12 Pułk Artylerii Lekkiej

12 Kresowy pułk artylerii lekkiej

12 Kresowy pułk artylerii lekkiej (12 pal) był jednostką artylerii lekkiej w Armii Polskiej we Francji oraz Wojsku Polskim w II Rzeczypospolitej.

Pułk ma swoje korzenie w zorganizowanym we Włoszech pułku artylerii polowej im. gen. Józefa Bema. Po przybyciu do Polski, oddział uczestniczył w wojnie polsko-ukraińskiej oraz polsko-bolszewickiej, koncentrując swoje działania przede wszystkim na ukraińskim froncie. Po zakończeniu działań wojennych, dowództwo pułku oraz II i III dywizjon stacjonowały w garnizonie Złoczów, natomiast I dywizjon w garnizonie Tarnopol. Jednostka była bezpośrednio podporządkowana dowódcy 12 Dywizji Piechoty oraz fachowo dowódcy 6 Grupy Artylerii. W kampanii wrześniowej pułk działał w ramach macierzystej 12 Dywizji Piechoty na terenie Kielecczyzny.

Formowanie i zmiany organizacyjne

W połowie stycznia 1919 roku, w obozie w La Mandria di Chivasso we Włoszech, sformowano 1 pułk artylerii polowej im. gen. Józefa Bema. Dowództwo objął kapitan inż. Jan Małecki, a oddział zorganizował osiem baterii złożonych z Polaków – jeńców armii austro-węgierskiej. Początkowo pułk nie dysponował żadnym uzbrojeniem.

W dniach 14–16 marca jednostka została przeniesiona do Francji i rozmieszczona w rejonie Épinal. 24 marca pułk przeszedł do miejscowości Jarménil, gdzie przybyła z frontu francuska 227 bateria marszowa 257 pap, przekazując polskiemu oddziałowi swój sprzęt. W Jarménil pułk przeszedł intensywne szkolenie artyleryjskie. 1 maja 1919 roku pułk został przemianowany na 6 pułk artylerii polowej, a 13 maja wyruszył koleją przez Niemcy do Polski. Pierwszym miejscem postoju oddziału stała się Ostrów Mazowiecka, gdzie kontynuowano szkolenie artyleryjskie.

1 września 1919 roku pułk przyjął nazwę 12 Kresowy pułk artylerii polowej i przeszedł na etat armii krajowej. Wówczas zwolniono starszych wiekiem ochotników. Pod koniec września do 12 pap wcielono II dywizjon z byłego „błękitnego” 3 pap, tworząc IV/12 pap, jednak w grudniu ten pododdział został rozwiązany. We wrześniu 1920 roku pułk posiadał 75 mm armaty francuskie.

Pułk w walce o granice

Na koniec czerwca 1919 roku na front przeciwukraiński wyruszyły I i III dywizjon 6. pap „błękitnej armii”. Dywizjony te wspierały piechotę 6 Dywizji Strzelców Polskich w ofensywie w rejonie Ścianki, Majdanu Gołogórskiego, Kondratowa, Łukowa, Wicynia, a w pościgu dotarły do Strypy. W następnej polskiej ofensywie dywizjony walczyły w rejonie Łuki Wielkiej i dotarły do Zbrucza. II dywizjon został przerzucony 1 sierpnia w okolice Teofipola, ale nie brał udziału w walkach z Ukraińcami.

Do końca 1919 roku pułk stacjonował nad Zbruczem w rejonie Wołoczysk, Tarnorudy i Satanowa, zabezpieczając nową granicę Polski. 1 stycznia 1920 roku jego dywizjony zostały przydzielone do pułków piechoty 12 DP i ruszyły na wschód. I dywizjon wraz z 54 pułkiem Piechoty Strzelców Kresowych dotarł do rejonu Felsztyna, II dywizjon z 53 pułkiem piechoty zajął Zarudzie, a III dywizjon skierowano do Płoskirowa. W lutym i marcu prowadzono walki w rejonie Deraźni w składzie 5 Dywizji Piechoty. Dowódca dywizji, gen. Władysław Jędrzejewski, wysoko ocenił działania artylerzystów.

25 kwietnia 1920 roku pułk wyruszył na wyprawę kijowską. Baterie 5. i 9. walczyły pod Barem, 4. bateria pod Chodakami, Poszywką, Mytkami, Kijanówką, Malczowicami oraz Tarasówką, a 6. bateria pod Aleksiejowicami. 2 maja wznowiono działania ofensywne, a 12 pap walczył o Ujarzyńce, Hutę Kraśniańską, Rachny Lasowe, Wapniarkę, Tulczyn i Bracław. Po spektakularnym sukcesie i zajęciu Kijowa, jednostki polskie przeszły do obrony. I dywizjon toczył walki w rejonie Krzyżopola, Popieluch, stacji kolejowej Rudnica, Cybulówki i Obodówki, ostatecznie stając w okolicach Trościańca i Czobotarki. II dywizjon walczył w rejonie Obodówki, Sawina, Goraczówki, Żabokrzycz i Cybulówki.

W związku z przełamaniem frontu przez kawalerię Siemiona Budionnego, 13 czerwca 12 pap rozpoczął odwrót na Zmierzynkę z poszczególnymi dywizjonami. I dywizjon, maszerując z 52 pp, walczył pod Iwankowcem, Wołkowińcami oraz Stepankami i na początku lipca osiągnął Zbrucz. II dywizjon osłaniał ogniem 53 pułk piechoty, walcząc pod Krasnem, Stodułami i Stepankami. III dywizjon wspierał z 51 pp pod Żołobem, na linii rzeki Muraffa, pod Słobodą Matejkowską oraz w rejonie Nowokonstantynowa. Od 10 do 24 lipca cały pułk uczestniczył w walkach nad Zbruczem, osłaniając kierunek lwowski. 5. i 6. bateria walczyły na przedmościu Husiatyna, 1. i 2. w rejonie Orzechowa i Tamorudzia, 4. pod Satanowem, 3. i 8. w rejonie Wołoczysk, a 7. i 9. koło Koszlak. 24 lipca Sowieci przerwali polską obronę na Zbruczu. W tej sytuacji 12 pap wycofał się za Seret. Podczas odwrotu 5. i 6. bateria stoczyły zaciętą walkę w rejonie Czabarówki i Wasylkowiec. Do połowy sierpnia 12 pap prowadził walki między Seretem a Strypą. W tym czasie 9 bateria dwukrotnie uniemożliwiła forsowanie Seretu pod Nastasowem.

20 sierpnia 12 Dywizja Piechoty skoncentrowała się w rejonie Przemyślan. Do 10 września prowadzono walki nad Gniłą i Złotą Lipą w rejonie Przemyślan oraz Gołogór. 14 września dywizja przeszła do natarcia z rejonu Rohatyna. Baterie ostrzeliwały cele pod Rohatynem, Jezierną, Zbarażem, Tarnopolem oraz Trembowlą. 24 września przekroczono Zbrucz. Do 18 października pod Płoskirowem zajęto pozycje na linii Nowa Uszyca – Wońkowce – Deraźnia. Na tych stanowiskach 12 pap pozostał do 8 listopada, po czym wycofał się do rejonu Starokonstantynowa, gdzie zakończył działania wojenne.

Mapy walk pułku

Bilans walk

W trakcie działań wojennych w latach 1919–1920 pułk stracił 60 żołnierzy, którzy zginęli lub zmarli z ran i chorób. W uznaniu wysiłku bojowego, 24 żołnierzy pułku zostało odznaczonych Krzyżami Srebrnymi Orderu Wojskowego Virtuti Militari V klasy. Krzyżem Walecznych uhonorowano 87 żołnierzy, w tym jednego czterokrotnie, trzech trzykrotnie, a siedmiu dwukrotnie.

Ponadto 31 oficerów i 56 szeregowych otrzymało Krzyż Walecznych.

Demobilizacja

W listopadzie pułk powrócił do Małopolski Wschodniej. I dywizjon mjr. Szulca osiedlił się w rejonie Myszkowice – Ostrów – Bucniów i pozostawał tam do późnej wiosny 1921 roku. 10 czerwca dywizjon został załadowany na eszelony i odjechał koleją do Złoczowa (?) (Tarnopola).

III dywizjon spędził okres zimowy i wiosenny 1921 w Kołodziejówce, 10 lipca przeszedł do rejonu Gaje Wielkie, a na początku grudnia przybył do Złoczowa. II dywizjon mjr. Rojka zajął kwatery we wsiach Ładyczyn i Łuczka. 26 października przeniósł się do Tarnopola, skąd transportem kolejowym został przewieziony do Stanisławowa, wchodząc w skład nowo formującego się 11 pułku artylerii polowej jako jego II dywizjon. W tym samym czasie trwała demobilizacja oficerów, szeregowych, koni oraz materiału wojennego. Pułk przeszedł na etat pokojowy, a w dywizjonach zlikwidowano trzecie baterie.

Pułk w okresie pokoju

Zakwaterowanie

Pod koniec 1921 roku pododdziały pułkowe oraz III dywizjon stacjonowały w Złoczowie, natomiast I dywizjon w Tarnopolu. W Złoczowie odtworzono dwubateryjny „nowy” II dywizjon. Jednocześnie w skład 12 pap weszła bateria zapasowa, utworzona w sierpniu 1919 roku we Lwowie.

Inspekcja przeprowadzona w Złoczowie 18 listopada 1926 roku przez gen. Mieczysława Norwid-Neugebauera ujawniła niewystarczające pomieszczenia koszarowe oraz brak świetlicy żołnierskiej przy zbyt dużych stajniach. Stan budynków był określony jako fatalny, z przegniłymi stropami podpieranymi belkami, a żołnierze musieli myć się pod „gołym niebem” z braku umywalek, co było szczególnie dotkliwe zimą. Na ścianach budynków mieszkalnych i magazynów znajdowała się pleśń. Działownia miała podłogę wysypaną pyłem węglowym, a prochownia nie spełniała norm przechowywania amunicji. Stare pompy często ulegały awarii, co powodowało przerwy w dostawach wody. Jedynym dobrze utrzymanym obiektem była świeżo odnowiona ujeżdżalnia. Dużym problemem był brak odpowiedniego pomieszczenia na kasyno oficerskie, brak pułkowego magazynu broni i magazynów pododdziałów oraz całkowity brak mieszkań dla kadry. W następnych latach inspekcje wskazały na poprawę sytuacji, zbudowano nowe magazyny mobilizacyjne i działownię, a remont budynku kwatermistrzowskiego rozpoczęto w marcu 1931 roku, kiedy to koszary złoczowskie zostały zelektryfikowane.

Szkolenie

Intensywne szkolenie rozpoczęto po zakończeniu działań bojowych. Szeregowi byli szkoleni w przedmiotach ogólnowojskowych oraz artyleryjskich, a kadra pułku uczestniczyła w specjalnych wykładach i zajęciach praktycznych, mających na celu pogłębienie ich wiedzy fachowej. W 1922 roku uruchomiono w Złoczowie pułkową szkołę podoficerską, wyposażoną w niezbędne urządzenia, modele oraz wzory, ułatwiające naukę. Nauka trwała pół roku i kończyła się egzaminem, po którym elewi awansowali na stopień bombardiera.

Uruchomiono również kursy telefonistów i radiotelegrafistów, które trwały przez cały rok. Wyznaczeni kanonierzy zdobywali wiedzę z zakresu elektrotechniki, radiotechniki, telefonii oraz budowy linii telefonicznych. Sala wykładowa łączności była wyposażona w miniaturowe modele wszystkich środków łączności, jakimi dysponował pułk.

W grudniu 1929 roku inspekcji w I dywizjonie dokonał gen. dyw. Juliusz Rómmel, oceniając, że dywizjon stoi na wysokim poziomie i robi bardzo dobre wrażenie. Także inspekcje z lat 1930 i 1933 wypadły dla pułku korzystnie. Wyniki wyszkolenia pułk potwierdzał także podczas szkoły ognia, zazwyczaj realizowanej w Obozie Ćwiczebnym „Czeremoszno”. W 1934 roku podczas strzelań do celów ruchomych, 5. i 8. bateria uzyskały najlepsze wyniki spośród wszystkich pododdziałów artylerii. W połowie lat 30. zauważono spadek poziomu wyszkolenia. Inspekcja w 1937 roku wykazała słabe wyszkolenie podoficerów z taktyki artylerii oraz jedynie dostateczne wyszkolenie bojowe w natarciu, obronie, rozpoznaniu, obronie przeciwpancernej i przeciwlotniczej. Współdziałanie z innymi broniami uznano za niedostateczne.

Oświata, kultura i rozrywka

W pułku przywiązywano dużą wagę do pracy kulturalno-oświatowej, podejmując znaczny wysiłek w przymusowym nauczaniu szeregowych w zakresie czytania i pisania. Do połowy lat trzydziestych około 25% rekrutów było analfabetami lub półanalfabetami. Kursy kończyły się egzaminem, a świadectwa ukończenia otrzymywało około 80% uczących się. W drugiej połowie lat trzydziestych liczba analfabetów zmniejszała się.

W związku z brakiem kasyna, życie towarzyskie korpusu oficerskiego ograniczało się głównie do wizyt w prywatnych mieszkaniach. Szczególnie popularny był coroczny bal pułkowy, organizowany na zakończenie karnawału. Kadra pułku była również zapraszana na zabawy organizowane w kasynie 52 pułku piechoty Strzelców Kresowych przez Koło Pań w Złoczowie oraz w kawiarni „Deutsche” przez LOPP. Ważną coroczną imprezą była zabawa taneczna „Szlachta się bawi”, organizowana w listopadzie przez Związek Szlachty Zagrodowej.

W 1925 roku powstało kółko dramatyczne, które organizowało przedstawienia dla całej jednostki kilka razy w roku. Przynajmniej raz w roku w Złoczowie występował Warszawski Teatr Objazdowy z specjalnym repertuarem dla wojska. W 1936 roku do Złoczowa przyjechał pociąg-wystawa zorganizowana przez Centralne Towarzystwo Popierania Wytwórczości Krajowej, którą odwiedzili wszyscy szeregowi 12 pal. Rok później do Złoczowa przyjechał Cyrk Braci Staniewskich z przedstawieniem dla wojska.

Sport

Sport odgrywał istotną rolę w pułku. Kadra uczestniczyła w zajęciach WCKS „Janina” w Złoczowie, a sekcja konna dynamicznie się rozwijała. Na zawodach zorganizowanych przez Szefostwo Artylerii OK VI w 1928 roku 12 pap zdobył cztery nagrody główne, a podczas zawodów w lipcu 1933 roku przez 6 Grupę Artylerii zdobyto trzy pierwsze miejsca oraz drugie miejsce w biegu myśliwskim. Najwięcej nagród zdobywał por. Aleksander Jadas. W pułkowych biegach myśliwskich, organizowanych 3 listopada, musieli uczestniczyć wszyscy oficerowie, do stopnia kapitana włącznie. Zwycięzca biegu otrzymywał „złoty pierścień” oraz „lisi ogon” z wstążkami w kolorach artyleryjskich. Prężnie działały także sekcje narciarska, łyżwiarska, szermiercza i tenisowa.

Święta w pułku

Jednym z najważniejszych dni w życiu pułku był dzień święta pułkowego. 19 maja 1927 roku minister spraw wojskowych marszałek Polski Józef Piłsudski ustalił datę 20 lipca jako dzień święta pułkowego, obchodzonego w rocznicę krwawych walk z bolszewikami w obronie przedmościa Podwołoczyska i linii rzeki Zbrucz w roku 1920.

W dniach 17–18 maja 1929 roku szczególnie uroczyście obchodzono 10-lecie pułku. Z tej okazji wydano okolicznościową jednodniówkę, opracowaną przez por. Władysława Pobóg-Malinowskiego.

Organizacja i uzbrojenie

W 1921 roku w skład pułku wchodziło jego dowództwo, trzy dwubateryjne dywizjony oraz kadra baterii zapasowej. Już jednak trzy lata później w I dywizjonie odtworzono 3 baterię, przeznaczoną do szybkiej interwencji na granicy wschodniej. W tej strukturze pułk funkcjonował do połowy lat trzydziestych. Po podpisaniu traktatu polsko-sowieckiego o nieagresji uznano, że utrzymywanie dywizjonów alarmowych jest zbędne i zlikwidowano 3 baterię.

31 grudnia 1931 roku minister spraw wojskowych marszałek Polski Józef Piłsudski przemianował 12 pułk artylerii polowej na 12 pułk artylerii lekkiej.

Do połowy lat dwudziestych ujednolicono sprzęt artyleryjski w pułku, który otrzymał francuskie 75 mm armaty wz. 1897 oraz austriackie haubice kal. 100 mm wz. 14. W latach trzydziestych haubice austriackie zostały wymienione na polskie wz. 14/19P.

12 pal w kampanii wrześniowej

Mobilizacja

12 Kresowy pułk artylerii lekkiej zmobilizował swoje pododdziały w ramach mobilizacji alarmowej w grupie „zielonej” w czasie od Z+24 do Z+54. Dodatkowo mobilizowano w tej samej grupie:

  • pluton parkowy uzbrojenia nr 603,
  • kolumnę taborową nr 620,
  • warsztat taborowy nr 617.

W ramach I rzutu mobilizacji powszechnej sformowano baterię marszową 12 pal.

Mobilizacja rozpoczęła się o godzinie 20.00 27 sierpnia 1939 roku i przebiegała bez zakłóceń; wystąpiły jedynie braki w uzbrojeniu w broń krótką – pistolety zastąpiono kbk. Gotowość do transportu pułk osiągnął 30 sierpnia, prowadząc zgrywanie pododdziałów oraz zaprzęgów konnych na terenie koszar w Złoczowie i Tarnopolu oraz ich najbliższych okolicach.

Działania bojowe

Walki w rejonie Radomia i Kielc

12 Kresowy pułk artylerii lekkiej był jednostką organiczną 12 Dywizji Piechoty, przydzieloną do Południowego Zgrupowania Armii Odwodowej „Prusy”. Wieczorem 1 września rozpoczęto ładowanie pododdziałów pułku na transporty kolejowe; jako pierwszy wyruszył I dywizjon z Tarnopola w nocy 1/2 września, przejeżdżając przez Lwów, Przemyśl i Rozwadów, gdzie był bombardowany przez lotnictwo niemieckie. 3 września w południe dotarł w rejon Skarżyska Kamiennej, skąd, po naprawie zbombardowanych torów, transporty I dywizjonu dotarły do Wąchocka, gdzie nocą 3/4 września wyładowano jego baterie. Tej samej nocy do transportów załadowano III dywizjon w Złoczowie. Baterie I dywizjonu zajęły stanowiska ogniowe jako artyleria ppanc. na szosach: 1 bateria na wzgórzach przy szosie Kielce – Skarżysko Kam., następnie na szosie Skarżysko – Radom, 3 bateria na szosie Kielce – Skarżysko Kam., w rejonie Michnowa, a 2 bateria skierowana do Bliżyna, zamykając szosę Końskie – Skarżysko. Baterie, wraz z batalionami piechoty z 12 DP, zajęły stanowiska, osłaniając wyładunek pozostałej części dywizji oraz innych przybywających dywizji Południowego Zgrupowania Armii „Prusy”.

Z uwagi na przybycie w rejon baterii II dywizjonu, dowództwo dokonało kolejnych przesunięć baterii I dywizjonu. III dywizjon 4 września wyruszył szlakiem kolejowym przez Lwów, Przemyśl i Jarosław; jako ostatnia wyjechała w południe 9 bateria. Nocą 4/5 września I dywizjon, bez 1 baterii, zajął stanowiska wraz z 52 pułkiem piechoty w lesie na północ od Suchedniowa. 1 bateria, wraz z batalionem I/9 pułku piechoty Legionów, osiągnęła wieś Krasne. Wyładowany przed południem 5 września II dywizjon zajął stanowiska wraz z 51 pułkiem piechoty w rejonie Bliżyna. 5 września wieczorem 1 bateria nawiązała kontakt bojowy pod wsią Krasna z patrolem niemieckich samochodów pancernych, oddając pierwsze strzały. 6 września 1 bateria nad rzeką Krasna w okolicach wsi Krasne stoczyła bój z niemieckim oddziałem pancerno-motorowym, wspartym ogniem artylerii z 2 Dywizji Lekkiej. W wyniku walki wysunięty działon ogniem „na wprost” zniszczył 3 niemieckie czołgi, ale sam został trafiony i zniszczony przez niemiecki pocisk. 1 bateria wspierała bój batalionu, niszcząc kolejne 4 czołgi i osłaniając zagrożony zdobyciem przez wroga most na Krasnej. Następnie osłaniała odwrót I batalionu 9 pp Leg. poprzez Huścieszko i Odrowąż do Skarżyska Kam. W kilkugodzinnym boju 1 bateria straciła: 2 poległych, 1 rannego oraz 3 zaginionych żołnierzy; utracono także 11 koni, zniszczoną armatę oraz lkm.

W związku z pojawieniem się pod Wierzbnikiem oddziałów niemieckich, 6 września do rejonu Parszowa została skierowana 3 bateria, mająca wspierać jako obrona ppanc. batalion II/52 pp. 5 września w Jarosławiu atakowany był przez lotnictwo niemieckie transport 9 baterii. Rano 6 września transport dotarł do Niska, gdzie w wyniku kolejnego nalotu został trafiony przez bombę, co spowodowało śmierć 5 żołnierzy, 2 rannych oraz zabicie 12 koni. Tego dnia transport 9 baterii haubic dotarł do Rozwadowa. 7 września transporty III dywizjonu, bez 9 baterii, dotarły do rejonu 12 DP i po wyładowaniu stacjonowały w pobliżu Majkowa. 12 pal wielokrotnie ostrzeliwał wskazane cele. 2 bateria armat działała na korzyść Grupy „Radom” ppłk. dypl. Kowalczewskiego, ostrzeliwując oddziały 2. DLek. pod Łączną i Ostojowem. 1 bateria została skierowana na północ od Suchedniowa, aby wesprzeć III/52 pp; tam kilkakrotnie odpierała niemieckie ataki ogniem.

Udział w bitwie pod Iłżą

Na rozkaz dowódcy Południowego Zgrupowania, gen. bryg. Stanisława Skwarczyńskiego, nocą 7/8 września, po pobraniu maksymalnej ilości amunicji z fabryki w Skarżysku Kam., 12 pal podjął marsz na wschód ku Wiśle. Pierwsza kolumna maszerowała do lasu koło Lubienia, druga do rejonu wsi Pastwiska. Przed południem 8 września 12 pułk zajął stanowiska ogniowe wspólnie z piechotą, na skraju lasów w rejonie Pastwisk i Lubienia. 1 bateria, jako przeciwpancerna, działała z batalionem I/52 pp, reszta I dywizjonu jako artyleria wsparcia na lizjerze lasu, III dywizjon wspierał III/52 pp, a II dywizjon współdziałał z 51 pp oraz batalionem III/54 pułku piechoty w lesie Osinki. Około godz. 16.00 I dywizjon ostrzelał kolumnę zmotoryzowaną niemieckiej 3. DLek. na szosie Iłża-Pastwiska, zmuszając ją do wycofania się. Około godz. 18.00 na rozkaz dowódcy 12 DP piechota podjęła z powodzeniem natarcie na miejscowość Kotlarka, wspierane przez I dywizjon armat. Około godz. 22.00 12 DP rozpoczęła marsz w dwóch kolumnach. W kolumnie północnej przez Kotlarkę w kierunku Prędocina maszerował I dywizjon. Z uwagi na napotkanie niemieckiej zapory ogniowej, dowodzący kolumną gen. bryg. Skwarczyński rozkazał natarcie wykonać o świcie 9 września; przed walką z 1 baterii zbiegło 4 żołnierzy: 3 Ukraińców i Niemiec. Kolumna południowa, kierująca się na dwór Borsuki i Grabowiec, ruszyła z dużym opóźnieniem z powodu zatorów stworzonych przez tabor i sprzeczne rozkazy dowódców artylerii i piechoty dywizyjnej, płk. Rawskiego i płk. dypl. Łańcuckiego. Z tego powodu natarcie piechoty na las Aleksandrów początkowo ruszyło bez wsparcia artylerii; dopiero ok. godz. 7 do walki włączyły się baterie 7 i 8 haubic z III dywizjonu. Natarcie piechoty utknęło w lesie. Kolumna północna została ostrzelana przez artylerię, która zniszczyła na stanowiskach 3 baterię armat, zadając jej duże straty. Ostrzał prowadziła 2 bateria; dzięki jej wsparciu piechota opanowała wieś Podkańce i część kolonii Rzechów. 1 bateria armat wspierała jako artyleria ppanc. natarcie batalionu I/52 pp, który okrążył na południe od Piłatki niemiecki dywizjon artylerii z 3. DLek. Strona niemiecka na pomoc swojemu dywizjonowi skierowała liczący 40-50 czołgów 67 batalion pancerny. W wyniku walki 1 bateria armat utraciła wszystkie 3 armaty, zabitych obsług i konie; resztki baterii wycofały się do lasu starachowickiego. W kolumnie północnej wybuchła panika z powodu pojawienia się czołgów; po godz. 9 oddziały kolumny północnej wycofały się do lasów starachowickich. Na wieść o ataku czołgów, w kolumnie południowej również wybuchła panika; jedynie artylerzyści zachowali zdolność bojową. W godzinach popołudniowych 9 września II dywizjon przebywał na stanowiskach ogniowych w rejonie Piotrowego Pola. III dywizjon, z 8 baterią haubic oraz 2 baterią armat, wycofał się do lasu. Stracono kontakt z 7 baterią haubic, a jej losy były nieznane. 1 i 3 baterie zostały zniszczone. W związku z paniką, generałowie Skwarczyński i Paszkiewicz rozwiązali 12 Dywizję Piechoty, nakazując zniszczenie ciężkiego sprzętu, w tym dział 12 pal. Wieczorem 9 września, po zniszczeniu uzbrojenia, żołnierze 12 pułku przedzierali się za Wisłę, część dostała się do niewoli niemieckiej, wielu dołączyło do walczących oddziałów na Lubelszczyźnie, a część oficerów i podoficerów udała się do garnizonów w Złoczowie i Tarnopolu, gdzie później zostali wzięci do niewoli sowieckiej.

W Grupie „Sandomierz”

9 bateria haubic w nocy 6/7 września, wobec zniszczenia torów, wyładowała się w Stalowej Woli. Po wyładowaniu, bateria wraz z częścią kolumny amunicyjnej dywizjonu skierowała się do lasu koło leśniczówki Ciemny Kąt koło Stalowej Woli. Po nawiązaniu kontaktu z dowódcą Grupy „Sandomierz”, ppłk. Antonim Sikorskim, bateria została wcielona do II dywizjonu 55 pułku artylerii lekkiej mjr. Wacława Cypryszewskiego. Jeden pluton kolumny amunicyjnej dywizjonu został wysłany i przydzielony do baterii 9/55 pal por. Andrzeja Zbyszewskiego do miejscowości Nowiny koło Radomyśla. Nocą 7/8 września 9 bateria, wraz z częścią kolumny amunicyjnej dywizjonu III/12 pal, dotarła również do Nowin koło Radomyśla. Od 8 września była nazywana również 12 baterią, ponieważ w dywizjonie znajdowała się już bateria 9/55 pal. Zgodnie z rozkazem ppłk. Antoniego Sikorskiego, nocą 8/9 września 9 bateria pomaszerowała do rejonu na północ od Gorzyc. O świcie dotarła do Pniowa, gdzie zajęła stanowiska ogniowe, a punkt obserwacyjny umieszczono w Czekaju Pniowskim. 9 września zajęto nowe stanowiska w Czekaju Pniowskim, a punkt obserwacyjny wystawiono nad Wisłą. 10 września bateria otrzymała rozkaz zajęcia stanowiska w rejonie Wielowsi, gdzie w trakcie marszu została ostrzelana przez artylerię niemiecką, co spowodowało straty i czasowe rozproszenie tej baterii. Do północy zebrano baterię i zajęto stanowiska ogniowe. 11 września prowadzono czynności maskujące i obserwację. 12 września haubice 9 baterii ostrzelały kompanię piechoty niemieckiej maszerującą ku Wiśle, rozpraszając ją. W godzinach popołudniowych, aby osłonić odwrot własnej piechoty, bateria ponownie zajęła stanowiska w rejonie Pniowa. Przed świtem 13 września powróciła na stanowiska w pobliżu Wielowsi. Nocą 13/14 września bateria, wraz z całą Grupą „Sandomierz”, podjęła odwrót poprzez Gorzyce, prom na Sanie, Nowiny. W trakcie marszu oficer ogniowy baterii, por. Józef Siennicki, przyprowadził zagubione trzy działony, z których sformowano nową baterię, dodając część jaszczy i dodatkową obsadę z 9 baterii oraz artylerzystów rozbitków. Nazwano ją 10 baterią 12 pal pod dowództwem por. Siennickiego. 14 września 10 bateria została przydzielona do 94 pułku piechoty rezerwowej na odcinek „Antoniów”, a 9 bateria osłaniała 164 pułk piechoty rezerwowej, od Zawichostu do Kępy Rzeczyckiej. 9/12 pal zajęła stanowiska w lesie na północ od Radomyśla. Od godzin popołudniowych ostrzeliwała niemieckie oddziały podchodzące do San, w Zaleszanach. W wyniku ostrzału baterii zginęło kilku żołnierzy niemieckich, w tym jeden oficer.

Z uwagi na dalszy odwrót Grupy „Sandomierz”, bateria nocą 14/15 września maszerowała trasą przez Zaklików, Modliborzyce do Janowa Lubelskiego, gdzie jeden pluton zajął obronę ppanc. na drogach wlotowych do miasta, a drugi pluton pełnił rolę artylerii wsparcia za miastem. 9 bateria, jak i 164 pp rez., nie nawiązały kontaktu bojowego z nieprzyjacielem, były jedynie atakowane przez lotnictwo niemieckie. Kolejnej nocy 15/16 września nastąpił dalszy marsz poprzez Dzwolę, Frampol, Wolę Radzięcką, razem z 94 pp rez. 16 i 17 września bateria, wraz z piechotą, osłaniała przemarsz GO „Jagmin” z Armii „Kraków”. Nocą 17/18 września bateria, wraz z piechotą, przeniosła się do okolic Zwierzyńca, aby zluzować 23 Dywizję Piechoty. Marsz odbył się po zatłoczonych drogach, pod ostrzałem artylerii niemieckiej. Pomimo strat w koniach, 9/12 pal zajęła stanowiska ogniowe w rejonie miejscowości Rudka. Ostrzelano natychmiast oddziały niemieckie w Szczebrzeszynie. Około godz. 16 bateria ruszyła wraz z 164 pp rez. w kierunku Krasnobrodu; po zajęciu stanowisk prowadziła całą noc 18/19 września intensywny ogień do wskazanych celów. Wspierana piechota usiłowała otworzyć wyjście z okrążenia. Bateria prowadziła ostrzał z kilku stanowisk w rejonie Podklasztoru, sama będąc kilkakrotnie w ogniu niemieckich baterii, ponosząc straty osobowe. Ostrzał prowadzono w ciągu dnia 19 września. Dowódca Grupy „Sandomierz” rozkazał wystrzelać resztę amunicji wieczorem 19 września, jednak prowadzono ostrzał do godzin porannych 20 września, ostrzeliwując oddziały niemieckiej 8 DP. Po wystrzeleniu całej amunicji haubice zdemontowano, a osprzęt i broń strzelecką zniszczono.