2 Pułk Ułanów Grochowskich

2 Pułk Ułanów Grochowskich im. Generała Józefa Dwernickiego

2 Pułk Ułanów Grochowskich im. Generała Józefa Dwernickiego (2 p.uł.) to jednostka kawalerii, która była częścią I Korpusu Polskiego w Rosji, a następnie Wojska Polskiego w II RP oraz Armii Krajowej.

W dniu 12 maja 1919 roku minister spraw wojskowych nadał pułkowi nazwę „2. Grochowski pułk ułanów im. Dwernickiego”. W dniu 29 lipca 1924 roku minister sprostował tę nazwę na „2-gi pułk ułanów grochowskich im. gen. Dwernickiego”.

Od 1921 roku pułk miał swoją siedzibę w Garnizonie Suwałki, korzystając z koszar byłego 2 Lejb-Dragońskiego Pskowskiego Pułku, a szwadron zapasowy stacjonował w Białymstoku.

W latach 1921–1939 pułk wchodził w skład IV Brygady Jazdy, a od 1929 roku wchodził w skład Brygady Kawalerii „Suwałki”, która w 1937 roku zmieniła nazwę na Suwalską Brygadę Kawalerii.

Święto pułkowe obchodzono 26 sierpnia.

Pułk ułanów I Korpusu Polskiego

2 pułk ułanów został sformowany w listopadzie 1917 roku w Antoninach na Wołyniu, w majątku Józefa Alfreda Potockiego, w ramach I Korpusu Polskiego w Rosji. Szwadrony 1 i 2 składały się z Polaków, żołnierzy 2 Dywizji Kawalerii Gwardii. 14 grudnia 1917 roku wydano pierwszy rozkaz pułkowy. 15 stycznia 1918 roku pluton artylerii konnej przybył z Płoskirowa, a 10 lutego 1918 roku przybył do Antonin 3 szwadron złożony z Polaków z 10 Dywizji Kawalerii. Na podstawie stanów osobowych 1 i 3 szwadronów zorganizowano 4 szwadron, a także utworzono oddział sztabowy i łączności oraz kolumnę taborową. 20 marca pułk liczył 47 oficerów i 840 szeregowych w czterech szwadronach oraz w innych pododdziałach liniowych i służbach kwatermistrzowskich. Kolejne szwadrony (5 i 6) powstały na Białorusi, a także utworzono szwadron ciężkich karabinów maszynowych i baterię artylerii konnej. 30 maja 1918 roku pułk liczył 47 oficerów, 4 urzędników wojskowych oraz 1091 szeregowych.

Walki

Walki prowadzono głównie z uzbrojonymi grupami chłopów oraz oddziałami bolszewickimi. Już 23 lutego pułk zdobył Starokonstantynów, zdobywając duże zapasy żywności, furażu, broni i amunicji.

23 marca rozpoczął się 550-kilometrowy marsz do Bobrujska, aby dołączyć do głównych sił I Korpusu Polskiego. W trakcie przedzierania się z Wołynia na Białoruś pułk stoczył walki zarówno z rewolucjonizowanymi oddziałami wojsk rosyjskich, jak i z niemieckimi.

W końcu maja 1918 roku, pułk został rozbrojony przez oddziały niemieckie, a większość kadry opuściła teren do Królestwa. W Warszawie podjęto decyzję o utworzeniu zakonspirowanego sztabu oddziału „białej gwardii”.

Pułk w walce o granice

W listopadzie 1918 roku rozpoczęto proces odtwarzania 2 pułku ułanów grochowskich. Szwadrony organizowano w Łodzi, Łowiczu i Siedlcach, a w Warszawie kontynuowano działalność konspiracyjną sztabu pułku, kierowanego przez por. Mieczysława Kudelskiego. Pod koniec 1918 roku dowództwo 2 pułku stacjonowało w Kaliszu, a kolejne szwadrony formowano w Koninie, Kutnie i Włocławku.

Odtworzone szwadrony pułku kierowane były na front wschodni, gdzie walczyły głównie na Wołyniu. Do większych starć doszło pod Zaborzem i Przewodem, a także w czasie rozbrajania Niemców na Podlasiu. Dopiero w październiku 1919 roku pułk działał w pełnym składzie.

Walki

1 szwadron walczył na froncie wołyńskim, 2 szwadron na galicyjskim, a następnie na poleskim, 3 szwadron na galicyjskim, 4 na podlaskim. 5 szwadron pułku został skierowany do Cieszyna, gdzie stoczył potyczkę z Czechami w Lipowcach, a następnie przeszedł na front galicyjski.

Walki rozpoczął 4 szwadron pod dowództwem rtm. Kazimierza Żelisławskiego, walcząc z Niemcami, Ukraińcami i Rosjanami. 5 grudnia 1918 roku, dzięki nocnej akcji wywiadowczej ułana Aleksandra Szucha, udało się rozbroić szwadron niemiecki „Huzarów Śmierci” w Rożkach pod Mordami. 6 lutego 1919 roku, działając wspólnie z innymi pułkami, zdobyto twierdzę Brześć, a 8 lutego węzeł kolejowy w Żabince. 10 lutego pod Kobryniem ujęto sztab korpusu atamana Semena Petlury, a 17 lutego ułani szarżowali na bolszewicki pułk pod Antopolem, maszerując dalej przez Pińsk, Dawidgródek i Łunieniec.

30 stycznia 5 szwadron stoczył potyczkę z Czechami pod Lipowcem o most na Wiśle. 27 lutego, jako pierwszy z polskich oddziałów, wkroczył do Cieszyna. W marcu pułk zorganizował się w Kaliszu, po czym udał się na front galicyjski, biorąc udział w obronie Bełza.

1 szwadron walczył na trasie od Chełma do Kowla, wchodząc w skład Grupy gen. Edwarda Śmigłego-Rydza. Uczestniczył w zajmowaniu Hołub oraz stacji kolejowej Maniewicze, a w czerwcu pod Zamościem dołączył do pułku i przeszedł reorganizację.

W kwietniu 1919 roku walki rozpoczęły 2, 3 i 5 szwadron, które toczyły boje z Ukraińcami w rejonie Rawy Ruskiej, a od czerwca na Polesiu, gdzie biły się na terenach między Styrem a Stochódem, nacierając na Sarny.

5 maja pułk zajął Żółkiew, kontynuując walki w niepełnym składzie, atakując Brody, a w wypadzie na Radziwiłłów zdobył nieprzyjacielski pociąg pancerny. W trakcie działań dokonywano szeregu zmian organizacyjnych oraz korekt w numeracji szwadronów. W końcu lipca 1919 roku trzy szwadrony skoncentrowały się w rejonie Zbaraża, a w sierpniu pułk rozpoczął walki na Wołyniu, zdobywając Lachowice i Zasław. W listopadzie, z 4 szwadronem i nowo sformowanym szwadronem technicznym, dotarł do Antonin, gdzie pułk był formowany w 1917 roku. Zimą pododdziały pułku pełniły służbę patrolową nad Słuczą na odcinku Ostropol – Lubar. Wiosną 1920 roku sformowano kolejny pododdział – szwadron karabinów maszynowych.

25 kwietnia pułk, w składzie 3 Brygady Jazdy, przeprawił się za Słucz i uderzył na Koristyszewo. Na początku czerwca zdobył Chwastów i Morozówkę. Od 5 czerwca pułk prowadził działania opóźniające, walcząc z kawalerią Semena Budionnego. Wycofywał się po osi: Oziema, Zwiahl, Równe. W pobliżu Styru w Beresteczku pozostał, podporządkowany 15 DP, szwadron detaszowany porucznika Kazimierza Halickiego. Walczył m.in. pod Zambrowem, Łomżą i Kolnem. Pułk w okolicach Hrubieszowa uzupełnił stany i zreorganizował pododdziały. Uderzał jeszcze 1 lipca na Annopol oraz przebijał się z okrążenia pod wsią Nowy Dwór. Z początkiem sierpnia 1920 roku 2 p.uł. walczył w składzie 8 Brygady Jazdy przeciw 3 Korpusowi Kawalerii Armii Czerwonej pod Ostrołęką, a następnie wycofał się do Nowego Miasta.

13 sierpnia rozpoczął działania ofensywne, rozbijając bolszewicki 20 pułk strzelców pod Milewem. 15 sierpnia wkroczył zwycięsko do Ciechanowa, a następnie kontynuował pościg za piechotą, przeprowadzając szarżę pod Kraszewem oraz ścigając oddziały Korpusu Kawalerii Gaja, które uciekały w kierunku Prus Wschodnich.

1 września pułk został przetransportowany kolejowo z Mławy do Chełma. Tam dołączył do pułku detaszowany szwadron porucznika Kazimierza Halickiego, będący w podporządkowaniu 15 DP. Ułani weszli w skład 2 Dywizji Jazdy. Prowadzono pościg za Armią Konną Budionnego po trasie Koniuchy-Żuków. 17 września zdobyto Klewań, a Równe zajęto bez walki, kontynuując pościg w kierunku Korzec. 1 października pułk wykonał wypad za Słucz, szarżując pod Iwanówką i Romanówką. Szwadrony brały też udział w zagonie na Korosteń, odnosząc m.in. zwycięstwo pod Żłobiczem. 12 października, w trakcie odchodzenia na linię Słuczy, pułk działając pod Krasnogórką i Rudnią Baranowską wymusił kapitulację bolszewickiej 7 DP.

W grudniu „biali ułani” opuścili tereny nadgraniczne i stanęli pod Włodzimierzem Wołyńskim, gdzie powstała osada wojskowa ułanów grochowskich. W marcu 1921 roku pułk zajął kwatery pod Włodawą, a w maju przybył do Suwałk, które to stały się jego garnizonem przez następne 17 lat.

Ponadto 58 oficerów, 134 podoficerów oraz 191 starszych ułanów i ułanów zostało odznaczonych Krzyżem Walecznych.

Pułk w okresie pokoju

Po zakończeniu służby na granicy, 2 pułk ułanów przeniósł się do Włodawy, gdzie zakwaterowano go w koszarach po byłej rosyjskiej 17 Brygadzie Artylerii, w rejonie ulic: Saperów, Górnicza, Armii Krajowej, Pancerniaków i Lotnicza. Drewniana zabudowa koszar otaczała przestronny plac apelowy, mogąc pomieścić 850 ludzi oraz 320 koni. Już 20 maja 1921 roku pułk został przeniesiony do ostatecznego miejsca postoju w Koszarach Dwernickiego w Suwałkach.

W garnizonie suwalskim

Suwałki były jednym z największych garnizonów w przedwojennej Polsce. Koszary porosyjskie przy szosie na Kalwarię stały się stałym miejscem stacjonowania pułku w okresie międzywojennym. Pułk zajmował trzy dwupiętrowe bloki koszarowe dla ułanów, blok oficerski oraz mały domek mieszkalny dla dowódcy. Posiadał także kasyno, w którym na parterze spotykali się podoficerowie, a na piętrze oficerowie, sześć stajni, krytą ujeżdżalnię, wartownię oraz kilka mniejszych obiektów gospodarczych. Urządzono również plac alarmowy do zawodów konnych i ćwiczeń.

W kronikach pułku zapisano najważniejsze wydarzenia okresu służby pokojowej. W dziesięciolecie powstania pułku odsłonięto pomnik ku czci poległych w latach 1917–1920 na terenie koszar. Z tej okazji witano w Suwałkach prezydenta II Rzeczypospolitej Ignacego Mościckiego. Dwa lata później obchodzono piętnastolecie istnienia pułku, odsłaniając pomnik szefa pułku, gen. Józefa Dwernickiego, nieopodal bramy, od którego imienia nosił nazwę cały kompleks koszarowy.

Zmiany w uzbrojeniu

Pułk wprowadzał zmiany w uzbrojeniu i wyposażeniu. W 1925 roku zdano szable z czasów wojny, a wprowadzono francuskie. W 1936 roku rozpoczęto wprowadzanie polskich szabel z Huty Ludwików. Przed wybuchem wojny lance niemieckie zastąpiono francuskimi. Do 1925 roku pułk używał austriackich karabinków Mannlicher wz. 95, a do 1927 roku rosyjskich kbk. Mosin. Następnie wprowadzono karabinki Mauser wz. 27 i 29 produkcji warszawskiej Państwowej Fabryki Karabinów. W 1930 roku wymieniono francuskie rkm Chauchat na Browning wz. 28. Pułk posiadał również na taczankach austriackie ckm Schwarzlose, a od 1925 roku niemieckie Maximy wz. 08, a od listopada 1938 roku Browning-Colty wz. 30. W lipcu 1939 roku pułk otrzymał pierwsze karabiny przeciwpancerne Ur wz. 35.

Szkolenie

Dzień szkoleniowy zaczynał się pobudką o 5:00 i kończył capstrzykiem o 21:00. W październiku pułk wcielał rekrutów i szkolił ich do wiosny w składzie szwadronów (plutonów). Na poligon wyruszano w połowie lipca, gdzie doskonalono ostre strzelanie, forsowanie rzek oraz inne umiejętności. Manewry odbywały się zazwyczaj w sierpniu lub wrześniu w okolicach Skidla na Grodzieńszczyźnie, Baranowiczach lub pod Białymstokiem. Prowadzono także kursy dla analfabetów oraz wykłady z zakresu wiedzy rolniczej. W 1926 roku założono Uniwersytet Żołnierski dla podoficerów, gdzie mogli ukończyć pełny kurs 7 klasowej szkoły powszechnej. Poziom wyszkolenia oficerów był wysoko oceniany, a w 1939 roku 80% kadry stanowili absolwenci Szkoły Podchorążych Kawalerii w Grudziądzu. W pułku doskonalono umiejętności praktyczne, a także uczestniczono w wykładach koła Towarzystwa Wiedzy Wojskowej, kursach języków obcych, narciarstwa oraz jazdy samochodowej.

Konie białych ułanów

Rocznie kupowano od 40 do 70 trzylatków, głównie w Wielkopolsce, a później w lubelskim. Stan koni był pod kontrolą odpowiednio wyposażonej służby weterynaryjnej.

W pułku zrezygnowano z utrzymywania koni wyłącznie maści siwej. Siwki pozostały w plutonach łączności, trębaczy oraz w poczcie sztandarowym. Większość pododdziałów miała kasztany: w pierwszym szwadronie latarnie i nogi białe, w drugim – strzałka, gwiazdka, nogi białe, w trzecim – gwiazdka, mało białego, w czwartym oraz szwadronie ckm – ciemne.

Święta w pułku

Stałymi elementami święta pułkowego były: msza za poległych w przeddzień, a 26 sierpnia msza polowa w szyku konnym; następnie defilada, zawody konne, wspólny obiad, koncert orkiestry i bal. Do obiadu zasiadali razem oficerowie, podoficerowie i ułani. Wygłaszano przemówienia i czytano telegramy.

W dniach świąt państwowych i narodowych oraz najważniejszych świąt religijnych, trębacze grali pobudkę na ulicach miasta, a pułk uczestniczył w defiladzie, urządzano uroczyste capstrzyki oraz wygłaszano pogadanki.

W wigilię Bożego Narodzenia do wspólnej kolacji zasiadano w jadalni żołnierskiej, dzieląc się opłatkiem. Zgodnie z tradycją ułańską, kawałki opłatków kładziono również do żłobów końskich.

Kilka razy w roku zapraszano członków Koła Oficerów Rezerwy i byłych Ochotników. Pamiętano także o zaproszeniach dla oficerów, którzy pozostali w barwach pułkowych, a służyli poza jednostką macierzystą. Pod opieką pułku pozostawał również pluton Krakusów w Chmielówce Starej.

2 puł. w kampanii wrześniowej

Mobilizacja

W związku z zaostrzającą się sytuacją polityczno-wojskową między III Rzeszą Niemiecką a II Rzecząpospolitą, w jednostkach nadgranicznych podnoszono gotowość bojową. W 2 pułku ułanów sukcesywnie prowadzono szkolenie rezerwistów latem, w tym z nowymi wzorami broni. Budowano umocnienia na przedpolach Suwałk od strony granicy. Na przedpole miasta wysunięto rotacyjnie pododdziały mające zabezpieczyć mobilizację i spodziewane kierunki działań wojsk niemieckich. Szwadron 2 puł. z 4 ckm zabezpieczał kierunek Wiżajny i Rutki-Tartak, a w rejonie lasu Szwajcaria wysunięto ubezpieczenie na rzekę Czarna Hańcza i na północ od Jeleniewa. W pułku były dwa roczniki żołnierzy służby czynnej, z rezerwistów mobilizowano głównie trzecie plutony w szwadronach, co skutkowało niewielką liczbą wcielonych rezerwistów.

24 sierpnia 1939 roku o godz. 5:00 w pułku ogłoszono mobilizację alarmową w grupie „niebieskiej”. W trakcie mobilizacji 2 pułk ułanów w garnizonie Suwałki sformował:

  • 2 pułk ułanów w organizacji i na etatach wojennych, w czasie od A+18 do A+24,
  • szwadron łączności nr 11, w czasie do A+30,
  • park intendentury nr 341, w czasie do A+30.

Dodatkowo, szwadron zapasowy 2 pułku ułanów w Białymstoku, w ramach I rzutu mobilizacji powszechnej, zmobilizował:

  • szwadron marszowy nr 3 Suwalskiej Brygady Kawalerii (2 pułku ułanów), do 5 dnia trwania mobilizacji,
  • uzupełnienie marszowe dla 11 szwadronu łączności, do 5 dnia jej trwania.

Dzięki wzorowemu stawiennictwu zmobilizowano więcej rezerwistów niż przewidywał etat. Nadwyżki wysłano do szwadronu zapasowego w Białymstoku, a część, dla której brakowało mundurów, broni i innego wyposażenia, do Ośrodka Zapasowego Suwalskiej i Podlaskiej Brygady Kawalerii w Białymstoku. 2 pułk ułanów osiągnął gotowość marszową 25 sierpnia o godz. 20:00. Tego samego dnia o godz. 21:00 pułk złożył przysięgę wojskową, po czym pododdziały udały się na swoje stanowiska obronne. Większość pułku przebywała na stanowiskach poza miastem lub kwaterowała w okolicznych wsiach. W koszarach pułku pozostały: dowództwo pułku, pluton łączności, pluton ckm (do obrony przeciwlotniczej) oraz część szwadronu gospodarczego. 31 sierpnia 2 puł. był ugrupowany bojowo: 1 szwadron wysunięty na północ od Jeleniewa z zadaniem osłony kierunku zachodniego od strony wsi Rutki-Tartak. 3 szwadron, wzmocniony plutonem kolarzy oraz plutonem ckm i działonem przeciwpancernym, umieszczono nad granicą przy Filipowie. Pozostała część pułku rozmieszczona w rejonie Potasznia, las Szwajcaria na północ od Suwałk. Wraz z większością pułku była na stanowiskach ogniowych 2 bateria 4 dywizjonu artylerii konnej.

Działania bojowe

Pułk wziął udział w kampanii wrześniowej jako część Suwalskiej Brygady Kawalerii (Samodzielna Grupa Operacyjna „Narew”).

Walki graniczne

Od 1 września 1939 roku pułk osłaniał rejon na północny zachód od Suwałk, prowadząc wypady małymi patrolami wzdłuż granicy i poza nią. Rano wysunięto 2 szwadron na skraj wsi Prudziszki, gdzie się okopał. 3 szwadron przeszedł do wsi Jemieliste. Punkt dowodzenia pułku ulokowano w Potasznie. W nocy 1/2 września patrol z 2 szwadronu przeszedł granicę w rejonie Filipowa, nie nawiązując kontaktu bojowego. 2 września patrol niemiecki zaatakował Filipów, ale atak ten został odparty przez III pluton 3 szwadronu. Rano 2 września 2 szwadron odszedł do Białej Wody w pobliżu Potaszni. W nocy z 2 na 3 września patrol z 2 szwadronu, dowodzony przez ppor. Ryszarda Głuskiego, dokonał wypadu na niemiecką strażnicę we wsi Gollubien, której wnętrze obrzucono granatami. 3 września, w odwecie za nocny wypad, strona niemiecka uderzyła na wsie Prawy Las i Filipów, gdzie III pluton 3 szwadronu, bez strat własnych, odbił Filipów. Nocą 3/4 września 3 szwadron dokonał wypadu na teren Prus Wschodnich, ponownie do Mierunksen (obecnie Mieruniszki) oraz Reuss i Garbasen (obecnie Garbaś). Szwadron nie napotkał nieprzyjaciela i powrócił bez strat.

Boje nad Narwią i północno-wschodnim Mazowszu

4 września około godz. 16:00 pułk otrzymał rozkaz zejścia z zabezpieczenia granicy i przemarszu przez Bryzgiel i Suchą Rzeczkę do lasów nad jeziorem Serwy. 5 września o godz. 18:00 pułk podjął marsz przez Hruzkie i folwark Jastrzębna, nocą docierając do Sadowa. Po całodziennym wypoczynku wyruszył w nocy 6/7 września przez Korycin i Jasionówkę do rejonu Knyszyna. O godz. 18:00 7 września gen. bryg. Zygmunt Podhorski, dowódca Suwalskiej Brygady Kawalerii, skierował pułki brygady do lasów na wschód od Zambrowa. Marsz prowadził pułk przez Zawady, Wnory, Kulesze Kościelne do Starego Wykna i Gołaszy.

8 września około godz. 8:00 szwadrony dotarły w rejon Starego Wykna i ukryły się w lasach otaczających miejscowość. Z pułku wysłano patrole rozpoznawcze na Mężenin oraz na szosę Warszawa-Zambrów-Białystok i drogę na Łomżę oraz Osowiec. Reszta pułku odpoczywała. Z 2 puł. współdziałały 11 szwadron kolarzy Suwalskiej BK oraz 34 kompania kolarzy z 33 Dywizji Piechoty. Pułk otrzymał rozkaz przejęcia osłony nad Narwią od Lutostania do Wizny. Wieczorem 8 września pułk wykonał marsz w kierunku rzeki Narew, przez Czarnowo-Undy, Czachy, Gosie, Krusze i Szeligi, zajmując rubież Gać-Pruszki Wielkie-Kossaki, wysuwając do wsi w pobliżu Narwi wzmocnione plutonami ckm i armatami przeciwpancernymi: 1 szwadron pod wsią Kossaki Niedbielne oraz 3 szwadron w pobliżu wzg. 122, a pluton kolarzy w pobliżu wsi Lutostań oraz na szosę do Łomży podporządkowany pułkowi I pluton pionierów z 11 szwadronu pionierów. Pozostałe siły 2 puł. grupowały się z 1 baterią 4 dak na zachód i północ od Pruszek Wielkich. Nocą pułk zajął stanowiska, w tym samym czasie pod Wizną nastąpiło przełamanie frontu obrony przez niemiecki XIX Korpus Armijny (mot.), co w konsekwencji groziło wyjściem na tyły pułku niemieckiego zgrupowania. Przed wejściem pułku do aktywnych działań bojowych, po południu 9 września dotychczasowy dowódca pułku płk Kazimierz Plisowski został powiadomiony, że został mianowany dowódcą Suwalskiej BK, a gen. bryg. Zygmunt Podhorski został dowódcą Zgrupowania. Dowództwo pułku objął ppłk Karol Anders, dotychczasowy zastępca dowódcy 1 pułku ułanów Krechowieckich. Płk Kazimierz Plisowski opuścił pułk o godz. 18:00, w towarzystwie oficera ordynansowego oraz dowódcy plutonu łączności. Nowy dowódca objął pułk wieczorem 9 września.

9/10 września w godzinach nocnych prowadzono rozpoznanie sytuacji, w tym nocny wypad pieszy 1 szwadronu w kierunku Wizny, na Bronowo i Niwkowo. W obu miejscowościach nie stwierdzono obecności niemieckich wojsk, a w kierunku Wizny nie wyruszono ze względu na późną porę wymarszu, ponieważ powrót miał nastąpić o świcie. Podjęte niezwłocznie działania przez nowego dowódcę 2 pułku okazały się spóźnione. O świcie 10 września nieprzyjaciel, po pokonaniu oporu w Wiźnie, podjął działania zaczepne w kierunku miejscowości Mężenin i Rutki, opanowując przednimi jednostkami 20 DPZmot. i 10 DPanc. obie te miejscowości. I batalion 90 pp zmot. z 20 DPZmot. rozproszył 34 kompanię kolarzy w Kalinówce-Basie i Rutkach. Z nieznanych powodów ppor. Ryszard Głuski z plutonem 2 szwadronu 2 puł. i sztandarem odszedł z rejonu Rutek w kierunku siedziby sztabu brygady w Kołakach Kościelnych, a następnie w poszukiwaniu sztabu SGO „Narew” w kierunku Wysokiego Mazowieckiego. 2 pułk ułanów został zaskoczony zwrotem sytuacji, a dowódca pułku niezwłocznie podjął koncentrację sił głównych pułku w lesie na zachód od Rutek. O godz. 9:00 w lesie pod Rutkami zebrano 2 i 3 szwadrony, plutony łączności, kolarzy 2 puł. oraz 1/4 dak i I pluton 11 szwadronu pionierów. 4 szwadron z plutonem ckm stanął pod wsią Kossaki Niedbielne. Czołowa kompania niemieckiego I/90 pp zmot. po zajęciu Rutek zajęła stanowiska obronne na wzgórzach na północny zachód od Rutek, w tym wzg. 172. 2 szwadron wyruszył do natarcia, wkraczając do Rutek, jednak został ostrzelany silnym ogniem broni maszynowej przez niemiecką kompanię, wycofując się w rejon cmentarza, gdzie stoczył walkę z niemieckimi motocyklistami i samochodami pancernymi. 2/2 puł. wycofał się z Rutek do wsi Mońki. Rozkazem mjr. Antoniego Platonoffa podjęto ponowne natarcie na Rutki wzdłuż szosy, jednak natarcie 2 szwadronu ponownie zostało powstrzymane ostrzałem niemieckiej kompanii ze wzg. 172. 4 szwadron przed wsią Kossaki Niedbielne stoczył potyczkę z niemieckim patrolem pancernym, powstrzymując jego dalszy marsz. Odrzucony patrol rozbił część taboru 5 pułku ułanów. Do zgrupowania dowódcy pułku w lesie pod Rutkami dołączył 1 szwadron po wypadzie za Narew. Niemiecki kontratak z I/90 pp zmot. spychał 2 szwadron ku szosie Mężenin-Zambrów. 2 szwadron poniósł straty osobowe i w sprzęcie, w tym armatę ppanc. wspierającą szwadron. 1 szwadron skierowano do kolonii Kalinówka-Basia, jednak przed wsią został on odrzucony z tego rejonu przez duże siły niemieckie, ponosząc straty osobowe, wśród poległych był ppor. Zygmunt Tkacz. Próba blokowania wsi Rutki od strony lasu Kołomyja przez pluton kolarzy, 2 i 4 szwadrony zakończyła się niepowodzeniem. Po południu 2 puł. został odcięty od Suwalskiej BK. Zawiodła łączność dowództwa brygady z 2 puł., ponieważ walka na linii Narwi stała się bezcelowa, a ułani Grochowscy mieli się wycofać i dołączyć do sił głównych brygady. Przeciwnikiem ułanów Grochowskich był niemiecki 90 pułk piechoty zmotoryzowanej oraz elementy 8 pułku pancernego. W godzinach 10:00-11:00 3 szwadron dokonał rozpoznania w kierunku Kulesze Kościelne. Od godz. 14:00 szwadron stanął ponownie w odwodzie pułku, asekurując 1 baterię 4 dak. Około godz. 16:00 na stanowiska 4 szwadronu wyszło natarcie niemieckiego batalionu piechoty zmotoryzowanej z rejonu Rutek. Przy wsparciu 1/4 dak natarcie niemieckie odparto. Poległ jeden ułan, a por. Stanisław Święcicki został ciężko ranny. Po zmroku odparto jeszcze niemiecki patrol pancerno-motorowy. O godz. 18:00 na las Kołomyja spadła nawała ogniowa niemieckiej artylerii. Poległo co najmniej 5 żołnierzy, w tym 1 oficer. Wieczorem jednostki niemieckiego XIX Korpusu Armijnego opanowały Zambrów, a szosa i główne drogi były zajęte przez kolumny tego korpusu. Wieczorem pułk powrócił na pozycje wyjściowe w rejonie wsi Pruszki Wielkie. Wobec odwrotu 18 DP, walczącej w rejonie Zambrowa, ppłk Karol Anders podjął decyzję o wycofaniu pułku.

2 puł. po walkach w nocy 10/11 września podjął odwrót, zgodnie z rozkazem dowódcy pułku w kierunku Gołasze-Dąb. Marsz odbył się w kilku kolumnach: w głównej 1 i 4 szwadron, szwadron ckm, plutony łączności i przeciwpancerny, 1 bateria 4 dak oraz wozy z rannymi ułanami. Trasa prowadziła przez Lipno, Kossaki, Borowe. Na prawo od kolumny głównej maszerował pluton kolarzy z taborami artylerii. Jako oddział osłonowy pozostał 3 szwadron, który uwikłany w potyczki pozostał na pozycji osłonowej do północy. Samodzielnie wyruszył 2 szwadron, który osobno prowadził przedzieranie się przez niemiecki pierścień okrążenia. Szwadron ten, wraz z mjr Antonim Platonoffem, przedzierał się trasą przez Pery, Lipno, Kossaki, Borowe. Wysłane patrole ze składu 2/2 puł. nie wróciły, a szwadron dołączył do taborów pułkowych pod wodzą rtm. Wiktora Olędzkiego. Utrzymujący spójność w walkach 2 puł., nie wytrzymał próby marszu w nocy. Głównym celem pułku było przekroczenie szosy kontrolowanej przez zmotoryzowane oddziały niemieckie na trasie Zambrów-Mężenin. Kolumna główna dotarła do tej szosy, a czołowy 4 szwadron przekroczył ją bez styczności z nieprzyjacielem. Oddziały przeprawiły się podczas przerw pomiędzy niemieckimi kolumnami. Gdy podjechały ciężarówki z niemiecką piechotą do walki, wszedł pluton przeciwpancerny. Gdy powstał zator na odcinku przekraczanej szosy, część elementów pułku odłączyła się. Od pułku odłączył się pluton przeciwpancerny, tabory i wozy z rannymi ułanami. Rannych pozostawiono we wsi Drągi pod opieką ludności tej wsi. Pluton przeciwpancerny, wobec niemożliwości przeprawienia się przez Narew w Surażu i pod Łapami, pozostawił trzy pozostałe armaty przeciwpancerne w pobliżu zaścianka Łapy-Pluśniki, niszcząc przyrządy celownicze. Pluton bez armat i część taborów dotarła 14 września do Białegostoku, skąd pomaszerowała do Wołkowyska, a 18 września dołączyła do formowanego tam 102 pułku ułanów. Ranni nieco później, ze wsi Drągi trafili do niewoli i zostali przewiezieni do szpitali w Białymstoku.

Rano 11 września dołączył do tych sił 1 szwadron. Podczas postoju w lesie w rejonie Gołasze-Dąb doszło do spotkania z oddziałami niemieckimi, pozycje wroga sforsowały pluton z 4 szwadronu oraz pluton ze szwadronu ckm. Część z tych dwóch plutonów dotarła później do Wołkowyska, a reszta pułku maszerowała inną trasą na Sokoły w rejon lasu majątku Mazury.

Walki odwrotowe na Podlasiu i Grodzieńszczyźnie

W trakcie marszu 11 września wieczorem, podczas przekraczania szosy Wysokie Mazowieckie-Mężenin, doszło do dalszego podziału pułku z powodu blokady drogi przez wojska niemieckie. 1 i 4 szwadrony z plutonem ckm, grupą piechurów i artylerzystów konnych przekroczyły szosę, docierając przez wieś Jabłoń do miejscowości Poświętne. Pozostała część pododdziałów pułku wycofała się w rejon wsi Gołasze-Górki, gdzie odczekała do zmroku, a następnie, w towarzystwie ppłk. Karola Andresa, spokojnie przekroczyli szosę. Po otrzymaniu informacji, że w rejonie wsi Gogole pod Dąbrową Wielką przebywa Suwalska BK płk. Kazimierza Plisowskiego, przed południem 12 września dołączyli do brygady.

12 września o godz. 8:00 szwadrony 1, bez II plutonu, oraz 4, bez plutonu, z częścią plutonu ckm i innymi elementami z pułku, pod dowództwem rtm. Stanisława Sołtykiewicza, podjęły dalszy marsz traktem w kierunku wsi Sokół. Po przekroczeniu toru kolejowego na kierunku wsi Drągi, czołowy 1 szwadron wpadł w zasadzkę. Wsparty przez spieszony 4 szwadron stoczył walkę z niemiecką piechotą zmotoryzowaną i czołgami. W trakcie walki został podpalony las, gdzie znajdowali się koniowodni 1 szwadronu. Niemieckie natarcie odrzuciło 1 szwadron, który w walce odskoczył w rejon Suraża. 4 szwadron, wraz z pozostałymi, walczył w rejonie wsi Drągi do godz. 16:00, a następnie, wraz z koniowodnymi 1 szwadronu, przeprawił się wpław przez Narew i dotarł w rejon Białegostoku. W walce poległo dwóch żołnierzy, a trzech zostało rannych, wśród nich ppor. Janusz Raczkowski. W Surażu 1 szwadron, wraz z plutonem 10 pułku ułanów, stoczył walkę z oddziałami niemieckimi, a po wprowadzeniu artylerii przez stronę niemiecką, 1 szwadron nocą 12/

Zostań naszym fanem!

Pomóż nam się rozwijać! Polub nas na Facebooku! i śledź nas na X!