14 dywizjon artylerii konnej (14 dak)
14 dywizjon artylerii konnej (14 dak) był jednostką artylerii konnej w Wojska Polskiego działającą w II Rzeczypospolitej.
Oddział został zorganizowany w Górze Kalwarii 14 lipca 1920 roku jako 9 dywizjon artylerii konnej. W trakcie wojny polsko-bolszewickiej jego 1 bateria brała udział w obronie Warszawy oraz uczestniczyła w wyprawie za Słucz, gdzie toczyła walki pod Rohaczewem i Ostróżkiem. W czasie pokoju dywizjon zmienił nazwę dwukrotnie: w 1921 roku na 8 dak, a w 1927 roku na 14 dywizjon artylerii konnej. Jednostka stacjonowała w terenie Okręgu Korpusu Nr III (bateria 3 w Ostrołęce, a na terenie Okręgu Korpusu Nr I w garnizonie Białystok). Dywizjon był podporządkowany dowódcy 3 Grupy Artylerii pod względem wyszkolenia. W czasie kampanii wrześniowej brał udział w walkach w składzie macierzystej Podlaskiej Brygady Kawalerii.
Wojenne tradycje 14 dak
W czerwcu 1920 roku podjęto decyzję o utworzeniu dywizjonu artylerii konnej dla 9 Brygady Jazdy. Dowódcą został ppłk Czesław Tabortowski. Miejscem organizacji nowego dywizjonu miała być bateria zapasowa artylerii konnej w Górze Kalwarii. W tym samym miesiącu rozpoczęto organizację „baterii krakusów” w Krakowie, jednak na początku sierpnia zdecydowano o przeniesieniu jej do Góry Kalwarii i włączeniu do 9 dak jako 1 baterię. Mimo braku pełnej gotowości marszowej w sierpniu, bateria została użyta w obronie stolicy z powodu zbliżających się wojsk bolszewickich.
Pod koniec sierpnia dywizjon osiągnął gotowość do działań. W wrześniu, jednobateryjny 9 dak został przetransportowany kolejowo na Wołyń i włączony w struktury 9 BJ. Większe walki miały miejsce podczas zagonu na Korosteń, gdzie artyleria wspierała pułki jazdy walczące nad Słuczą oraz odpierające kontrataki wojsk sowieckich. 27 września 1/9 dak wyróżnił się w boju o Rohaczów, a 1-2 października pod Ostróżkiem. Szlak bojowy dywizjon zakończył w rejonie Korostenia.
Dywizjon w okresie pokoju
Struktura organizacyjna i podległość
Po zakończeniu działań wojennych 9 dywizjon artylerii konnej stacjonował w okolicach Przeworska. W maju 1921 roku został przetransportowany koleją do Białegostoku, gdzie ulokowano go w koszarach 4 Mariampolskiego pułku huzarów przy ulicy Bema 100. Na wniosek pułkownika Gustawa Orlicz-Dreszera, w czerwcu 1921 roku dywizjon został przemianowany na 8 dywizjon artylerii konnej.
27 kwietnia 1922 roku 1 bateria została przekazana do 10 dak, a w jej miejsce utworzona nowa bateria w Białymstoku. W 1924 roku 2 bateria została przekazana do 12 dywizjonu artylerii konnej, a 3 bateria została rozwiązana. W niemal całym okresie międzywojennym dywizjon funkcjonował jako oddział dwubateryjny, składający się z drużyny dowódcy, plutonu łączności, kwatermistrzostwa oraz 1. i 2. baterii. 3 bateria została odtworzona w 1937 roku w Ostrołęce na bazie 2 baterii rozwiązywanego 12 dak, ale z powodu braku pomieszczeń w Białymstoku, stacjonowała w Ostrołęce w koszarach 5 pułku ułanów. W 1927 roku, zgodnie z rozkazem Departamentu III Artylerii MSWojsk., 8 dak został przemianowany na 14 dywizjon artylerii konnej.
W okresie międzywojennym dywizjon kilkakrotnie zmieniał swoją podległość. Od kwietnia do października 1921 roku był częścią 2 pułku artylerii konnej, a następnie został podporządkowany dowództwu VIII Brygady Jazdy, a od 1924 roku – 1 Dywizji Kawalerii. W 1929 roku dywizjon wszedł w skład Brygady Kawalerii „Białystok”, przemianowanej w 1937 roku na Podlaską Brygadę Kawalerii.
Kultura i rozrywka w dywizjonie
Choć Białystok był stosunkowo dużym miastem, życie towarzyskie i kulturalne w dywizjonie nie było zbyt bogate. Żołnierze regularnie odwiedzali kino „Polonia”, a w salach Ogniska odbywały się przedstawienia w wykonaniu Zespołu Artystycznego Towarzystwa Gimnastycznego Sokół. W dywizjonowej świetlicy można było znaleźć wybrane tytuły prasy codziennej oraz czasopism. W latach trzydziestych świetlica była wyposażona w radioodbiornik, gramofon oraz dużą ilość gier planszowych.
Główna rozrywka dla kadry pochodziła z imprez organizowanych przez 42 pułk piechoty, 10 pułk ułanów oraz Składnicę Materiałów Intendenckich nr 13. Często uczestniczono w koncertach, zabawach, odczytach oraz spotkaniach towarzyskich organizowanych przez Okręg PCK w Białymstoku, Polski Biały Krzyż, Towarzystwo Wiedzy Wojskowej, Towarzystwo Gimnastyczne Sokół, koło białostockie Rezerwistów i Byłych Wojskowych RP.
Ważnym wydarzeniem w życiu jednostki były obchody święta dywizjonowego. Na podstawie Dziennika Rozkazów MSWojsk. nr 16 z dnia 19 maja 1927 roku, ustanowiono je na 12 lipca – datę powstania oddziału. Zazwyczaj w tym dniu dywizjon przebywał na poligonie, co utrudniało organizację uroczystości.
Szkolenie w dywizjonie
Wyszkolenie 14 dywizjonu artylerii konnej było generalnie dobrze oceniane przez zwierzchników. Inspekcja przeprowadzona na przełomie 1927/1928 przez gen. Gustawa Orlicz-Dreszera wykazała znaczny wzrost poziomu wyszkolenia w porównaniu do wcześniejszych lat. Dobrze oceniono przygotowanie instruktorskie kadry, znajomość taktyki artylerii oraz umiejętności ogniowe. Umiejętności jeździeckie również oceniano wysoko. W protokole pokontrolnym zaznaczono sprawne i szybkie wykonywanie działań. Mniej pozytywnie oceniono współpracę z innymi rodzajami broni oraz poziom wykładów. Organizacja szkolenia w czasie „szkół ognia” w obozie ćwiczebnym „Pohulanka” i OC „Leśna” była dobrze oceniana.
Uzbrojenie i wyposażenie dywizjonu
W momencie formowania dywizjon był wyposażony w rosyjskie armaty 3-calowe wz. 02, które po „przekoszulkowaniu” i modernizacji pod oznaczeniem wz. 02/26 pozostały w uzbrojeniu oddziału aż do wybuchu II wojny światowej. Amunicja była przewożona w jaszczach amunicyjnych produkcji włoskiej, które mieściły 64 naboje. Wykorzystywano naboje zespolone oraz różne rodzaje granatów, szrapneli, pocisków dymnych i wskaźnikowych. Stosowano dwa rodzaje ładunków miotających: normalny i zmniejszony.
W każdej baterii znajdowała się sekcja ciężkich karabinów maszynowych Hotchkiss wz. 25 na taczankach do osłony działonów. Każda bateria dysponowała także radiostacją typu N2T zamontowaną na taczankach łączności wz. 36. Na wyposażeniu osobistym żołnierza znajdował się hełm francuski wz. 15 „Adrian” oraz szabla wz. 21. Żołnierze nosili karabiny kbk Mauzer wz. 98 z bagnetem, a lance typu francuskiego były używane głównie w ceremoniach i marszach, a nie w walce. Służyły one do oznaczania numeracji dywizjonu i baterii podczas postoju.
Sport w dywizjonie
Na koniec 1919 roku powstało „Towarzystwo – Sport Konny”, którego inicjatorem był dowódca artylerii konnej płk Leon Dunin-Wolski. Towarzystwo ustanowiło puchar przechodni artylerii konnej. W 10. rocznicę istnienia artylerii konnej w Warszawie odbyły się sześciodniowe uroczystości, w których brały udział wszystkie dywizjony. 10 października 1928 roku rozpoczęły się zawody dla podoficerów i szeregowych. W konkursie hippicznym szeregowców 2. miejsce zdobył bomb. Cudowski, a w „rąbaniu” szablą bomb. Jaroszewicz. Na poligonie w Rembertowie odbył się trójbój artyleryjski, w którym wszystkie działony stały na stanowiskach, konie były rozebrane i przywiązane do koniowiązów, a broń znajdowała się w kozłach. Na sygnał do startu należało zaprząc i zaprzodkować, a następnie galopem przebyć trasę 1200 m, pokonując rów, most, wał i rzeczkę. Dodatkowo należało wykonać zmiany dyszla, kół oraz koni w zaprzęgu, a potem oddać 6 strzałów z każdego działa do dwóch tarcz. W tych zawodach działon z 14 dak zajął 3. miejsce. We wrześniu odbywały się także „Militari” o mistrzostwo artylerii konnej. W „biegu z płotami” na dystansie 2100 metrów 1. miejsce zajął kpt. Świeczyński na klaczy „Rachela”. W kolejnych dniach organizowano konkursy hippiczne w Łazienkach, które polegały na pokonaniu 14 przeszkód o wysokości 1,15 metra i szerokości 3 metrów w tempie 350 metrów na minutę. Pierwsze miejsce zajęli por. Sokołowski na wałachu „Majdan”, drugie kpt. Świerczyński na klaczy „Roma”, a trzecie por. Pyrowicz na wałachu „Paskarz”. W konkursie zespołowym 1. miejsce zajęła 14 dak, a indywidualnie najlepszym jeźdźcem dywizjonu był por. Gątkiewicz na wałachu „Makat”. Na zakończenie zawodów inspektor armii gen. Juliusz Rómmel wspólnie z prezesem Związku płk Leonem Dunin-Wolskim wręczyli zwycięzcom nagrody, puchary i żetony.
Zawody jeździeckie organizowane były również w macierzystym garnizonie, a corocznie organizatorami były różne jednostki wojskowe. W 1937 roku Minister Spraw Wojskowych zatwierdził nagrody za udział w rywalizacji o miano najlepszej baterii artylerii konnej – buńczuk dla mistrzowskich baterii o zaprzęgu konnym. Buńczuk 14 dak prawdopodobnie przetrwał i znajduje się w prywatnych zbiorach, jednak nie udało się ustalić, kiedy i która bateria go zdobyła, ponieważ dokumentacja nie zachowała się.
W dniu św. Huberta organizowano zawody myśliwskie, na które zapraszano oficerów i podoficerów rezerwy, związanych emocjonalnie lub służbowo z dywizjonem. Zawody obejmowały strzelanie z broni palnej na strzelnicy oraz pogoń „za lisem” na trasie od 5 do 15 kilometrów. Po dekoracji zwycięzców zasiadano do suto zastawionego stołu, a po powrocie do koszar kontynuowano spotkanie towarzyskie w kasynie oficerskim.
14 dak w kampanii wrześniowej
Mobilizacja
Mobilizacja dywizjonu rozpoczęła się 24 sierpnia 1939 roku w ramach mobilizacji alarmowej w grupie żółtej, w terminie od A+20 do A+24 w Białymstoku. 3 bateria z plutonem kolumny amunicyjnej mobilizowana była w Ostrołęce, w tej samej grupie, w terminie A+20 przez 5 pułk ułanów. Dodatkowo w tej samej grupie w terminie od A+36 do A+42, 14 dak mobilizował dla Podlaskiej Brygady Kawalerii w Białymstoku:
- drużynę parkową uzbrojenia nr 343
- kolumnę taborową kawaleryjską typ II nr 356
- kolumnę taborową kawaleryjską typ II nr 357
- warsztat taborowy nr 343.
W ramach I rzutu mobilizacji powszechnej do 5 września zmobilizowano:
- pluton marszowy 1/3 dywizjonu artylerii konnej
- pluton marszowy 1/4 dywizjonu artylerii konnej
- pluton marszowy 1/14 dywizjonu artylerii konnej.
Mobilizacja przebiegła bez większych problemów, z wyjątkiem wozów konnych, które były w złym stanie i wymagały napraw, a także były zbyt małe, co opóźniło osiągnięcie gotowości marszowej przez kolumnę amunicyjną dywizjonu. Część pododdziałów mobilizowała się poza garnizonem, na przykład 1 bateria w miejscowości Porosły na zachód od Białegostoku. Nocą z 25 na 26 sierpnia dywizjon, w składzie dwóch baterii, wymaszerował z Białegostoku do Jeżewa, zatrzymując się w Pokrzywnicy na dzienny postój. Nocą 26/27 sierpnia 14 dak pomaszerował w kierunku Jedwabnego, docierając tam 27 sierpnia, a następnie przeszedł do rejonu koncentracji Podlaskiej Brygady Kawalerii w Wilamowo – Stawiski – Poryte – Jurzec, na północ od Łomży, gdzie wspólnie z pozostałymi oddziałami brygady wszedł w skład Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”. 27 i 28 sierpnia dywizjon rozpoznawał w pasie obrony brygady miejsca punktów obserwacyjnych i stanowisk ogniowych. 29 sierpnia baterie zostały skierowane do miejsc postoju pułków kawalerii; 1 bateria dołączyła do 9 pułku strzelców konnych w rejonie wsi Jurzec, a 2 bateria do 10 pułku ułanów w rejonie miejscowości Orlikowo, Kossaki. 29 sierpnia o godz. 15.00 3 bateria wyruszyła z Ostrołęki wraz z 5 pułkiem ułanów i zatrzymała się na postój w lesie Morgowniki na zachód od Nowogrodu. 30 sierpnia wieczorem dywizjon wymaszerował trasą Kąty, Korzeniste, Poryte do folwarku Budy Stawiskie, gdzie dotarł 31 sierpnia przed świtem. W kampanii wrześniowej dywizjon, liczący trzy baterie, walczył w składzie Podlaskiej Brygady Kawalerii.
Działania bojowe
Walki na granicy, wypad do Prus Wschodnich
1 września Podlaska BK i 14 dak nie miały styczności bojowej z wojskami niemieckimi. Wieczorem 9 psk wraz z 1/14 dak otrzymały rozkaz marszu do rejonu Szczuczyna. 1 bateria zatrzymała się na postój w rejonie Kurkowa, na północny wschód od Stawisk. Nocą 2/3 września 2/14 dak przeszedł do wsi Milewo wraz z 10 puł., który wysyłał podjazdy na teren Prus Wschodnich w kierunku miasta Biała. 3 września około godz. 9.00 rozpoczęto powrót do rejonu Grabowo, Grabowskie, Świdry, Dobrzyce, który osiągnięto w południe. 3 września w godzinach popołudniowych, cała Podlaska BK wraz z 14 dak przegrupowała się w kierunku granicy w rejon Milewo, Stawiski, Kumelsk. Dowódca dywizjonu i dowódcy baterii dokonali rozpoznania terenu i wyboru stanowisk ogniowych. Po zajęciu stanowisk wyjściowych w nocy 3/4 września, o świcie 4 września Podlaska BK wyruszyła na wypad na teren Prus Wschodnich. 1/14 dak zajęła stanowiska ogniowe w rejonie wsi Milewo, w tym czasie wspierany 9 psk uderzył na wieś Brzózki Wielkie, a następnie wyparł pododdział niemiecki z lasu na północny wschód od tej wsi. W trakcie walk w lesie 1 bateria udzieliła efektywnego wsparcia strzelcom konnym. Dalsze natarcie 9 psk na wieś Brzózki Małe zostało powstrzymane ogniem broni maszynowej, artylerii oraz kontratakiem niemieckiej piechoty. 1 bateria przez cały czas walk wspierała 9 psk. 14 dak bez 1 baterii, ze stanowisk ogniowych w pobliżu wsi Glinki, wsparł natarcie 5 puł. na wieś Sokoły. Po opanowaniu wsi, dalsze natarcie ułanów zostało zatrzymane w rejonie wsi Kowalewo. Obronę niemiecką wsparła artyleria; mimo to 5 puł. opanował wieś Długi Kąt, skąd wkrótce wycofał się pod naporem niemieckiej piechoty. W związku z zatrzymaniem natarcia Podlaskiej BK, w południe wprowadzono do natarcia odwodowy 10 puł. Ułani opanowali wzgórza przed Kowalewem, jednak nie udało się przełamać obrony niemieckiej w Kowalewie. 14 dak nie był w stanie udzielić efektywnego wsparcia ogniowego z powodu szwankującej łączności między punktami obserwacyjnymi a stanowiskami ogniowymi. Dodatkowo niemiecka artyleria skutecznie ostrzeliwała punkty obserwacyjne i stanowiska ogniowe baterii, zmuszając do ich kilkakrotnej zmiany. W trakcie walk ciężko ranny został kpt. Andrzej Paulo de Silva. O godz. 16.30 piechota niemiecka, wsparta ostrzałem artylerii i moździerzy, wykonała kontratak na stanowiska 10 puł., który został powstrzymany przez ogień ułanów oraz baterii 3/14 dak i 2/14 dak. Ponowny kontratak niemiecki o godz. 18.00 również został powstrzymany. W trakcie tej walki pocisk niemieckiej artylerii trafił w punkt obserwacyjny 2 baterii; poległ kpt. Adam Gątkiewicz, ppor. Dionizy Wojciechowski, podoficer oraz dwóch kanonierów, a ranny został ppor. Zygmunt Czerwiński oraz kanonier. Z uwagi na niewykonanie głównego zadania, zdobycia Białej, na rozkaz dowódcy brygady gen. bryg. Ludwika Kmicic-Skrzyńskiego, wieczorem brygada oderwała się od niemieckich jednostek i wycofała się na stanowiska wyjściowe. Następnie cofnęła się na postój do rejonu Skrody Wielkiej 3/14 dak z 5 puł., Ławsk 1/14 dak z 9 psk i Grabowo 2/14 dak z 10 p uł., gdzie 5 września odpoczywano i porządkowano pododdziały. Dowództwo 2 baterii objął por. Bolesław Domysławski, a adiutantem dywizjonu został por. Witold Korbel.
Walki na Podlasiu
Wieczorem Podlaska BK podjęła marsz nocny, osiągając 6 września rano Stary Płock, Cwaliny, Popki. Kolejnym nocnym marszem 6/7 września, po mostach w Łomży i Nowogrodzie, przekroczono Narew, a brygada dotarła do rejonu wsi Nadbory, a 1/14 dak z 9 psk do wsi Stary Turobin. 1 bateria została zbombardowana w Starym Turobinie, nie ponosząc jednak strat. 8 września Podlaska BK zajęła stanowiska obronne nad rzeką Orz, frontem na południe. 1/14 dak zajęła pozycje ogniowe we wsi Rząśnik. Po przegrupowaniu pułki brygady o zmroku podjęły natarcie na Ostrów Mazowiecką, zajętą przez oddziały niemieckie. Natarcie prowadzone wzdłuż szosy Łomża-Ostrów Maz. początkowo odbywało się bez wsparcia artylerii. Ostatecznie stanowiska ogniowe zajęła około godz. 22.00 3/14 dak, a o godz. 23.00 1/14 dak. Obie baterie ostrzelały rejon koszar Szkoły Podchorążych Piechot, gdzie miały znajdować się oddziały niemieckie. Z uwagi na brak zaskoczenia, po północy oddziały brygady przerwały natarcie i zostały wycofane przez Palapus do lasów na zachód od Kalinowa. Rano 9 września 2/14 dak ze szwadronem kolarzy ubezpieczały postój brygady, a 1 i 3 baterie zajęły stanowiska w pobliżu wsi Guta i otworzyły ogień na linię kolejową przechodzącą przez Ostrów Mazowiecką. W południe podjęto marsz w kierunku Broku nad Bugiem, dywizjon maszerował w dwóch kolumnach brygady. Razem z 10 puł. jechała 2/14 dak po trasie folwark Grzybowski, Kuskowizna, las Ruda, Kaczkowo Stare, las Czuraj. Wraz z 9 psk 1 i 3 baterie 14 dak w rejon wsi Biel przy szosie Ostrów Maz.-Małkinia miały osłaniać działania w rejonie Broku od Ostrowi Maz. Po zmierzchu 10 puł. uderzył na Brok, zdobywając wschodnią część miasta, natomiast w centrum Broku oddziały niemieckie zatrzymały natarcie. 2 bateria ostrzelała niemieckie stanowiska w centrum Broku oraz niemiecką artylerię, prowadzącą ostrzał atakującego 10 puł. Ostrzał 2/14 dak zmusił niemiecką baterię do milczenia. Z uwagi na wcześniejsze zniszczenie mostu w Broku na Bugu, dalsze natarcie stało się niecelowe. O godz. 22.00 na rozkaz dowódcy brygady 10 puł. wycofał się pod osłoną 2 baterii. Od godzin popołudniowych, baterie 1 i 3 zajęły stanowiska ogniowe w rejonie wsi Biel i stoczyły pojedynek ogniowy z niemiecką artylerią; na ostrzelanym punkcie obserwacyjnym obu baterii ranny został jeden kanonier. Nocą 9/10 września 14 dak, podzielony bateriami, maszerował po bardzo złych drogach do rejonu Złotoryja, Zaręby Kościelne. 10 września rano dywizjon zatrzymał się na postoju w pobliżu wsi Nienałty, Brewki. Jeden z działonów 1 baterii został wysłany z podjazdem 9 psk w kierunku Małkini, a wieczorem dołączył do baterii. Późnym popołudniem rejon postoju 14 dak został zaatakowany przez pododdział niemieckich kolarzy; nieprzyjaciel został odparty przez zwiad dywizjonu kpt. Wiktora Zahorskiego, z kilkoma poległymi. O godz. 1.00 11 września 14 dak bez baterii wyruszył w kolumnie głównej brygady marszem przez Chmielewo, Ruskołękę, Łętownicę do rejonu Ołdaki, Przeździecko. Kolumna boczna w składzie 9 psk z 1/14 dak trasą Dąbrowa, Andrzejewo, Przeździecko, Zaręby Warchoły do Dmoch.
11 września o godz. 10.00 Podlaska BK zorganizowała obronę na szosie Zambrów-Czyżew. 9 psk zajął obronę we wsiach Dmochy, Wochy, Zaręby, Bindungi. Z uwagi na opóźnienie 1 baterii, walczący już 9 psk wsparła 3 bateria ogniem na wprost. 3/14 dak oraz armaty ppanc. i kb ppanc. strzelców konnych unieszkodliwiły część kolumny niemieckich pojazdów poruszających się z kierunku Zambrowa na Czyżew, likwidując 17 samochodów i pojazdów pancernych z oddziałów 20 DPZmot. Już po walce 3/14 dak, z przybyłej w południe 1 baterii, wydzielono dwa działony, które ubezpieczyły jako broń ppanc. 9 psk kierunki z Czyżewa, jeden z nich pod dowództwem ppor. rez. Jana Zaremby. Natomiast bateria zajęła stanowiska ogniowe w pobliżu wsi Dmochy-Kudły. 10 puł. z 2/14 dak obsadził lasek koło wsi Przeździecko, Drogoszczewo i lasek Łętownica, Jachy. Kilkakrotne natarcia niemieckiej piechoty zostały odparte przez dobrze współpracującą 2 baterię z 10 puł. 1 bateria z dwoma działami ostrzeliwała zajęte przez niemieckie oddziały miasto Czyżew. Około godz. 16.00 pozycje 9 psk były atakowane przez niemieckie oddziały rozpoznawcze, jednak atak został odparty ze wsparciem 1 baterii. Pozycje 9 psk i 1 baterii były ostrzelane przez niemiecką artylerię z kierunku Czyżew. O godz. 22.00 Podlaska BK podjęła odwrót; jako straż tylna pozostał 9 psk pod osłoną 1 baterii. Przed północą, przygotowując się do odmarszu, 1/14 dak został ostrzelany przez niemiecki pododdział, który niepostrzeżenie dotarł do tego miejsca. W wyniku krótkotrwałej paniki bateria utraciła jeden działon. Po nocnym marszu 12 września, rano 10 puł. z 2/14 dak zatrzymał się na postój we wsi Bieńki, 5 puł. z 3/14 dak we wsiach Łazy i Nowa Wieś, a 9 psk w Dąbrowa-Michałki. W trakcie marszu nieco rozproszone 1 bateria zebrała się i w składzie dwóch działonów dołączyła do 9 psk. Przed południem, od strony Czyżew, na Podlaską BK uderzyły niemieckie oddziały pancerno-motorowe. 10 puł. i 9 psk utrzymały swoje stanowiska obronne, natomiast 5 puł. został wyrzucony z Nowej Wsi do Dąbrowy Wielkiej. 1 bateria zniszczyła trzy niemieckie czołgi nacierające na wieś Michałki. 3 bateria utraciła jeden działon, który był na pozycji 5 puł. jako przeciwpancerny. Bój zakończył się po zmroku 12 września.
Nocnym marszem, w dwóch kolumnach, brygada wyruszyła w kierunku Domanowa. W kolumnie głównej maszerował 14 dak bez 1 baterii, z 5 puł. i 3/14 dak jako straż przednia. W kolumnie bocznej znajdował się 9 psk z 1/14 dak. W Nowej Wsi kolumna główna została ostrzelana ogniem moździerzy. 9 psk z 1/14 dak zmylił marszrutę i wszedł na czoło kolumny głównej brygady. Jako pierwszy do wsi Mień i do mostu na rzece Mień dotarł 9 psk ze wsparciem baterii 1/14 dak. Po przeprawie tych sił, dalsze ubezpieczenie mostu dla przeprawy brygady przejął zwiad 14 dywizjonu kpt. Wiktora Zahorskiego. We wsi Pietraszki 13 września około godz. 8.00 zatrzymała się na postój 1/14 dak i dowództwo brygady, we wsi Pruszanka 3/14 dak i 5 p uł. W wsi Domanowo zatrzymało się dowództwo 14 dak wraz z 9 psk. 2/14 dak nie dołączyła, ponieważ znajdowała się z 10 puł. Z uwagi na słaby most, pojazdy samochodowe brygady i tabory miały przeprawić się mostem na szosie na północ od wsi Mień. W tym celu na most szosowy wysłano szwadron 3/5 puł. z działonem 3 baterii dla osłony przeprawy. Około godz. 10.00, w wioskach Pruszanka i Markowo, miało miejsce rozpoznawcze natarcie niemieckie na 5 puł. Po krótkiej walce 5 puł. bez rozkazu wycofał się na wschód i północ. Towarzysząca mu 3 bateria utraciła dwa działony. Po południu niemieckie oddziały zaatakowały 9 psk w Domanowie, pod silnym ostrzałem pułk zaczął się wycofywać. Na tyły pułku wyjechało 8 czołgów niemieckich; wówczas dwudziałowa 1 bateria z ustawionych na skraju wsi Pietraszki armat, z odkrytych stanowisk ogniem na wprost zniszczyła trzy niemieckie czołgi. Walka 1 baterii umożliwiła odwrót 9 psk, ale na baterię skierowano silny ostrzał oddziałów niemieckich, w tym czołgów. Obie armaty zostały utracone, a bateria poniosła wysokie straty w obsługach. Wielu żołnierzy, w tym oficerowie dowództwa 14 dak, poległo, w tym por. rez. Władysław Mackiewicz i ppor. rez. Józef Łubieński. W trakcie walki w osłonie dowództwa 14 dak straty poniósł zwiad dywizjonu, a w rezultacie zamieszania, część zwiadu odłączył kpt. Wiktor Zahorski, który dołączył do Suwalskiej Brygady Kawalerii, gdzie objął dowództwo 2 baterii 4 dywizjonu artylerii konnej. 10 p uł. z 2 baterią ubezpieczał przeprawę po moście szosowym na rzece Mień taborów Podlaskiej BK w rejonie wsi Wyszonki Kościelnej. W późnych godzinach południowych, maszerujący za taborami 10 puł. z 2/14 dak w wsi Mień został ostrzelany z broni maszynowej, moździerzami i artylerią oraz zaatakowany przez oddział niemiecki. Spieszony szwadron 3/10 puł. i 2 bateria ogniem na wprost powstrzymały niemieckie natarcie i pozwoliły ułanom na odskok na wzgórza za wsią, gdzie zorganizowano obronę. Po wycofaniu się 10 puł. za rzekę Nurzec, 2 bateria dołączyła do pułku we wsi Karp, skąd wspólnie wykonano marsz do rejonu wsi Niemyje-Ząbki na postój. 2 bateria poniosła straty w poległych, rannych, koniach i sprzęcie. Polegli między innymi ppor. rez. Jerzy Jacimirski, ppor. rez. Zygmunt Czerwiński, a por. Domysławski został kontuzjowany. Dowodzenie baterią objął ppor. Edmund Zieliński.
Działon 1 baterii ppor. rez. Jana Zaremby wraz z pojedynczymi rozproszonymi żołnierzami pod miastem Czyżew odzyskał prawdopodobnie porzuconą w nocy 11 września armatę 1 baterii. Prowadził on marsz w poszukiwaniu brygady, poruszając się bardzo powoli z uwagi na duże nasycenie terenu wojskami niemieckimi. 13 września dotarł do Bugu, jednak z uwagi na wysoki poziom wody nie zdołał się przeprawić. Podjął marsz wzdłuż rzeki, w poszukiwaniu dogodnej przeprawy. W trakcie postoju dziennego nad rzeką do półbaterii zbliżył się pododdział niemiecki; w trakcie wycofywania się w nadrzecznych bagnach ugrzęzły obie armaty, które po zdemontowaniu pozostawiono w bagnie. Jako pododdział konno-pieszy maszerowano początkowo na południe, zbierając rozproszonych żołnierzy, w tym dołączył kpt. Leon Kühnbeck z 18 Dywizji Piechoty. Po uzyskaniu informacji o agresji sowieckiej półbateria pomaszerowała w kierunku broniącej się Warszawy. Pomimo kilku prób, nie udało się przedostać do stolicy. Po kapitulacji Warszawy ppor. rez. Zaremba rozwiązawszy półbaterię.
Po walkach we wsi Mień i okolicach nastąpiło rozdzielenie się Podlaskiej BK i pozostałych baterii 14 dak. Dowództwo brygady, pododdziały brygadowe, w tym dowództwo 14 dak oraz 9 psk wyruszyły w nocy 13/14 września w kierunku Strabla, pokonując patrolowaną przez wroga szosę Brańsk-Sokoły w okolicy Piętkowo, Wólka Piętkowska. Szosę również w tym samym rejonie przekroczył 5 puł., wraz z 3/14 dak, ale już za dnia. Z uwagi na niewysłanie rozkazu do wymarszu dla baterii 2/14 dak, pozostała ona na postoju w lesie koło wsi Ząbki 14 września. Pomimo poszukiwania przez patrole z 2 baterii, 10 puł. bateria nie nawiązała z nim kontaktu ani z żadnym oddziałem Podlaskiej BK. 2/14 dak podjęła marsz w kierunku Białegostoku, podczas którego utraciła 3 armaty. 17 września 2 bateria dotarła do okolic Strabla koło szosy Białystok-Bielsk, gdzie z uwagi na silne nasycenie terenu wojskami niemieckimi, ppor. Zieliński rozwiązał baterię 2/14 dak, a ostatnią armatę zniszczył. 14 września dowództwo 14 dak dotarło do wsi Warpechy Stare, gdzie wieczorem dotarł 5 puł. z resztką 3 baterii. Tego dnia 14 dak dysponował tylko jednym działonem. 15 września pozostałość dywizjonu nadal odpoczywała w rejonie Warpechy, zbierając rozproszonych żołnierzy. Planowano sformować z żołnierzy 14 dak i 5 puł. oddział partyzancki. Przed zmrokiem 15 września pozostałość brygady podjęła marsz wraz z pozostałościami 14 dak w stronę Strabli. O zmroku rozpoczęto przeprawę przez Narew, w trakcie której miejsce przeprawy zostało ostrzelane przez niemiecką broń maszynową, a ostatnia armata ugrzęzła w bagnistym dnie rzeki. Działon, po wyciągnięciu armaty z rzeki, dołączył do oddziałów Suwalskiej BK i został włączony do 4 dak.
Marsz na Polesie
O świcie 16 września przez Miniewicze, Dawidowicze, Trześciankę i Ogrodniki resztki 14 dak dotarły do rejonu Eliuszki, Michnówka, Kapitanowszczyzna. Tu połączono wszystkich zebranych żołnierzy 14 dak w zbiorczy, 100-osobowy szwadron konny pod dowództwem kpt. Bronisława Przyłuskiego, z I plutonem ppor. Lerchenfelda (z żołnierzy 1 baterii), II plutonem por. Hyżego (z żołnierzy zwiadu dywizjonu), III pluton ppor. Tazbira (z żołnierzy 3 baterii). 17 września o godz. 5.00 szwadron 14 dak wraz z pozostałością brygady wymaszerował przez Siemionówkę, Leśną, Olchówkę, Popielewo i Haleny, gdzie zatrzymał się na postój po południu. 18 września po godz. 2.00 szwadron wymaszerował, docierając przed świtem w okolice Prużany, skąd na wieść o agresji sowieckiej podjęto dalszy marsz na południe przez wsie Czachec, Antopol, osiągając około godz. 14.00 Bereźno. Skąd dalszym marszem o północy wkroczono do rejonu Ziołowo, Zaniwie, gdzie nocowano. 19 września od godz. 6.00 maszerowano przez Wołowel, Tofckowo, Wólkę Popińską do wsi Kublik nad Kanałem Królewskim. Tu dołączono do Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Polesie”.