- Incydent w Świerkocinie dotyczy nietrzeźwych kierowców i agresji.
- Pasażer z siekierą uszkodził samochód interweniującego kierowcy.
- Obaj mężczyźni mogą stanąć przed sądem z poważnymi zarzutami.
- Prokuratura prowadzi śledztwo w sprawie incydentu.
- Policja apeluje o odpowiedzialność w ruchu drogowym.
W sobotę po południu w Świerkocinie, w województwie lubuskim, doszło do niebezpiecznego incydentu, w którym uczestniczyli 40-letni kierowca oraz jego 52-letni pasażer. Mężczyźni, obaj pod wpływem alkoholu, zareagowali agresywnie na interwencję innego kierowcy, który próbował zapobiec dalszemu prowadzeniu pojazdu przez nietrzeźwego kierowcę. Obaj mężczyźni mogą teraz stanąć przed sądem i usłyszeć zarzuty, które mogą skutkować karą do pięciu lat pozbawienia wolności.
Przebieg zdarzeń
Incydent miał miejsce w sobotę, 10 maja 2025 roku, gdy kierowca peugeota, poruszający się zygzakiem, został zatrzymany przez innego uczestnika ruchu. Po zatrzymaniu pojazdu, 52-letni pasażer wyszedł z auta z siekierą w ręku i wybił szybę w samochodzie interweniującego kierowcy. Odłamki szkła raniły 9-letnią dziewczynkę, która znajdowała się w środku, a jej obrażenia, na szczęście, okazały się niegroźne. Policja została powiadomiona o zdarzeniu, a na miejsce przybyli funkcjonariusze, którzy podjęli działania w celu obezwładnienia agresywnych mężczyzn.
Alkohol i przeszłość kryminalna
Jak wynika z ustaleń policji, 40-letni kierowca peugeota miał w organizmie 3,1 promila alkoholu i nie posiadał uprawnień do kierowania pojazdem. Dodatkowo, jego samochód miał zmienione tablice rejestracyjne. Pasażer, 52-latek, również był pod wpływem alkoholu, z wynikiem 1,6 promila. Obaj mężczyźni mają na swoim koncie wcześniejsze problemy z prawem, co może wpłynąć na surowość ewentualnej kary. Kierowca był już wcześniej skazany za jazdę pod wpływem alkoholu, co dodatkowo komplikuje jego sytuację prawną.
Zarzuty i możliwe konsekwencje
Wobec obu mężczyzn zostały postawione poważne zarzuty. 40-latek usłyszał oskarżenia dotyczące jazdy po pijanemu, kierowania gróźb oraz kradzieży dokumentów z auta interweniującego kierowcy. Grozi mu do pięciu lat więzienia oraz dożywotni zakaz prowadzenia pojazdów. Z kolei 52-letni pasażer może odpowiadać za uszkodzenie mienia, spowodowanie lekkich obrażeń u dziewczynki oraz kierowanie gróźb. Jemu również grozi kara do pięciu lat pozbawienia wolności.
Reakcja prokuratury
Prokuratura Okręgowa w Gorzowie Wielkopolskim prowadzi śledztwo w tej sprawie. Prokurator Mariola Wojciechowska-Grześkowiak poinformowała, że mężczyźni częściowo przyznali się do popełnienia zarzucanych im czynów, jednak ich wyjaśnienia są w rażącej sprzeczności z dotychczasowymi ustaleniami. Pasażer peugeota twierdził, że „nie wiedział, że jego kolega pił” oraz że „wymusili pierwszeństwo i jechali na stłuczkę, bo pewnie chcieli wyłudzić odszkodowanie”. Te okoliczności mogą wpłynąć na przebieg postępowania i ewentualne kary.
Podsumowanie
Incydent w Świerkocinie jest kolejnym przykładem niebezpiecznych sytuacji na drogach, które mogą prowadzić do tragicznych konsekwencji. W przypadku obu mężczyzn, ich działania mogą zakończyć się poważnymi karami, a także wpłynąć na życie ich rodzin. Policja oraz prokuratura apelują o rozwagę i odpowiedzialność w ruchu drogowym, zwłaszcza w kontekście prowadzenia pojazdów pod wpływem alkoholu.