podporucznika Bernasa bombardowały kolumnę czołgów na drogach Różan–Ostrołęka oraz Nowa Wieś–Ostrołęka. Po zrzuceniu bomb, podczas lotu powrotnego, kapitan Dukszto i podporucznik Bernas zgłosili wspólne zestrzelenie bombowca He 111, który mógł być w rzeczywistości Bf 109D G. Rödela z 2./JG21. Wkrótce potem w samolocie kapitana Dukszto urwała się osłona lewego silnika, co zmusiło sierżanta pilota Piotra Nowakowskiego do przymusowego lądowania na wschód od Ostrołęki, co skutkowało zniszczeniem „Łosia”. Po lądowaniu załoga podporucznika Bernasa wskazała miejsce przyziemienia samolotu dowódcy eskadry. Wysłany klucz trzech łącznikowych PWS-26 nie odnalazł jednak rozbitej maszyny, a PWS-y wylądowały kilkanaście kilometrów dalej. W tym momencie nadleciały niemieckie samoloty, które zestrzeliły wszystkie PWS-y. Piloci ocaleli, a po spotkaniu z załogą kapitana Dukszto, po czterech dniach dotarli do dywizjonu.

Po południu klucz poleciał na bombardowanie dużych formacji pancerno-motorowych w rejonie Piotrków–Łódź, składając się z załóg: porucznika obs. Maślanki z podporucznikiem pil. Ryżko oraz strzelcami kpr. strz. Babańczykiem i Korkiem; załogi porucznika obs. Gajewskiego z pilotem podporucznikiem Nowakowskim oraz strzelcami kpr. Basajem i kpr. Młodeckim; oraz załogi podporucznika Kołdeja z pilotem podporucznikiem Cierpiłowskim i strzelcami kpr. Pysiewiczem i Wielgoszewskim. Na wysokości Radzymina, załogi dostrzegły wracającą z Warszawy niemiecką wyprawę bombową w eskorcie myśliwców.

Przebieg tego spotkania relacjonował porucznik Ludwik Maślanka:

Cały klucz trzech bombowców został zestrzelony przez myśliwce Messerschmitt Bf 110 z jednostki I./ZG 1. Prawdopodobnie porucznik Maślanka zestrzelił atakującego go z przodu Bf 110C pilotowanego przez H. Eberleina, który również zestrzelił Łosia.

Oprócz porucznika Maślanki, uratowali się jeszcze: podporucznik Nowakowski i Ryżko oraz kpr. strz. Basaj. Pozostali lotnicy zginęli. U porucznika Maślanki stwierdzono poparzenia II stopnia oraz stłuczenie lewego uda z wewnętrznym wylewem krwi. Mimo to, porucznik Maślanka wrócił do eskadry i kontynuował latanie.

W tym czasie inne załogi prowadziły rozpoznanie rejonów Płocka i Ciechanowa oraz przepraw nieprzyjaciela przez Wisłę. Przed wieczorem przydzielono eskadrze jednego „Łosia” z bazy w Małaszewiczach. Mechanicy eskadry zainstalowali brakujące urządzenia nawigacyjne oraz uzbrojenie w nocy.

8 września klucz eskadry poleciał na bombardowanie przeprawy przez Narew. Po wykonaniu zadania, zgodnie z rozkazem dowódcy brygady, klucz lądował w Podlodowie – nowym lotnisku eskadry. Do Podlodowa poleciały również pozostałe samoloty. Po wylądowaniu stwierdzono, że nad niezamaskowanym lotniskiem krążą maszyny Luftwaffe. Na interwencję kapitana Stanisława Cwynara przyleciał do Podlodowa zastępca dowódcy brygady ppłk pil. Michał Bokalski, który po zapoznaniu się z sytuacją na lotnisku zarządził przeniesienie XV dywizjonu na lotnisko w Wielicku. To niepotrzebne przesunięcie spowodowało utratę całego dnia dla działań bojowych dywizjonu. Po południu rzut kołowy dywizjonu udał się do Wielicka, pozostawiając w Podlodowie jedynie niezbędną ekipę do uruchamiania samolotów.

Rano 9 września samoloty odleciały do Wielicka. Kilkanaście minut później Luftwaffe zbombardowało lotnisko w Podlodowie.

10 i 11 września nie wykonywano zadań bojowych. Załogi odpoczywały, naprawiano samoloty oraz uzupełniano sprzęt. Do eskadry dołączył kpr. strz. sam. Roman Rosołowski z XX dywizjonu bombowego.

12 września do eskadry dołączyła załoga kapitana Dukszto wraz z pilotami plutonu łącznikowego.

13 września do Wielicka przybył porucznik Maślanka z rzutem kołowym eskadry. Z powodu braku rozkazów nadal nie organizowano lotów bojowych.

Do Wielicka przyleciał także inżynier Stanisław Riess na samolocie PZL.46 Sum. Kilka godzin później, podporucznik rez. pil. Antoni Widawski, lądując na samolocie PZL P.11 Kobuz, uszkodził statecznik Suma.

W związku z brakiem rozkazów, dowódca dywizjonu kapitan Stanisław Cwynar wysłał po południu podporucznika Michała Opareńkę oraz kpr. pil. Illga na PWS-26 do kwatery brygady we Włodzimierzu Wołyńskim. Po długich poszukiwaniach zlokalizowano dowódcę brygady, płk dypl. obs. Władysława Eugeniusza Hellera, który nakazał poszukiwanie lotniska w rejonie Buczacz-Horodenka, a w przypadku braku takowych, przesunięcie XV dywizjonu bliżej granicy polsko-rumuńskiej. Jednak kapitan Cwynar, mając w Wielicku bomby oraz paliwo, postanowił kontynuować działania bojowe z tego lotniska.

14 września klucz dowodzony przez kapitana Władysława Dukszto, z załogami podporucznika Kazimierza Bernasa oraz podporucznika Piotra Kowalskiego, brał udział w bombardowaniu niemieckich jednostek pancernych w rejonie Zamościa.

W drodze powrotnej załoga: podporucznik Kowalski, podporucznik pil. Wojcieszek oraz strzelcy kpr. Grzelak i Rosołowski zmuszeni byli do lądowania przymusowego w pobliżu Kamienia Koszyrskiego. Do eskadry wrócił jedynie podporucznik Kowalski.

W godzinach popołudniowych załogi podporucznika Szymańskiego oraz podchorążych Kolczaka i Piwowarka atakowały bombami kolumny zmotoryzowane na trasie Sokal–Lwów.

15 września załogi porucznika Przykorskiego oraz podchorążych Kolczaka i Piwowarka poleciały na bombardowanie jednostek pancernych w rejonie Radomia. Mgła i niskie chmury sprawiły, że bomby zrzucone zostały na małą kolumnę pancerną między Włodzimierzem Wołyńskim a Sokalem.

Po południu w rejon Brześcia na rozpoznanie polecieli podchorąży obs. Srzednicki z pilotem Kłosowskim na samolocie PWS-26. W rejonie Łucka i Kowla również na PWS-26 polecieli podchorążowie Kolczak i Szymanowski. Oba loty potwierdziły obecność oddziałów pancerno-motorowych w badanych obszarach.

W związku z potencjalnym zagrożeniem lotniska Wielick przez Luftwaffe, kapitan Cwynar rozkazał w nocy podwiesić bomby wszystkim „Łosiom” XV dywizjonu.

16 września część samolotów poleciała na bombardowanie w rejonie Siedlce–Brześć, a pozostałe załogi miały zbombardować kolumny pancerne w rejonie Włodzimierza Wołyńskiego. Po wykonaniu zadań lądowano w pobliżu Buczacza. Do eskadry dołączył komendant lotniska Wielick, podporucznik rez. obs. Jerzy Polkowski.

Rzut kołowy zabrał niezbędny sprzęt do dalszej obsługi samolotów oraz najpotrzebniejsze rzeczy i przegrupował się do nowego miejsca postoju. Personel naziemny z nadwyżką załóg pieszo udał się do Buczacza.

17 września porucznik Maślanka przeprowadził rozpoznanie terenów na lądowiska na samolocie RWD-13. O 17.00 pięć „Łosi” eskadry przyleciało na lądowisko w Bohorodyszczy.

Nad ranem 18 września do eskadry dotarł rozkaz szefa sztabu naczelnego dowódcy lotnictwa i OP, gen. Stanisława Ujejskiego, o ewakuacji do Rumunii. Odlot 5 „Łosi” miał miejsce o 8.00, a rzut kołowy przez Niżniów, Kołomyję i Kuty dotarł do granicy polsko-rumuńskiej w godzinach popołudniowych.

Personel eskadry

Samoloty eskadry

W 1939 roku uzbrojenie eskadry składało się z 9 samolotów bombowych PZL.37B Łoś oraz 2 samoloty transportowe Fokker F.VIIB/3m.

Uwagi

Przypisy

Bibliografia

Krzysztof Janowicz. Łosie nad Radzyminem. „Aeroplan”. 4/2016 (121), s. 14-19, 2016. Warszawa: Agencja Lotnicza Altair. ISSN 1232-8839.

Izydor Koliński: Regularne jednostki ludowego Wojska Polskiego (lotnictwo). Formowanie, działania bojowe, organizacja i uzbrojenie, metryki jednostek lotniczych. Krótki informator historyczny o Wojsku Polskim w latach II wojny światowej. Cz. 9. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1978.

Hubert Kazimierz Kujawa: Księga lotników polskich poległych, zmarłych i zaginionych w latach 1939–1946. T. I: Polegli w kampanii wrześniowej, pomordowani w ZSRR i w innych okolicznościach podczas okupacji. Wydanie II poprawione i uzupełnione. Na prawach rękopisu.

Jerzy Pawlak: Polskie eskadry w latach 1918-1939. Warszawa: Wydawnictwo Komunikacji i Łączności, 1989. ISBN 83-206-0760-4.

Jerzy Pawlak: Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939. Warszawa: Wydawnictwo Komunikacji i Łączności, 1982. ISBN 83-206-0281-5.

Jerzy Pawlak: Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939. Warszawa: Wydawnictwo Komunikacji i Łączności, 1991. ISBN 83-206-0795-7.

Ryszard Rybka, Kamil Stepan: Rocznik oficerski 1939. Stan na dzień 23 marca 1939. T. 29. Kraków: Fundacja Centrum Dokumentacji Czynu Niepodległościowego. Biblioteka Jagiellońska, 2006. ISBN 83-7188-899-6.

Zostań naszym fanem!

Pomóż nam się rozwijać! Polub nas na Facebooku! i śledź nas na X!