1 Pułk Ułanów Krechowieckich im. Pułkownika Bolesława Mościckiego (1 puł.)
1 Pułk Ułanów Krechowieckich im. Pułkownika Bolesława Mościckiego (1 puł.) to jednostka kawalerii Wojska Polskiego, której historia sięga 1 pułku ułanów Dywizji Strzelców Polskich. Przezwisko „krechowieccy” pochodzi od miejscowości Krechowce w pobliżu Stanisławowa, gdzie pułk, pod dowództwem płk. Bolesława Mościckiego, odniósł swoje pierwsze zwycięstwo. Jednostka została rozwiązana w maju 1918, ale w listopadzie tego samego roku została odtworzona decyzją Rady Regencyjnej. Od grudnia 1918 do sierpnia 1919 brała udział w wojnie polsko-ukraińskiej, wyróżniając się obroną Gródka Jagiellońskiego, co przyczyniło się do sukcesu odsieczy Lwowa.
Pułk uczestniczył w przejmowaniu Pomorza Gdańskiego i 10 lutego 1920 w ceremonii zaślubin z morzem. W czasie wojny polsko-bolszewickiej 1919–1920 prowadził skuteczne działania w Koziatyniu oraz starcia z armią Budionnego pod Wołodarką, Korosteniem, Zamościem i Ostrogiem, nad rzekami Słuczą, Bugiem, Styrem i Horyniem. Po wojnie, wiosną 1921, zajął koszary w Augustowie, gdzie stacjonował aż do 1939 roku.
W kampanii wrześniowej, w ramach Suwalskiej Brygady Kawalerii, pułk walczył w rejonach Zambrowa, Zalesia, Dąbrowy Wielkiej i Olszewo, a szlak bojowy zakończył pod Kockiem 6 października 1939 roku.
Podczas formowania Polskich Sił Zbrojnych w ZSRR pułk został odtworzony poprzez połączenie 6 dywizjonu kawalerii/1 pułku ułanów, pułku kawalerii 5 DP oraz 7 dywizjonu kawalerii. Po opuszczeniu ZSRR, wszedł w skład 2. Brygady Czołgów; najpierw przekształcono go w 5. batalion czołgów, a następnie w 1 pułk kawalerii pancernej. W 1942 roku pułk trafił do Iraku, gdzie trwał do października 1943. Po powrocie do Palestyny otrzymał czołgi Sherman i zakończył szkolenie w grudniu 1943 w Egipcie, przywracając swoją tradycyjną nazwę.
W kampanii włoskiej pułk walczył jako część 2 Brygady Pancernej, brając udział w bitwie o Monte Cassino oraz Piedimonte, a także aktywnie w walce o Ankonę, przełamując Linię Gotów i zdobywając Bolonię.
Pułk został rozwiązany w 1947 roku, a także został odtworzony w Armii Krajowej, walcząc w Puszczy Augustowskiej podczas Akcji Burza.
Formowanie i zmiany organizacyjne
Większość byłych żołnierzy 1 pułku ułanów pozostała na terenach kontrolowanych przez Niemców. Po rozbrojeniu okupanta, rozpoczęto natychmiastowe odtwarzanie jednostki. Rada Regencyjna w drugiej połowie października 1918 podjęła decyzję o utworzeniu nowych jednostek Wojska Polskiego, a 4 listopada ogłoszono powstanie 1 pułku ułanów. Aby przyspieszyć rekrutację ochotników i zdobycie koni, postanowiono prowadzić ją w różnych miejscowościach. 2 szwadron powstał w Warszawie pod dowództwem rtm. Podhorskiego, a 22 listopada został przeniesiony do Kielc. Por. Dunin-Markiewicz, jadąc do Będzina w celu utworzenia 3 szwadronu, zatrzymał się w Wolbromiu i dogadał się z rtm. Pawłem Korytko, dowódcą zapasowego szwadronu 2 pułku ułanów austriackich, aby oddział ten dołączył do pułku. Dowódcą 3 szwadronu został rtm. Bardziński. 1. szwadron, tworzony z plutonu wydzielonego z 2. szwadronu, sformowany został w Radomsku pod dowództwem rtm. Michała Dziewanowskiego. 4. szwadron pod dowództwem por. Czesława Chmielewskiego oraz szwadron karabinów maszynowych pod dowództwem rtm. Sędzimira formowały się w Piotrkowie. Pluton łączności, z powodu braku specjalistów i dłuższego czasu szkolenia, dołączył do pułku na froncie w Gródku Jagiellońskim. Dowództwo i sztab pułku początkowo znajdowały się w Kielcach, a od 17 listopada w Wolbromiu.
Walki o granice
W wojnie polsko-ukraińskiej
Na początku grudnia wszystkie pododdziały pułku (z wyjątkiem plutonu łączności, który się szkolił, oraz szwadronu zapasowego w Wolbromiu, który miał za zadanie zdobycie umundurowania, uzbrojenia i koni) zjechały się do Tarnowa, skąd miały wyruszyć na pomoc zagrożonemu przez wojska ukraińskie Lwowowi.
Ułani nie byli jednolicie umundurowani, większość nosiła cywilne ubrania, brakowało ponad połowy siodeł, uprzęży dla koni oraz uzbrojenia. Część ekwipunku udało się dostarczyć do miasta przed wyruszeniem na front. Stan pułku w momencie odejścia na front wynosił: 31 oficerów, 661 ułanów i 600 koni. Doświadczeni w boju ułani stanowią jedynie około 20%, reszta to ochotnicy, głównie młodzież akademicka. 17 grudnia 1918 pułk wyruszył koleją do Przemyśla, gdzie przeglądu dokonał Naczelny Wódz, komendant Józef Piłsudski. Szwadron zbiorowy został przydzielony do grupy gen. Zielińskiego z zadaniem natarcia w kierunku Sambora i ochrony linii Przemyśl – Lwów. 19 grudnia zdobył Nowe Miasto i, wzmocniony piechotą oraz artylerią, do końca grudnia walczył w rejonie miasta, po czym przeszedł do Gródka Jagiellońskiego. Przez styczeń i połowę lutego stoczył szereg walk i potyczek w tym rejonie. Od 16 lutego 1919 rozpoczęło się natarcie wojsk ukraińskich, które trwało do 18 marca. Pułk obronił Lubień Wielki i Kamienobród, a następnie bezpośrednio Gródek Jagielloński pod nowym dowódcą grupy, pułkownikiem Władysławem Sikorskim. Obrona miasta miała kluczowe znaczenie dla losów Lwowa; obrońcy przeżyli wiele trudności, a dopiero odsiecz gen. Iwaszkiewicza uratowała wyczerpanych i głodnych żołnierzy. Ostatnią akcją zdziesiątkowanych szwadronów był skuteczny atak na miejscowość Wielkopole. Ciężkie straty, jakie poniósł pułk (w tym 60% koni), zmusiły go do powrotu do Wolbromia w celu uzupełnienia stanu osobowego (po raz pierwszy przyjęto rekrutów), umundurowania i koni. W Gródku pozostał tylko jeden batalion.
Po uroczystej przysiędze na sztandar przywieziony z Bobrujska, 7 maja 1919 pułk ruszył na front Wołyński do Włodzimierza Wołyńskiego z podporządkowaniem grupie gen. Karnickiego. Ofensywa grupy ruszyła 4 maja. Wojska ukraińskie zaczęły się cofać w kierunku rzeki Styr. Pułk zajął Torczyn i ruszył w kierunku Łucka. Zadaniem było zdobycie mostu na Styrze w Boratynie. Szybkość ataku ułanów zaskoczyła Ukraińców, którzy nie byli gotowi. Pułk błyskawicznie zdobył most i oskrzydlił Łuck, obsadził główne drogi do Dubna i Równego, uniemożliwiając w ten sposób odwrót nieprzyjacielowi. W wyniku takiej taktyki wzięto do niewoli ponad 600 jeńców, dwa działa, dwa samochody oraz znaczne tabory. Następnie szwadrony zajęły Łuck, a w koszarach wzięły do niewoli dowódcę frontu ukraińskiego gen. Abeza, który zaproponował kapitulację, co doprowadziło do poddania się sześciu pułków ukraińskich wraz z artylerią. Po natarciu pułk odpoczywał w Horochowie, a potem miał zająć stację Brody. Po zajęciu mostu na Styrze, 23 maja wkroczył do miasta, a jeszcze tego samego dnia zdobył Radziwiłłów. W wyniku tych działań wzięto do niewoli 3000 jeńców, kilka pociągów stojących na stacji, trzy pociągi sanitarne, kilkaset karabinów maszynowych, pociąg pancerny Siczewoj Strelec (Strzelec Siczowy), dwadzieścia dział i tabory. Pociąg pancerny, następnego dnia, nazwano Generał Dowbor. Działania te pułk przeprowadzał samodzielnie, w oddaleniu o około 80 km od najbliższego oddziału piechoty, co świadczy o skuteczności konnicy na ówczesnym polu walki.
Po tych bojach pododdziały zostały zluzowane i przebazowane do Leszniowa, gdzie do drugiej połowy czerwca patrolowały rzekę Ikwę (największy dopływ Styru). 21 czerwca pułk otrzymał rozkaz wycofania się na linię Stanisławczyk – Rażniów. 27 czerwca pułk został podporządkowany 6 Dywizji Strzelców Polskich, a następnego dnia przeszedł do Gołogór i rozpoczął natarcie przez Wiśniowczyk na Dunajów. Pułk rozgromił kolumny wroga i ścigał go aż do Kozowej, którą wziął 2 lipca. Następnego dnia został połączony z 9 pułkiem ułanów w V Brygadę Jazdy pod dowództwem francuskiego pułkownika de Colbert. Z Kozowej pułk ruszył w kierunku na Zbrucz, 21 lipca zajął Podwłoczyska. Tam dowództwo brygady, przed odjazdem jednostki pociągiem do Łucka, objął dawny dowódca pułku płk Stefan Suszyński. Pułk zajął jeszcze Kryłów, Zdołbunów, a 12 sierpnia 1919 odszedł do Annopola, gdzie po zawieszeniu broni pełnił służbę patrolową w rejonie Sławury. 22 września pułk został włączony do IV Brygady Jazdy i przybył do Horodnicy nad Słuczą. Od 8 października wrócił do V Brygady i do 25 października pełnił służbę rozpoznawczą w rejonie Sławury. Na rozkaz Naczelnego Dowództwa pułk został przeniesiony na Pomorze.
Na Pomorzu
1 Pułk Ułanów Krechowieckich był jedną z jednostek, które wyzwalały Pomorze. W związku z tym, 29 października 1919 został przetransportowany do Ciechocinka, gdzie w składzie 5 Brygady Kawalerii pozostał do 16 stycznia 1920. Czas ten wykorzystano na uzupełnianie składów osobowych szwadronów, ekwipunku oraz szkolenie żołnierzy. Z Ciechocinka wyjechała do Szkoły Podchorążych w Warszawie pierwsza grupa ułanów-akademików. Szwadrony przekroczyły granicę 17 stycznia 1920 i, witane przez mieszkańców, weszły do Torunia. Następnie przez Chełmżę, Popowo Biskupie, Grudziądz, Nowe, Pelplin, Starogard i Żukowo dotarły do Pucka. Wszędzie witały je bramy triumfalne, orkiestry oraz tłumy mieszkańców. W Pucku 10 lutego 1920 jeden szwadron pułku towarzyszył gen. Józefowi Hallerowi w czasie zaślubin z morzem, zanurzając sztandar w wodach Bałtyku.
W wojnie polsko-bolszewickiej
Na Front Wołyński, do Berezdowa, pułk powrócił 10 kwietnia 1920 i został podporządkowany Dywizji Jazdy gen. Romera.
Dywizja miała za zadanie wykonać zagon w głąb terytorium nieprzyjaciela – przebyć w ciągu dwóch dni około 160 km, a następnie zająć i utrzymać do czasu przybycia piechoty stację Koziatyn. W tym czasie stan pułku wynosił: 20 oficerów, 600 „szabel” i 10 ciężkich karabinów maszynowych. Po przejściu do Radunina, wczesnym rankiem 25 kwietnia pododdziały ruszyły do wykonania zadania. Na moście na rzece Słucz w okolicach Rohaczowa przeglądu Dywizji dokonał Naczelnik Państwa, marszałek Józef Piłsudski. Następnego dnia pułk był w Rudni na biwaku i, po odpoczynku przez Hwozdawkę i Białopole, po przebyciu około 80 km, podszedł pod Koziatyn, niszcząc po drodze urządzenia łączności i most kolejowy na rzece Moczychwost, odcinając w ten sposób wojska sowieckie od zaopatrzenia. W zwycięskim ataku na stację towarową Koziatyn wzięto do niewoli ponad 2000 jeńców. Tego dnia Dywizję wizytował ponownie Józef Piłsudski. 27 kwietnia zmęczonych ułanów zluzowała piechota.
Po kilku dniach patrolowania stacji, 2 maja pułk ruszył do Białej Cerkwi, nie napotykając po drodze nieprzyjaciela, który, zaskoczony szarżą, bez łączności i zaopatrzenia, był zmuszony wycofać się za Dniepr. Po odpoczynku przez Kohorlicką Słobodę i Rzyszczów nad Dnieprem dotarł do wsi Szubówka, którą zajął po krótkiej walce. Z rozkazu Naczelnego Dowództwa cała Dywizja miała wyznaczoną na 15 maja koncentrację w rejonie Sieniawa – Taraszcza – Czupira – Czerkasy. Pułk rozlokował się w Sieniawie. Na nowego dowódcę Dywizji wyznaczono gen. Karnickiego. Zbliżała się ofensywa armii Budionnego.
Jeden dywizjon pułku został skierowany do Wołodarki. Pod tą miejscowością rozegrała się pierwsza bitwa i pierwsze odniesione zwycięstwo ułanów nad 20 pułkiem kozaków i 19 pułkiem kawalerii armii Budionnego. Szarża ułanów wywarła tak silne wrażenie na przeciwniku, że spowodowała przejście na polską stronę brygady kozaków, po uprzednim wycięciu komisarzy komunistycznych. Komunikat Naczelnego Dowództwa z 31 maja 1920 tak opisywał bój:
Bitwa pod Wołodarką miała także znaczenie moralne – do końca wojny polsko-bolszewickiej żaden oddział kozaków nie wytrzymał szarży któregokolwiek szwadronu pułku. Kolejna bitwa, w której brali udział ułani pułku, rozegrała się pod Antonowem. Dywizja została zaatakowana przez dwie dywizje sowieckie z samochodami pancernymi. Ataki zostały odparte. Budionny skoncentrował armię na wschód od Samhorodka i 5 czerwca 1920, uderzając na krótkim odcinku dużymi siłami, przeszedł na tyły polskiego frontu, kierując się na Żytomierz i Berdyczów. Od 8 czerwca Dywizja, a w jej składzie pułk, posuwając się za nieprzyjacielem, prowadził walki na kierunku Horodyszcze – Pustowarowo – Tchorówka, Skwira – Samhorodek do Wernyhorodka. Jednak kontrnatarcie Budionnego zmusiło do wycofania się w rejon Koziatyna. W następnych dniach stoczył kolejne potyczki i 19 czerwca przeszedł wpław rzekę Słucz, po czym zorganizował obronę wzdłuż rzeki w składzie grupy gen. Romera (dywizją dowodzi już gen. Sawicki). Na skutek ciągłych, zaciętych walk, siła bojowa pułku drastycznie zmniejszyła się – do zaledwie czterech plutonów liniowych i czterech ciężkich karabinów maszynowych na jukach (przewożone na grzbietach koni) oraz dwóch na taczankach, a 240 rannych i chore konie trzeba było odesłać na leczenie. W ramach obrony Równego przez dywizję, pułk zajął pozycje w rejonie wsi Kołodzianka, jednak atak nieprzyjaciela i zajęcie Równego zmusiło oddziały do wycofania się przez okrążenie w rejon Łucka. Od 12 lipca 3. zbiorowa brygada płk Plisowskiego, w której skład weszły szwadrony pułku, walczyła nad Styrem i w czasie odwrotu do Beresteczka osłaniała odwrót piechoty. Kilka dni później pułk został odesłany do Tarnowa w celu uzupełnienia składu osobowego, koni i wyposażenia.
Pułk, uzupełniony do pełnego stanu, 22 lipca 1920 przybył do Zamościa i wszedł w skład 1 Dywizji Jazdy gen. Rómmla, powstałej po rozformowaniu Grupy gen. Sawickiego. Z zadaniem obrony na linii rzeki Styr, 28 lipca zdobył przeprawy pod Grzymałówką i przeszedł na drugi brzeg, jednak z powodu wyczerpania amunicji wrócił pod Beresteczko. Do 8 sierpnia trwały walki nad Styrem, kolejne szarże kawalerii sowieckiej były odrzucane za rzekę. Tego dnia część polskich jednostek odeszła pod Warszawę, przez co front południowy został poważnie osłabiony. Kolejna szarża 14 Dywizji Kawalerii wroga, dopiero po wyczerpaniu amunicji, zmusiła pułk do wycofania się pod Radziechów, a następnie przeszedł w rejon Chołojowa z zadaniem utrzymania miejscowości i obrony ośmiokilometrowego odcinka na przedpolu miasta.
Nieprzyjaciel dysponujący samochodami pancernymi i artylerią, po zaciętym boju, zmusił szwadrony do wycofania się (pułk wycofał się w szyku, bez paniki) w kierunku na Babice. W czasie odwrotu zginął pełniący obowiązki dowódcy pułku rtm. Kazimierz Zakrzewski. Dalszy odwrót prowadził przez Wolę Chołojowską i Sielec, pod Bieńkowem, pododdziały przekroczyły Bug i doszły do Rekliniec, a potem wraz z całą dywizją zostały skierowane do Żółkwi. Dywizja uderzyła na skrzydło armii Budionnego idącego na Lwów. Pułk rozbił doszczętnie 74 pułk kozaków, zajął wsie Dzibułki i Żółtańce, a następnie – wraz z 14 pułkiem ułanów – 4. i 14. Dywizje Kawalerii sowieckiej (w akcji tej przechwycono radiodepeszę Trockiego nakazującą Budionnemu zmianę kierunku natarcia na północny). Pułk 24 sierpnia został wzmocniony dwoma szwadronami, w tym jednym ochotniczym składającym się z ziemian powiatów skierniewickiego i lipnowskiego. W tym czasie uformowała się w rejonie miasta Bełz Grupa Operacyjna gen. Hallera składająca się z 13 Dywizji Piechoty i 1. Dywizji Jazdy. Pułk, który przeprowadzał rozpoznanie w rejonie Cebłowa, stoczył kilkugodzinną zwycięską walkę z całą 6 Dywizją Kozaków, a następnie 29 sierpnia zajął miejscowość Tyszowce. W kolejnych dniach brał udział w odrzuceniu Budionnego od Zamościa i zepchnięciu go za Bug. Do 4 września 1920 uczestniczył w okrążeniu armii Budionnego, obsadzając drogę Tyszowce – Komarów po zachodniej stronie kotła. Szwadrony stoczyły zwycięski bój z kawalerią sowiecką pod wsią Cześniki, nie pozwalając nieprzyjacielowi wyrwać się z matni. Jednak Budionnemu udało się przerwać pierścień na kierunku północno-wschodnim. VI Brygada Jazdy płk Plisowskiego, w której składzie walczył pułk, sforsowała rzekę Huczwę w rejonie Łaszczów – Czerkasy i wyparła nieprzyjaciela z Czerkas. Pod Łaszczowem pułk odniósł zwycięstwo, tak zanotowane w meldunku dowództwa 3 Armii:
Pościg za nieprzyjacielem nastąpił w kierunku na Styr. W połowie września utworzono Korpus pod dowództwem gen. Rómmla, składający się z 1. i 2 Dywizji Jazdy. Korpus ten, po przekroczeniu Styru, ścigał nieprzyjaciela aż do Ostroga nad Horyniem, a następnie wykonał zagon w kierunku na Korosteń, który zdobył 10 października. Straty wroga to: rozbite dwie dywizje piechoty, 2000 jeńców, 12 dział, trzy pociągi pancerne tabory i zaopatrzenie. Z Korostenia pułk cofnął się wraz z Korpusem nad rzekę Uborć i tam zastała go wiadomość o zawieszeniu broni.
Kawalerowie Virtuti Militari
Ponadto Krzyżem Walecznych zostało odznaczonych 108 oficerów, 251 podoficerów oraz 291 starszych ułanów i ułanów. Wśród odznaczonych Krzyżem Walecznych po raz pierwszy i drugi był por. rez. Ignacy Plater-Zyberk.
Pułk w okresie pokoju
W zimie 1920/21 pułk stacjonował pod Łuckiem, po czym na wiosnę 1921 został przetransportowany w okolice Hrubieszowa, a stamtąd do swojego garnizonu w Augustowie. W ramach reorganizacji polskiej kawalerii wszedł ostatecznie w skład Suwalskiej Brygady Kawalerii. Został ulokowany w koszarach wybudowanych w latach 1894–1890 dla garnizonu carskiego, a potem zajmowanych przez wojska niemieckie. Początki były trudne – brakowało sprzętu, pomieszczenia przeznaczone na stajnie trzeba było przystosowywać do nowych potrzeb, place ćwiczeń i manewrowe były zniszczone. Po usunięciu przeszkód pułk podjął normalną służbę. W Święto Pułku 24 lipca 1925 uroczyście obchodzono 10-lecie jego istnienia. W uroczystości wziął udział minister spraw wojskowych gen. Władysław Sikorski. Po mszy przed kościołem garnizonowym (byłej cerkwi garnizonowej) minister odebrał defiladę szwadronów. Piętnastolecie powstania pułku obchodzono 24 lipca 1932. Uroczystość zaszczycił prezydent Rzeczypospolitej Polskiej Ignacy Mościcki, a także gen. Edward Śmigły-Rydz – Generalny Inspektor Sił Zbrojnych i gen. Kazimierz Fabrycy – pierwszy wiceminister spraw wojskowych. Obecni byli również gen. Tadeusz Kutrzeba, gen. Juliusz Rómmel i gen. Stanisław Grzmot-Skotnicki. Prezydent Mościcki przyjął meldunek i odebrał defiladę pułku, siedząc na koniu. Zjazd w 20. rocznicę powstania odbył się w 1937 roku.
W 1921 powstało w Warszawie stowarzyszenie ułanów pułku, a w 1927 stowarzyszenie oficerów Koło Krechowiaków. Stowarzyszenia organizowały regularne zjazdy oraz coroczne bale pułkowe. Także w 1921 wybudowano i zasiedlono na Wołyniu dwie osady dla weteranów wojen i rezerwistów – koło Równego i w Bolesławicach.
W lipcu 1931 powstał zespół pływacki pułku, a w 1935 wybudowano pływalnię. Propagowano również żeglarstwo. Od 16 do 30 września 1937 podoficerowie pułku uczestniczyli w kursie żeglarskim dla podoficerów, a porucznicy Jan Łopaciński i Andrzej Czaykowski odbywali rejsy na „Zawiszy Czarnym”.
Począwszy od 2 czerwca 1935 organizowano coroczne wyścigi kolarskie na trasie 22 km. W styczniu 1938 rozpoczęto organizować lekcje boksu dla podoficerów. 1 kwietnia 1937 rozpoczął działalność Wojskowy Klub Sportowy Augustów. Prezesem został rtm. Stanisław Perekładowski. Uruchomiono cztery sekcje: konną oficerską, konną podoficerską, strzelecką i piłki nożnej. W październiku utworzono piątą: motorową.
W 1935 oddano do użytku Oficerski Yacht Klub nad Jeziorem Białym z basenem portowym. Odpoczywali tu także dygnitarze II RP.
W zwyczaju pułku, który później przyjął się w Wojsku Polskim, był wprowadzony przez pułkownika Mościckiego sposób, w jaki żołnierz pochwalony lub odznaczony odpowiadał przełożonemu: „Ku chwale Ojczyzny, Panie… (tu wymieniał stopień)”. Do rangi symbolu wśród ułanów urósł Krechowiak – koń pułkownika Mościckiego. Na nim, w czasie Igrzysk Olimpijskich w Paryżu, ppłk Karol Rómmel zajął indywidualnie 10. miejsce w Wszechstronnym Konkursie Konia Wierzchowego, a drużynowo (w drużynie startował także Tadeusz Komorowski) 7. miejsce. Dowódcy pułku dosiadali Krechowiaka podczas szczególnych uroczystości. Wraz ze zmianą dowódcy, odchodzący przekazywał, przed frontem pułku, sztandar, a po ślubowaniu przekazywał następcy Krechowiaka. Koń stał w oddzielnej stajni i był oczkiem w głowie całego pułku. Po śmierci w 1939 roku został spreparowany, wypchany, założono mu rząd, jaki miał pod Krechowcami i przekazano do Muzeum Wojska Polskiego w Warszawie. W kasynie oficerskim, gdzie przestrzegana była wyjątkowa punktualność, naprzeciw miejsca dowódcy pułku zawsze stał pusty fotel, a na stole nakrycie płk Mościckiego. Dla uczczenia bitwy pod Krechowcami ustanowiony został pamiątkowy ryngraf z wizerunkiem Matki Bożej Częstochowskiej, wręczany ułanom za dwudziestoletnią służbę. Adiutant pułku i kotlista, w czasie oficjalnych uroczystości, mieli pod siodłem amarantowy czaprak na wzór huzarskiego z monogramem pułku „1UK”.
Braterskie stosunki łączyły pułk z 12 pułkiem Ułanów Podolskich oraz 14 pułkiem Ułanów Jazłowieckich, z którymi ramię w ramię walczył w ramach VI Brygady Jazdy płk. Plisowskiego pod Komarowem.
Osada Krechowiecka
5 kwietnia 1921 na podstawie ustawy z 17 grudnia 1920 o nadaniu ziemi żołnierzom Wojska Polskiego utworzono Osadę Krechowiecką (położenie osady: 50°41′27″N 26°25′07″E). Rozlokowano ją na poligonie szubińskim w powiecie rówieńskim na Wołyniu.
Grupa 102 ułanów sformowała szwadron detaszowany składający się ze zdemobilizowanych żołnierzy pułku. Dowódcą tego wydzielonego szwadronu został ppor. rez. Bolesław Podhorski. Z macierzystego pułku osadnicy otrzymali: 240 koni, 100 karabinków i 10 tysięcy amunicji, kilkanaście wozów taborowych, 2 kuchnie polowe, brezenty, worki, liny, drobny sprzęt itp; jednakże nie dostali żadnych narzędzi ani sprzętu rolniczego. Przez pierwsze 3 miesiące osadnicy mieli zapewnione wyżywienie dla ludzi, a przez 6 miesięcy – dla koni z garnizonu w Równem. Obszar osady został podzielony na 102 indywidualne gospodarstwa o rozmiarach od 11 do 25 hektarów. Pierwszą zimę spędzono w ziemiankach.
W 1925 1 pułk ułanów przekazał Osadzie Krechowieckiej swój drugi sztandar, ufundowany przez Polaków w Moskwie. Stał się on symbolem, który wiązał osadę z macierzystym pułkiem.
W 1936 wybudowano i poświęcono murowany kościół na Karłowszczyźnie, który służył osadom Krechowieckiej, Jazłowieckiej, Hallerowo i Bajonówka. W maju 1939 oo. paulini z Częstochowy ofiarowali Osadzie Krechowieckiej kopię obrazu Matki Boskiej Częstochowskiej, umieszczoną w głównym ołtarzu.
W 1939 Osada Krechowiecka miała już bitą drogę łączącą ją z Równem. Miejscowa spółdzielnia dysponowała spichrzem zbożowym o pojemności 20 wagonów. Funkcjonowały: centrala mleczarska z 5 filiami, mechaniczna piekarnia, kwaszarnia kapusty, stały ośrodek zdrowia z poradnią matki i dziecka oraz przychodnią dentystyczną. Działała filia Kasy Stefczyka, spółdzielnia spożywców, oddział poczty oraz centrala telefoniczna. W 1941 roku rozpoczęły się wywózki osadników wojskowych i ich rodzin na Syberię.
1 puł. w kampanii wrześniowej 1939
Mobilizacja
Od marca 1939 w 1 pułku ułanów Krechowieckich wprowadzono stan pogotowia mobilizacyjnego. 1 puł. był oddziałem osłonowym w bezpośredniej bliskości granicy z III Rzeszą Niemiecką. Celem podwyższenia stanu gotowości bojowej pułku powoływano żołnierzy rezerwy na kilkutygodniowe ćwiczenia. Prowadzono rozbudowę inżynieryjną terenu na przedpolu Augustowa. Pułk posiadał jeden ze szwadronów liniowych wraz z plutonem ckm o stanach zbliżonych do wojennych, wysunięty na przedpole miasta jako osłonę mobilizacji pułku. Prowadzono szkolenie z żołnierzami rezerwy w zakresie nowych typów broni, strzelania z ckm wz.1930, karabinów przeciwpancernych wz.1935 Ur. czy armat przeciwpancernych wz.1936.
Mobilizacja w 1 pułku ułanów rozpoczęła się 24 sierpnia o godz. 5.00 w garnizonie Augustów. W grupie niebieskiej zmobilizowano:
- 1 pułk ułanów w organizacji i na etatach wojennych, w czasie od A+18 do A+28,
- szwadron pionierów nr 11, w czasie A+30,
- samodzielny pluton km nr 11, w czasie A+36,
- kolumnę taborową kawaleryjską typ II nr 344, w czasie A+40,
- kolumnę taborową kawaleryjską typ II nr 345, w czasie A+40.
Nadwyżki mobilizacyjne skierowano do szwadronu zapasowego w Białymstoku, który także w ramach I rzutu mobilizacji powszechnej i nadwyżek pułku z Augustowa zmobilizował:
- szwadron marszowy nr 2 Suwalskiej Brygady Kawalerii (1 puł.), w czasie do 5 dnia mobilizacji,
- uzupełnienie marszowe dla szwadronu pionierów nr 11, w czasie do 5 dnia mobilizacji.
Mobilizacja przebiegła sprawnie, stawiennictwo rezerwistów było wzorowe. Stawili się wszyscy, łącznie z nadwyżką bezpieczeństwa. 25 sierpnia o godz. 15.00 pułk zakończył mobilizację przeglądem przez dowódcę pułku ppłk. Jana Litewskiego. 1 puł. stacjonował w garnizonie do wieczora 1 września. Kłopoty wystąpiły w mobilizowanych przez pułk taborach, dla własnego pułku i dla Suwalskiej BK, z powodu złego stanu wozów konnych, a szczególnie złej uprzęży.
Działania bojowe
Osłona granicy i działania odwrotowe
Z koszar na front pułk wymaszerował 1 września 1939 i wieczorem zajął obronę w okolicach Raczek, w odległości 10 kilometrów od granicy państwowej. Osłaniał odcinek Raczki-Białobrzegi, 2 kilometry na południe od Augustowa. 1 puł. był wspierany przez 11 szwadron kolarzy i 1 baterię 4 dywizjonu artylerii konnej. 2 września odcinek obrony 1 puł. przejął jeden z batalionów 3 pułku piechoty KOP. 11 szwadron kolarzy odszedł do Suwałk. Ułani krechowieccy zebrali się w lesie wokół Augustowa. W nocy z 2 na 3 września wysłane na przedpole dwa podjazdy: I pluton 2 szwadronu ppor. Antoniego Burlingisa oraz I pluton 4 szwadronu ppor. Zygmunta Nowińskiego w dwóch odrębnych akcjach zniszczyły niemieckie strażnice w Kechlensdorfe (obecnie Zocie) i Awersburgu (obecnie Turowo). Planowany wypad całej brygady na teren Prus Wschodnich został odwołany. Pułk stacjonował w rejonie Augustowa do wieczora 4 września. Wieczorem cały pułk zebrał się we wsi Szczerba.
Na rozkaz dowódcy brygady pułk wycofał się w kierunku południowo-zachodnim (na Zambrów) przez lasy knyszyńskie i Tykocin. Marsz pułk odbył w trzech etapach: I etap w nocy 4/5 września, 1 puł. wraz z 1/4 dak wyruszył o godz. 20.00 przez Augustów, przez przesmyk jeziora Sajno, do lasu folwarku i folwarku Cisów, Federowizna. II etap w nocy 5/6 września o godz. 18.00 pułk podjął marsz po drodze Sztabin-Czerwonka-Białousy do lasów Romanówka-Kuriaki, w rejonie Łubianki i kolonii Kwasówka, na północny zachód od Sokółki. III etap pułk zrealizował w nocy 6/7 września, przeszedł do Puszczy Knyszyńskiej w rejonie nadleśnictwa Frączki i folwarku Szlagówka na północ od Tykocina. Po zmroku podjęto dalszy marsz i 1 puł. dotarł o godz. 19.00 do Tykocina. Straż przednia pułku osiągnęła Sierki, do Jeżewa wysłano patrol w sile plutonu, który patrolując również w kierunku Narwi, w potyczce zlikwidował trzech dywersantów niemieckich. 6 września Niemcy przełamali obronę na styku z Armią „Modlin”, sforsowali Narew pod Różanem i zagrozili przecięciem dróg odwrotu Samodzielnej Grupy Operacyjnej „Narew”. Z Tykocina wieczorem 7 września, 1 puł. jako czołowy pułk Suwalskiej BK, wyruszył przez Łopuchowo, Zawady, Sikory, Wnory Stare, Gołasze, Dąb, gdzie po krótkim postoju pomaszerował do lasu Sanie Dąbrowa, który osiągnął około godz. 8.00 8 września. W trakcie postoju ułani krechowieccy stacjonowali w lesie na północ od wsi Sanie Dąbrowa, wystawiając ubezpieczenia na północ i północny zachód od biwaku. W rejonie obozu schwytano podejrzanego o szpiegostwo, któremu po udowodnieniu winy, rozstrzelano. Podjazdy pułku rozpoznawały okolice i drogę Tykocin-Zawady-Męż