10 Pułk Dragonów (PSZ)

10 Pułk Dragonów

10 Pułk Dragonów to jednostka piechoty zmotoryzowanej w składzie Polskich Sił Zbrojnych. Święto pułku obchodzone jest 5 września, w rocznicę bitwy pod Skrzydlną, która była największym starciem dywizjonu rozpoznawczego podczas kampanii 1939 roku. W piątą rocznicę tej bitwy pułk zdobył miasto St. Omer we Francji.

Formowanie i zmiany organizacyjne

Pułk nawiązuje do tradycji dywizjonu rozpoznawczego 10 Brygady Kawalerii. Odtworzony w kampanii francuskiej jako dywizjon kawalerii/dragonów, na terenie Szkocji przekształcił się w 10 Oddział Rozpoznawczy. 18 sierpnia 1942 roku stał się podstawą 10 Batalionu Dragonów, złożonego z żołnierzy 10 Oddziału Rozpoznawczego oraz części batalionu ckm 1 Korpusu Polskiego. Batalion włączono do 10 Brygady Kawalerii Pancernej, a jego miejscem stacjonowania było miasto Galashiels. W tym czasie prowadzono intensywne szkolenie, a żołnierze uczestniczyli w wielu kursach. Zorganizowano szwadron szkolny, w którym nowi żołnierze przechodzili przeszkolenie podstawowe i specjalistyczne. Do jednostki dołączyli ochotnicy z Ameryki Południowej, 175 żołnierzy ewakuowanych z ZSRR oraz 161 z 1 Brygady Strzelców. W drugiej połowie 1943 roku przybyli pierwsi żołnierze z Polaków wziętych do niewoli alianckiej w Afryce Północnej. Batalion, w składzie 1 Dywizji Pancerniej, uczestniczył w szkoleniach taktycznych i ćwiczeniach w Anglii południowo-wschodniej. W październiku, w wyniku reorganizacji, do 10 batalionu dołączyło 181 żołnierzy z rozwiązanego 1 pułku rozpoznawczego oraz 52 Polaków z dawnego Afrika Korps. Po odmłodzeniu kadry dowódczej batalion przeniesiono do Duns 18 listopada 1943 roku. 25 lutego 1944 roku batalion wrócił do Galashiels, gdzie przybywały uzupełnienia stanu osobowego. Wiosną 1944 roku w pułku miały miejsce dezercje, głównie wśród żołnierzy żydowskiego pochodzenia. Na mocy rozkazu L.dz. 163/6NW/44 Naczelnego Wodza z 18 marca 1944 roku, 10 Batalion Dragonów został przekształcony w 10 Pułk Dragonów. W marcu i kwietniu w pułku odnotowano trzy samobójstwa i jeden wypadek śmiertelny. 14 kwietnia pułk odwiedził Premier Rządu RP S. Mikołajczyk oraz Minister Obrony Narodowej gen. dyw. M. Kukiel. W tym czasie prowadzono szkolenie z nowymi typami broni. Od 9 do 20 maja trwała mobilizacja materiałowa pułku w związku z przygotowaniami do inwazji na kontynent. Zostały dostarczone nowe transportery opancerzone Half Track. Mobilizacja zakończyła się 9 czerwca 1944 roku. Z powodu braków osobowych etat pułku został zmniejszony o jeden pluton liniowy w każdym szwadronie. Zmiany w szwadronach wsparcia polegały na tym, że w plutonach ppanc każdy działon miał dodatkowo jeden transporter opancerzony jako wóz amunicyjny. Mimo przekształcenia w pułk, jednostka pozostała zmotoryzowanym batalionem piechoty, zgodnie z etatem brytyjskim WE II/231/3. Od 15 do 21 lipca 1944 roku pułk przemieścił się do Alderhorst, a 26 lipca dotarł do obozu tranzytowego koło Tilbury, gdzie 27 lipca został załadowany na statki.

Działania bojowe pułku

Pułk przybył do Normandii 30 lipca 1944 roku. Okręty, którymi podróżowali, zatrzymały się około dwóch mil od brzegu i pozostały tam do rana 31 lipca. Rano rozpoczęto przeładunek ludzi i sprzętu do sztucznej przystani na plaży. Dopiero 2 sierpnia oddział zebrał się w całości w okolicy wsi Buhot. W tym czasie w szeregach pułku było 47 oficerów i 839 szeregowych, a ogólna liczba pojazdów wynosiła 252, brakowało jednego pojazdu ratowniczego, który zepsuł się przy załadunku.

Bitwa w Normandii

8 sierpnia 1944 roku szwadrony 10 pułku dragonów zostały przydzielone do pułków pancernych: 1 szwadron wspierał 10 pułk strzelców konnych, 2 szwadron wspierał 2 Pułk Pancerny, a 3 szwadron uczestniczył w natarciu 24 pułku ułanów. Tego dnia pułk stracił 10 żołnierzy oraz 40 rannych, w tym 2 dowódców szwadronów. Następnego dnia dragoni wsparli 2 szwadron dragonów ułanów z 24 pułku, a w nocy zajęli linię frontu, osłaniając czołgi. Z szeregów dragońskich ubyło 2 zabitych i 3 rannych. Nacierający dragoni i pancerniacy walczyli z elitarnymi oddziałami 12 Dywizji Pancernej SS „HJ”. Nazajutrz, spieszeni dragoni zaatakowali wieś Le Croix la Val. Po zdobyciu miejscowości zostali ostrzelani przez artylerię, ale oparli się panice, która ogarnęła sąsiednią kanadyjską jednostkę. Tego dnia pułk poniósł straty 7 poległych i 30 rannych, w tym zastępca dowódcy pułku. 11 sierpnia dragoni odparli kilka niemieckich kontrataków na bronioną miejscowość Estrees-la-Campagne i prowadzili patrolową akcję na przedpolu, osłaniając przegrupowanie pułków pancernych, co skutkowało kolejnymi stratami – 7 zabitych i 17 rannych. 12 i 13 sierpnia pułk odpoczywał w bezpośrednim zapleczu frontowym, uzupełniono częściowo stan osobowy, ale pułk wciąż był pod ostrzałem artylerii wroga, co skutkowało stratą jednego żołnierza każdego dnia. 14 sierpnia pozycje dywizji zostały zbombardowane przez lotnictwo brytyjskie, co zmusiło do odwołania natarcia w kierunku Falaise, jednak w wyniku bombardowania w pułku 9 żołnierzy zostało rannych. W Święto Żołnierza 15 sierpnia pułk znowu został podzielony, wspierając pułki pancerne: 1 szwadron do 1 pułku, 2 szwadron do 10 psk, 3 szwadron do 2 pułku, a pozostałe siły dragonów, wraz z szwadronami wsparcia i dowodzenia, do 24 pułku. Dragoni, razem z pancernymi pułkami, przeprawili się przez rzekę Dives, zdobyli wieś Vandeuvre i miasto Jort, ponosząc straty 1 poległego i 22 rannych.

Bitwa pod Falaise

Pułk skoncentrował się w nocy z 16 na 17 sierpnia, tworząc zgrupowanie bojowe z 24 pułkiem mjr. Kańskiego oraz III dywizjonem 1 pułku artylerii przeciwpancernej. Po ciężkim zranieniu dowódcy ułanów, dowództwo grupy bojowej objął mjr Władysław Zgorzelski. Dragoni, uczestnicząc w natarciu i wystawiając ubezpieczenia, ponieśli straty 5 poległych i 8 rannych. 17 sierpnia zgrupowanie prowadziło oczyszczanie terenu za szwadronami 10 PSK, zajmując newralgiczne wzgórze 259. Wzięto 85 jeńców z 12 DPanc. SS „HJ”, 85 i 271 DP. Nocą, biwakujące zgrupowanie padło pod ostrzałem artylerii wroga, co skutkowało stratami 3 poległych i 25 rannych. 18 sierpnia zgrupowanie zaatakowało wzgórze 240 w pobliżu miejscowości Trun, odparło kontrataki niemieckich grenadierów z czołgami z 1 DPanc. SS „AH” i w godzinach wieczornych przecięło szosę z Trun do Chambois. W nocy było pod ostrzałem artylerii, ponosząc straty 10 poległych i 16 rannych dragonów. 19 sierpnia pułk prowadził natarcie w kierunku Chambois, usuwając opór niemieckiej piechoty i biorąc jeńców. W godzinach popołudniowych, z wsparciem ogniowym z 10 psk i 24 pułku oraz dwóch dywizjonów 1 pappanc, dragoni szturmem opanowali Chambois i nawiązali kontakt z 2 batalionem 359 pp 90 DP USA. W godzinach wieczornych, zgrupowanie polsko-amerykańskie odparło niemieckie natarcie czołgów i piechoty na rejon Chambois, ponosząc straty 2 rannych. 20 sierpnia 1944 roku, o świcie, batalion grenadierów SS z czołgami niespodziewanie zaatakował, ale przy wsparciu czołgów z 24 pułku miasto zostało obronione. Ataki niemieckie oraz ostrzał artylerii spowodowały wyczerpanie paliwa i amunicji, a dragoni musieli używać broni niemieckiej. Wzięto wielu jeńców, wśród których były osoby zgłaszające się ochotniczo do służby w polskich szeregach. Straty tego dnia wyniosły 9 poległych i 19 rannych. 21 sierpnia pułk odebrał zrzut zaopatrzenia od lotnictwa alianckiego, a na liniach obronnych odparł kilka ataków niemieckich, nawiązując kontakt z wojskami kanadyjskimi i brytyjskimi. Pułk został zluzowany przez piechotę brytyjską i przeszedł do odwodu wraz z całą dywizją, do pułku dołączył szwadron marszowy w sile 4 oficerów i 80 szeregowych.

Pościg i walki w Belgii

Do 29 sierpnia pułk wypoczywał, jednak zginął jeden żołnierz. 30 i 31 sierpnia, pułk razem z 1 pułkiem pancernym podjął marsz w ramach dywizji w kierunku Sekwany. 1 września 1944 roku, 3 szwadron został wydzielony do wsparcia 10 psk, który maszerował na czele dywizji i rozpoznawał siły wroga oraz przeprawy na rzekach. Dragoni 3 szwadronu, wspólnie z plutonem strzelców konnych, zdobyli wieś Blagny sur Bresle, biorąc 200 jeńców przy stratach dwóch poległych. Jako oddział czołowy 10 BKPanc., 2 września pułk osiągnął rzekę Somme, ponosząc straty 3 poległych i 3 rannych podczas nieudanej próby forsowania rzeki. 3 września prowadzono pościg za wycofującym się wrogiem, nie ponosząc strat. Od 4 września, 10 psk wspierał 2 szwadron dragonów. Wcześniej zdobyte i używane niemieckie transportery Sd.Kfz. 251 umożliwiły zdobycie dwóch przepraw na trzech rzekach. Pozostałe siły pułku, wspierane przez II dywizjon 1 pappanc, prowadziły samodzielny pościg, ponosząc straty 1 poległego i 2 rannych. 5 września, prowadząc pościg w kierunku St. Omer, pułk natknął się na umocnienia obsadzone przez piechotę wroga wspartą działami szturmowymi. Główne siły pułku, w składzie 1 i 3 szwadronów oraz szwadronu wsparcia i przydzielonego pancernych 2 szwadronu ułanów, wspierane ogniem 1 pułku artylerii motorowej, podjęły próbę przełamania pozycji wroga. W walce 1 szwadron rtm. Zbigniewa Giery i część szwadronu wsparcia przełamały linię obrony, zdobywając miasto St. Omer. Wzięto do niewoli około 250 jeńców, a straty pułku wyniosły 5 poległych i 9 rannych. 6 września pułk przekroczył granicę francusko-belgijską i maszerował w kierunku Ypres, 1 szwadron wsparł 2 pułk pancerny w opanowaniu miasta, a następnie, podążając za pancerniakami z 2 pułku, dragoni wkroczyli do St. Julien i St. Jean, pozostając tam na noc. Straty wyniosły 1 poległy i 2 rannych. Od rana 7 września pułk kontynuował pościg w kierunku Thielt. 3 szwadron jako czołowy oczyścił Hooglede, zdobyte przez pancerniaków 2 pułku, ponosząc straty jednego poległego. Następnego dnia dragoni kontynuowali wspieranie pancernych w pościgu, tocząc walki w Aeltre i docierając do Kanału Gandawskiego. Dragoni prowadzili walkę ogniową z wrogiem, a podczas rozpoznania ciężko ranny został dowódca mjr W. Zgorzelski, a także dwóch innych dragonów, natomiast 4 poległo. 9 września dragoni prowadzili dalsze rozpoznanie przepraw przez Kanał Gandawski, tocząc walki z broniącym przepraw wrogiem, ponosząc kolejne 6 poległych i 5 rannych. 10 września przybyło 212 dragonów w ramach uzupełnień, a pododdziały pułku kontynuowały walki z wrogiem nad kanałem, ponosząc straty 2 poległych.

Walki na pograniczu Belgii i Holandii

11 września prowadzono patrolowanie brzegów kanału Bruges-Gand, a 12 września większość pułku kontynuowała działania podobne do poprzednich dni, z wyjątkiem 1 szwadronu dragonów, który razem z 3 szwadronem 1 ppanc obsadził wieś Beveren Waes, wspierając czołgi i broniąc miejscowości. Podczas tego zadania zginął 1 dragon. 13 września kontynuowano walki patrolowe, a reszta pułku dołączyła do 1 szwadronu w Beveren Waes, ponosząc straty dwóch poległych i jednego rannego. 14 września 10 pułk dragonów zaatakował wieś La Trompe, opanował ją i wziął 20 jeńców, przy stratach 1 zabitego i 5 rannych. 15 września pułk przygotowywał się do forsowania kanału Axel-Hulst, będąc podporządkowanym 3 Brygadzie Strzelców. Następnego dnia pułk, w marszu, przekroczył granicę belgijsko-holenderską, jednak zalany teren uniemożliwił marsz na pojazdach bojowych, które pozostały w Drie Hoefizjers. Pułk, spieszony i z lekkimi pojazdami (jeepy), podszedł do kanału, przy wsparciu ogniowym 1 pułku artylerii motorowej, zmuszając wroga do odwrotu. Szwadrony sforsowały kanał na łodziach szturmowych, związując wroga walką ogniową. Teren był płaski, częściowo zalany i zabagniony. Szwadrony 1 i 3, poruszając się po groblach, nasypach kolejowych i drogach, skutecznie spychali niemieckie pododdziały. 1 szwadron zajął skrzyżowanie dróg w Zoutepand, a następnie opanował wieś i skrzyżowanie w Steenbosch, tracąc łączność z resztą pułku. Nocą 16/17 września, podczas próby przeprawy szwadronu wsparcia, w rejonie Dubosch, nieprzyjaciel przeprowadził atak artyleryjski. O świcie 17 września kontratak niemieckiej piechoty, wsparty przez samochody pancerne i działa samobieżne, odrzucił szwadrony 2 i 3 za kanał, a 1 szwadron, odcięty od reszty, przebił się z wielkimi stratami zza linii wroga. Klęska natarcia i porażka w utrzymaniu przyczółka na kanale spowodowała straty: 28 dragonów poległo, 11 zaginęło, 20 zostało rannych, a 16 dostało się do niewoli niemieckiej. Dragoni zostali zluzowani przez batalion strzelców podhalańskich i odjechali na odpoczynek i reorganizację do Koewacht, a następnie do belgijskiego De Klinge. W tym czasie nastąpiła zmiana dowódcy pułku – kpt. W. Kownasa zastąpił mjr dypl. B. Mincer. Od 19 września rotacyjnie do okolic Hulst wysyłano pluton, a później szwadron dragonów w celu pełnienia służby patrolowej i asystencyjnej. Teren walk pułku został wyzwolony przez 3 BS. W ciągu kilku dni odnaleziono kilku zaginionych dragonów, którzy ukrywali się u ludności holenderskiej. Rzeczywisty bilans strat wynosił: 31 poległych, 24 rannych, 3 zszokowanych oraz 51 zaginionych (większość w niewoli). Od 21 września dragoni przebywali na całkowitym wypoczynku i reorganizacji, a także napływały uzupełnienia stanu osobowego. W celu przeszkolenia dwóch ostatnich uzupełnień sformowano szwadron szkolny, a w szwadronie wsparcia rozwiązano jeden pluton artylerii ppanc, tworząc drugi pluton moździerzy 3″. 29 września 1944 roku 10 pułk dragonów został przegrupowany do rejonu Merxplas. Od 30 września działał jako straż przednia 10 BKPanc, wsparty częścią 2 pułku pancernego i ogniem 1 pułku artylerii motorowej, stoczył kilka potyczek z wojskami niemieckimi. 1 października dragoni, od rana, prowadzili natarcie w kierunku Baarle Nassau, ale napotkali silny opór wroga, co spowodowało niepowodzenie natarcia. Oddział Wydzielony mjr. J.K. Zbroskiego, złożony z dragonów 1 szwadronu i 2 szwadronu 2 ppanc, utknął w podmokłym terenie i nie wykonał zadania. Straty dragonów wyniosły 3 poległych i 11 rannych. Powtórzone rankiem 2 października natarcie również zakończyło się niepowodzeniem. W godzinach popołudniowych, przy wsparciu artylerii 1 pam i samolotów szturmowych, natarcie osiągnęło sukces, wzięto do niewoli około 50 jeńców, ale dalszy opór i ciemność zatrzymały natarcie. Dragoni i pancerniacy wrócili na pozycje wyjściowe, a straty wyniosły 7 poległych i 19 rannych. Następnego dnia szwadrony 2 i 3 dragonów, wspierane przez 3 szwadron 2 ppanc, zaatakowały czołowo w kierunku Baarle Nassau, a reszta 2 ppanc z 1 szwadronem dragonów atakowała skrzydło wroga, zdobywając wieś Welde. Nocne natarcie 10 BKPanc, w tym dragonów, pozwoliło na zdobycie Baarle Nassau, ponosząc straty 10 poległych i 20 rannych. 4 października pułk odpoczywał w zdobytym mieście, jedynie od rana pluton rozpoznawczy 1 szwadronu, a później cały szwadron prowadzili rozpoznanie pozycji nieprzyjaciela, wspólnie z pancerniakami 2 pułku. Tego dnia zginęło 2 dragonów, a 3 odniosło rany. 5 października 10 Brygada Kawalerii Pancernej otrzymała zadanie zdobycia Alphen. Do każdego z czołowych pułków pancernych 2 i 24 ułanów przydzielono 1 i 2 szwadrony dragonów. Oddzielną grupę bojową stanowiła reszta 10 pułku dragonów, wraz z dywizjonem artylerii przeciwpancernej i saperami. Maszerujący na czele pułku, wzmocniony 3 szwadronem dragonów, zdobył silnie bronioną wieś Terover. Przy wsparciu lotniczym, 1 szwadron dragonów z 2 szwadronem 2 Pułku Pancernego zdobyli wieś De Ross, biorąc do niewoli około 100 jeńców. Pod ogniem niemieckiej artylerii, 1 szwadron z czołgami zdobył kolejną umocnioną linię wroga, również biorąc do niewoli kolejnych 100 jeńców. Wsparcie ze strony lotnictwa, a także własnej artylerii dywizyjnej i brytyjskiej z I Korpusu pozwoliło przełamać obronę wroga w lasach otaczających miasto. Natarcie ułanów wspartych dragonami 2 szwadronu, z uwagi na błotnisty teren, miny i opór nieprzyjaciela, przebiegało powoli. Pomimo wsparcia lotniczego i artylerii, do końca dnia udało się dotrzeć do okolic Alphen. Ostatecznie miasto Alphen zostało zdobyte przy wsparciu lotnictwa przez 1 szwadron dragonów, kompanię strzelecką 9 batalionu oraz pancerniaków 2 Pułku Pancernego. W tych walkach pułk poniósł 6 poległych i 1 rannego. 6 października pułk prowadził działania obronne w rejonie Alphen oraz akcję patrolową, będąc pod silnym ogniem artylerii niemieckiej, ponosząc straty – 4 poległych i 7 rannych. Od 7 do 26 października dragoni 10 pułku bronili 4-kilometrowego odcinka frontu oraz prowadzili patrole i wypady na wrogie pozycje w rejonie Alphen-Terover, ponosząc w kolejnych dniach ciągłe straty od ognia artylerii, snajperów, min i w działaniach patrolowych, w sumie: 7 poległych i 20 rannych. Rano 10 pułk strzelców konnych, razem z 3 szwadronem dragonów, opanował wieś Brakel, biorąc do niewoli kilkudziesięciu jeńców. Pozostała część pułku dragonów, wespół z 24 pułkiem ułanów oraz IV/1 pappanc, utworzyła Oddział Wydzielony „Dragon”. Przed południem, 2 szwadron dragonów, z elementami wsparcia i ułanami, opanował wieś Molenschot, biorąc około 30 jeńców, a następnie stoczył bój z wrogiem ulokowanym w lasach na północ od zdobytej miejscowości. W godzinach nocnych OW „Dragon” zajął wieś Dorst, ponosząc straty: 1 dragon poległ, a 6 zostało rannych. Po opanowaniu Dorst, OW „Dragon” dotarł o 3:00, 29 października, do przedmieść Bredy. W tym czasie częścią sił pułku dragonów odparto kontratak niemiecki na Dorst, a 2 szwadron osiągnął kanał Wilhelminy. Tego dnia pułk poniósł straty: 7 poległych, 26 rannych i 5 zaginionych (w niewoli). 30 października dragoni bronili północnej części Bredy przed niemieckimi kontratakami, a w czasie tych działań rannych zostało 2 dragonów. Podobne działania obronno-oczyszczające prowadzono w dniu następnym, z stratą 3 rannych. W dniach 1 i 2 listopada 1944 roku pułk prowadził działania oczyszczające, a następnie odpoczywał, jednak nie obyło się bez strat – poległ jeden dragon, a drugi zmarł w wyniku odniesionych ran. 3 listopada szwadron wsparcia wspierał forsujący kanał Mark 9 batalion strzelców, a następnie grupa bojowa mjr. Zbroskiego, z 1 i 3 szwadronem dragonów, częścią szwadronu wsparcia i szwadronem ułanów, po przejściu kanału, zdobyła wieś Eind Van Den Hout, a następnie poszerzając przyczółek, zdobyła Made. Podczas tych działań pułk poniósł straty – 3 poległych i 2 rannych. 4 listopada pułk wykonał natarcie na wieś Hespel, po pokonaniu osłonowych grup nieprzyjaciela, dragoni dokonali oczyszczenia i częściowego rozminowania miejscowości, a następnie przeszli do obrony. Tego dnia poległ 1 żołnierz, a 4 zostało rannych. 5 listopada wyznaczono jeden szwadron do dozorowania rzeki Mozy w rejonie Made-Raamsdonsveer, a reszta pułku dragonów odeszła na odpoczynek do miejscowości Oosterhout.

Obrona i dozorowanie odcinka frontu nad Mozą

Od 5 listopada do 19 grudnia 10 pułk dragonów dozorował, rotacyjnie wystawiając placówki jednego szwadronu brzeg rzeki Moza. Pozostała część pułku odpoczywała, przebywała na urlopach, szkoleniach, pobierała nowy sprzęt i wyposażenie oraz naprawiała niesprawny. W tym czasie uczestniczyli również w uroczystościach. Na odcinku bojowym w tym okresie zginęło dwóch dragonów. W związku z niemiecką ofensywą w Ardenach, zmieniono zadania dywizji i pułku, a dragoni objęli odcinek nad Mozą, w odległości około 40 km od poprzedniego sektora obrony, w rejonie Hortogenbach-Rosemalen. Zarządzono wyższą gotowość bojową pułku z uwagi na zwiększoną aktywność wroga. Od 9 stycznia pułk powrócił na poprzednie stanowiska w rejonie Oosterhout, gdzie miał pełnić służbę dozorową do 7 kwietnia 1945 roku, ponosząc w tym czasie straty 4 poległych i zmarłych oraz 14 rannych. W lutym powrócił po leczeniu mjr W. Zgorzelski.

Walki we wschodniej Holandii i w Niemczech

7 kwietnia, w godzinach popołudniowych, pułk rozpoczął marsz na odległość 250 km i po przeprawieniu się przez Mozę, 9 kwietnia osiągnął węzeł drogowy Coevorden. Podczas marszu jeden z dragonów utonął w pojeździe, który wpadł do kanału, a 8 innych zostało rannych. 9 kwietnia, w godzinach popołudniowych, dragoni prowadzili rozpoznanie, a wraz z 3 szwadronem strzelców konnych, zdobyli częściowo uszkodzony most na kanale Oranje. 10 kwietnia 1 szwadron dragonów, ze szwadronem strzelców konnych, w rejonie Westerbork, uwolnił resztki francuskiego batalionu spadochronowego SAS w sile 64 żołnierzy. Następnie cały pułk dragonów, wspierany przez szwadron strzelców konnych, zdobył Emmen, przy jednoczesnym zranieniu jednego żołnierza. Po opanowaniu miejscowości, 11 kwietnia dragoni odpoczywali. 12 kwietnia czołowy 3 szwadron dragonów, z częścią szwadronu wsparcia i strzelcami konnymi, zdobył wieś Exlo, a po walce wieś Buinen, gdzie wzięto kilku jeńców. Tego dnia 2 dragonów poległo, a 3 zostało rannych. Nazajutrz część szwadronu wsparcia wspierała w walce czołgi oraz pluton szturmowy strzelców konnych w walkach pod Grossander. 14 kwietnia szwadrony pułku, przeszukując teren, dotarły do granicy holendersko-niemieckiej, zajmując Rhede. Następnego dnia prowadzone były podobne działania oczyszczające między rzeką Ems a granicą holendersko-niemiecką. 1 szwadron dragonów z częścią szwadronu wsparcia oraz przy udziale szwadronu strzelców konnych stoczył ciężki bój o wieś Walchum, ponosząc straty 5 poległych i 3 rannych. 16 kwietnia 1945 roku 1 szwadron dragonów ochraniał zajęty obóz jeńców wojennych, podczas gdy 3 szwadron stoczył walkę o las obok wsi Borsum. Straty pułku w tym dniu wyniosły 5 poległych i 9 rannych dragonów. 17 kwietnia był dniem boju 10 Pułku Dragonów, wspieranego czołgami 2 Pułku Pancernego, o wieś Rhede, którą zdobyto w późnych godzinach popołudniowych, ponosząc straty 7 poległych i 18 rannych. Następnego dnia pułk ponowił walkę w rejonie wsi Borsum, zdobywając las i wieś, ponosząc straty 2 poległych oraz 1 zmarłego z ran z dnia poprzedniego, a także 3 rannych. 19 kwietnia pułk prowadził działania rozpoznawcze, oczyszczające oraz ubezpieczał czołgi 2 ppanc, będąc pod ogniem artylerii niemieckiej. 20 kwietnia w nocy dragoni, wspólnie z pancerniakami, odpierali nocne kontrataki nieprzyjaciela w rejonie wsi Brual oraz nad kanałem i we wsi Winschoten, ponosząc straty 2 poległych oraz 4 rannych. 21 kwietnia 1945 roku pułk odpoczywał. Następnego dnia 10 pułk dragonów został wycofany do Holandii, do miejscowości Ter Apel, gdzie otrzymał uzupełnienie w liczbie 100 szeregowych. 23 kwietnia pułk wykonał marsz w kierunku frontu do Rhaude w Niemczech. Następnego dnia, w składzie 3 BS, wzmocniony ułańskim szwadronem czołgów, plutonem ciężkich moździerzy oraz ogniem 2 pułku artylerii motorowej, przystąpili do walki. 1 szwadron, wsparty przez plutony czołgów, opanował wieś Holte. W południe, spieszony czołowy 2 szwadron sforsował kanał i, wspierany przez resztę pułku oraz czołgi ułanów, dotarł w walkach do rejonu wsi Posthausen, gdzie przeszedł do obrony. Straty tego dnia wyniosły 2 poległych i 9 rannych. 10 pułk dragonów, przy wsparciu artylerii dywizyjnej i własnych moździerzy, zdobył wieś Posthausen, a następnie bronił jej przed wypadami Niemców, ponosząc straty 1 żołnierza poległego oraz 11 rannych. 26 kwietnia, wspierany przez 2 pamot, własne moździerze i lotnictwo szturmowe, pułk dokonał desantu na łodziach przez rzekę Leda – 1 szwadron dragonów, wsparty częścią 2 szwadronu, plutonem ckm i miotaczami ognia „Wasp” ze szwadronu wsparcia. Silnie bronione pozycje nieprzyjaciela zostały złamane po użyciu miotaczy płomieni, a następnie nastąpiła kapitulacja broniącego się oddziału niemieckiego. W trakcie forsowania rzeki i walki na przyczółku pułk stracił 4 poległych i 16 rannych. W godzinach nocnych 27 kwietnia pułk częścią sił odparł kontratak niemiecki na opanowany uprzednio przyczółek. Pozostała część pułku w rejonie wcześniej zdobytego Posthausen prowadziła działania oczyszczające, eliminując grupy nieprzyjaciela usiłujące przeprawić się przez rzekę. Wieczorem pułk został zluzowany na przyczółku i wycofany 8 km w głąb terenu. Tego dnia poniesiono straty: 2 poległych i 7 rannych. Przez następne dwa dni dragoni odpoczywali, a pułk odwiedził dowódca dywizji gen. S. Maczek, który odznaczył zasłużonych dragonów. W tym czasie rany odniósł jeden żołnierz. 30 kwietnia pułk dragonów wypoczywał, z wyjątkiem 3 szwadronu, który został przegrupowany w stronę miasta Leer. 1 maja 1945 roku pułk dragonów wykonał marsz w kierunku frontu i zatrzymał się przed miejscowością Gross-Sander. 2 maja szwadrony 1 i 3, z udziałem szwadronu wsparcia, zaatakowały rejon wsi Gross-Sander, zdobywając miejscowość, a po dalszym pościgu opanowały wieś Felde. Straty tego dnia wyniosły 1 poległego i 2 rannych. 3 maja pułk całością sił prowadził działania wiążące i oczyszczające wokół Felde. 4 maja szwadrony 1 i 2 dragonów zostały przydzielone odpowiednio do 1 i 2 Pułków Pancernych. Zadaniem tych grup bojowych było prowadzenie natarcia w kierunku Wilhelmshaven, jednak powolne poruszanie się natarcia pod ostrzałem artylerii niemieckiej oraz zniszczenia dróg, zalania i bagnisty teren spowodowały zatrzymanie ataku. Jedna osoba została ranna. Od godziny 8:00 dnia 5 maja weszło w życie zawieszenie broni.

Dragoni po wojnie

Tego samego dnia 10 pułk dragonów zajął Hohenkirchen, a pojedynczymi szwadronami Carolinen i Horumererel przystąpił do okupacji wyznaczonego terytorium. Jego zadaniem było oczyszczanie terenu z niedobitków, rozbrajanie osób i terenu z broni i amunicji, a także wyłapywanie przebranych żołnierzy i funkcjonariuszy hitlerowskich oraz egzekwowanie zarządzeń i warunków kapitulacji, w tym ustalonej godziny policyjnej. W tym rejonie pułk pozostał do 20 maja. W trakcie walk we Francji, Belgii, Holandii i Niemczech z szeregów pułku poległo 194 żołnierzy, 502 zostało rannych. Utracono 23 transportery gąsienicowe Carrier, 11 transporterów opancerzonych Half Track, 3 samochody opancerzone Scout Car, 7 ciągników ppanc. oraz 26 motocykli. Wzięto do niewoli 2753 jeńców. Pułk otrzymał odznaczenia: 1 Krzyż VM IV kl, 29 Krzyży VM V kl, 261 KW, 77 KZ z M, zagraniczne: 1 DSO, 1 MC, 2 DCM, 2 Croix de Guerre i inne. Następnie, podczas pobytu w północno-zachodniej części Niemiec, pułk stacjonował w Cloppenburgu i okolicznych wsiach. W sierpniu miała miejsce zmiana dowódcy pułku – ppłk W. Zgorzelski został zastąpiony przez ppłk dypl. L. Stankiewicza. W trakcie okupacji wyznaczonego obszaru, dragoni opiekowali się byłymi jeńcami, więźniami oraz polską ludnością cywilną. 21 kwietnia 1947 roku pułk opuścił Brytyjską Armię Renu (ang. British Army of the Rhine), przybył do Wielkiej Brytanii i został zakwaterowany w obozie „Supplementary Hutted Camp Tilshead” (Salisbury Wilts). 20 maja 1947 roku oficerowie i żołnierze zapisali się do Polskiego Korpusu Przysposobienia i Rozmieszczenia. 10 czerwca 1947 roku pułk został rozwiązany, a w jego miejsce utworzono pododdział pod nazwą „Szwadron 10-go Pułku Dragonów”, który podporządkowano dowódcy 510 Oddziału PKPR. Dowódcą szwadronu został rotmistrz Stanisław Smrokowski, a szwadron liczył 6 oficerów i 186 szeregowych.

Obsada dowódcza 10 Pułku Dragonów

Dowódcy 10 Batalionu/Pułku Dragonów:

  • mjr/ppłk Ksawery Święcicki (18 VIII 1942 – 13 XI 1943)
  • mjr/ppłk Władysław Zgorzelski (14 XI 1943 – 8 IX 1944)
  • kpt. Wacław Kownas (p.o. 9 – 19 IX 1944)
  • mjr dypl. Bohdan Mincer (p.o. 19 IX – 4 XII 1944)
  • mjr Andrzej Szajowski (p.o. 4 XII 1945 – 15 II 1945)
  • ppłk Władysław Zgorzelski (16 II 1945 – 16 VIII 1945)
  • ppłk Ludwik Antoni Stankiewicz (4 X 1945 – 20 XII 1946)
  • mjr Marian Kochanowski (XII 1946 – 10 VI 1947)

Zastępcy Dowódcy Batalionu/Pułku:

  • rtm./mjr Ksawery Wejtko (18 VIII 1942 – 30 VI 1944)
  • mjr Andrzej Szajowski (4 VII – 10 VIII 1944)
  • kpt. Wacław Kownas (11 VIII – 17 IX 1944)
  • rtm. Jan Kanty Zbroski (22 IX 1944 – 18 I 1945)
  • mjr Andrzej Szajowski (16 II 1945 – 12 IV 1945)
  • mjr Bronisław Skulicz (12 IV