- Szymon Hołownia wyjaśnił oskarżenia dotyczące swojej działki w powiecie sokólskim.
- Działka Hołowni ma niską jakość gleby, co zwalnia go z płacenia KRUS-u.
- Polityk podkreślił, że nieruchomość zakupiono w dobrej wierze i po remoncie wzrosła jej wartość.
- Reakcje polityków ujawniają problemy z transparentnością majątków kandydatów.
- Hołownia stara się przekonać wyborców o swojej uczciwości w obliczu oskarżeń.
Szymon Hołownia, kandydat na prezydenta z ramienia Trzeciej Drogi, odniósł się do oskarżeń dotyczących jego działki w powiecie sokólskim. W odpowiedzi na zarzuty, które pojawiły się w kontekście jego majątku, Hołownia wyjaśnił, że nabył nieruchomość z niskiej jakości glebą, co zwalnia go z obowiązku płacenia KRUS-u. W swoim wpisie na platformie X, polityk podkreślił, że jego działka, na której znajduje się mieszkanie, została zakupiona w dobrej wierze, a jej wartość wzrosła po remoncie.
Oskarżenia i odpowiedzi
W ostatnich dniach temat majątków kandydatów na prezydenta stał się gorący po tym, jak Karol Nawrocki, kandydat z ramienia PiS, został oskarżony o niejasności związane z posiadanym mieszkaniem. Po ujawnieniu informacji o jego nieruchomości, dziennikarze zaczęli badać również majątek innych kandydatów. Hołownia, który w 2023 roku nabył 0,6 hektara ziemi, a w 2012 roku dokupił kolejny hektar, postanowił wyjaśnić sytuację dotyczącą swojej działki.
Charakterystyka działki
Na działce Hołowni znajduje się mieszkanie o powierzchni ponad 120 metrów kwadratowych, które rzeczoznawca oszacował na 900 tys. zł. Polityk zaznaczył, że teren, na którym stoi budynek, charakteryzuje się niską jakością gleby, co jest kluczowe w kontekście obowiązków rolniczych. „W przypadku ziemi rolnej nie liczy się areał, tylko klasa ziemi. Są tzw. hektary przeliczeniowe. Ziemia, gdzie mam to siedlisko, jest niskiej jakości” – wyjaśnił Hołownia, podkreślając, że jego nieruchomość nie wymaga od niego płacenia składek do KRUS-u.
Reakcje polityczne
Na wyjaśnienia Hołowni zareagował poseł PiS Sebastian Łukaszewicz, który oskarżył go o zatajenie informacji w oświadczeniu majątkowym. „Otrzymałem zdjęcia domu Hołowni, którego nie ma wskazanego w oświadczeniu majątkowym! To jest skandal, tu żadne wyjaśnienia nie wystarczą!” – grzmiał Łukaszewicz, podważając wiarygodność kandydata Trzeciej Drogi. W odpowiedzi Hołownia zwrócił uwagę na kontrowersje związane z majątkiem Nawrockiego, pytając, czy przekazanie mieszkania na cele charytatywne oznacza, że pozostaje się jego właścicielem.
Wnioski z sytuacji
Sprawa majątków kandydatów na prezydenta ujawnia nie tylko osobiste kwestie związane z ich życiem, ale także szersze problemy dotyczące transparentności w polityce. Hołownia, odpowiadając na zarzuty, podkreślił, że jego działka została zakupiona zgodnie z prawem, a wszelkie oskarżenia są próbą zdyskredytowania go w oczach wyborców. „Naprawdę myślicie, że 'ciemny lud to kupi’?” – pytał retorycznie, wskazując na to, że polityczne ataki mogą być często nieuzasadnione i mają na celu jedynie wywołanie kontrowersji.
Podsumowanie
Odpowiedzi Szymona Hołowni na oskarżenia dotyczące jego majątku pokazują, jak ważne jest dla kandydatów na najwyższe stanowiska w państwie, aby być transparentnymi wobec wyborców. W obliczu rosnącej konkurencji i napięć politycznych, kwestie majątkowe mogą stać się kluczowe w kampanii wyborczej. Hołownia, broniąc swojego wizerunku, stara się przekonać wyborców, że jego działania są zgodne z prawem i etyką, co może wpłynąć na jego szanse w nadchodzących wyborach.