- Iga Świątek przegrała mecz o finał w Madrycie z Coco Gauff 6:1, 6:1.
- Decyzja o odpoczynku wynika z emocji po przegranym meczu.
- Piotr Woźniacki wskazuje na problemy w zespole i presję wpływającą na grę Igi.
- Iga potrzebuje więcej luzu i radości z gry, aby poprawić swoje wyniki.
- Następnym turniejem dla Igi będzie WTA w Rzymie, który odbędzie się od 6 do 19 maja 2025 roku.
Iga Świątek przegrała w Madrycie z Coco Gauff w meczu o finał, co skłoniło ją do podjęcia decyzji o odpoczynku. W rozmowie z dziennikarzami podkreśliła, że potrzebuje czasu z dala od kortów. Jej ojciec, Piotr Woźniacki, wskazał na problemy w zespole i presję, która wpływa na jej grę.
Przegrany mecz w Madrycie
W ostatnim meczu o finał turnieju w Madrycie Iga Świątek przegrała z Coco Gauff w stosunku 6:1, 6:1. Mecz nie był wyrównany, a Polka nie miała szans na zwycięstwo. Po spotkaniu, targały nią emocje, co skłoniło ją do decyzji o odpoczynku.
Opinie ojca Igi Świątek
Piotr Woźniacki, ojciec Igi, w rozmowie z dziennikarzami zwrócił uwagę na problemy, jakie dotykają jego córkę. Wskazał na zbyt dużą liczbę „podpowiadaczy” w jej zespole, co może wpływać na jej wyniki. „Problemem jest team 'podpowiadaczy’, a także stres i presja rekordów. Ciężko ten bagaż nosić samemu, a nikt nie chce jej pomóc, tylko każdy czegoś oczekuje” – powiedział Woźniacki.
Potrzeba luzu i radości z gry
Piotr Woźniacki podkreślił, że Iga potrzebuje więcej luzu w grze. „Potrzeba trochę luzu. Ciąży na niej zbyt duża presja. Iga zbudowała piękny dom – dla siebie, dla Polski i kibiców z całego świata. Czasami trzeba otworzyć w nim drzwi i wpuścić trochę powietrza!” – dodał. Zauważył również, że atmosfera w jej sztabie nie sprzyja pozytywnemu podejściu do gry.
Następny turniej w Rzymie
Kolejnym przystankiem dla Igi Świątek ma być turniej WTA rangi 1000 w Rzymie, który odbędzie się od 6 do 19 maja 2025 roku. To tam Polka będzie miała szansę na zdobycie pierwszego trofeum w sezonie 2025.
Piotr Woźniacki – historia sportowa
Piotr Woźniacki, były piłkarz, zakończył swoją karierę sportową z powodu kontuzji w wieku 25 lat. W Danii urodziły się jego dzieci, syn Patrik w 1986 roku i córka Caroline w 1990 roku. Przez lata pełnił rolę ojca i trenera jednej z najlepszych duńskich tenisistek.