151 Eskadra Myśliwska

151 eskadra myśliwska – jednostka lotnictwa myśliwskiego Wojska Polskiego w okresie II Rzeczypospolitej.

W trakcie kampanii wrześniowej 1939 roku eskadra działała w ramach Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”, operując z polowego lotniska w Bieli. Po rozbiciu SGO, eskadra przemieściła się w okolice Brześcia, gdzie realizowała loty wspierające Naczelnego Wodza. 17 września cztery sprawne samoloty przekroczyły granicę rumuńską. Piloci eskadry później walczyli w Polskich Siłach Zbrojnych. Na dzień 1 września eskadra dysponowała 10 samolotami PZL P.7a. W wyniku działań bojowych straciła 6 maszyn, 1 oficer został ranny, a jeden zaginął. Zestrzelono również jeden samolot przeciwnika. Godło eskadry: „Kondor walczący” w odcieniu niebieskim na tle białego równoramiennego krzyża.

Eskadra w okresie pokoju

W 1937 roku plan rozbudowy lotnictwa wojskowego zakładał utworzenie w 5 pułku lotniczym 2-eskadrowego dywizjonu myśliwskiego. Zgodnie z rozkazem L. 2007/tjn. II-1 Ministra Spraw Wojskowych z dnia 9 października 1937 roku, powstała 151 eskadra myśliwska. Została zorganizowana na lotnisku Porubanek koło Wilna, na bazie rozformowanej 143 eskadry myśliwskiej z Torunia. Personel latający uzupełniono nowo promowanymi oficerami z Szkoły Podchorążych Lotnictwa w Dęblinie oraz absolwentami Wyższej Szkoły Pilotażu w Grudziądzu. Razem z 152 eskadrą myśliwską wchodziła w skład III dywizjonu myśliwskiego 5 pułku lotniczego. Wyposażenie stanowiły przestarzałe samoloty PZL P.7.

W marcu 1938 roku Polska wysunęła ultimatum wobec Litwy, domagając się nawiązania stosunków dyplomatycznych, popierając swoje żądania demonstracją militarną. Częścią tej demonstracji była koncentracja eskadr myśliwskich i liniowych z niemal wszystkich pułków lotniczych w Wilnie. 17 marca samoloty 111., 112., 151. i 152 eskadry myśliwskiej, zgromadzone w Porubanku, wykonały demonstracyjny lot wzdłuż granicy polsko-litewskiej na trasie Święciany–Druskienniki. Na czoło formacji wyleciał mjr pil. Edward Więckowski z własnym dywizjonem, a za nim III/1 dywizjon myśliwski z Warszawy, utrzymując wysokość 1000 m i nie przekraczając granicy litewskiej.

W sierpniu 1938 roku eskadra ćwiczyła strzelanie na poligonie Pohulanka, a w listopadzie podczas zawodów lotnictwa myśliwskiego w Toruniu ekipa III/5 dywizjonu zdobyła pierwsze miejsce. W 1939 roku piloci ćwiczyli również na samolotach PZL P.11. W czerwcu do eskadry dołączono 5 podchorążych ostatniego rocznika szkoły dęblińskiej, 2 podchorążych pilotów rezerwy oraz 4 absolwentów Szkoły Podoficerskiej Lotnictwa dla Małoletnich w Krośnie. Tuż przed wybuchem wojny w trzech samolotach PZL P.7 wymieniono przestarzałe karabiny maszynowe Vickers E na karabiny PWU wz. 33.

W 1939 roku mobilizację sierpniową eskadra przeprowadziła na swoim macierzystym lotnisku Porubanek. Wkrótce po rozpoczęciu mobilizacji rzut powietrzny eskadry odleciał na lotnisko alarmowe Jaszuny, a w nocy z 26 na 27 sierpnia wyruszył, wraz z nadwyżką pilotów, rzut kołowy. 31 sierpnia, zgodnie z rozkazem Naczelnego Dowódcy Lotnictwa, 151 eskadra przegrupowała się na lotnisko rozdzielcze Milewko, a stamtąd 10 samolotów P.7a odleciało na lądowisko Biel, w rejonie odpowiedzialności Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”.

Działania eskadry w kampanii wrześniowej

W składzie lotnictwa Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”

W kampanii wrześniowej 1939 roku eskadra walczyła w ramach Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”. Rano 1 września dowódca eskadry, por. pil. Józef Brzeziński, uczestniczył w odprawie dowódcy lotnictwa SGO „Narew” w Łomży. Po powrocie poinformował personel o stanie wojny z Niemcami i wyznaczył pierwsze zadanie bojowe.

Klucz w składzie: por. Wesołowski, ppor. Grzech i kpr. Cichoń miał osłaniać własny samolot rozpoznawczy. Maszyny powróciły na lotnisko około 15:00, po wykryciu niemieckiego lotniska w pobliżu Szczytna. Przez cały dzień czuwały klucze alarmowe, jednak aktywność Luftwaffe w tym rejonie była minimalna i inne samoloty nie startowały.

2 września w rejonie Myszyńca wystartował klucz w składzie: ppor. Kinel, pchor. Bondar i kpr. Hofman. Klucz wrócił bez kontaktu z nieprzyjacielem, a klucz zasadzki nadal nie był wykorzystywany. 3 września w stanie alarmu przebywał klucz w składzie: ppor. Szulc, pchor. Stanisław Andrzejewski i pchor. Łukaszewicz, który o 15:00 wyleciał na rozpoznanie poza linię frontu. W locie powrotnym pchor. Andrzejewski i pchor. Łukaszewicz ostrzelali kolumnę samochodów. Wystartował również klucz zasadzki w składzie ppor. Kinel, pchor. Andruszko i kpr. Hofman, jednak do starcia z niemieckimi bombowcami nie doszło. 4 września aktywność samolotów zwiadowczych i bombowych Luftwaffe wzrosła. Po południu, z zadaniem spędzania niemieckich samolotów bombardujących polskie linie obronne oraz zaplecze, wystartowali por. Brzeziński, por. Wesołowski i kpr. Kawałkowski. W starciu z niemieckim Dornierem samolot kpr. Kawałkowskiego zapalił się, a ranny pilot wyskoczył ze spadochronem za linią frontu, po stronie niemieckiej. Uznano go za zaginionego, a samoloty pozostałych pilotów wróciły na lotnisko mocno postrzelane.

5 września w stanie alarmu był klucz: ppor. Szulc oraz pchor. Andrzejewski i pchor. Łukaszewicz. Po południu eskadra otrzymała zadanie ataku na niemieckie bombowce operujące w rejonie Ostrołęki, Małkini i Ostrowi Mazowieckiej. W walkach w rejonie Ostrołęki pchor. Łukaszewicz trafił Dorniera, który odleciał dymiąc w kierunku Prus Wschodnich. Polski klucz powrócił do bazy, a w jego miejsce wystartowali ppor. Grzech z pchor. Bondarem i kpr. Cichoniem. Z samolotami niemieckimi nie nawiązali już kontaktu. Kilkudniowe doświadczenia z walk wykazały całkowitą nieprzydatność samolotów P.7a, które były wyposażone w karabiny maszynowe typu Vickers. Po kilku seriach karabiny te ulegały zacięciu. Na meldunek por. Brzezińskiego o tak złym wyposażeniu eskadry, dowódca lotnictwa SGO „Narew” odpowiedział, by „straszyć niemieckie samoloty markującym ogniem…” (sic!).

6 września lotnisko w Bieli zostało zbombardowane. Wcześniej wystartował klucz por. Wesołowskiego z podchorążymi Bondarem i Sawickim. Klucz lądował w czasie bombardowania lotniska, ale nie zauważył niemieckiego samolotu (sic!). W tym czasie niemieckie wojska lądowe zbliżały się do Ostrowi Mazowieckiej. Dowódca eskadry zarządził w nocy alarm. Piloci zebrali się przy samolotach, a rzut kołowy odjechał do Ceranowa. O świcie do Ceranowa wyleciał rzut powietrzny.

7 września eskadra nie latała. Przeprowadzano przeglądy i naprawy samolotów, co utrudniał brak części zamiennych i materiałów technicznych, które pozostawiono w magazynie przy lotnisku Biel. Również brakowało benzyny.

8 września ppor. Kinel z podchorążymi Bondarem i Słomskim rozpoznawali teren na linii frontu. Atakowały ich cztery Bf 109. Klucz, unikając walki, wrócił na lotnisko bez strat. Kilka godzin później podobne zadanie wykonywał ppor. Szulc z pchor. Andrzejewskim. W południe dowódca eskadry otrzymał rozkaz odlotu na lotnisko Adamków koło Brześcia. O zmierzchu samoloty eskadry były już w nowym miejscu postoju.

Pod rozkazami Naczelnego Dowódcy Lotnictwa

9 września por. Wesołowski i kpr. Hofman realizowali zadania rozpoznawcze na potrzeby Naczelnego Dowództwa Lotnictwa, a ppor. Grzech i pchor. Bondar, oraz po południu pchor. Słomski z kpr. Cichoniem, startowali przeciwko bombowcom atakującym teren twierdzy Brześć. Eskadra nie poniosła strat, jednak piloci byli bardzo rozczarowani fatalnym stanem uzbrojenia samolotów. Przed wybuchem wojny zdążono wymienić Vickersy na karabiny maszynowe wz. 33 jedynie w trzech samolotach. Problemem była także przestarzała amunicja. Po południu dowódca eskadry otrzymał zadanie rozpoznania dróg i broni pancernej na trasie Brześć – Wysokie Litewskie – Siemiatycze – Sokołów Podlaski – Węgrów, a następnie przekazania stacjonującemu w Zielonce dowódcy III/5 lub dowódcy 152 eskadry myśliwskiej rozkazu odlotu rzutu powietrznego do Adamkowa oraz wymarszu rzutu kołowego w kierunku na Lublin. To zadanie zrealizował w dniu następnym por. Wesołowski. W wyniku przestrzelin podwozia, przy lądowaniu, samolot Wesołowskiego został uszkodzony. W tym dniu pchor. Andrzejewski realizował także zadanie rozpoznawcze.

Rano 11 września ppor. Szulc rozpoznawał ruchy oddziałów niemieckich w rejonie Wyszków, Węgrów i Mińsk Mazowiecki. Na podobne zadanie wystartowali ppor. Kinel i pchor. Andruszko. Podporucznik Zygmunt Kinel został ciężko ranny. Wylądował z wielkim trudem w okolicach Zambrowa i został odesłany do szpitala w Wilnie. Podchorąży Andruszko został zestrzelony w rejonie Drohiczyna i uratował się skokiem ze spadochronem.

Około 14:00 pchor. Łukaszewicz poleciał z rozkazem Naczelnego Wodza do dowódcy Armii „Poznań”. W locie powrotnym, z braku paliwa, wylądował w majątku Drewinia, a następnie różnymi środkami transportu przedostał się do Rumunii.

Po południu na zadanie rozpoznawcze wystartował pchor. Pawlak. Został ostrzelany przez Messerschmitty w rejonie Włodawy i zmuszony do lądowania na polach majątku Różanka. Po uzyskaniu pomocy powrócił do jednostki. Wieczorem otrzymano rozkaz o zmianie lotniska. Jeszcze przed świtem 12 września, około godziny 2:30, pięć samolotów eskadry wystartowało do Litiatyna. Po blisko dwóch godzinach lotu samoloty wylądowały na nowym lotnisku. Tego dnia nie odbyły się żadne loty bojowe. Z powodu braku paliwa eskadra nie wykonywała zadań również w kolejnych dniach. 16 września dokonano reorganizacji lotnictwa myśliwskiego. Z pilotów i samolotów P.7a utworzono eskadrę rozpoznawczą, a nadwyżkę personelu lotniczego częściowo ulokowano na zasadzkach mających za zadanie zwalczanie rozpoznawczego lotnictwa niemieckiego.

17 września po południu cztery P.7a, pilotowane przez por. Wesołowskiego, ppor. Grzecha oraz podchorążych Bondara i Słomskiego, odleciały, wraz z innymi samolotami Brygady Pościgowej, do Czerniowiec w Rumunii. Rzut kołowy eskadry został częściowo rozproszony koło Trembowli, a personel internowany w ZSRR. Tylko jeden z eszelonów transportu dotarł do Śniatynia i 18 września przekroczył granicę rumuńską.

Obsada personalna eskadry

Samoloty eskadry

W kampanii wrześniowej 1939 roku na uzbrojeniu eskadry znajdowało się dziesięć samolotów myśliwskich PZL P.7a.

Wypadki lotnicze

W okresie działalności eskadry miały miejsce następujące wypadki lotnicze, które zakończyły się obrażeniami lub śmiercią pilota:

3 lipca 1939 roku zginął kpr. pil. Edward Zdzitowiecki, który podczas lotu ćwiczebnego zderzył się w powietrzu z innym samolotem.

Uwagi

Przypisy

Bibliografia

Kronika 317 Wileńskiego Dywizjonu Myśliwskiego, cz. I. [w:] Akta Polskich Sił Powietrznych na zachodzie 1935-1947, sygn. LOT.A.V.55/47 I [on-line]. Instytut Polski i Muzeum im. gen. Sikorskiego w Londynie. [dostęp 2017-03-03].

Olgierd Cumft, Hubert Kazimierz Kujawa: Księga lotników polskich poległych, zmarłych i zaginionych 1939-1946. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1989. ISBN 83-11-07329-5.

Przemysław Dymek: Samodzielna Grupa Operacyjna „Narew” 1939 w polskiej historiografii wojskowej. Poznań: Wydawnictwo Sorus, 1999. ISBN 978-83-87133-54-2.

Izydor Koliński: Regularne jednostki ludowego Wojska Polskiego (lotnictwo). Formowanie, działania bojowe, organizacja i uzbrojenie, metryki jednostek lotniczych. Krótki informator historyczny o Wojsku Polskim w latach II wojny światowej. Cz. 9. Warszawa: Wydawnictwo Ministerstwa Obrony Narodowej, 1978.

Zygmunt Kosztyła: Wrzesień 1939 roku na Białostocczyźnie. Białystok: Białostockie Towarzystwo Naukowe, 1967.

Łukasz Łydżba: Wileński III/5 Dywizjon Myśliwski. Poznań: Wydawnictwo „Vesper”, 2010. ISBN 978-83-7731-019-9.

Jerzy Pawlak: Polskie eskadry w latach 1918-1939. Warszawa: Wydawnictwo Komunikacji i Łączności, 1989. ISBN 83-206-0760-4.

Jerzy Pawlak: Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939. Warszawa: Wydawnictwo Komunikacji i Łączności, 1982. ISBN 83-206-0281-5.

Jerzy Pawlak: Polskie eskadry w wojnie obronnej 1939. Warszawa: Wydawnictwo Komunikacji i Łączności, 1991. ISBN 83-206-0795-7.

Polskie Siły Powietrzne w II wojnie światowej. Lotnictwo wojskowe 1939. [dostęp 2019-08-24].

Ryszard Rybka, Kamil Stepan: Rocznik Oficerski 1939. Stan na dzień 23 marca 1939. Kraków: Fundacja CDCN, 2006. ISBN 978-83-7188-899-1.